Final boss na trasie
Śnieżka
#gory #wedrujzhejto #spierdotrip #sudety

Final boss na trasie
Śnieżka
#gory #wedrujzhejto #spierdotrip #sudety

@Trypsyna To jest od strony czeskiej?
@pingWIN wydaje mi się że po prostu wzdłuż granicy szliśmy, ale sporo czechów mijaliśmy. Podrzucam mapkę jak droga wyglądała

@Trypsyna ok, bo właśnie trochę inaczej zapamiętałem podejście. Ja wychodziłem tak jak Ty wracałaś, czyli niedaleko drogi dojazdowej do schroniska
Wbieglbym, potem sie zrzygal obrucil na plecy i umarl, ale byl wbiegl ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ).
@Trypsyna Zazdro, jak byłem ostatnio, to był deszcz i taka mgła, ze schronisko zauważyliśmy jak byliśmy 300m oid niego xD
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Krótki spacer w #piechurwedruje
---------
Szczyt: Kotoń (Beskid Makowski)
Data: 3 maja 2025 (sobota)
Staty: 5.9km, 3h, 220m przewyższeń
Pierwszy rodzinny wypad w góry w tym roku, na który wybraliśmy się z sąsiadami posiadającymi potomstwo w podobnym wieku. Miało być ognisko, skończyło się na ucieczce przed burzą ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Informacje praktyczne:
Samochód zostawiliśmy w Zawadce w tym miejscu. Nie wiem, czy faktycznie można tam parkować, wyglądało to na teren prywatny, ale pan stojący niedaleko powiedział, że spoko. Miejsca jest mało, dosłownie na kilka aut.
Na Kotoń trzeba odbić z żółtego szlaku - na drzewie jest umieszczona tabliczka, po drodze na szczyt jest ich jeszcze kilka.
Co było fajne:
Pogoda przez pierwszą część wycieczki dopisała, widoki były ładne.
Udało się wyrwać z miasta.
Co było mniej fajne:
Zbyt dużo asfaltu jak na tak krótką drogę. Cały ten odcinek to asfalt.
Zaraz po dotarciu na szczyt zaczęło grzmieć, więc musieliśmy się ewakuować. Mieliśmy peleryny, ale i tak nas mocno zlało. Według porannych prognoz burza miała być później, no ale wiadomo jak jest w górach.
Raczej nie polecam tej trasy na wycieczkę, głównie ze względu na ten cholerny asfalt. Są ciekawsze miejsca.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #beskidmakowski





czyli do Zawadki da się normalnie autem wjechać. zawsze myślałem że oni tam żyją z własnych upraw, a resztę niezbędnego zaopatrzenia gmina dostarcza im przy pomocy trebusza z Więciórki.
miałem w klasie koleżankę z tamtych okolic, to jak przed zimą nie zdążyła się przebić do Krzczonowa, to dopiero na wiosnę przychodziła do szkoły.
@voy.Wu No osobliwa wioseczka, w zimie rzeczywiście musi być ciekawie
Zaloguj się aby komentować
Witam,
Za tydzień jadę do Karpacza, gdzie spędzę ponad 3 doby. Szukam polecajek najfajniejszych szlaków w okolicy, co warto zobaczyć a co lepiej odpuścić i jakie są fajne knajpki gdzie się można smacznie podładować.
Śnieżka to pewniak do odhaczenia, może inne w okolicy szczyty są również warte uwagi?
#gory #wedrujzhejto #wedrowki #hiking #sudety #pieszewycieczki #wycieczka #turystyka #turystykagorska
@Trypsyna kościół Wang ! Koniecznie z przewodnikiem
@Trypsyna https://malajaponia.pl/ Z takich rzeczy do odpoczynku polecam ogród japoński
Śnieżne kotły są za⁎⁎⁎⁎ste, ale z jagniątkowa
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Kolejny bieg w #piechurwedruje
---------
Szczyt: Ciecień (Beskid Wyspowy)
Data: 2 maja 2025 (piątek)
Staty: 15.4km, 2h10, 730m przewyższeń
Kolejny raz na Ciecieniu, znowu z trochę innej strony.
Informacje praktyczne:
Startowałem ze Szczyrzyc, a auto zostawiłem na tym małym parkingu, jednak ogólnie jest tam bardzo dużo innych miejsc do parkowania z tego co widziałem po mapie.
Po drodze, przy czarnym szlaku, znajdowała się lokalna atrakcja - Diabli/Diabelski Kamień. Według mnie warto zobaczyć i obejść z każdej strony, ma niebanalną bryłę. Można zaparkować praktycznie obok.
Co było fajne:
Zbieg z Ciecienia był bardzo przyjemny - specjalnie wybrałem łagodniejszą opcję, żeby nie zajechać kolan.
Od samego startu o 4:20 towarzyszył mi ptasi świergot, w samym Szczyrzycu wręcz ogłuszający. Miejscowych może wkurzać, mi pasował.
Co było mniej fajne:
Tradycyjnie - odcinki asfaltowe, które akurat przy bieganiu aż tak mi nie wadziły.
Ten krótki odcinek prowadzący łąką przez wysoką, zroszoną trawę sprawił, że do końca trasy chlupało mi w butach.
Co było ciężkie:
Reasumując, do biegania terenowego trasa chyba spoko. Do chodzenia wybrałbym zejście zielonym szlakiem, albo żółtym spod Księżej Góry, żeby jak najmniej drałować asfaltem.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #beskidwyspowy





Zaloguj się aby komentować
Siema,
Mój pierwszy bieg terenowy w #piechurwedruje
---------
Szczyt: Parszywka (Beskid Makowski)
Data: 30 kwietnia 2025 (środa)
Staty: 15.7km, 2h10, 690m przewyższeń
Podwoziłem tatę rano na jego tegoroczną setkę, a niedaleko znajdowała się trasa, którą kiedyś zaplanowałem do odhaczenia, więc postanowiłem spróbować tego całego biegania po górach. Było spoko.
Informacje praktyczne:
Samochód zaparkowałem w Bogdanówce pod szkołą, ale większy parking jest chyba pod OSP, dosłownie kilkanaście metrów wcześniej.
Moja trasa uwzględniała zbieg do Bieńkówki niebieskim szlakiem, ale zrobiłem to tylko po to, żeby móc odhaczyć ten fragment. Był fajny, tylko w Bieńkówce nie ma w bliskiej odległości od szlaku dostępnego parkingu, żeby zrobić z niej punkt wypadowy albo na Babicę, albo na Parszywkę czy Koskową Górę. Szkoda.
Co było fajne:
Fragment żółtego szlaku bardzo ładny, fajny las, super widoki. Wydaje mi się, że cały odcinek od Makowa Podhalańskiego do Pcimia może być świetną opcją na wycieczkę, - dam znać, jak to przejdę.
Wschód słońca zastał mnie akurat przy punkcie widokowym, kawałek za Parszywką.
Sam bieg poszedł całkiem nieźle. Część ostrzejszych podbiegów wchodziłem, to samo przy bardzo błotnistych odcinkach niebieskiego szlaku, ale ogólnie nie było źle.
Co było mniej fajne:
Podsumowując, zarówno na spacer jak i na bieganie (choć bardziej na krótkie bieganie) mogę polecić tę trasę, a raczej tę jej część, czyli pętelkę z Bogdanówki do Bogdanówki.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #beskidmakowski





Elegancko. Półmaraton górski od strzała w 3h zrobisz!
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Dzisiaj niedzisiejszy wschód słońca na Lubaniu - zapraszam na #piechurwedruje
---------
Szczyt: Lubań (Gorce)
Data: 21 kwietnia 2025 (poniedziałek)
Staty: 16.7km, 5h45, 840m przewyższeń
Pętla z Ochotnicy Dolnej na Lubań.
Informacje praktyczne:
Samochód można zostawić na dużym bezpłatnym parkingu w Ochotnicy Dolnej, zaraz przy kościele .
W sezonie letnim na Lubaniu funkcjonuje baza namiotowa. Na samym szczycie jest wieża widokowa, na której dostępna jest pieczątka.
Od strony zachodniej pod sam szczyt można podejść na dwa sposoby: trasą, którą biegną szlaki czerwony, zielony i niebieski, lub drogą, którą prowadzi żółty szlak. Ta pierwsza jest ostrzejsza i usiana luźnymi kamieniami, więc jak ktoś nie ma ochoty na coś takiego, to polecam wejść drugą (żółtym szlakiem).
Co było fajne:
Widoki ze szczytu: Pieniny, Tatry, Gorce, Beskidy - widać wszystko.
Niebieski szlak do Ochotnicy Dolnej bardzo ładny, po wyjściu z lasu do parkingu mało asfaltu.
Pierwszy raz widziałem na żywo samicę głuszca (taka duża kura ze śmieszną miną).
Co było mniej fajne:
Zielony szlak z Ochotnicy Dolnej trochę rozczarował - stanowczo za dużo asfaltu. Cały ten odcinek to asfaltowa droga (ok. 4 km; wliczam też część, którą musieliśmy przejść z parkingu, aby dołączyć do trasy).
Trochę źle przewidziałem czas przejścia i na wschód przyszło nam czekać ponad godzinę, a było nieco zimno.
Gdyby ktoś chciał wchodzić na Lubań z Ochotnicy Dolnej, to raczej namawiam na wybór szlaku niebieskiego. Sam szczyt bardzo ładny, lubię na niego wracać.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #gorce





Zaloguj się aby komentować
Siema,
Spóźniony #piechurwedruje
---------
Szczyty: Kudłoń (Gorce), Jasień (Beskid Wyspowy)
Data: 22 marca 2025 (sobota)
Staty: 25.4km, 7h, 1.280m przewyższeń
Dłuższa pętla zahaczająca o Gorce i Beskid Wyspowy. Wybraliśmy się na nią z tatą, żeby zobaczyć wschód słońca na Jasieniu - i zdążyliśmy dosłownie na styk.
Informacje praktyczne:
Auto można zostawić na przykład na tym bezpłatnym parkingu w Lubomierzu.
W tym miejscu, idąc na Kudłoń czarnym szlakiem z Lubomierza, trzeba przejść przez dość szeroki potok - kładki brak, a jego rozmiar zależy pewnie od pory roku. Da się jakoś brzegiem pokombinować.
Nieco ponad ostatni kilometr podejścia na Kudłoń może sprawić kłopot w zimie, lepiej mieć raki i kijki.
Co było fajne:
Czarny szlak na Kudłoń z Lubomierza całkiem mi się spodobał. Na ostatnich odcinkach były przygotowane drewniane stopnie, trochę już sfatygowane.
Skala Kudłoński Baca (drugie zdjęcie) - znajduje się niedaleko szczytu, jest oznaczona, trzeba do niej zejść trochę ze szlaku. Była dużo większa niż się spodziewałem. Podobnych, ale nieco mniejszych ostańców, było po drodze jeszcze kilka.
Ładna, rozległa polana pod Łopieniem, z której rozpościerał się piękny widok na Beskid Wyspowy, Gorce i chyba nawet Pieniny i Tatry.
Ogólnie: warunki. Było mroźno, ale niebo było praktycznie cały czas bezchmurne, podeptaliśmy ostatni śnieg, wszystko siadło jak złoto.
Co było mniej fajne:
Podsumowując, polecam wejście z Lubomierza na Kudłoń. Ogólnie, polecam Gorce, jakoś mi to pasmo bardzo przypadło do gustu.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #gorce #beskidwyspowy





Zaloguj się aby komentować
Siema,
Ostatnie podsumowanie #piechurwedruje
---------
115. Wpis: Schronisko PTTK na Kudłaczach
Wnioski:
116. Wpis: Lubomir
Wnioski:
117. Wpis: Babica Zachodnia, Krowia Góra
Wnioski:
ZAWSZE SPRAWDZAĆ... No, taki jest już urok Beskidu Makowskiego.
Bywa, że na szczytach leżących niedaleko szlaku znajduje się coś ciekawego (tu np. Krowia Góra z fajnie zagospodarowanym miejscem na ognisko, altaną itd.).
118. Wpis: Kamionna
Wnioski:
119. Wpis: Stare Wierchy, Maciejowa
Wnioski:
Warto popróbować chodzenie nieoznakowanymi drogami (jeśli ma się mapy, GPS itd.), zwłaszcza zimą - taka trasa może się okazać ciekawsza niż ta prowadząca szlakiem.
Dobry warun trzeba wykorzystać - wolne na żądanie i jazda w góry.
120. Wpis: Bukowiec/Lisia Góra
Wnioski:
-------
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #pasja

@Piechur na Kudłacze też kiedyś szedłem, chyba z Myślenic, i też było bardzo asfaltowo ;/ ale za to pyszna zupka z czosnku niedźwiedziego w schronisku
@roadie To pewnie szedłeś przez Chełm zielonym szlakiem. Czerwony przechodzący obok Uklejnej jest lepszy. Dzięki za polecajkę zupy, spróbuję jak mi się tam w końcu uda zajść w dzień
@Piechur aa całkiem możliwe że przez Chełm, pamiętam że wzdłuż stoku narciarskiego szedłem
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Szybki wypad z młodą i tatą na jeden z pobliskich pagórków. Zapraszam na #piechurwedruje
---------
Szczyt: Bukowiec/Lisia Góra (Pogórze Wielickie)
Data: 8 marca 2025 (sobota)
Staty: 8.5km, 2h35, 240m przewyższeń
Spokojna i krótka trasa, na którą zabrałem Robalka celem przygotowania do sezonu nosidełkowego.
Informacje praktyczne:
Co było fajne:
Co było mniej fajne:
Błoto w dużych ilościach na początku i na końcu trasy. Poza tym było po prostu trochę byle jak.
Na Lisiej Górze nie było ani jednego lisa.
Trasa raczej bez szału, może teraz, gdy zrobiło się zielono, jest tam fajniej. W każdym razie do celu, do którego jej potrzebowałem, nadała się w sam raz.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #pogorzewielickie




@Piechur fajnie zimowy maskałat młodej kupiłeś.
lubyliśmy chodzić w plecaczku z moim, niestety już dawno wyrosło
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Pomysł na przyjemny wypad w Gorce. Zapraszam na #piechurwedruje
---------
Szczyt: Stare Wierchy, Maciejowa (Gorce)
Data: 18 marca 2025 (wtorek)
Staty: 15km, 5h, 530m przewyższeń
Zaległy urodzinowy wypad w góry z żoną. Tempo bardzo niespieszne z długimi przerwami w schroniskach - ale po co się spieszyć, jak warunki takie piękne?
Informacje praktyczne:
Samochód można zostawić w Ponicach na parkingu za remizą strażacką (zachęcał do tego jeden ze strażaków).
Po drodze schronisko PTTK na Starych Wierchach oraz bacówka na Maciejowej (moja ulubiona).
Część trasy prowadzi nieoznakowaną drogą.
Co było fajne:
Pogoda dopisała: rano mroźno, prawie bezchmurnie, świetna przejrzystość, a w poprzednich dniach poprószyło śniegiem, który drobnymi iskierkami opadał z gałęzi drzew. Klimat był magiczny, w komentarzu dodaję film pokazujący namiastkę tego, jak to wyglądało.
Najfajniejszym odcinkiem trasy (przynajmniej w tych warunkach) była właśnie nieoznakowana droga łącząca szlak zielony z niebieskim, na końcu której czekał piękny widok na Tatry.
Nareszcie spędziliśmy z żoną wspólnie trochę czasu nie związanego z obowiązkami domowymi...
Co było mniej fajne:
Polecam tę trasę: była bardzo sympatyczna, niespecjalnie wymagająca, oferująca ładne widoki i przytulną leśną atmosferę. Żona, która często w górach nie bywa, twierdziła, że długość i ilość przewyższeń były w sam raz. Dodatkowo, jeśli ktoś jedzie w stronę Krakowa, można zahaczyć o zajazd Wilczy Głód - pyszny kotlet i golonko, a sezonowo genialne zsiadłe mleko.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #gorce





piękne okoliczności natury
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Szybki wypad na wschód słońca w #piechurwedruje
---------
Szczyt: Kamionna (Beskid Wyspowy)
Data: 23 lutego 2025 (niedziela)
Staty: 9.6km, 2h15, 470m przewyższeń
Pagórek z wieżą widokową i małym stokiem narciarskim. Niezłe miejsce na rodzinny wypad.
Informacje praktyczne:
Podejście z Kamionnej - auto można zostawić na parkingu przy szkole podstawowej.
Na szczycie, zaraz pod wieżą, była budka z lodami - zakładam, że latem jest otwarta, co może być dobrą motywacją do wspinaczki dla maluchów.
Co było fajne:
Widoki z wieży ekstra. Fajnie zagospodarowany teren z kilkoma ławami oraz miejscem na ognisko w niedalekiej odległości.
Wzdłuż zielonego szlaku były ustawione co jakiś czas ławki do odpoczynku.
Co było mniej fajne:
Postaram się tam wybrać jeszcze raz w tym roku z dzieciakami. Jak się uda, to zdam relację jak poszło
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #beskidwyspowy





@Piechur wschód słońca zawsze fajna opcje, właśnie sobie uświadomiłem że sam dawno nigdzie na wschodzie nie byłem:)
@nxo Ruszaj i wrzucaj foty
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Zapraszam do #piechurwedruje
---------
Szczyty: Babica Zachodnia, Krowia Góra (Beskid Makowski)
Data: 18/19 lutego 2025 (wtorek/środa)
Staty: 12km, 2h25, 570m przewyższeń
Dalsza część lizania pagórków Beskidu Makowskiego i szlaków w nim dostępnych.
Informacje praktyczne:
Nie wiem czy można, ale ja zostawiłem samochód przy Obelisku na Przełęczy Sanguszki - upamiętnia inicjatorów budowy drogi w kierunku Babiej Góry (ostatnie zdjęcie).
Na Krowiej Górze znajduje się przestronna i w miarę nowa altana z wieloma ławkami i miejscem na ognisko.
Zszedłem do Bieńkówki, z której też można wejść niebieskim szlakiem na Babicę Zachodnią, żeby sprawdzić, czy jest jakieś miejsce parkingowe, ale żadnego nie znalazłem. Może ktoś z okolic wie, gdzie tam można zostawić auto?
Co było fajne:
Miejscówka na ognisko na Krowiej Górze wyglądała obiecująco, przetestuję ją w tym roku. Można wejść z Przełęczy Sanguszki nie idąc dokładnie niebieskim szlakiem, ale kierując się oznaczeniami, które widoczne są po drodze - dzięki temu szybko daje się nura w las, a nie idzie asfaltem. Droga jest bardzo krótka, dla małych dzieci w sam raz.
Bardziej w kategorii "meh", ale po drodze na Babicę Zachodnią, wzdłuż czarnego szlaku, znajduje się pomnik przyrody - Cisy Raciborskiego. Mają około 700 lat, jedne z najstarszych drzew w Polsce.
Co było mniej fajne:
Znowu mało atrakcyjna wizualnie trasa ze stanowczo zbyt dużą ilością asfaltu i mało klimatycznych miejsc.
Na Babicy Zachodniej nie ma w sumie nic ciekawego, poza widokiem na sąsiadujące pasmo.
I to w sumie tyle. Pagórki, przez które można przejść, ale na główny cel średnio się nadają.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #beskidmakowski




Może ktoś z okolic wie, gdzie tam można zostawić auto?
Najpopularniejsze miejsce parkingowe minąłeś o 200m, na samym szczycie: https://maps.app.goo.gl/BD8zeZFAQhAoSnij8
Babica to najnudniejszy, najbardziej rozjeżdżony szczyt w całych beskidach. Czasami wchodzę tam zjeść śniadanie we wiacie na szlaku, w tej na Krowiej, albo w drugą stronę od pomnika w Grobach
Zaloguj się aby komentować
Siema,
W #piechurwedruje
---------
Szczyt: Lubomir (Beskid Makowski)
Data: 5 lutego 2025 (środa)
Staty: 9.5km, 1h50, 440m przewyższeń
Informacje praktyczne:
Samochód można zostawić w Węglówce w okolicach tamtejszego kościoła i cmentarza (jeśli ktoś chce robić taką samą trasę jak ja, czego nie polecam).
Inną opcją jest podjechanie na parking do Lubomira.
Na Lubomirze jest obserwatorium - polecam zaznajomić się z sekcją FAQ tym, którzy chcieliby do niego wejść.
Co było ok:
Co było mniej fajne:
I to tyle. Do chodzenia ta pętla zupełnie bez sensu, myślę, że bardziej się nadawała na rower.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #beskidmakowski



Zaloguj się aby komentować
Siema,
Zapraszam do #piechurwedruje
---------
Miejsce: Schronisko PTTK na Kudłaczach (Beskid Makowski)
Data: 29 stycznia 2025 (środa)
Staty: 15km, 2h50, 515m przewyższeń
Pierwszy wypad po prawie miesiącu chorowania. Chciałem zobaczyć jak wygląda czarny szlak na Kudłacze, którym jeszcze nie miałem okazji iść.
Informacje praktyczne:
Sporo miejsc parkingowych przy parku nad Rabą w Pcimiu, zaraz obok żółtego i czarnego szlaku.
Dla leniuszków płatny parking praktycznie przy schronisku na Kudłaczach (jest ich tam kilka).
Co było ok:
Krótkie fragmenty szlaków żółtego, czerwonego i czarnego, które prowadziły leśną ścieżką.
Wielki Kamień - czyli duża skała, do której można odbić z żółtego szlaku, zawsze to jakaś atrakcja, choć niezbyt szczególna.
Co było mniej fajne:
Stanowczo za dużo asfaltu, zwłaszcza jeśli chodzi o czarny szlak (ponad 60% trasy), ale żółty i czerwony też nie zachwycały.
Turbo gnój i błoto, no ale taki sezon.
Krótko mówiąc: czarny szlak na Kudłacze z Pcimia zupełnie bez sensu. Cała trasa bez szału. Tyle dobrego, że się coś pochodziło.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #beskidmakowski



Ktoś kojarzy czy tu skakał Małysz?
wzzziiiuuuu Pcim Pcim - czyli 3 sekundy na ścigaczu zakopianką
Stanowczo za dużo asfaltu
@Piechur wstyd się przyznać, ale mieszkam niedaleko, a nigdy nie byłem. właśnie dlatego że to bardzo popularne miejsce i można tam po prostu wjechać. niewiem jak obecnie, ale kiedyś dodatkowo całe okoliczne tereny były rozjeżdżone przez crossy, a później quady.

@voy.Wu Yup, żółty szlak tak właśnie wyglądał. Ogólnie Beskid Makowski jest dość rozjeżdżony
@Piechur no niestety. tutaj w soboty i niedziele w ogóle nie ma sensu się ruszać na jakikolwiek szlak, chyba że ktoś lubi dźwięk pałowanych crossów. dramat. zdjęcie jest z tego czerwonego, tylko na zachód od Myślenic praktycznie cały taki. no i od jakigoś czasu "remontują" te szlaki co jest dla mnie jeszcze większym koszmarem. a wczoraj skończyli ciągnąć asfalt do mojego ukochanego rezerwatu, któy szprzątałem przez 3 lata i robią tam teraz duży parking. jeszcze niech go tujami obsadzą
eh, sam się nakręcam, a wystarczy stąd wyjechać w pizdu...
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Podsumowanie #piechurwedruje
---------
109. Wpis: Jamna, Rezerwat Diable Skały
Wnioski:
110. Wpis: Korbania
Wnioski:
Jeśli ktoś jeszcze nie był, to warto wybrać się jesienią w Bieszczady - klimat jest nie do podrobienia.
Przed wycieczką dobrze jest sprawdzić, czy na trasie nie są prowadzone prace leśne - takie informacje są dostępne np. na portalu mapa-turystyczna .
111. Wpis: Uklejna
Wnioski:
112. Wpis: Zębolowa
Wnioski:
113. Wpis: Barania Góra, Skrzyczne, Klimczok
Wnioski:
Planując nocne wycieczki, jeśli na trasie chce się zahaczyć o schronisko, warto do niego wcześniej zadzwonić i upewnić się, czy jest otwarte, a także na co można liczyć w środku (toaleta, czajnik, prąd).
Zimą, a także późną jesienią czy wczesną wiosną, trasa może zająć dłużej, niż się planuje - warunki na szlaku potrafią skutecznie spowolnić (np. śnieg, błoto).
Przy długich trasach konieczne jest zaplanowanie punktów, w których można odpocząć i ewentualnie zjeść coś ciepłego.
114. Wpis: Koziarz, Radziejowa
Wnioski:
Przy planowaniu wspólnych wycieczek ze znajomymi czy też rodziną dobrze jest zorientować się jaka jest ich kondycja, żeby nie przesadzić z poziomem trudności.
Noclegi w schroniskach warto rezerwować przynajmniej miesiąc przed planowaną wycieczką. To samo dotyczy przejazdów autokarem czy pociągiem, jeśli się takie uwzględnia. Warto mieć to na uwadze zwłaszcza w okresach świątecznych.
Warto zorientować się, jakie są godziny pracy recepcji w schronisku, w którym planuje się nocleg, a także jakie są pory wydawania posiłków.
Niektóre schroniska mają suszarki do butów, co może być bardzo pomocne zwłaszcza zimą czy też podczas gorszych warunków atmosferycznych - dobrze wcześniej przedzwonić i dowiedzieć się, czy takowe są na wyposażeniu.
-------
Kolejną częścią wpisów otwieram rok 2025 i będzie już bardziej na bieżąco.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #pasja

Zaloguj się aby komentować
Siema,
W #piechurwedruje
---------
Szczyty: Koziarz, Radziejowa (Beskid Sądecki)
Data: 28/29 grudnia 2024 (sobota/niedziela)
Staty: 1 dzień: 24.5km, 7h40, 1,520m przewyższeń,
2 dzień: 16km, 4h30, 300m przewyższeń
Trasa dla zainteresowanych (1 dzień).
Trasa dla zainteresowanych (2 dzień).
Dwudniowa wycieczka połączona z noclegiem w schronisku z trójką moich kolegów na zakończenie roku.
Informacje praktyczne:
Planując nocleg w schronisku warto zarezerwować miejsce przynajmniej miesiąc wcześniej oraz dopytać o to, do kiedy są wydawane ostatnie posiłki. Schronisko PTTK na Przehybie oferuje np. rezerwację przez internet (niestety brak zniżek dla krwiodawców).
Poza noclegiem dobrze zarezerwować sobie również miejsce w pociągu bądź busie, jeśli planuje się te środki lokomocji. W okresach świątecznych z miejscem może być ciężko (np. pociąg, którym wracaliśmy z Piwnicznej, był już zarezerwowany w jakichś 50% pojemności na 1.5 miesiąca przed terminem powrotu).
W schronisku na Przyhybie jest suszarka do butów! Bardzo na tym skorzystałem, bo okazało się, że moje obuwie już nie jest wodoodporne.
Na zimową wyprawę, zwłaszcza długą, koniecznie trzeba zabrać stuptuty, termos z gorącą herbatą, raczki i kijki.
Co było fajne:
Od Koziarza trasa była w porządku i leżało sporo śniegu. Przejrzystość była świetna, Tatry leżały na wyciągnięcie ręki.
Trasa (jak dla mnie) była odpowiednia jeśli chodzi o długość i ilość przewyższeń - dało się zmęczyć, co potem nagrodził pobyt w schronisku.
Wieczorny chillout po wysiłku był świetny - jedzenie na stołówce, pacek, Jagermeister, gra w blefa i do spania o 21.
Co było mniej fajne:
Odcinek od Zabrzeża/Łącka do okolic Okrąglicy rozczarował - trasa głównie asfaltem lub utwardzoną drogą, tylko momentami prowadziła leśną ścieżką.
Jakoś od Kamiennego Gronia do Piwnicznej również asfalt/utwardzona droga.
Co było trudne:
Ja z wycieczki byłem bardzo zadowolony, moi koledzy również, chociaż dwóch z nich chciało mnie pierwszego dnia zamordować, gdy już po zachodzie dotarliśmy do schroniska - liczyli chyba na krótszą i mniej wymagającą trasę (była ona rzecz jasna wszystkim znana od tygodni, ale co innego widzieć na mapie, a co innego przejść). W związku z tym raczej nie polecam osobom nierozruszanym i bez kondycji.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #beskidsadecki





Zaloguj się aby komentować
Siema,
Najdłuższy spacer z 2024 - więcej zdjęć w komentarzach. Zapraszam na #piechurwedruje
---------
Szczyty: Barania Góra, Skrzyczne, Klimczok (Beskid Śląski)
Data: 20/21 grudnia 2024 (piątek/sobota)
Staty: 57km, 19h, 2,240m przewyższeń
Wyprawa, na którą miałem iść sam, ale tata miał wolne, więc wybraliśmy się razem. Tempo średnie z czterema dłuższymi przerwami.
Informacje praktyczne:
Co było fajne:
Brak pętelki - pojechaliśmy busem i busem wracaliśmy, więc mieliśmy dużą swobodę jeśli chodzi o zaplanowanie trasy.
Od Baraniej Góry do Skrzycznego piękna zimowa sceneria i dużo śniegu.
Ciekawie wyglądająca wychodnia skalna przy Malinowskiej Skale.
Schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą - zadzwoniłem dzień wcześniej z pytaniem, czy będzie gdzie się schować i czy mogą zostawić gdzieś pieczątki. Do schroniska doszliśmy o 1:45 i zastaliśmy otwarte pomieszczenie z zapalonym światłem, dostępem do toalet, nagrzane, z przygotowanym dla nas czajnikiem z wodą oraz pieczątkami. Piękna sprawa.
Co było mniej fajne:
Odcinek Wisła Uzdrowisko - Wisła Groń to sam asfalt. Mieliśmy podjechać pociągiem, ale spóźniliśmy się kilka minut na ostatnie połączenie.
Odcinek Szarcula - Stecówka to był taki gnój, że szkoda gadać. Niby nie ma się czemu dziwić, ale chodzenie tam było mało przyjemne i nas mocno spowolniło - istne bagno, które ciężko było w jakikolwiek sposób obejść.
Schronisko PTTK Skrzyczne - byliśmy tam o 7, zmęczeni i głodni. Weszliśmy do siebie, która jak sądzę była przewidziana dla nocnych wędrowców, ale nie było w niej ani ogrzewania, ani nawet kontaktu. W środku krzątała się pani, do której stukaliśmy przez drzwi, bo chcieliśmy poprosić o chwilę schronienia w cieple, ale zupełnie nas zignorowała (widziała nas bardzo dobrze, w pewnym momencie zaczęła w ogóle czyścić szybę). Rozsierdziło mnie to trochę.
Co było trudne:
Dystans i ilość przewyższeń jednak z tych bardziej wymagających, następnego dnia czuć było zmęczenie.
Od Babiej Góry do Skrzycznego prawie cały czas wiało i dostawaliśmy po twarzach drobinkami lodu, co utrudniało marsz.
Topniejący śnieg połączony z lodem trochę nas spowalniał.
Wrażenia z wycieczki mam bardzo pozytywne. Udało się zrealizować plan maksimum, mimo że byliśmy przygotowani też na skrócenie trasy. Fajnie, że kondycja dopisała i warunki na trasie nie dały się aż tak we znaki.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #beskidslaski





Kiedyś ucieknę z domu i zabiorę się z Tobą
@Byk Zapraszam
Nieźle kilometrów jak na warunki zimowe
Następnego dnia czuć było zmęczenie? Większość ludzi leżałaby kolejnego dnia obsrana 😅
Zazdroszczę Ci że z ojcem robisz takie wypady, gratulacje pięknej wycieczki!
Zaloguj się aby komentować
No jest to wysoko. Nie potrzebowałem tlenu ale była przerwa we wspinaczce na glasianie slicznego pieska.
Jest tak wysoko, że ze szczytu nawet widać Bałtyk.
#wspinaczka a jak. #wedrujzhejto #spacer



@owczareknietrzymryjski ziemia jest płaska więc nawet z poziomu morza powinieneś widzieć statuę wolności
@entropy_ to na zachód, tak widziałem. Zdjęcia zrobiłem patrząc na północ. Choć nie wiem czy to czasem nie było morze Barentsa taka była dobra widoczność.
@entropy_ Nieprawda, działa perspektywa i dlatego nie widać
@owczareknietrzymryjski Sobotka? A przecież dziś czwartunio. To nie ten szczyt!
@fiszu to można uśrednić i będzie piątunio
@owczareknietrzymryjski
już wiem kto łaził mję po dzielni
@cododiaska chcesz razem połazić po dzielni? ༼ ͡° ͜ʖ ͡° ༽
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Kolejny pagórek w #piechurwedruje
---------
Szczyt: Zębolowa (Beskid Wyspowy)
Data: 22/23 listopada 2024 (piątek/sobota)
Staty: 8km, 2h25, 340m przewyższeń
Mały szczyt, który na który kiedyś wchodziłem od Tokarni, tym razem zdobyty z drugiej strony.
Informacje praktyczne:
Samochód można zostawić na parkingu w Krzeczowie, który znajduje się niedaleko dużego, charakterystycznego krzyża, będącego wizytówką miejscowości (powinni kojarzyć go kierowcy korzystający z Zakopianki).
Dojazd do Krzeczowa był dość stromy. Gdyby śniegu i lodu było więcej, raczej bym nie wyjechał z moim napędem na przednie koła.
Wierzchołek Zębolowej nie znajduje się na szlaku, trzeba do niego odbić - są odpowiednie oznaczenia. Na szczycie jest tabliczka z nazwą.
Co było fajne:
Co było mniej fajne:
Gdybym miał tam wchodzić ponownie, to raczej wybrałbym podejście z Tokarni - odcinek asfaltowy podobny, ale spacer w lesie dłuższy, a na początku można zobaczyć figury stanowiące część Kalwarii Tokarskiej.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #beskidwyspowy





pod kiecką
heh
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Dziś nocne łażenie po mało ciekawym szlaku z dwoma ciekawymi atrakcjami. Oto #piechurwedruje
---------
Szczyt: Uklejna (Beskid Makowski)
Data: 5 listopada 2024 (wtorek)
Staty: 9km, 2h40, 400m przewyższeń
Kolejny raz z tatą, kolejny raz w nocy, kolejny raz krótka trasa w bliskiej odległości, tym razem w Myślenicach.
Informacje praktyczne:
Duży, bezpłatny parking w Myślenicach - w sezonie prawdopodobnie ciężko z miejscem.
Część trasy - z Młaki Źródliskowej na Uklejną - prowadzi nieoficjalnym żółtym szlakiem, którego nie ma na mapach, ale z inicjatywy (zakładam) mieszkańców został dość gęsto wymalowany na drzewach. Początkowe podejście jest dość strome, ale krótkie.
Co było fajne:
Pierwszą atrakcją jest usypany kamienny kopiec na Uklejnej, który widać na pierwszym zdjęciu. Na oko miał ok. 2,5 metra wysokości i w nocy wyglądał dość ciekawie. Dodatkowo na drzewie przy szlaku przybita drewniana tabliczka z historią Ukleja (w komentarzu).
Drugą atrakcją są ruiny Zamku znajdujące się w rezerwacie przyrody Zamczysko nad Rabą. Leżą przy czerwonym szlaku, praktycznie przy wyjściu z lasu - widać je na dwóch ostatnich zdjęciach.
Co było mniej fajne:
Gdybym miał iść tam drugi raz, to chyba wybrałbym podejście i zejście czerwonym szlakiem.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #beskidmakowski #fotografia





Ciągnie
Zaloguj się aby komentować