Zdjęcie w tle
Książki

Społeczność

Książki

812

938 + 1 = 939


Tytuł: Antykwariat ze starymi mapami

Autor: Pierdomenico Baccalario

Kategoria: literatura dziecięca

Wydawnictwo: Olesiejuk

Format: książka papierowa

ISBN: 9788377700266

Liczba stron: 264

Ocena: 9/10


Historię podejmujemy dokładnie w tym punkcie, gdzie została ona nagle ucięta w tomie poprzednim. Pewne koła zostają wprawione w ruch, a narracja z czasem rozbija się nam na 3 perspektywy. W głównej obserwujemy starcie z nową serią zagadek, jeszcze bardziej kryptycznych niż poprzednio; bohaterowie poznają też nową, okazjonalną sojuszniczkę, która znacząco pomaga im w rozprawieniu się z tym wyzwaniem. W drugiej perspektywie dowiadujemy się pewnych rzeczy m.in. na temat przeszłości Moore'ów, ich licznych podróży oraz doświadczeń z drzwiami. Trzecia perspektywa jest bodaj najbardziej zaskakująca, przy czym wprowadza do całej historii nowe i ciekawe implikacje.

Czyta się to przyjemnie, do warstwy językowej nie mogę się przyczepić, gdybym włożył w to trochę wysiłku, to pewne głupotki i dziury znalazłbym zapewne w niemałej ilości, ale jeżeli nie wyłapuję tego na bieżąco i pierwszy rzut oka, to chyba nie jest to aż tak istotne.

Generalnie ten tom i poprzedni są idealnym zobrazowaniem przesadnego dzielenia serii na odcinki. Nawet obecne na początku każdego z nich maile służą - poza wprowadzeniem kolejnej warstwy tajemnicy i metanarracji - uzasadnieniu takiego rozdrabniania. Przy odrobinie chęci dałoby radę każdy sześcioksiąg przekształcić w ładną cegiełkę, choćby i po wcześniejszym wydaniu tak jak teraz.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #pierdomenicobaccalario #ulyssesmoore #olesiejuk #ksiazkicerbera

3cee8aa1-0953-4f2f-ad53-68f60d146810
WujekAlien

@Cerber108 Od czego zacząć uniwersum Pierdomenico?

Wrota czasu czy Walizka pełna gwiazd

Cerber108

@WujekAlien "Walizka" rozpoczyna krótszą, czteroczęściową serię, w której główne skrzypce grają magiczne przedmioty, zjawiska i zależności między nimi. Przedstawienie relacji - zwłaszcza między głównymi bohaterami - i dialogi bywają czasami dosyć naiwne, a ciągi przyczynowo-skutkowe nierzadko są mocno naciągane. Generalnie nic specjalnego, choć jeżeli szukasz zajęcia na 4 wieczory, to czemu nie?

"Wrota" z kolei są początkiem serii liczącej tomów 18, przy czym pierwsze 6 to główne i najlepsze danie, kolejne 6 rozszerza drużynę i obszar działań, oraz zajmuje się mglistymi wątkami, które wcześniej zostały wspomniane ledwie kilkoma słowami, a ostatnie 6 wprowadza zupełnie nową drużynę i ogólnie, z tego co pamiętam, wieje nudą i farmazonem, a do tego szlachtuje wspaniałe dziedzictwo poprzednich 12 książek. Lepiej sięgnąć po Ulyssesa, bo wciąga jak odkurzacz niezależnie od wieku, oferuje unikalny świat przedstawiony i ciekawe postacie i cały czas trzyma w napięciu. Pierwsze 6 części to jedna z moich ulubionych serii, później poziom spada niestety.

WujekAlien

@Cerber108 dziękuję bardzo

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:


– Jaki bibliotekarz wziąłby cię na asystenta? – spytał pogardliwie.


– Uuk.


Coś podobnego do ciepłej skórzanej rękawiczki próbowało chwycić go za rękę.


– Małpa! Na moim uniwersytecie!


– Orangutan, proszę pana.


Terry Pratchett, Mort


#uuk

splash545

Małpa, orangutan, człowiek, co za różnica?

¯\_(ツ)_/¯

moll

@splash545 póki porządek w księgozbiorze, a czytelnicy oddają tytuły w terminie - żadna

Ravm

@splash545 byle nie małpiszon.

Mr.Mars

Biblotekarz może kiedyś zostanie Rektorem Uniwersytetu.

ranunculus

@Mr.Mars niestety jest zbyt kompetentny

PanNiepoprawny

Jak to jest na asystenta?

Zaloguj się aby komentować

937 + 1 = 938


Tytuł: Więzi

Autor: M.M. Perr

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Wydawnictwo Prozami

Format: e-book

Liczba stron: 304

Ocena: 7/10


Więzi to solidna kontynuacja cyklu autorstwa M.M. Perr z Robertem Lwem jako protagonistą, ale co ważne – równie dobrze funkcjonuje jako samodzielna zamknięta historia. Autorka po raz kolejny udowadnia, że potrafi zbudować gęstą, emocjonalnie trudną intrygę, nie popadając przy tym w zbędny patos czy moralizatorstwo.


Tym razem fabuła koncentruje się wokół serii porwań i brutalnych morderstw dzieci uczęszczających do szkół specjalnych. Wybór ofiar nie jest przypadkowy, a z każdym kolejnym tropem czytelnik zagłębia się w świat marginalizacji, zaniedbań i przemilczanych tragedii. Autorka umiejętnie łączy thriller z wrażliwością społeczną. Tempo narracji jest dobrze wyważone - choć nie mamy do czynienia z wyścigiem z czasem rodem z hollywoodzkich thrillerów, napięcie rośnie z rozdziału na rozdział. Bohaterowie są wiarygodni, a ich emocje - zwłaszcza w zetknięciu z tak trudnym tematem - brzmią szczerze.


Nie jest to książka bez wad – można mieć pewne zastrzeżenia do przewidywalności niektórych rozwiązań fabularnych czy drobnych uproszczeń w śledztwie – ale całościowo Więzi trzymają poziom, a co najważniejsze – poruszają ważny temat, który rzadko trafia do literatury popularnej. To mocna, angażująca historia z thrillerowym pazurem.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 88/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

7af6b018-f7dc-4354-b9e3-d4c4f73ebd92

Zaloguj się aby komentować

936 + 1 = 937


Tytuł: Anomalia

Autor: Jeff VanderMeer

Kategoria: weird fiction, thriller psychologiczny

Wydawnictwo: Znak JednymSłowem

Format: e-book

Liczba stron: 400

Ocena: 6/10


Po hipnotyzującej, dziwacznej i dusznej Anihilacji, której surrealistyczna atmosfera strefy X zachęciła mnie do kontynuowania serii, drugi tom – Anomalia – wydał mi się zdecydowanie słabszy. To książka, która oddala nas od samej enklawy, a skupia się na biurokratycznej strukturze Southern Reach i jej nowym bohaterze – Johnie Rodriguezie, nazywanym Kontrolerem. Tu też średnio mi się podobał zabieg autora, który chyba zapomniał, że używanie imion było w 1 tomie zakazane, bo w drugim poznajemy ich znacznie więcej, a ludzie bez specyficznej funkcji (Kontroler, Biolożka, Dyrektorka, itd.) mają już imiona i nazwiska. Dziwny powrót do normalności.


Fabuła toczy się głównie w murach ośrodka badawczego, gdzie Kontroler przejmuje śledztwo po powrocie trzech z czterech uczestniczek ostatniej (12, choć numeracja to niezły bajzel) wyprawy. Dyrektorka ośrodka - z którą czytelnik zetknął się w Anihilacji - tam udawała Psycholożkę - nie wraca, a jej zniknięcie owiane jest tajemnicą. W zamian za to poznajemy kulisy organizacji Southern Reach, jej metody selekcji uczestników wypraw, stopień dezinformacji i tajemnice skrywane nawet przez najwyższe szczeble.


VanderMeer zmienia tutaj całkowicie tempo. Zamiast niepokojącej ekspedycji w nieznane, może nawet atmosfery horroru, dostajemy thriller psychologiczny z elementami teorii spiskowych i biurowej intrygi, gdzie napięcie budowane jest przez rozmowy, dokumenty i zapadanie się w paranoję. Do tego w tle majaczy tajemniczy, nieugięty Głos, do którego raportuje Kontroler.


Niestety, ta zmiana nie do końca do mnie przemówiła – brakuje tej pierwotnej, organicznej grozy, którą tak dobrze uchwycono w pierwszym tomie. Tempo siada, a i sama organizacja, choć tajemnicza i niedostępna dla czytelnika, nie jest tak pasjonująca jak mogłoby się wydawać. Nie oznacza to jednak, że Anomalia to zła książka. Wprowadza ważne elementy uniwersum, rozszerza kontekst strefy X i pogłębia tajemnicę. Dowiadujemy się też więcej o poprzednich ekspedycjach oraz o tym, jak niedoinformowani (a często zmanipulowani) byli ich uczestnicy. To wszystko sprawia, że Anomalia staje się logicznym pomostem do trzeciego tomu, za co trzeba pochwalić autora, bo czuć bardzo mocno zamysł i świetne wykonanie koncepcji 4 tomowej, a przecież czytamy dopiero 2 z nich. Niestety Anomalia sama w sobie - jako zamknięta historia - się nie broni.


Anihilacja była zanurzeniem w osobliwym koszmarze, Anomalia jest przesiadywaniem w chłodnym pokoju przesłuchań, z poczuciem, że za szybą dzieje się coś ważniejszego, ale nikt nie chce o tym mówić. Nie mogę się doczekać 3 tomu, szczególnie po tym, jak 2 się skończył. Mega mi się podoba okładka i jej główny bohater, który w strefie X i jej bliższym poznaniu odgrywa kluczową rolę.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 87/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

a2c0caf9-aa3b-4b19-b9d0-1af8b9d3dbb7

Zaloguj się aby komentować

935 + 1 = 936


Tytuł: Osada

Autor: Michał Śmielak

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

Format: e-book

ISBN: 9788383292786

Liczba stron: 320

Ocena: 7/10


Najbardziej cenię w książkach klimat, kiedy się wylewa z kartek. Kiedy czytam pospolite kryminały, to najbardziej szukam w nich klimatu. Tak też jest w tej książce. Zimno, zagubienie, zamknięcie w małej osadzie czuć na prawie każdej stronie tej powieści. Akcja toczy się w małej osadzie w 1978r, oraz są też krótkie rozdziały teraźniejszości, które mniej lubiłem dlatego napisałem o tym klimacie "prawie".

Nie wiem co mógłbym więcej napisać, aby nie spoilerować, ale jeśli ktoś szuka kryminału tak po prostu, który nie jest zły to polecam.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #czytanie #ksiazki

935a8cea-1f69-42e6-99a7-ce7554c0dd94
kopytakonia userbar
Gustawff

Właśnie do mnie dotarło, że w sumie nigdy nie przeczytałem kryminału. Nawet romans kiedyś przeczytałem, a kryminału nie


Może sobie to pożyczę bo widzę że mają w moich bibliotekach.

Zaloguj się aby komentować

934 + 1 = 935


Tytuł: Grzeszni dekadenci

Autor: Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska

Kategoria: Sztuka

Wydawnictwo: Bosz

Format: książka papierowa

Liczba stron: 208

Ocena: 6/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5182974/grzeszni-dekadenci


Początek XX wieku i śmietanka towarzystwa artystycznego z Krakowa. Bohema, sztuka, poezja. A na drugim planie skandale, satanizm, kochanki, mezalianse, samobójstwa. Zapowiadało się dobrze.


A jednak książka ta nie jest tak dopracowana, jak byśmy tego chcieli. Duża czcionka, dużo obrazów, mało treści. Niektóre "artykuły" (bo w sumie do tego się wszystko sprowadza: to nie są pełnoprawne rozdziały, tylko raczej artykuły, które nie trafiły do czasopisma) zawierają skróty myślowe, jakby były notatkami z wykładów z historii sztuki.


Efekt jest taki, że przeczytanie książki zajmuje maksymalnie kilka godzin, i pamiętamy z niej jedynie to, że Dagny Przybyszewska piękną kobietą była i szkoda, że zakochany w niej gość zastrzelił ją w Gruzji.


Prywatny licznik (od początku roku): 28/52


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto

c99a9cd7-a4db-42f5-bdf1-87c25beb6dda
Wrzoo userbar

Zaloguj się aby komentować

933 + 1 = 934


Tytuł: Sekrety sztuki. Ukryte przesłania, znaczenia i symbole w sztuce

Autor: Debra N. Mancoff

Kategoria: Sztuka

Wydawnictwo: Arkady

Format: książka papierowa

Liczba stron: 240

Ocena: 7/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5181282/sekrety-sztuki-ukryte-przeslania-znaczenia-i-symbole-w-sztuce


Książkę tę odkryłam przez przypadek, przeglądając katalog z nowościami w lokalnej bibliotece. Wiedzę o sztuce mam średnio-laicką, ale ciekawią mnie właśnie takie drobiazgi, jak co się kryje pod warstwami farby, albo kto jest przedstawiony na jakimś obrazie.


Czytanie tej książki sprawiło mi dużą przyjemność. Niektóre ciekawostki są naprawdę intrygujące (jak np. domysły, co symbolizuje gronostaj w "Damie z gronostajem", albo że pierwotnie tego gronostaja nie było, oraz... że gdy już się pojawił, to wyglądał zgoła inaczej); o części dzieł sztuki — zwłaszcza współczesnych — w ogóle nie słyszałam.


Autorka omawia różne płaszczyzny "tajemnic" w dziełach sztuki: od rzeczy kryjących się pod warstwami farby, przez ukryte symbole, znaczenie prezentowanych ubiorów, złudzenia optyczne, po intencje twórców.


To, za co doceniam tę książkę, to to, że omawiane dzieła są faktycznie zaprezentowane. Często jest tak, że w książkach o sztuce wyliczonych jest kilka obrazów i trzeba je googlać, bo nie zostały uwzględnione w publikacji. A tu zaprezentowane jest całe dzieło + zbliżenia na jego znaczące elementy + czasami zbliżone lub inne ważne dzieła, powiązane z omawianym.


To, za co musiałam odjąć punkt, to momentami kiepski kontrast tekstu (brązowe litery na czerwonym tle).


Poza tym, jest to naprawdę fajna książka, napisana przystępnym językiem. Na pewno nadaje się jako prezent dla kogoś, kto hobbystycznie interesuje się sztuką.


Prywatny licznik: 27/52


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #sztuka #czytajzhejto #malarstwo

9653bafa-fdca-49cf-af2f-e181eb3c9637
Wrzoo userbar
Rimfire

@Wrzoo ta pani z okładki to była laska, z którą Leonardo się kiedyś wykłócał na targu warzywnym i mu powiedziała żeby nie mówił ani do niej ani do jej syna to ją dla żartu namalował a zamiast syna dał jakiegoś szczuro-kangura. Ogólnie typ miał spoko poczucie humoru.

Wrzoo

@Rimfire no to w tej książce jest inna historia tej pani przytoczona 🤷🏻♀️

Rimfire

@Wrzoo to słabo świadczy o autorce tej książki, że tak pieniężnej ciekawostki tam nie umieściła

Alembik

@Wrzoo Książka dla wszystkich foliarzy, może zmądrzeją, zamiast doszukiwać się dziad jeden wie czego.

pigoku

@Wrzoo jak lubisz takie smaczki o sztuce to w radiowej dwójce był przez lata program Jest taki obraz z panią Grażyna Bastek jest w archiwum do odgrzebania a pani Grażynka ma na swojej stronie też jakieś treści do posłuchania. Wydała też książkę ale nie sprawdzałem jeszcze co to.

Wrzoo

@pigoku Ooo, dziękuję!

pigoku

@Wrzoo ależ proszę. Daj znać czy się podobało.

Zaloguj się aby komentować

Dzisiejsze #nowosciksiazkowe


Wojna


Bob Woodward odsłania kulisy trzech kluczowych wojen – w Ukrainie, na Bliskim Wschodzie oraz o amerykańską demokrację.

Dowiadujemy się szczegółów o pełnych napięcia rozmowach Joe Bidena i jego najbliższych doradców z Władimirem Putinem, Benjaminem Netanjahu oraz Wołodymyrem Zełenskim. Doświadczamy złożoność dyplomacji wojennej i konieczność podjęcia dramatycznych decyzji mających zapobiec użyciu broni nuklearnej oraz wybuchowi III wojny światowej.


Goodbye Gierek


Marcin Wojdak dokonuje niemożliwego – pakuje nas do kapsuły czasu i zabiera w podróż na ląd bynajmniej nie odległy, choć mityczny: do wnętrz zapomnianych PRL-owskich hoteli, barów, ośrodków wypoczynkowych, dworców, urzędów czy przedsiębiorstw. Polska epoki Gierka w takim wydaniu okazuje się Atlantydą pełną skarbów architektury i designu, które pod spojrzeniem autora nabierają barw i odzyskują blask.


Wojna w moim domu. Kiedy konflikt staje się codziennością


Paweł Pieniążek, doświadczony reporter, dziennikarz i korespondent wojenny. Zjeździł Ukrainę, Afganistan, Górski Karabach. Przez kilka lat śledził losy jedenaściorga bohaterów złapanych w pułapkę konfliktu, który nie chce się zakończyć. Opowiedziana przez Pieniążka historia pokazuje przerażającą codzienność wojny widzianej oczami zwyczajnych ludzi.


Plemienni. Jak instynkty kulturowe mogą nas jednoczyć


Dlaczego jesteśmy lojalni wobec członków tej samej grupy, a wspólny cel sprawia, że pracujemy efektywniej i możemy więcej osiągnąć? Co sprawia, że instynkt plemienny nie tylko wpływa na nasze decyzje, ale też kształtuje nasze myśli i emocje?


#ksiazki #czytajzhejto

5cfa19b6-bc0b-4486-b4dd-0335634dfd10

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!


Państwowy Instytut Wydawniczy zapowiada wznowienie z serii Biografie Sławnych Ludzi. "Hadrian. Cesarz niestrudzony" Anthony'ego R. Birleya w księgarniach od 28 lipca 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie zawiera 592 strony, w cenie detalicznej 79 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.


Biografia cesarza Hadriana (117–138) to praca oparta na własnych badaniach Anthony’ego Birleya, brytyjskiego historyka i archeologa, wykorzystująca bogate źródła, nie tylko pisane, lecz także epigraficzne, numizmatyczne i archeologiczne. Przedstawia władcę uznawanego niekiedy za najwybitniejszego z rzymskich cezarów, człowieka o niespożytej energii, który przez całe swoje panowanie przemierzał rzymskie prowincje. Zajmował się też reformami wewnętrznymi, zasłynął jako mecenas sztuki i miłośnik kultury greckiej. Birley pokazuje poszczególne okresy życia Hadriana, od dzieciństwa pod opieką przyszłego cesarza Trajana, przez zajmowanie kolejnych urzędów, aż do wstąpienia na tron. Autor analizuje kolejne etapy panowania, wyznaczane dłuższymi lub krótszymi pobytami w kolejnych częściach cesarstwa: Brytanii, Grecji, Afryce i Jerozolimie. Szczególną cechą książki, poza naukową rzetelnością, jest też próba ukazania bohatera od prywatnej strony.


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #piw #historia #biografieslawnychludzi #hadrian #rzym #starozytnosc #anthonyrbirley

2bd746e4-a14f-49a9-a2a4-6aa47c5aa70f

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:


Imperium [Agatejskie] nie zachęcało swych poddanych do dalekich podróży, gdyż mogliby zobaczyć rzeczy zakłócające spokój ich ducha. Z tych samych powodów wokół całego kraju zbudowano mur, patrolowany przez Niebiańskich Gwardzistów. Ich głównym zadaniem było deptanie po palcach tych, którzy pomyśleli, że może wyjdą na parę minut zaczerpnąć świeżego powietrza.


Terry Pratchett, Mort


#uuk

Zaloguj się aby komentować

932 + 1 = 933


Tytuł: Kobieta, która widziała zombie. Kiedy zmysły stają się twoim wrogiem

Autor: Guy Leschziner

Kategoria: popularnonaukowa

Wydawnictwo: Znak Literanova

Format: książka papierowa

ISBN: 9788324096046

Liczba stron: 432

Ocena: 7/10


Książka przedstawia działania naszych zmysłów oraz jak różni ludzie sobie bez nich radzą. Ciekawy wydał mi się np. przypadek osób które nie odczuwają fizycznego bólu. Może się wydawać, że to super sprawa, a tymczasem nie zauważamy kiedy łamiemy sobie kości itd. Tak samo przy pewnym zatruciu się rybą (bądż od urodzenia), może nam się kompletnie zepsuć odczucie ciepła i zimna. Jedne wątki są ciekawe, inne mniej, ale warto raz się w temacie zanurzyć. Z minusów.. jest dosyć mocna losowość w rozdziałach. Raz przeważają rozmowy z "chorymi" osobami, a za innym razem opisy struktur w mózgu, oczach, uszach, .. które są miejscami dla przeciętnego odbiorcy jak ja przytłaczające. Dodatkowo coś, co mnie mocno irytuje, czyli bardzo średnio przedstawione ilustracje. Na końcu książki znajduje się słowniczek, ale autor o tym na początku nie wspomniał (albo to przeoczyłem).


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki

8ba9cb7a-6e1f-4370-9733-cbbd085b8784
Wrzoo

@nobodys O jak mnie wkurzają słowniczki, o których człowiek dowiaduje się na koniec lektury.

Zaloguj się aby komentować

931 + 1 = 932


Tytuł: Znaczy Kapitan

Autor: Karol Olgierd Borchardt

Kategoria: Biografia

Wydawnictwo: miniatura

Format: książka papierowa

ISBN: 83-908175-6-x

Liczba stron: 396

Ocena: 8/10


Jest to głównie zbiór opowieści/przygód na Polskich żaglowcach/statkach w czasach międzywojennych XX wieku. Napisana z poczuciem humoru i wieloma anegdotami, nie pozwala się nudzić.


Znaczy, bardzo przyjemna książka.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter

ba5134f4-c35d-48b2-a6af-e1326481b0e1
fonfi

@Trypsyna Znaczy, też mi się bardzo podobała.

Zaloguj się aby komentować

930 + 1 = 931


Tytuł: Algorytmy. Ilustrowany przewodnik

Autor: Aditya Y. Bhargava

Kategoria: techinka

Wydawnictwo: Helion

Format: książka papierowa

Liczba stron: 237

Ocena: 3/10


W czasach gdy dopiero zaczynałem się uczyć swojego obecnego fachu (czyli w sumie niedawno xdd) jednym ze sposobów na usypianie czujności że "hej, nie rozwijałem sie dziś" było kupowanie książek których nawet nigdy nie otworzę. NO TO PATRZ NA TO, BARCOLU SPRZED 6 LAT, OTO KOŃCZĘ KOLEJNE POZYCJE Z TWOICH ZAKUPÓW!


Co się okazuje, że samo występowania na stronie Helionu nie jest jeszcze żadnym gwarantem jakości, i tak dziś kończę książkę z gatunku tych kiepskich...


Sam zamysł takiego graficznego wstępu do algorytmów jest w miarę dobry, to znaczy weźmy podstawowe algorytmy i przedstawmy je ładnie i graficznie, przyda się, tak? No nie do końca... Problemów jest w sumie kilka:

  • Książka jest jakby dla nikogo. Jeśli nie wiesz nic o algorytmach to ona nic Ci nie da, bo przykłady są słabe a wyjaśnienia lakoniczne

  • Jeśli wiesz cokolwiek o algorytmach to też nic Ci nie da bo jest wręcz infantylna przez większość tekstu


No i same grafiki są takie... No spodziewałem się więcej graficznego przedstawienia samych algorytmów, a nie rysunków postaci które biorą w nich udział xDD


Może jak wychodziła to mogłaby być jakimś tam wstępem dla laureata konkursów gimnazjalnych, ale w tym momencie półgodzinna rozmowa z ChatemGPT będzie lepszym punktem startu niż to. I wiem, że chat robi błędy, ale w tej książce też jakieś były :P


Moim ulubionym rozdziałem jest ten ostatni, który wygląda mniej więcej tak:


"""

A teraz super ważny temat który specjalnie zostawiono na koniec bo jest tak ważny i taki super!


Wyobraź sobie że [rozbudowany przykład problemu optymalizacji]


Albo np że [drugi rozbudowany przykład problemu optymalizacji]


No więc w takich problemach świetnie sprawdzi się ten właśnie algorytm!


Niestety w książce nie ma miejsca żeby go opisać, pozdrawiam!

"""


Kurde xD


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #technologia

d2d4f140-fbbc-42e8-826b-4ce1ff78263b
pingWIN

@Barcol a masz coś do polecenia z algorytmów na start?

Barcol

@pingWIN Algorytmy nie były nigdy moją domeną, bo i generalnie nie były mi potrzebne. Takie ogólne obycie czy świadomość istnienia różnych przydatnych tricków łapałem jakoś organicznie w czasie pracy, a w życiu programisty w naszych czasach częściej używasz gotowych implementacji niż sięgasz po nie od zera...


Nie wiem na jakim etapie jesteś ani czego dokładnie szukasz, ale "Wprowadzenie do algorytmów" Cormena to praktycznie Biblia w tej tematyce, chociaż osobiście jej nie czytałem. Słyszałem też że może się od niej mózg nieźle spocić


Jeśli szukasz książki o tworzeniu wydajnych systemów która świetnie przedstawia istotne koncepty to nie mogę się wręcz nachwalić pozycji jaką jest Designing Data-Intensive Applications. The Big Ideas Behind Reliable, Scalable, and Maintainable Systems.

AureliaNova

Ja pamiętam jak kiedyś czytałem książkę do DXD9 i cos mi listeningi nie chciały działać.

Po weryfikacji na stronie Amazonu okazało się, że oryginał był o 8.1, tylko ktoś wpadł na genialny pomysł, że zmienią numerek. Również w kodzie 🙃

Na szczęście książka byla ze śp. PEB.pl, to tylko się pośmiałem. A Helion omijam tak szerokim łukiem jak tylko się da.

Barcol

@AureliaNova Obecnie staram się już unikać kupiowania książek technicznych "bo promka na Helionie i ma ładną okładkę" ale wtedy brałem jak dziki xd Plan jest taki że co już kupiłem to przeczytam, takie takie wypierdki jak "TDD W PYTHONIE NA PRZYKŁADZIE PISANIA MIKROBLOGA W DJANGO" (nazwa nieprawdziwa, nie pamiętam faktycznej) chociaż po paru stronach byłem zmęczony...

izopropanol

"samo występowania na stronie Helionu nie jest jeszcze żadnym gwarantem jakości" tłumaczą wszystko jak leci, tłumaczy mają losowych, czasem technicznych, czasem jakichs totalnych humanistów, którzy wymyślają jakieś abstrakcyjne pojęcia zamiast używać żargonu. Trzeba uważać.

Barcol

@izopropanol Jedyna rzecz gorsza niż durne tłumaczenie pojęć technicznych na ślepo, to tłumaczenie ich w sposób kreatywny, który ciężko odwrócić

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!


Drugi news / 03.06.2025


Wydawnictwo Prószyński i S-ka zapowiada pierwszy omnibus ze Świata Dysku. "Rincewind. Tom 1" Terry'ego Pratchetta, na który składają się "Kolor magii", "Blask fantastyczny" i "Czarodzicielstwo", ma zaplanowaną premierę na 31 lipca 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmuje 960 stron, w cenie detalicznej 149,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.


Omnibusy Terry’ego Pratchetta to pierwsza edycja książek autora podzielonych na cykle tematyczne. Monumentalną serię otwiera pierwszy z dwóch tomów poświęconych niewydarzonemu magowi o imieniu Rincewind. W kolejnym tomie, „Rincewind 2”, znajdą się tytuły: „Eryk”, „Ciekawe czasy”, „Ostatni kontynent” i „Niewidoczni Akademicy”.


Kolor magii


Gdzieś na granicy pomiędzy myślą i rzeczywistością istnieje świat Dysku, równoległy czas i przestrzeń, miejsce, które może brzmi i pachnie całkiem jak nasz świat, ale wygląda zupełnie inaczej. Działa według innych reguł.

Samo istnienie Dysku zagrożone jest niezwykłym wydarzeniem: przybyciem pierwszego turysty, od którego przetrwania zależy pokój i dobrobyt. Jeśli jednak osoba, której powierzono owo przetrwanie, nawet w obliczu złodziei, najemników i… no… nawet samego Śmierci, jest wyjątkowo nieudolnym magiem, odrobina logiki może się okazać nadzwyczaj przydatna…


Blask fantastyczny


Tylko jedna osoba może ocalić świat Dysku, który sunie ku nieuniknionej z pozoru kolizji ze złowróżbną czerwoną gwiazdą. Na nieszczęście tą osobą jest wyjątkowo mało uzdolniony i tchórzliwy mag o imieniu Rincewind, którego po raz ostatni widziano, jak spadał poza krawędź świata…

Rincewind, niezbędny dla ocalenia świata Dysku, zostaje magicznie ściągnięty z kosmosu, by stać się obiektem polowania wszystkich ośmiu Obrządków Magicznych, próbujących odzyskać ukryte w jego umyśle Zaklęcie…


Czarodzicielstwo


Narodził się Czarodziciel – czarownik tak potężny, że w porównaniu z jego mocą wszelka magia jest tylko dziecinną zabawką. Samo jego istnienie doprowadza świat Dysku, który oczywiście jest płaski i płynie w przestrzeni na grzbiecie gigantycznego żółwia, na krawędź totalnej wojny taumaturgicznej. To niedobrze. Na jego drodze stoi jedynie Rincewind, kiepski mag, który chce ocalić świat, a przynajmniej tę część, która zawiera jego osobę. W przygodzie uczestniczą nowe postaci: Conena, barbarzyńska fryzjerka, Nijel Niszczyciel (którego matka wciąż zmusza do noszenia wełnianej bielizny) i być może pierwszy dżin-yuppie, który zajmuje się lampami jako potencjalnie obiecującym rynkiem. Los prowadzi ich na Wschód czy też w stronę Osi, czy jakoś tak.


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #fantasy #terrypratchett #pratchett #swiatdysku

945b7e85-e66f-4954-ac19-4eaec4105e45
WujekAlien

Kto im te ceny okładkowe wymyśla, jeśli już teraz jest 40% taniej.

483f2ca0-5f4c-4b4a-955a-c2cf0f1fbec6
Cerber108

@WujekAlien u Vespera i Prószyńskiego w sklepie 40% to standard.

Greyman

@Whoresbane GSP Dibbler lubi to

Wydanie w twardej oprawie obejmuje 960 stron, w cenie detalicznej 149,99 zł.

Whoresbane

Wydanie ma faktycznie 608 a nie 960 stron, w cenie 119,99 a nie 149,99 zł


Wołam grzmocących newsa:

@Apaturia @czarnanoc @Greyman @Kaligula_Minus @Endrevoir @Compositum @WujekAlien @Taxidriver @skorpion @KatieWee @l__p @Siejek @Astro @Shagot @vredo @HerrJacuch @Zielczan @moll @Schecterro @GEKONIK

Zaloguj się aby komentować

929 + 1 = 930


Tytuł: Towarzystwo Ochrony Kaiju

Autor: John Scalzi

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Vesper

Format: książka papierowa

ISBN: 9788377315057

Liczba stron: 336

Ocena: 10/10


Towarzystwo Ochrony Kaiju opowiada jak nazwa wskazuje o sekretnej organizacji zajmującej się ochroną kaiju. Ale że jak skąd te Kaiju? No żyją sobie w innym wymiarze i można sobie do niego pójść. Chronią je oczywiście przed innymi ludźmi to ludzie to gorsze od zwierząt. Kaiju np nie wiedzą, że nie da się przejść z ich świata na Ziemię i mogą sobie przejść ot tak jeśli warunki są dobre.


Nie znam dokładnie kanonu kaiju czy jest jakiś czy są jakieś przyjęte ogólnie uzgodnione opisy takich stworów. Oglądałem jakieś godzille czy inne pacific rimy. Te godzille z kongiem i drugą ziemią niestety nie i nie wiem jak to się wpisuje w tą książkę. Autor poruszył tutaj kilka wątków i dodał sporo opisów jak działają takie stwory (albo ekosystemy jak to są czasami opisywane), dlaczego są takie duże, co je utrzymuje przy życiu, jak wygląda ich świat, dieta i inne zwyczaje oraz skąd jest laserek z japy. Czy to jest zgodne z innymi książkami o podobnej tematyce to nie wiem bo nie czytałem.


Książka lekka, nie wymaga od czytelnika myślenia wręcz wcale. Miło dla odmiany przeczytać sobie coś co nie ma ani jednego przypisu. Bardzo ładna graficzka na okładce, niestety jedyna. Resztę trzeba sobie samemu wyobrażać. Mamy tutaj binarne Kaiju, niebinarną postać (na szczęście nie główną), totalnie popierdzielone imiona reszty bohaterów, klimat trochę jak ze Scooby-Doo. Przeczytać zapomnieć (albo nie). Całkiem dobra rozrywka jeśli się nie analizuje tego zbyt mocno i nie rozbija na czynniki pierwsze oraz ignoruje fakt, że czasami są opisy czasów kowida bo autor właśnie wtedy to pisał.


To jest od tego wydawnictwa które nie robi ebooków, ale jak za książkę z biblioteki to uczciwa cena.


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #TowarzystwoOchronyKaiju

e0a267a0-ea9a-45ab-b5fc-5ea14798ab35
owczareknietrzymryjski userbar
pierdonauta_kosmolony

To przy okazji Scalziego polecę też "Redshirts" jak ktoś lubi kręcić bekę ze Star Treka.

owczareknietrzymryjski

@pierdonauta_kosmolony dzięki, tak się zastanawiałem co mogę jeszcze od tego autora przeczytać

pierdonauta_kosmolony

@owczareknietrzymryjski

Cykl o geriatrii na międzygwiezdnej wojnie też spoko, trochę za lekkie jak na poważne scifi

Zaloguj się aby komentować

928 + 1 = 929


Tytuł: Wrota czasu

Autor: Pierdomenico Baccalario

Kategoria: literatura dziecięca

Wydawnictwo: Olesiejuk

Format: książka papierowa

ISBN: 9788374237772

Liczba stron: 224

Ocena: 9/10


Kontynuując czytanie twórczości Pana Baccalaria, teraz, po wielu latach, ponownie zabieram się za moją absolutnie ulubioną - do pewnego momentu - serię z dzieciństwa. Wpisy będę dodawał do każdej książki, a przy 6., 12. i 17. (lub 18.) tomie zrobię też niewielkie podsumowanie, gdyż każde sześć stanowi spójną i pod pewnymi względami zamkniętą całość. Nigdy nie czytałem dwóch ostatnich części, więc stąd wynika moja niepewność co do umiejscowienia podsumowania, gdyż tom 18. wydaje się być prequelem. Czas pokaże. Pora przejść do faktycznej części wpisu.

Książka zaczyna się od krótkiej wiadomości autora do redakcji, w której wyjaśnia, w jaki sposób wszedł w posiadanie zaszyfrowanego rękopisu historii, którą za chwilę będziemy czytać. Za dzieciaka ten zabieg niesamowicie rozbudził moją wyobraźnię, a granica między fikcją i rzeczywistością wydawała się zacierać.

Po tym otrzymujemy już rdzeń historii, poznajemy głównych bohaterów: Jasona i Julię Covenantów oraz Ricka Bannera, kilka postaci pobocznych, no i oczywiście miejsce akcji, czyli Kilmore Cove i jego główną "atrakcję" w postaci Willi Argo. Dzieciaki, podczas zabawy oraz poznawania nowego miejsca zamieszkania rodzeństwa, odkrywają pewne zawiniątko z tajemniczą zawartością. Wraz z czynieniem postępów udaje im się znajdować wcześniej nieodkryte poszlaki, które wreszcie doprowadzają je do celu. I tutaj książka się kończy, w bardzo perfidnym, pomyślanym dosłownie na odcinkowość, momencie. Książka się kończy, ale historia ledwie rozkręca.

Dialogi bohaterów nie wywołują uczucia żenady, ogólnie praktycznie wszystkie interakcje wypadają dosyć naturalnie. W książce tak niewielkiej objętości autorowi udało się całkiem sensownie nakreślić charaktery głównej trójki i kilku postaci pobocznych. Do postępów rozwiązywania zagadki mógłbym mieć dosłownie marginalne zastrzeżenia, jednakże jedno z nich gryzie mnie trochę mocniej: jeżeli już autor zdecydował się na wprowadzenie zagadki opartej na słowach to, jako że akcja toczy się w Kornwalii, mógł zdecydować się na wyrazy angielskie, a nie włoskie. Bo nawet jeżeli ktoś, kto zagadkę stworzył był Włochem lub przynajmniej takowe powiązania posiadał (nie wykluczam, ale tego szczegółu fabuły już nie pamiętam), to dzieciaki by przecież tego nie rozwiązały z marszu. Nawet długość słowa by się zgadzała: włoskie "apri" i angielskie "open".

Okropnie żałuję, że seria nie zdobyła większego rozgłosu, a adaptacja filmowa koniec końców nie doszła do skutku, bo atmosfera i kreacja świata są tu świetne, a potencjał był olbrzymi. Powinienem to napisać przy podsumowaniu, ale takie odczucia miałem od zawsze. Wielka szkoda.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #pierdomenicobaccalario #ulyssesmoore #olesiejuk #ksiazkicerbera

3bec0003-b439-4d7d-a312-075c3d0dd204
AndzelaBomba

Jak byłam mała, to mieli dodawać tę serię do gazetki Popcorn, a skończyło się na tym, że dodali tylko pierwszy tom 😕

Cerber108

@AndzelaBomba mam takie stare wydanie, gdzie każda książka była podzielona na 2 mikrusy. Kupili mi rodzice chyba z 15 lat temu w Auchan po 1zł od sztuki. Z tyłu widziałem, że to działało jako prenumerata.

Cerber108

@AndzelaBomba teraz sprawdziłem i wszystkie 12 książeczek ma z tyłu napis popcorn.

Zielczan

@Cerber108 hehe, Pierdomenico

nvrmnd

O rany, ale mi odblokowałeś wspomnienia tą okładką :O

Cerber108

@nvrmnd zdecydowanie warto odświeżyć. Mówiłem sobie, że po obecnym rereadzie już nigdy po to nie sięgnę, ale za kolejne 15 lat chyba przeczytam jeszcze raz.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!


Dom Wydawniczy REBIS ujawnia następne bardzo wyczekiwane wznowienie. "Fundacja i chaos" Grega Beara ponownie w księgarniach od 22 lipca 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie z obwolutą liczy 312 stron, w cenie detalicznej 64,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.


R. Daneel Olivaw, były Pierwszy Minister, wspiera z ukrycia Hariego Seldona, lecz na drodze staje mu Lodovik Trema, robot o uszkodzonej matrycy z fundamentalnymi Trzema Prawami. Hari Seldon, przewidując upadek Imperium, również nie ustaje w działaniach i opracowuje podwaliny obu Fundacji. Tymczasem Linge Chen, Naczelny Komisarz Komisji Bezpieczeństwa Publicznego, wytacza Helikończykowi proces i poluje na mentalistów, a Farad Sinter, tajny doradca imperatora Klayusa I, walcząc z Chenem o wpływy i władzę nad Trantorem, tropi zawzięcie roboty...


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #rebis #scifi #sciencefiction #fundacja #gregbear

28c5e5a1-6f96-4f05-b21c-6ab71fbf9029
Yes_Man

@moll pozory mylą, a czasami nie. A tak właściwie to po co stwarzać pozory?!

moll

@Yes_Man żeby ukryć rzeczywistość

splash545

A może właśnie było konieczne przez wzgląd na pozory. Magowie nie są tacy gupi na jakich wyglądają.

moll

@splash545 za to pompatyczny sposób rytuałów sprawia, że 3 razy zastanowisz się przed rozpoczęciem teatrzyku żeby zrobić komuś kuku

splash545

@moll o widzisz jakie to mądre!

Mr.Mars

Pozory są fundamentem magii.

Zaloguj się aby komentować

927 + 1 = 928


Tytuł: Pewnego razu we Francji - Tom pierwszy

Autor: Fabien Nury, Sylvain Vallee

Kategoria: komiks

Wydawnictwo: Non Stop Comics

Format: książka papierowa

Liczba stron: 120

Ocena: 8/10


Ten komiks to przykład, że historia potrafi być bardziej niejednoznaczna niż jakikolwiek thriller. Pewnego razu we Francji autorstwa Fabiena Nury’ego i Sylvaina Vallee to mocne otwarcie trzytomowej serii inspirowanej życiem Józefa Joanovici – Żyda rumuńskiego pochodzenia, który podczas II wojny światowej był zarówno kolaborantem, jak i bohaterem ruchu oporu.


Tom pierwszy rzuca nas w wir wydarzeń bez zbędnych wstępów – od pierwszych stron czuć gęstą atmosferę okupowanej Francji, moralne dylematy i nieuchronność tragicznych wyborów. Joanovici to bohater z krwi i kości – bogaty złomiarz, który nie tylko lawiruje między Niemcami a francuskim podziemiem, ale też pozostaje postacią absolutnie niejednoznaczną – trudno go jednoznacznie polubić, ale równie trudno przestać go śledzić.


Na osobne uznanie zasługuje kreska Vallee – realistyczna, pełna detali, ale jednocześnie nieprzeładowana. Świetnie oddaje klimat lat 40., portretuje emocje postaci i surowość epoki. Plansze są dynamiczne i bardzo dobrze skomponowane, a stonowane kolory wzmacniają wrażenie brudu, niepewności i napięcia. To komiks historyczny, ale nie nudna lekcja historii. To dramat człowieka, który grał na wielu frontach i do dziś budzi kontrowersje. Tom pierwszy daje przedsmak większej historii, ale już tutaj widać ambicję i jakość całej serii.


W oryginale to 6 tomowa zamknięta historia, ale polskie wydanie z 2023 roku to komiksy z historiami zebranymi po 2 tomy, w tym wypadku: Imperium pana Józefa i Czarne wrony.


Komiksy to nie do końca mój klimat, ale takie jak ten są świetnym przykładem, że nawet w nie do końca swoim gatunku można spędzić świetnie czas.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 86/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #komiksy #czytajzhejto #czytajzwujkiem

23bef2ef-3323-4c88-a152-e5ae6755a0b0

Zaloguj się aby komentować

926 + 1 = 927


Tytuł: Ocean. Ostatnie dzikie miejsce

Autor: David Attenborough, Colin Butfield

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie

Format: e-book

Liczba stron: 400

Ocena: 8/10


David Attenborough to nazwisko, które niemal automatycznie budzi skojarzenia z pasją, wiedzą i niesamowitym sposobem opowiadania o naturze. Ocean to kolejne potwierdzenie jego daru przekazywania złożonych tematów w przystępny i fascynujący sposób. To nie jest książka naukowa w klasycznym sensie – to raczej hołd złożony największemu i najmniej zrozumiałemu środowisku na Ziemi, a przy tym wołanie o jego ochronę.


Attenborough zabiera nas w podróż przez rafy koralowe, głębiny oceaniczne, otwarte wody i nadbrzeżne ekosystemy. Opowiada nie tylko o pięknie i cudach podwodnego świata, ale też o jego kruchości i ogromnych zagrożeniach, jakie niesie działalność człowieka – od przełowienia i kłusownictwa, przez odpady, po zmiany klimatyczne i niszczenie całych środowisk życia zagrożonych gatunków.


Książka świetnie sprawdza się jako wprowadzenie dla osób, które chcą lepiej zrozumieć oceany, ale niekoniecznie mają specjalistyczną wiedzę. Ton narracji jest charakterystyczny dla Attenborougha – spokojny, pełen podziwu i zarazem lekko niepokojący.


Momentami jest nieco zbyt ogólna i powtarza wiele treści znanych z dokumentów BBC, co dla wiernych widzów może nie być zaskoczeniem. Nie zmienia to jednak faktu, że Ocean to wartościowa pozycja, która potrafi zachwycić i wzbudzić refleksje.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 85/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

feda7e45-1578-4ba2-9f78-baf39d252c2b

Zaloguj się aby komentować