Przeglądam sobie fejsa, dla memów i ciekawych rzeczy @eloyard #pdk i widzę, że ładna gównoburza się rozpętała pod proponowanym postem.
Łukasz Litewka, Polityk LSD wstawił to co jest widoczne na zdjęciach.
W komentarzach:
"łoooooo, ale za⁎⁎⁎⁎ście, wspierajmy młodych"
"ale piękne rzeczy, jest coś ze sznaucerem/owczarkiem/corgi/chiuaua"
"nie siedzą nad grami, tylko coś robio"...
i tak dalej.
Może ja jestem zgred, ale...
jest coś takiego jak własność intelektualna i wpadłbym w szał, jakbym zobaczył, że ktoś sprzedaje moje pomysły, na których sprzedaż nie wyraziłem zgody (pomijam część projektów, którę taką zgodę mają).
Większość z tych druków jest ogólnie dostępna i widywałem je na necie (thingiverse/stlfinder) i można z nimi robić co się chce. Jednak nie ze wszystkimi.
Ja nie mam nic do tego, że oni coś robią, bo jednak 10% to projekt, a reszta to ustawianie druarki (tak było w komentarzu i się zgadzam).
Tylko wydaję mi się, że młodych ktoś powinien przygotować. Teraz będą spory, kto ma racje. Ktoś taki jak ja, mówiący, że to jednak czyjaś praca, czy ten co będzie mówił - wyluzuj dziadu, to tylko dzieci... #druk3d #dylemat
https://www.facebook.com/photo?fbid=1373761104755701&set=a.168362741962216