#perypetiedziwena

22
364

Brejking olds!


Wykryto pierwsze dwa przypadki wirusa dzivenosis fioletus u zajęcy. Ciekawe czy jest zaraźliwy dla owiec?!

Co na to eksperci? Dr @entropy_ poprosimy o komentarz!

#hejtomeme #perypetiedziwena #owcaspam @bojowonastawionaowca @Dziwen @bori @vredo @Felonious_Gru @starszy_mechanik @Rimfire

3ccca2a8-ea21-42ac-aaf3-1c0ac9631e1f
Yes_Man userbar

Zaloguj się aby komentować

pingWIN

Trzeba się cieszyć z byle gówna xd

Zaloguj się aby komentować

Hm. xD

Jak tekst za mały, to trzeba kliknąć i otworzyć oryginalny obraz, bo hejto kompresuje. Na apce to nie wiem. Niech was niebieskie ma w opiece. xD

#perypetiedziwena #hejtomeme #czerstwyhumor #heheszki #hejtogate <

@bori @entropy_ @Felonious_Gru @Rimfire @starszy_mechanik

b84ea819-8a87-4dcf-b1d2-3ae1e788eb8e
Acrivec

Co wy ćpiecie?...


...i gdzie to można dostać?

bfcf9313-7f8d-43e6-9da4-8e1c971bc146

Zaloguj się aby komentować

Zapomniałem napisać. W środę byłem z mlodym u lekarza, a lekarz był jakiś @Dziwen . Zapalenie spojówek, co chwilę pohukiwał, ale zbadał co miał zbadać i nawet dał naklejkę ze swoją podobizną.

Trochę mnie rozbroił napis

Dziwny pacjent

Ale syn jeszcze słabo czyta takie szlaczki to mu powiedziałem, że tam jest napisane "dzielny pacjent"

#perypetiedziwena #dzieci

dcac3451-fef0-48fb-996c-ed36e793f72a
bori

@Felonious_Gru Nie kłam, sam byłeś bo odznaka guru piekła, i teraz się naklejką chwalisz!

Zaloguj się aby komentować

bori

@ErwinoRommelo Zakuta pała musi ratować księżniczkę Pachę! Niech mocz będzie z nią!

CzosnkowySmok

@ErwinoRommelo tak na prawdę to nie szuka ptaszyny ale majonezu xD

Dziwen

@ErwinoRommelo w tym uniwersum jesteś C-3PO? Oglądałbym. Owca jako R2-D2, Smok zna karate, to będzie Yodą, a entropy to Jar Jar. xD

Zaloguj się aby komentować

Statyczny_Stefek

@Dziwen głos Walaszka w mej głowie brzmi.

Yes_Man

@Dziwen ja bym zmienił na Entropeusza i demona na fioletowo maznął

splash545

Od przeszło dwóch tysięcy lat stoicy mówią, że śmierci nie należy się bać bo istnieją rzeczy dużo gorsze od śmierci np. nigdy w swoim życiu nie usłyszeć o Epiktecie.

Zaloguj się aby komentować

#perypetiedziwena sponsorowane przez #theelderscrolls . Mem prawdziwy. XD


#oblivion #teso #gry #grykomputerowe

Dopiero 30h. Jak do tej pory w sumie miałem tylko jeden poważny błąd, przez który gra się wyłączała. Jak użyjemy kradzionych składników w alchemii, to gra wyzionie ducha. Poza tym jest słodko. XD

Oblivion zawsze był moją ulubioną grą z serii, a teraz dostałem powód, by znowu się w nim zatracić. XD

7921c55b-2995-4c04-b952-35a35103f5ec
splash545

@Dziwen to tera Morrowind remaster niech zrobio.

Dziwen

@bojowonastawionaowca łap tę witaminę. XD

Zaloguj się aby komentować

Chciałem zilustrować #perypetiedziwena i powiem wam, że rozumienie tekstu #chatgpt a #bing to jest przepaść


Narysuj pułapkę na manaty tak jak w kreskówkach: pudełko podparte kijkiem, do którego przywiązany jest sznurek. Drugi koniec sznurka trzyma dziwna sowa z żółtymi oczami. W roli przynęty umieść atrament.

Główny obrazek to chatgpt, pozostałe to bing. Jedyne zalety binga to szybko i za darmo xd

#aiart @Dziwen @Rozpierpapierduchacz

fe58a598-ce7f-4526-970e-b258afaaaab2
828c31c6-81c7-4c47-b696-59875383618b
9579b2c9-6727-47a0-acf9-06b05a70abfd
91eb3b91-1484-42fb-baaf-8537b61dabdf
f952ba4e-22a2-4d36-85f9-bff7264b8a48
ErwinoRommelo

Wintermute nie ociera sie o organiczne umiejetnosci @Dziwen

Zaloguj się aby komentować

Siedzimy na Hejto, jemy chleb, a tu @Dziwen w @bojowonastawionaowca z lasera jeb!

Czyli grillowania Owcy ciąg dalszy

#perypetiedziwena #owcaspam #hejtomeme @vredo

be00c95e-e766-4c9f-83db-20553250917e
Yes_Man userbar
bori

@dziwen Ta zniewaga obrazka wymaga!

Zaloguj się aby komentować

bori

@Dziwen Znowu Paszka zaginęła?

ErwinoRommelo

Ehh Noo hejto bez paszki to jak parowki bez kieleckiego

Dziwen

@bojowonastawionaowca a wiesz co się stało pod Legnicą? XD

Zaloguj się aby komentować

Sponsorami nocnych #perypetiedziwena , których nikt nie zobaczy, bo nikogo tu już nie ma, zostali @entropy_ i @bartas . Gratulujemy! xD


#heheszki #czerstwyhumor #hejtomeme #takbylo #memy

9e016b18-9f40-4d4e-be85-031c0b086533
bori

@Dziwen Daj Panie zasnąć

Cybulion

Z toba to tak jest, najpierw sciagam jpg, potem czytam

Dziwen

@bojowonastawionaowca chłop się zesrał jajecznicą. XD

Zaloguj się aby komentować

lechaim

@Dziwen jak jeszcze nie neetowalem, to uwielbiałem pobyt w biurze 2.05 oraz między świętami, a sylwestrem. Zero trucia d⁎⁎y, zero obowiązków, można posprzątać, podopinqc zaległości bez korpobullszitu i chmary debili xd no i urlopik w sejfie na kiedys xd

pingWIN

@Dziwen Dziwen Dziwen Dziwen... Dziwen Dziwen... Dziwen...

d907d555-a726-4b9a-bd39-ba0b984a953e

Zaloguj się aby komentować

Coś więcej bym napisał, ale po co

#perypetiedziwena #hejtomeme @Dziwen @entropy_ @bojowonastawionaowca @bori @CzosnkowySmok @moll @damw @pingWIN @cebulaZrosolu

6e44ba17-fd43-4ca9-b83a-aa45c95331ca
Yes_Man userbar
Alembik

No okrucieństwo kurde.

bori

@Yes_Man No ja przepraszam, kiedy to jak niby śmieszkowałem z kolego @entropy_ ?

Zaloguj się aby komentować

rakokuc

@Dziwen poproszę wersję dla tagu polityka. Od razu podpowiem, że ranga nie ma znaczenia przy źle otagowanych wpisach i ktoś się spruje dokładnie tak samo do zielonki jak i do gejuru. Za to bardziej wulgarnie.


Także drugi kadr może być skopiowany z pierwszego (° ͜ʖ °)

DexterFromLab

@Dziwen nie wiem, jakiś to dziwene takie

boogie

Ja też chcę być w komiksie 😢

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry wieczór się z Państwem,

Tym razem, tak dla odmiany postanowiłem wyrobić się na czas. No bo termin mija chyba dopiero jutro o godzinie 19:00 czasu środkowoeuropejskiego, prawda? Prawda?!


Przyznam się szczerze, że na początku miałem zupełnie inną koncepcję na to opowiadanie. Ale jak to z koncepcjami bywa, one sobie, a życie sobie. Tak więc kiedy w końcu siadłem i zacząłem pisać, to moje myśli non stop wędrowały w kierunku @Dziwen a. Czy wysyp wszelkiego rodzaju postów związanych z #perypetiedziwena w ostatnich dniach mógł mieć na to wpływ? Nie wiem. Ale tego nie wykluczam. W każdym razie możliwości jakie otworzyła przede mną misja Grudziądzkiej Centralnej Agencji Kosmicznej wydają się tak nieograniczone i tak kuszące, że nie potrafiłem się im oprzeć. Po raz kolejny. No cóż, ten drugi pomysł będzie musiał poczekać na jakąś kolejną edycję. Albo może nie będzie musiał bo znajdę trochę czasu, żeby go skończyć pozakonkursowo...?


W każdym razie oddaję Państwu kolejny, świeży, jeszcze gorący odcinek space opery o międzygalaktycznej arce Santa Maria.


Miłej lektury.


************


It's full of stars...


Od dobrych kilku minut Dziwen siedział jak sparaliżowany, a w uszach ciągle dźwięczało mu echo płaczu. Płaczu małego dziecka. Bał się wykonać jakikolwiek, choćby najmniejszy ruch, chociaż kubek z gorącą kawą parzył go w dłonie. Ale to pieczenie - tak ku⁎⁎⁎⁎ko nieznośne - było jedyną rzeczą, która podtrzymywała jego poczucie rzeczywistości. Chwycił się go jak tonący brzytwy, żeby tylko nie oszaleć. 


Najpierw ostrożnie rozluźnił palce na kubku, czując że jeśli tego nie zrobi, naczynie za chwilę pęknie i pokaleczy mu ręce. Skupił się na dźwiękach otoczenia upewniając się, że płacz naprawdę już przebrzmiał, a to słabnące poczucie czyjejś obecności to wytwór jego wyobraźni. Rozejrzał się powoli po jasno oświetlonym kambuzie, pozwalając by oddech mu się całkiem uspokoił. Jedyne co teraz słyszał to szum wymienników powietrza systemu wentylacyjnego międzygalaktycznej arki Santa Maria oraz sporadyczne pikanie robotów kuchennych.


Jak tylko szok minął i całkiem odzyskał zdolność poruszania się, pobiegł do ambulatorium. Położył się pod automatycznym skanerem i wystukał na panelu polecenie uruchomienia pełnej diagnozy, wraz ze szczegółowym rezonansem mózgu. Kiedy aparatura ożyła i przystąpiła do badania, Dziwen zaczął się zastanawiać od kiedy ma te… No właśnie, co? Zwidy? Halucynacje? Doliczył się siedmiu “epizodów”, jak je do tej pory nazywał. Pierwszy pojawił się już pierwszego dnia, tuż po uruchomieniu prototypowego napędu i wykonaniu skoku w bliżej nieokreśloną przestrzeń kosmiczną. Jednak wtedy zrzucił to na ogromne ciśnienie i stres w jakim przyszło mu funkcjonować. Nagła ucieczka z Ziemi, pierwsze użycie napędu skokowego, które równie dobrze mogło odparować całą arkę wraz ze wszystkimi uciekinierami albo zmaterializować ich w centrum czarnej dziury lub we wnętrzu jakiejś gwiazdy. I to wszystko wyłącznie na jego głowie.


Wrócił myślami do tych wydarzeń. Przypomniał sobie jak w jednym momencie, poprzez wibracje, czuł przeciążenie generowane przez potężne silniki wyrywające Santa Marię ze studni grawitacyjnej Ziemi. Pamiętał końcówkę odliczania przed skokiem. A chwilę potem klęczał już na pokładzie mostka wymiotując. Nie potrafił dokładnie opisać jak przebiegał sam skok. Miał tylko wrażenie, że ktoś wywrócił go na lewą stronę i wyrzucił w upstrzoną gwiazdami czarną otchłań, po czym szarpnął jak za smycz i sprowadził z powrotem na pokład. Do pozycji klęczącej. W której wrażenie przenicowania znajdowało ujście za pomocą gwałtownych torsji. Wtedy właśnie to poczuł. Głęboki niepokój, jakby coś monstrualnego przyglądało mu się z zaciekawieniem zza ciężkiej, niewidzialnej zasłony. Po kilku sekundach uczucie zniknęło, ale on był już wtedy zbyt zajęty kontrolą systemów statku, żeby zawracać sobie tym głowę.


Z zamyślenia wyrwało go piknięcie i komunikat “skanowanie zakończone” wypowiedziany syntetycznym głosem komputera medycznego. Dziwen wywołał wyniki badania na ekran i gorączkowo przewijał długą listę w poszukiwaniu jakichkolwiek odstępstw od normy. 


Nic. Tak samo jak przy poprzednich skanach.


— Jak tak dalej pójdzie to od samych tych skanów zwariuję, albo będę świecił w ciemnościach - pomyślał, schodząc ze stołu medycznego i kierując się z powrotem w stronę kambuza. 


Dziwen, choć od samego początku uczestniczył w pracach Grudziądzkiej Centralnej Agencji Kosmicznej przy projektowaniu systemów symulacji dla krio-kapsuł, to na stanowisko Głównego Kreatora został przydzielony w ostatniej chwili, dosłownie na kilka godzin przed startem. Wszystko potoczyło się wtedy szybko i gwałtownie. Inwazja, strach, ucieczka, start i skok… A teraz już pół standardowego roku przemierzał samotnie kosmiczną przestrzeń, nadzorując pracę arki. 


Samotnie - jeśli nie liczyć kilku tysięcy zahibernowanych ocalałych.


Po pierwszym epizodzie, co do którego Dziwen cały czas miał jeszcze wątpliwości, czy jednak faktycznie nie był efektem intensywnego stresu, drugi wyrwał go z głębokiego snu na początku trzeciego miesiąca tułaczki. Obudził się gwałtownie z takim samym intensywnym uczuciem bycia obserwowanym. Ale wtedy też zignorował wrażenie, tłumacząc je sobie po prostu złym snem. 

Kolejne zdarzały się coraz częściej i przyjmowały coraz bardziej intensywne, niemalże realne formy. Od poprzedniego minęło raptem dwa dni.


Dziwen wszedł do kambuza, rozejrzał się na wszelki wypadek i zabrał ze stołu kubek z zimną już kawą. Nie lubił zimnej kawy. Wylał zawartość do zlewni, podstawił kubek pod ekspresem i nacisnął przycisk. Ekspres zaterkotał młynkiem i w pomieszczeniu rozszedł się przyjemny zapach świeżo mielonych ziaren. Oparł się rękami o szafkę i czekając aż ekspres skończy przygotowywanie napoju przycisnął czoło do miłej, zimnej powierzchni białych drzwiczek, dając myślom zupełnie odpłynąć. Ekspres skończył parzenie i znowu nastała cisza, urozmaicona jedynie szumem wentylacji. 


Zabrał gorący napój i spojrzał na stolik przy którym przed chwilą tak wyraźnie słyszał płacz dziecka. Zdecydował, że woli się jednak przespacerować i skierował kroki w stronę znajdującej się nieopodal hali widokowej. Usiadł ostrożnie na miękkiej kanapie. Naprzeciwko miał wielkie panoramiczne okno, o rozmiarach ekranu kinowego, osłonięte przez większość czasu przez grube pancerze chroniące przed radioaktywnym promieniowaniem. Systemy arki pozwalały na otwarcie osłon na nie dłużej niż 15 minut w jednym cyklu dobowym. Chociaż w przestrzeni kosmicznej nie było ani dnia ani nocy, to komputery pokładowe utrzymywały 24 godzinny cykl zegarowy, a kalendarz pracował w tzw. systemie standardowym, bazującym na Ziemskim kalendarzu gregoriańskim.


Dziwen wyjął z kieszeni terminal, z którym nigdy się nie rozstawał, rzucił okiem na ogólne podsumowanie systemów sterujących, a nie widząc tam nic niepokojącego uruchomił system hali widokowej i otworzył osłonę. Wraz z jej otwarciem, rozbłysły zewnętrzne reflektory oświetlając statek. Jego oczom ukazało się monstrualne “cielsko” Santa Marii w całej swojej okazałości.


Większość pomieszczeń “socjalnych” znajdowała się na ogromnym pierścieniu obracającym się wokół głównego kadłuba. Obrotowy ruch pierścienia zapewniał pokładom sztuczną grawitację, natomiast w centralnej części panował stan nieważkości. Tam też znajdowały się hangary, magazyny, wszelkiej maści pomieszczenia techniczne i komory z prototypowymi systemami napędowymi. Dziwen podszedł do okna i oparł się o szybę przyglądając się temu niesamowitemu wytworowi grudziądzkiej myśli technologicznej. 


W pewnym momencie kątem oka dostrzegł ruch. Skupił wzrok w tym miejscu i zauważył na zewnątrz jakąś skuloną postać. Poczuł jak znowu ogarnia go panika. Jego umysł nie mógł poradzić sobie z przetworzeniem informacji, że w pustej, zimnej przestrzeni kosmicznej unosi się… dziecko! Mała dziewczynka! A kiedy uświadomił sobie, że postać nie jest na zewnątrz, ale że wpatruje się w jej odbicie w szybie, odwrócił się jeszcze bardziej przerażony. 


Na kanapie, na której przed sekundą siedział on sam, kucała mała - mniej więcej 7 letnia - przestraszona dziewczynka. Zrobiło mu się ciemno przed oczami a kubek wypadł mu z ręki i z brzękiem roztrzaskał się na twardej podłodze. To przywołało go do rzeczywistości.


— Co tu się, k⁎⁎wa, dzieje?! - zdołał z siebie wydusić


Na dźwięk jego głosu, dziewczynka cofnęła się, wtuliła mocniej w miękkie oparcie kanapy i rozpłakała się. W tym samym momencie na statku zamrugały światła a terminal zasygnalizował zakłócenie w systemie zasilania. Zdezorientowany Dziwen nie bardzo wiedział jak ma zareagować. Zacisnął pięści, aż paznokcie wbiły mu się w dłoń, głównie po to żeby upewnić się, że nie śni.


Dziecko nie przestawało kwilić. I wpatrywało się w niego wielkimi, czarnymi, praktycznie pozbawionymi białek oczami.


Zrobił krok w stronę kanapy. 


Kolejny. 


Dziewczynka szlochała ale nie spuszczała z niego wzroku. Jej intensywne spojrzenie natychmiast przywołało to silne, znajome już uczucie bycia obserwowanym. Nie wiedzieć czemu, cały strach, który przed chwilą go tak paraliżował, teraz gdzieś zniknął. Usiadł na krawędzi, wyciągnął zachęcająco rękę w jej stronę i zapytał:


— Masz jakieś imię?


— Nazywam się Santa Maria — odpowiedziała. A w jej czarnych oczach zamigotały gwiazdy.


************

1138 słów


#zafirewallem

#naopowiesci

bori

@fonfi Dobre! Podoba mi się jak konsekwentnie ciągniesz to swoje uniwersum 🙂


No i zdążyłeś. Już się bałem że nikt nie napisze xD

Dziwen

@fonfi ale to było dobre.

George_Stark

Zostawiam plusa z góry, przeczytam później, bo w zasadzie to zapomniałem, że trzeba by coś napisać, więc wypada mi nadrobić.

Zaloguj się aby komentować

sierzant_armii_12_malp

@Yes_Man Z nietoperza już ugotowały…

RogerThat

"hej @hejto, może napis hejto na górze strony też zmienimy na różowy?"


Tak bym napisał, gdybym się nazywał @entropy_ xd

Fly_agaric

Bo to nie zupa, a mikstura. Na sraczkę najpewniej. Ciekawe, czy ma ją powodować, czy leczyć...

Zaloguj się aby komentować

Nawiązując do TEGO i jemu podobnych wpisów użytkownika @entropy_ , który wcale nie jest* odpowiedzialny za obecny kolor rangi GURU u niektórych użytkowników, poczyniłem komiks z serii #perypetiedziwena który to komentuje. XD


* To totalnie jego wina


Zapraszam na #czerstwyhumor #memy #heheszki i #dziwenrysuje

@splash545 @ErwinoRommelo @bojowonastawionaowca @pingWIN @bori @UmytaPacha kilka osób, bo może się nie przebić w zalewie politycznych wpisów. xd

265e8657-3ce8-4d60-9c83-575c0ba0127a
damw

@Dziwen no trzeba przyznać, pięknie zerżnąłeś tego @entropy_ . Aż drzazgi lecą xD

koszotorobur

@Dziwen - ciężko pie⁎⁎⁎⁎⁎ięte

FriendGatherArena

@entropy_ juz sobie zdjąłeś bana widzę. Jesteś bardzo łaskawy dla siebie.

Zaloguj się aby komentować

Mem graniczny, ale jak zobaczyłem wpis kolegi @cebulaZrosolu to nie mogłem nie stworzyć pod to grafiki. Poje###ej, ale zawsze. XD


(Dla tych, co nie wiedzo, apka kradnie neta w ilościach hurtowych nawet gdy nie jest aktywna)

#heheszki #hejtomeme #memy #perypetiedziwena #gownowpis

ffcad099-9d57-41f1-bdb9-2090d829c22a
0caeac46-374d-4568-b89c-f293b53b4f05
5tgbnhy6

od pierwszego ogloszenia prac nad apka glosno mowie, ze to zly pomysl, wszystkie ficzery da sie zrealizowac w ramach mobilnej strony, gdyby nie marnowali wysilku programistow na tworzenie niepotrzebnej apki, to bysmy mieli ponaprawiane bugi w webowej wersji i cala funkcjonalnosc jaka oferuje apka jak np. notyfikacje

https://www.hejto.pl/wpis/dobry-wieczor-w-zwiazku-z-ciaglymi-zapytaniami-o-aplikacje-hejto-chcemy-rozwiac-?commentId=88638540-88ba-4dc0-a88d-c823e9340e72

Odczuwam_Dysonans

@Dziwen ja sprawdziłem i miałem zużyte tylko parędziesiąt mega, ale mi apka jedynie wyświetla powiadomienia na pasku - stronę przeglądam przez FF. Nie jest idealnie bo jak jest duży wpis, to tekst wpisuje się ze sporym opóźnieniem, no ale działa. A od apki za każdym razem jak próbowałem się przesiąść to mnie odrzucało, chyba zawsze coś czego akurat bym używał nie działało.

Za to ja webie czat jest skopany. Coś za coś xD

Rudolf

tylko po co komu ta aplikacja

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry Drodzy Użytkownicy,

dzisiaj w nocy doszło do awarii jednego z serwerów wskutek czego straciliśmy część wczorajszych wpisów. Bo porannej wizji okazało się, że ktoś napchał twarogu do szafy rack. Policja wyjaśnia sprawę, w tym bada ślady śniegu na posadzce.


Poniżej przywracam jeden z obrazków.


#sowieuniswersum #perypetiedziwena #hejtomeme #nowszywlascicielhejto

4d2cd6ac-a76b-41f0-b6d1-d85eb3bc729a
Felonious_Gru

@bori czy to był twaróg owczy czy dziweny?

Wrzoo

@bori w końcu normalny majo

owczareknietrzymryjski

@bori co ty masz za userbar? xD

Zaloguj się aby komentować