doki doki waku waku bitches!
https://www.youtube.com/watch?v=RtTYQuO1j6w
#muzyka #muzykaelektroniczna #touhou #anime #akatsukirecords
doki doki waku waku bitches!
https://www.youtube.com/watch?v=RtTYQuO1j6w
#muzyka #muzykaelektroniczna #touhou #anime #akatsukirecords
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
https://www.youtube.com/watch?v=LN0NuMD6GBk&ab_channel=Benkra.mp4
#anime #przegryw #randomanimeshit #depresja
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Zaloguj się aby komentować
#ciekawostki #chinskiebajki #anime #japonia

Zaloguj się aby komentować
Czy ktoś się orientuje gdzie znajdę polskie napisy do Initial D? Nie interesują mnie strony streamerskie ale sam plik z napisami który sobie wrzucę do wersji blu ray. Znajomy chciał obejrzeć swoje pierwsze anime i padło na Initial D ale angielskie napisy dla niego odpadają
#anime
@Kamry Jak nie znajdziesz dobrych na napi lub opensubtitles to zawsze można się pobawić jakaś najbardziej dopasowana wersja. Przyspieszyc, spowolnić, przesunąć itd.
Zaloguj się aby komentować
#anime e #animedyskusja
ORESUKI Are you the only one who loves me?
Szkolny harem romcom. Niby człowiek wiedział, ale jednak się łudził...
Seria rozpoczyna się doskonale. Mamy MC, który niby jest typowym haremowym protagonistą, ale szybko okazuje się, że tylko rżnie głupa. Tak naprawdę jego osobowość wygląda zupełnie inaczej, co sam regularnie komentuje łamiąc czwartą ścianę. Piękne dziewczęta go otaczające są wyraziste, mają swoje charakterki i świetnie realizują się w przewidzianych dla nich rolach. Bardzo dużo się dzieje, jest zabawnie (nawracający żart z ławeczką daje radę), dobrze się bawię i nie mogę poskarżyć się absolutnie na nic. Do czasu...
Pary starcza na jakieś 3-4 odcinki, przez następne kilka zjeżdżamy w dół, a gdzieś w okolicach dziewiątego w podłodze otwiera się klapa i spadamy w otchłań. Dochodzą następne dziewczęta w ilościach hurtowych i robi się tłoczno jak w kolejce do mięsnego. Kolejne masowo wprowadzane orbiterki zdecydowanie tracą na jakości i nie reprezentują sobą niczego więcej niż mielonka tyrolska. Jeżeli chodzi o MC to jego potencjał zostaje zmarnowany przez potworne grafomaństwo scenarzysty objawiające się w przechujowej dramie i sposobie w jaki sobie z nią nasz bohater radzi. Niekonsekwencja jego charakteru jest porażająca i ociera się o schizofrenię. W jednym momencie jest oschłym dupkiem niemalże dosłownie plującym swym adoratorkom w twarz, co samo w sobie nie jest niczym złym, ale jeżeli jednocześnie jest propagatorem ultimate mocy przyjaźni gotowym zostać ukrzyżowanym by zapewnić uśmiech na ich twarzach, to coś już tutaj nie klika. Problemów jest tutaj więcej, ale głównie mam na myśli sposób w jaki nasz bohater popada w tarapaty - za każdym razem jest to zbieg absolutnie niewiarygodnych okoliczności, często spowodowany przez nagłe epizody "złamania charakteru" w grupie przyjaciół. Ktoś nagle dostaje małpiego rozumu i knuje jakieś głupoty, potem jest mu przykro, przeprasza i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. A potem ktoś inny odpierdala jakiś kolejny szajs z d⁎⁎y, z totalnie absurdalnych pobudek. Kto w ogóle czyta te light novelki, ludzie lepsze rzeczy do szuflady piszą...
Niestety, Sezon2/OVA wieńczące serię stawia na najgorsze elementy i w całości się na nich opiera. O ile pierwszy sezon dokończyłem siłą rozpędu i nawet umiarkowanie dobrze się bawiłem, to podczas oglądania filmu z finałem całkowicie zeszło ze mnie powietrze. Zakończenie i intryga do niego prowadząca są po prostu głupie i nieprzyjemnie się to ogląda. W dodatku jestem w pełni przekonany, że całość godzinnej OVA można by beż żadnych negatywnych konsekwencji skompresować do 20 minutowego odcinka.
W sumie nie jest to dobra seria, ale bardzo pozytywne pierwsze wrażenie zostało ze mną na dosyć długo, nawet na chwilę wróciłem do początku by obejrzeć parę scen jeszcze raz. Seria jest bardzo ładna i przez znaczną część ma dobry pacing, co pozwala przełknąć coraz słabszy scenariusz przez 3/4 serii. Tak więc z bólem serca oceniam tytuł na bardzo mocno naciągane oczko powyżej średniej, choć obiektywnie rzecz mówiąc, nie powinienem.
Ps. Fani gdzie jest Wally? mają w tej serii niemałą ucztę. Przez całą serię główny bohater jest pod ścisłą obserwacją. Co ważne, nie jest to jakiś super ważny element scenariusza, tylko taki easter egg, który można po prostu przegapić.
Ok, jednak cofam to. Nocnatrzyma poziom
Zaloguj się aby komentować
Wspaniała gra, odkryłem ją dzięki RPGveir'owi.
Zaloguj się aby komentować
Stirneryzm w skrócie na przykładzie postaci Majora z Hellsinga.
https://www.youtube.com/watch?v=PSQbXpnkVdI&ab_channel=HellsingClipsLIVE
#filozofia #anime #randomanimeshit #hellsing
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
#anime #animedyskusja
A tymczasem przeszedł nam koło nosa teaser Helcka
Zaloguj się aby komentować
https://www.youtube.com/watch?v=UhMrJ6CncOk&ab_channel=Lynn
#muzyka #randomanimeshit #anime #muzykaelektroniczna
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Cześć! Zacząłem oglądać Kaguya-sama i po półtorej odcinka nie jestem wstanie znieść tego narratora który ciągle się wpieprza i sposobu montażu z ciągłymi scenami myśli głównych bohaterów, musiałem to wyłączyć i udać się do was po poradę. Czy wszystkie 3 sezony są zrobione w ten sposób? czy może tylko kilka pierwszych odcinków i później jest już lepiej? Oglądał ktoś z was całość i może mi odpowiedzieć na to pytanie? Zainteresowało mnie to że Kaguya ma dobre oceny, ale jeśli całość wygląda tak jak pierwsze odcinki to nie zdzierze tego psychicznie i muszę podziękować
#anime #animedyskusja

@tobaccotobacco Dzięki za odpowiedź, muszę pogrzebać w tym śmietniku zwanym romcom za innym tytułem ¯\_(ツ)_/¯
@Finarfin_02 kaguya ma swoj urok zwlaszcza przez pierwsze 2 sezony, jezeli jednak nie podeszlo ci to nie ma co sie zmuszac, bo akurat pierwsze odcinki sprawialy mi chyba najwiecej frajdy
z ostatnich sezonow
zima
https://myanimelist.net/anime/52173/Koori_Zokusei_Danshi_to_Cool_na_Douryou_Joshi
jesien
https://myanimelist.net/anime/49979/Akuyaku_Reijou_nano_de_Last_Boss_wo_Kattemimashita
lato
https://myanimelist.net/anime/50346/Yofukashi_no_Uta - tutaj mniej komedii ale nie moge sobie odmowic wrzucenia tego na ta polecajke
wiosna
https://myanimelist.net/anime/50265/Spy_x_Family
https://myanimelist.net/anime/48643/Koi_wa_Sekai_Seifuku_no_Ato_de
https://myanimelist.net/anime/49520/Aharen-san_wa_Hakarenai
https://myanimelist.net/anime/50461/Otome_Game_Sekai_wa_Mob_ni_Kibishii_Sekai_desu
milego ogladania
@GniezSenpai Z wiosny odpuściłem sobie Koi wa Sekai Seifuku no Ato de, resztę obejrzałem, ale Yofukashi no Uta mnie zainteresowałeś więc wielkie dzięki
Zaloguj się aby komentować
Macross: Do You Remember Love?
dostępne na cda
#anime

Zaloguj się aby komentować
#anime #animedyskusja
Obejrzałem sobie ten słynny Mob Psycho 100 (trzy sezony, 38 odc.), i bawiłem się w sumie nieźle. Kiedyś próbowałem przeczytać tę mangę, ale rysunki autora są tak szkaradne, że nie mam zupełnie pojęcia, kto mu te komiksy kupuje. Adaptacja studio Bones o tyle dobrze oddaje ten styl, że pomimo kompletnego ucywilizowania go na rzecz widzów z minimalnym zmysłem estetycznym, wciąż pozostaje dostatecznie kanciastą (i niekiedy celowo pokraczną), by rodowód serii pozostał zachowany. Taki urok Moba, i nie ma co tu walczyć z wiatrakami.
Co frapuje mnie nieco bardziej, to fakt, że autor znowu pisze tę samą historyjkę – znowu bohater jest wszechwładny, i de facto jego wszechwładność sprowadza wszelkich jego przeciwników, uznawanych za nie lada mocarzy, do roli błaznów. Różni się natomiast bardzo dobitnie sposób serwowania tego, co idzie przy okazji tej hecy. O ile Saitama był jakimś tam prostolinijnym oportunistą, który nie przejmował się specjalnie superbohaterskim pierdolamento, o ile miał z niego pieniądze na chleb, to Mob jest gimnazjalistą.
Paradoksalnie, znacznie bardziej shounenowe ujęcie Mob Psycho 100 otwiera drogę do znacznie bogatszego społecznego komentarza, chociaż tu też nie spodziewajmy się kanonów chińskobajecznej filozofii – to jest, bardzo świadomie, shounen dla młodych ludzi. Rozterki naszego bohatera to rozterki gówniarza w jego wieku, na które nakłada się cała ta paranormalna fanfaronada w tle.
Nasz bohater to dobroduszny i nieco naiwny chłopaczek, który chciałby się zmienić, by zaimponować dziewczynie, do której zupełnie nie ma startu – cała jego osobista droga ku dojrzałości na tym polega, by nauczył się żyć bez supermocy, a zamiast tego mierzył się z własnymi uczuciami jak każdy inny. Wszystko w fabule orbituje wokół rozwoju osobistego bohatera, i ostateczne rozwiązanie tej kwestii stanowi katharsis serialu, wcale zgrabnie podsumowane rodzajową sceną z kotem na słupie.
Wtedy właśnie Mob jest bardzo udaną shouneniastą komedią, gdy te problemy dojrzewania nakładają się na paranormalne sytuacje, z których bohater zawsze wychodzi zwycięsko, bo jest wszechpotężny. Moim zdaniem, znacznie gorzej ma się bajka, gdy usiłuje nieironicznie grać na jakieś paranormalne pojedynki z battle shounena, które rozwiązuje sprowadzając przeciwników do śmieszności. Jest tu niby parę pojedynków, w których łudzić się można przez moment, że trafiła kosa na kamień, ale formuła nie pozwala na zbyt wielkie odchyły.
To seria niedługa i adaptowana w całości, do tego pozwala sobie na psychologizowanie poczynań bohaterów i idącą w ilości hurtowe autoironię, stąd stanowi łakomy kąsek dla co bardziej przemądrzałych koneserów chińskich bajek. Nie jest wcale zła, ale tematyką i klimatem celuje w ten segment rynku, który już nie daje się łapać na przestarzałe bajki typu NAKAMA POWER, a mimo to pooglądałby coś, żeby mieć ten słynny „rel.” Staruchom też wolno to obejrzeć, i wcale nie wyrządzą sobie krzywdy.

Ooo przypadek? dziś wszystkie ściągałem i nagle trafiam na wpis o nich
Zaloguj się aby komentować
#anime #animedyskusja
Human Bug Daigaku
Główny bohater wcale nie jest pół-człowiekiem, pół-robalem. Tu chodzi o inny rodzaj buga, takiego w sensie błąd w oprogramowaniu. Pewne wydarzenia, których jest częścią, nie można inaczej wytłumaczyć niż glitch w rzeczywistości.
Hirofumi Satake to człowiek skazany na śmierć za zamordowanie swojej narzeczonej oraz jej kochanka. Gdy zostaje zaprowadzony na stryczek i następuje egzekucja, rzeczywistość łapie errora, a ten przeżywa. Jak się wkrótce okazuje, to nie jest pierwszy taki przypadek. Nasz bohater z jednej strony w sposób anormalnie częsty trafia w sytuację zagrożenia życia, a z drugiej nie jest w stanie zginąć, albowiem następuje jakiś przedziwny fikołek i wychodzi z tego cało.
Niby jest to sensu stricte Plot Armor the Animiation, ale jednak nie do końca, ponieważ tytuł z niezłomną konsekwencją postanawia wyjaśniać widzowi dlaczego tak się właśnie stało i dlaczego to ma sens. Właściwie gdzieś jedna czwarta czy jedna piąta czasu ekranowego to wstawki edukacyjne lub pseudoedukacyjne mające zaznajomić widza z przeróżnymi faktami, ciekawostkami lub konceptami. A to dowiemy się czegoś o systemie penitencjarnym w Japonii, dowiemy się jakichś ciekawostek historycznych, funfactów o rybach, anatomii, zjawiskach fizycznych, etc.
Jest tego mnóstwo.
Pierwsze co się rzuca w oczy to tragiczna animacja. Taka absolutnie najgorsza z możliwych. To nawet nie jest do końca animacja, to są właściwie panele z mangi z podłożonym głosem. Amatorskie solo projekty studentów potrafią wyglądać zdecydowanie lepiej. Fabularnie jest... śmiesznie. W sensie historia nie jest specjalnie zabawna, mamy co prawda czarny humor, ale jest dosłownie suchy jak wiór. Raczej chodzi o to niedorzeczne wydarzenia, połączone z pokraczną animacją dają temu tytułowi taką holistyczną aurę kupy gówna, które z ciekawości się szturcha patykiem by zobaczyć, czy będzie jeszcze bardziej śmierdzieć. Nie jest to jednak tytuł tak zły, aż dobry. Jest zwyczajnie zły, ale ma ten swój jakiś taki dziwny niewytłumaczalny urok. Coś jak Koń Rafał Walaszka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować