
Powołanie do życia Uniwersytetu Bezpieczeństwa Narodowego pomóc ma w kształceniu specjalistów w wielu nowoczesnych i potrzebnych Polsce dziedzinach. Czy po takich studiach znajdą oni zatrudnienie? Niekoniecznie. Właśnie tego obawia się płk Grzegorz Małecki, ekspert ds. bezpieczeństwa publicznego i były szef Agencji Wywiadu. Wskazuje na błędy działania polskiego systemu doboru kadr. [...]
Wojciech Kubik: - Jak ocenia Pan pomysł stworzenia pod patronatem wojska Uniwersytetu Bezpieczeństwa Narodowego, który kształcić miałby kadry w wielu nowych dziedzinach. Polska potrzebuje jeszcze więcej fachowców po szeroko pojętym bezpieczeństwie publicznym?
Grzegorz Małecki, ekspert ds. bezpieczeństwa publicznego, były szef Agencji Wywiadu: - Być może taki uniwersytet w Polsce jest potrzebny, ale umówmy się, że w Polsce mamy dużo uczelni, które mają podobne, może nie tak wyszukane i nowoczesne, kierunki nauczania. Ale zasadnicze pytanie jest takie, kto będzie tam kształcony. Jeśli po prostu zwiększymy liczbę młodych osób, które idą tam po maturze i szykują się do pracy w takich zawodach, to stworzymy, potrzebną skądinąd armię ludzi, którzy powinni wspierać system zarządzania obroną i bezpieczeństwem. Natomiast praktyka jest taka, że absolwenci tych uczelni najczęściej nie trafiają do wymarzonego miejsca pracy. Są najczęściej sfrustrowani, bo niespecjalnie uwzględnia się takie przygotowanie w wojsku, czy służbach. Tworzy się miraże służby, natomiast praktyka jest taka, że nie uwzględnia się tych kwalifikacji.
#wiadomoscipolska #wojskowosc #wojskopolskie #armia #uniwersytet #wyksztalcenie #szkolnictwowyzsze #wywiad #gazetaprawna