#freddiemercury

2
18

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

29 kwietnia 1985r. premierę miał pierwszy solowy album Freddiego Mercury - Mr. Bad Guy.

ciekawostka

Na albumie umieszczono dedykację: „Specjalne podziękowania dla Briana, Rogera i Johna za nie wtrącanie się. Specjalne podziękowania dla Mary Austin, Barbary Valentin za wielkie cyce i złe prowadzenie się, Winnie za wikt i opierunek. Ten album dedykuję mojemu kotu Jerry’emu – także Tomowi, Oscarowi i Tiffany i wszystkim miłośnikom kotów we wszechświecie – chrzanić pozostałych”

https://www.youtube.com/watch?v=DedaEVIbTkY

#muzyka

#queen

#freddiemercury

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Cybulion

@dsol17 ja go oceniam po dokonaniach muzycznych, w nosie totalnie mam jego sprawy łóżkowe i nie wiem po co ktokolwiek do tego wraca. -_-

dsol17

@Cybulion Też nie wiem,ale tego pieprzenia o tym co robił w łóżku to pełno w mediach,za to tej ciekawostki o której wspomniałem to nikt nie poda a to jest w cholerę ciekawsze.


Hahaha ale byłyby jaja jakby wśród Indian ale tym razem Amazońskich odkryto blondynów modlących się do Thora i Odyna

Zaloguj się aby komentować

Heheszki

6.10.1927 - W Nowym Jorku odbyła się premiera pierwszego filmu dźwiękowego "Śpiewak jazzbandu" w reżyserii Alana Croslanda.

https://youtu.be/mTufuWn3jv8

SuperSzturmowiec

@Heheszki o nie wiedziałem. zawsze stare filmy na plus. jest na cda ale tylko w 480p ale przynajmniej z lektorem https://www.cda.pl/video/9119649bf

Heheszki

@SuperSzturmowiec właśnie pamiętałem o tym Twoim zamiłowaniu. Bo mi osobiście to ta próbka wystarczy 🤪

Zaloguj się aby komentować

ZygoteNeverborn

@SuperSzturmowiec Niewątpliwie był najlepszym na świecie wokalistą grupy Queen.

SuperSzturmowiec

@ZygoteNeverborn wiedziałem że się ktoś przyczepi xd troche zmieniłem żeby nie było

sierzant_armii_12_malp

@SuperSzturmowiec Zdradzał żonę i bzykał się na lewo i prawo bez zabezpieczeń. Do ścieku z nim.

SuperSzturmowiec

@sierzant_armii_12_malp kurwa po pierwsze Marry nie była jego żoną.

Po drugie do ścieku z wszystkimi co tak małostkowo myślą

Orzech

wokalista(wokalistą- najlepszy na świecie


Dziwna gramatyka

SuperSzturmowiec

@Orzech wiem o tym nie zdążyłem poprawić

Zaloguj się aby komentować

ZygoteNeverborn

@Yes_Man Fred postrach kotów.

Zaloguj się aby komentować

jaczyliktoo

Wszyscy potrzebują mikrofonów ale nie Freedy i Nosferatu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

flamevinci

Michał spoko typ, jakbyście robili wesele to polecam :D

Jossarian

Łooo... wesele bez disco polo ...

kwiatek87

Dzisiaj widziałem D1 czy tam W1 THE1 i tak sobie myślę, no nie jesteś THE ONE ziomeczku bo W0 był THE1

Daewoo_Esperal

@kwiatek87 może miało być Di thej jako didżej

Zaloguj się aby komentować

koszotorobur

@SuperSzturmowiec - śpiewać to sukinkot potrafił

SuperSzturmowiec

@koszotorobur jeszcze JAK!

SuperSzturmowiec

@jimmy_gonzale Bóg muzyczny

ZygoteNeverborn

@SuperSzturmowiec Widziałem go kilkanaście lat po jego śmierci w Gdańsku na przystanku SKM Politechnika.

ZygoteNeverborn

@SuperSzturmowiec To był on.

Zaloguj się aby komentować

conradowl

O cholera. Ciekawe w jakim to pójdzie kierunku. Przecież jak jakiś Spotify pozwoli korzystać z AI by sobie słuchać czyjegoś głosu to komu niby nabije odsłuch I komu zapłacić? Do kogo będzie należeć utwór? Przekichane mają artyści

Zaloguj się aby komentować

Obejrzałem wreszcie Bohemian Rhapsody. Nigdy fanem Frediego nie byłem, nie moje klimaty, ale film jest naprawdę super zrealizowany. Już samo to, że aktorzy wyglądają naprawdę podobnie do rzeczywistych postaci jest w mojej ocenie dużym plusem. Aktor wcielający się w głównego bohatera zagrał perfekcyjnie! Malkontenci mogą się co najwyżej przyczepić do jego pochodzenia, w końcu Fredi nie był Arabem, tylko Persem/Hindusem[?]. Ale dla laika takiego jak ja nie robiło to specjalnej różnicy. Ogólnie, kawał dobrego kina. A jak ktoś lubi Queenów to jest to pozycja obowizkowa.


https://www.youtube.com/watch?v=mP0VHJYFOAU

Nebthtet

@alidzi co ciekawe Freddie nazywał się w zasadzie Farrokh Pluto Bulsara. Przekichane.

alidzi

@Nebthtet To gorzej niż Borat xD

Nebthtet

@alidzi oj tak, zdecydowanie.

Zaloguj się aby komentować

Jaki był ostatni utwór, który Freddie Mercury nagrał z Queen?


Tego nie wie nawet część osób, które uważa się za fanów legendarnego brytyjskiego zespołu. Nie był to bowiem „Show must go on” ani „These Are The Days of Our Lives”, chociaż ten drugi również można nazwać ostatnim. To właśnie podczas nagrywania klipu do tego utworu po raz ostatni mogliśmy zobaczyć Mercury’ego w teledysku grupy Queen. Potem mieliśmy już tylko szansę usłyszeć jego głos.


Już podczas kręcenia materiału wideo do „These Are The Days of Our Lives” można zaobserwować, że legendarny wokalista i muzyk nie był w najlepszej formie. Na ujęciach zza kulis tworzenia klipu widać Freddiego, który dbał przede wszystkim o to, aby ukryć ślady choroby. W tym celu korzystał z pomocy charakteryzatorki, która nakładała ogromną ilość makijażu na jego twarz. Kolejnym problemem było ogromne zmęczenie, które towarzyszyło artyście. Pomimo słabości Mercury podołał zadaniu i dzięki temu miał możliwość pożegnania się ze swoimi słuchaczami, bo chyba tak należy traktować szept, który słyszymy tuż przed tym, jak piosenkarz znika z kadru. Jak się potem okazało, już na zawsze.


Jeszcze smutniejsza historia wiąże się z ostatnim utworem, który wokalista zespołu Queen zdołał nagrać niemal w całości na niedługo przed swoją śmiercią. Mowa tu o raczej mało znanym „Mother Love”, którego zabrakło w filmie Bohemian Rhapsody. Nagranie tego utworu miało miejsce w maju 1991 roku. Mercury był w tym czasie już skrajnie osłabiony, ale w ogóle nie słychać tego, w jego głosie. Podjęcie ostatniego wysiłku było możliwe m.in. dzięki alkoholowi. Wystarczyło już kilka prób, aby uzyskać pożądany efekt.


Niestety pomimo ogromnej chęci Freddiego do kontynuowania tworzenia muzyki, jego organizm w końcu nie wytrzymał i ostatecznie nie udało mu się nagrać ostatniej zwrotki utworu „Mother Love”. Została ona zarejestrowana już po śmierci wielkiego artysty. Ostatnie wersy wyśpiewał gitarzysta zespołu, Brian May. Możecie go usłyszeć w 3:51 minucie poniższego utworu. Album, na którym znalazła się piosenka, wydano dopiero w 1995 roku.

Freddie Mercury zmarł 24 listopada 1991 roku na grzybicze zapalenie płuc, na które zapadł w wyniku osłabionej odporności spowodowanej chorobą AIDS.

https://www.dobresobie.pl/rozrywka/622/jaki-byl-ostatni-utwor-ktory-freddie-mercury-nagral-z-queen

https://youtu.be/oB4K0scMysc?list=RDMMHgzGwKwLmgM

maiahi

@turfo Edit: Dzięki


Pani maruda zwraca uwagę, ze dziś mamy 15 lipca a nie 24 listopada, więc dziś nie mija 27 lat od tego wydarzenia. Co więcej 27 listopada 2021 roku minie dokładnie 30 lat od tego wydarzenia.

Zaloguj się aby komentować