Zdjęcie w tle
DIY - Zrób To Sam

Społeczność

DIY - Zrób To Sam

306

Społeczność dla majsterkowiczów i osób wykonujących tzw. "blue collar jobs" - budowlańcy, stolarze, spawacze, elektrycy, mechanicy itd.

Próbowałem dziś przerobić dwa tematy:
Maluch, gdzie do regeneracji są zwrotnice. Udało się rozebrać wahacze, razem z tarczami kotwicznymi idą do piaskowania i malowania proszkowego. Gwinty zabezpieczone śmieciowymi nakrętkami. Sworznie jednak są uparte i przez kilka godzin próbowałem prasą je wycisnąć. W końcu sięgnąłem po młotek. Trochę naparzania odspoiło sworzeń od jednej z tulejek, ale na więcej nie mogłem liczyć. Skończyło się krwiście, młotek ześliznął się z pobijaka i poszedł w mój palec. Człowiek-pshypau zrobił sobie krwiaka głęboko pod skórą, w okolicy stawu -,- Dla żądnych krwi foto w komentarzu pod filtrem NFSW.

Po zwodowaniu palucha na zimno przyszedł czas na Rovera. Przytargałem do garażu aparat zapłonowy. Nic z nim nie było mechanicznie/elektrycznie, ale był brudny. Rozbebeszenie to cztery śruby i jedna tulejka rozprężna. Dwie śrubki i zamki pokrywy aparatu poszły do ocynku razem ze śrubami z Malucha. Reszta wyczyszczona (jeszcze płytka z przerywaczem do zrobienia), korpus wyszlifowany na pozostałościach odlewniczych, oringu będę szukał.

Mamy nowego obserwującego na #prestizowygruz2 !

#macmajster #prestizowygruz2 #diy #majsterkowanie #mechanikasamochodowa #maluch #fiat126p
2af17a08-68bf-450e-959b-5787dd5a64db
914f3bff-f78b-4182-8233-23f1367e70e6
2e398bb7-8336-4dcd-81ae-114428218b23
Basement-Chad

Osobiście odradzam malowanie proszkowe, szczególnie elementów piaskowanych. Skoroduje to szybciej niż zdążysz mrugnąć okiem. Za pół roku pod warstwą lakieru będziesz miał tam większe pęcherze niż ten co masz na palcu.

Powłoka proszkowa jest wytrzymała ale nie jest szczelna. Musiałbyś te elementy wcześniej ocynkować.

Zaloguj się aby komentować

Na takie coś trafiłem w internetach. U mnie rolki leżą, więc nie da rady, ale może ktoś się będzie nudził a ma akurat papier, że się tak kręci Nie wygląda na skomplikowane, a jakie urocze
Tylko, żeby się ADL nie doczepiła

https://streamable.com/jbtuwp
cbd24aa7-2e94-4011-bf10-a9613982a2c0
AliGi

@KLH2 tata... Zamontuj coś takiego jak masz dzieci i nie nadążysz z kupowaniem papieru

UmytaPacha

przy wydajności @JaktologinniepoprawnyWTF to ta żaba by robiła maratony

Giban

@KLH2 Papier w złą stronę... Moje OCD Cie dojedzie

Zaloguj się aby komentować

Wyskoczyłem w trakcie pracy do garażu wyrwać sprężyny zaworowe do mycia. Szybko poszło, teraz mycie, czekanie na kuriera i składanie.
Witam kolejnego obserwującego #macmajster

#macmajster #prestizowygruz2 #majsterkowanie
2d2ec87a-b97d-44c5-ad27-792c2c1a7977
0a90ae64-030b-42d3-96b8-5c5775a74713
Basement-Chad

Czy jakby ta trytka się ześlignęła to zawór wpadłby do cylindra i musiałbyś zrzucać blok? (° ͜ʖ °)

Zaloguj się aby komentować

Mam wrażenie, że rozpocząłem trochę zbyt dużo różnych rzeczy przy samochodzie, no ale co zrobić, jak tak wiele jeść woła.
Oryginalne boczki drzwiowe są z założenia wiotkie, a po wielu latach i ściąganiach z drzwi ich sztywność jest miejscami znikoma. Postanowiłem posmarować żywicą, nałożyć matę, nasączyć żywicą, a następnie modlić się żeby to miało jakąś trwałość i nie przesiąkło/przeżarło skaju na drugiej stronie.
Pierwszy raz w życiu używałem żywicy, więc chciałem zrobić mało żeby nie marnować dużo, wyszło za mało. Do tego zaczęło się żelować jeszcze w kubku mimo mniejszego dodatku utwardzacza. W ogóle śmieszna ta żywica od bolla, najpierw jest "złota", po wymieszaniu z utwardzaczem różowa, w miarę żelowania zielenieje, a przy zastyganiu staje się znowu różowa. Koniec końców dorobiłem 75 ml, czyli łącznie 175 ml, wysmarowałem co dałem radę i pędzel po całej robocie jest twardy ( ಠ ͜ʖಠ)
Poleciłbym, ale się nie znam. Na pewno capi niemiłosiernie i mimo robienia w DOBRZE wentylowanym pomieszczeniu nawdychałem się. Następnym razem będę robił na zewnątrz, niech sąsiedzi też poczują jak robota wre :3

Witam nowego obserwującego na tagu #macmajster !

#macmajster #prestizowygruz2 #roversd1 #zrobtosam #diy #majsterkowanie
facd034f-a59d-4ceb-a446-333042b4834e
70d11c59-d2da-43b4-aa4d-c1ebd5ac4c5c
Thomash80

Przepraszam jeśli to problem, ale czy mógłbyś sprawdzić czy jest sztywne, bo rano będę spał a chcę wiedzieć przed pójściem spać, dziękuję.

Odczuwam_Dysonans

@macgajster ja z tego doły drzwi w polonezie urzeźbiłem z 5 lat temu xDD dalej się jebane trzymają.

Ale u mnie skończyło się na zielonym kolorze.

macgajster

@emdet @Odczuwam_Dysonans @Thomash80 nie udało się idealnie, ale trzyma się. Teraz będę musiał porobić więcej takich wstawek, bo będzie mnie irytowało jak się ugina w innych miejscach. Jeszcze tylko 3,5 boczku do skończenia usztywniania.

https://streamable.com/j27c70

Zaloguj się aby komentować

Rover czeka na części, vectra czeka na sprzedaż, astra obgadana u blacharza - czeka na nowy dowód, przegląd i gaz. Zostal maluch, który od tamtego roku czeka na zrobienie zwrotnic i łożyska w tylnym kole. Zabrałem się za to żeby rozgrzebać wszystko
Została mi ostatnia nakrętka do odkeęcenia żeby jak człowiek wymienić tuleje i przy okazji odmalować wahacze. Oczywiście śruba odspoiła się w kabinie i mogę sobie kręcić. Będzie zabawa.

Przy okazji jeśli widzę jakieś odsłonięte miejsce w baranku lub sam je odsłonię kluczem, trafia w nie konserwacja w sprayu.

Edit: ruszyło po palniku na propam-orangutan.
Edit 2: tuleje wahaczy są chyba z października 1993, czyli roku produkcji samochodu. Wytwórca gumy: PRUMEL

#macmajster #maluch #fiat126p #diy #samnaprawiam #zrobtosam
e9fe1158-06a4-4d38-9dfd-1ca89e2a4c4c
b2ce2806-73c4-4f43-a80d-42e179df4c51
WilczyApetyt

Jakbyś potrzebował, mam kilka sztuk (a przynajmniej jeszcze nie tak dawno mi przez ręce przeszły przy sprzątaniu) poduszek pod silnik do malucha. Podobno oryginalne, nowe, oryginalne opakowanie.

entropy_

Rover

@macgajster aż drgawek dostałem. Raz sobie to gówno kupiłem xD

W obecnym aucie nawet nie wiem gdzie lub czy w ogóle mam zainstalowane części które mi się tam pier*oliły xD

macgajster

I druga strona wylazła.

9b6d1ad8-7c16-42ab-9ee9-422d1e3eccf3

Zaloguj się aby komentować

Kreatywny filipińczyk po raz kolejny buduje customowy silnik #motoryzacja #mechanikasamochodowa no i trochę #spawanie
https://www.youtube.com/watch?v=MLrXqkbb9dQ

Jak tylko kupię frezarkę to i u mnie na #konstruktorelektrykamator możecie szukać takich projektów. Ale to raczej za jakiś może rok. Jak ten serwis tyle przetrwa, a jak nie to na u mnie na YT będzie.
myoniwy userbar
Pajra

Zapodaj link do na u cię na twój YT

Zaloguj się aby komentować

Żeby nie było, że się opierniczam z Roverkiem: dziś skończyłem składać kanapkę. Właściwie, to robota składacza zaczęła się w sobotę, ale oringi uszczelniające okazały się nietypowe i nie mogłem wcisnąć do końca wałków trzymających dźwignie popychaczy. Wczoraj doszły, dziś zamontowałem i oto jest. Zostało odebrać koło pasowe ze śrubą i podkładką z ocynku, skręcić i włala!
W tle zdjęć podwozie Matry, jest w trakcie odbudowy, a właściwie zrysowywania poszczególnych elementów żeby zrobić je od zera. Niestety nie moje, ale mogę pooglądać.

Dzięki @3zet pewnie gdzieś w przyszłym tygodniu przyjdą uszczelniacze zaworów i parę innych ciekawych gratów. Jest pewna szansa, że w przyszłym tygodniu złożę to ponownie, zmierzę jeszcze raz luzy zaworowe i dobiorę płytki.

#macmajster #prestizowygruz2 #diy #majsterkowanie #roversd1
ff4ed86e-0542-4b70-9594-d5ddca13d586
7bf8cd80-583e-4a56-9641-0ed8b5de98a4
RACO

Ładny z tego stolik będzie. Fajne detale

Zaloguj się aby komentować

Wczorajsza robota po robocie w robocie. Kontynuacja oklejania ramy łóżka z, ha tfu, ikei za pomocą folii w kolorze dąb sodoma.
Wyszło ładnie, ale oklejenie największej powierzchni z obu stron zajęło mi chyba półtorej godziny. Jest jeszcze kawałek krawędzi do oklejenia, bo źle wymierzyłem o te 4-5 mm.

#macmajster #meble #wystrojwnetrz #diy #zrobtosam
8dc31148-0f2c-46c5-af42-74fc34a557d7
a380ecf4-a114-4bb2-95a2-2930e53a793a
Tomekku

Liczę na zdjęcie efektu końcowego.

VonTrupka

Jakie 1,5j? Miało być 15min i fajrant (╯°□°)╯︵ ┻━┻

bizonsky

Wolę dąb gomora ale jest ok

Zaloguj się aby komentować

#Konstruktorelektrykamator
Wczoraj kolejny telefon ze stolarni. Że mają problem z piłą formatową, tą co kilka miesięcy temu miała przewijany silnik, co rozpadł się hamulec i poharatał uzwojenia. #elektryka
Przy każdej próbie uruchomienia piły wywala zabezpieczenie C25, D32 lub oba na raz.
Jak już były takie przygody to silnik jest pierwszym podejrzanym. Pomiar rezystancji uzwojeń, miernik pokazuje 1.1Ω między każdą fazą, ale to prosty multimetr to trzeba podejść do tych wyników z dozą niepewności.
No to dalsze pomiary rezystancja izolacji, napięcie probiercze 1000V, wynik ponad 5,5GΩ, więc to nie tu leży problem. Może jest jakiś zwarty zwój, tyle żeby go znaleźć/wychwycić w pomiarach to trzeba zmierzyć indukcyjność uzwojeń. Takiego miernika pod ręką nie miałem ale od czego jest metoda techniczna? Opalarka podłączona w szereg z uzwojeniami silnika, na każdej z 3 konfiguracji prąd był 6,89-6,92A. Już nawet nie chciało mi się przeliczać na reaktancję a potem na indukcyjność bo rozbieżność jest tak mała że to nie jest wpływ zwartego zwoju.
Tak sobie mierzyłem co tylko mi przychodziło do głowy aż w końcu mały zonk. Napięcie na silniku gdy stycznik nie jest załączony? No to szybka diagnostyka i już jest winowajca. Na silnik trafiała faza z układu sterowania odciągu trocin.
Zasilanie odciągu jest z szafki tej piły, ale sterowanie jest też z dodatkowej małej ukośnicy, tam jest krańcówka która wyłapuje ruch piły i załącza odciąg. Taka sama akcja jest z formatówką, po włączeniu piły włącza się też odciąg. Tylko ktoś kto to robił (a wiem kto to jest) nie ogarnął układu jako całość. Pojedynczo układ działa, ale dwa urządzenia już nie. Oto i schemat, błędy znajdziecie szybko. I chyba nie będę musiał tłumaczyć co jest czym i czego brakuje. Przerywana linia to układ poza szafką sterującą piły.

Druga sprawa, kupiłem sobie żarówkę Tapo L530 i 520 żeby stworzyć sobie sztuczny wschód słońca i łatwiej się budzić.
Niebieskie światło szybko wybudza.
A żeby mieć pewność że lampa rano oświetli mi ryj to zrobiłem sobie taką lampkę nocną. #rekodzielo #diy
Dwa metry rurki fi10 aluminiowej, trochę odpadków, między innymi podstawa to dno z KEGa które zostało po #spawanie zbiornika CWU. Narzynki z nakrętki M10x1 nie będę pokazywał. Zrobiła swoją robotę i tyle, oprawka normalnie się nakręciła.
Muszę zamienić śruby imbusowe na takie z ładnym pokrętłem. Żeby dało się regulować bez kluczy.

System działa, obudziłem się sporo przed budzikiem.
myoniwy userbar
d5dba42c-1482-4b15-b089-b4d692c99f77
044dc234-132d-4268-905c-836ad63d04dc
72ea07ed-11b8-4d64-82c1-ec28a4e395dd
a053f357-9bf0-46b2-a49d-f1df17714e79
pigoku

@myoniwy do sterowania odciągiem mogę polecić przekaźnik z kanałem przelotowym. Też mi ktoś polecił kiedy szukałem do swojego, nawet nie wiedziałem że coś takiego istnieje a pozwala odseparować całkowicie obwody od siebie.


Myślałem żeby na zimę świecić sobie zółtym światłem i robić sztuczny świt ale niebieskim, ble... 😀

Basement-Chad

Nie masz okna w sypialni?

Hejto_nie_dziala

@myoniwy tyle czasu działało? Jakieś mniej używane narzędzia czy co

Zaloguj się aby komentować

Oto stopy mocowania przyrządu do zdejmowania i zakładania sprężyn zaworowych bez zdejmowania głowicy. Pewnie dobry do większości współczesnych samochodów, Roverek ma jednak śruby z lekkim zapasem i nie wchodzą one w mocowania.
Stwierdziłem, że skoro nie mogę oddać zestawu, a na sprzedaży stracę, to go po prostu dostosuję pod swoje potrzeby. No i jest, na oko rozwiercone, pilnikiem wyrównane i zebrane ostre opiłki. Następny przystanek - garaż.*
.* - na zdjęciu stany pośrednie, efekt końcowy dużo gorszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#macmajster #prestizowygruz2 #diy #zrobtosam
e2bfea98-a9ea-4ae6-9adb-b77d75a21967

Zaloguj się aby komentować

W nawiązaniu do postu https://www.hejto.pl/wpis/jako-ze-mloda-przestala-chciec-jezdzic-w-wozku-a-mlody-jeszcze-nie-umie-chodzic-

Odpowiadam po 4 miesiącach z miesiącem przerwy, bo był śnieg. To nie jest tak, że na śniegu się nie da, ale opory były duże xD.
Deska sprawdza się znakomicie, mam nawet porównanie z kupną bo dostaliśmy w prezencie coś takiego:
https://lascal.net/pl/products/buggyboard-maxi
Opory ruchu tego kupnego czegoś są nieporównywalne, po kilkuset metrach moje nadgarstki już odpadają. Na plus łatwiej się nawraca i lepiej przejeżdża dziury/krawężniki.

Piszę ten post, ponieważ udało mi się mocowanie (to kulowe) rozwalić i to nie tak, że młoda rozwaliła, tylko ja też przez te 3 miesiące też na tej desce jeździłem xD. No i cóż wpadłem w dziurę i deska została, a wózek chciał jechać dalej... W ramach pytań, tak na desce jechałem sam.
Całość skleiłem i od tego czasu ja jeżdżę tylko po asfalcie - po chodnikach już nie.

No i podsumowanie - najlepiej wydane 20zł w zeszłym 2023 roku.
2dfc66bc-a37f-44ce-a0aa-018c28c28a44
1ab31df2-c542-43fd-81e9-22eaa35d1ee2
HRJvc0Dxobha

A myślałeś żeby zmienić w tej desce kółka na jakieś bardziej miękkie? Bo te domyślne jak pamiętam z czasów jazdy na desce to twarde były, pewnie hałasują i trochę trzęsą. Ale jak się wszystko sprawdza to szacunek.

Yes_Man

@k0201pl Czeka mnie to po wakacjach, dzięki za tipa! Fajny pomysł

jedzczarnekoty

@k0201pl cieszę się że działa! Na zakrętach naprawdę nie trzeba żadnego przegubu?

c7e5ee4c-27c6-45dc-8b47-b6b0d0e5142c

Zaloguj się aby komentować

45 minut zamiast 30 autkiem

a i dotleniony lepiej

oryginalna bateryjka - 10km + zapasowa parkside pewnie kolejne 10 - ale do pracki mam 14 więc nawet nie rozładowała się jakoś mocno.
04c1bcff-b09a-40dc-80a2-1f1fc5e1fa00
Pirazy

@Dalmierz_Ploza popieram dojazd do pracy hujajka, jak mieszkalem w miescie to sam tez tak dojezdzalem. Ale nie doszukuj sie w tym zadnych plusow. Nie uprawiasz sportu wiec jestes tak samo dotleniony jak w samochodzie (ewentualnie bardziej przewiany). Z tym ze w samochodzie masz filtr kabinowy a tutaj wdychasz czysciutkie miejskie powietrze prosto w pluca. Do tego jak bedzie padac to przeprosisz sie i tak z autkiem. Ot alternatywny sposob na dostarcie do pracy

kotos

Tyle samo zajęłoby ci rowerem, no ale lenistwo i moda na elektryki :)

ElBudinio

@Dalmierz_Ploza szacun. Ja od trzech lat jeżdżę do pracy na rowerze i bardzo sobie cenię. Zgłasza brak stania w korkach.

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

W zakładzie obróbki płytek, a gdzie.

Muszę dokończyć wczorajszą robotę. Zakładałem baterię kondensatorów. #elektryka #energetyka
Trzeba przedłużyć 3 kabelki, podłożyć podkładki cupalowe. No o i chyba jeszcze jeden kondensator 20kVAr dołożyć. Bo nawet teraz nie jest wstanie dociągnąć do cosFi0.92, gdzie jest 40kVAr. To wyobraźcie sobie jaki cosFi był jak nie było kondensatorów. Ja nie muszę sobie wyobrażać. Bo wiem. tgFi był 1,5. To sobie policzcie.

https://youtube.com/shorts/-Mc-SZ1IZRI?si=U47kxRSZM9maSJzN
myoniwy userbar
LaMo.zord

O to sporo za pozorną dopłacali...

POMIDORES

Znaczy że co? Nie używali maszyny a licznik wykrywał przepływ prądu? Czy jak mam małą przydomową stolarnię to też mogę mieć takie akcje?

myoniwy

W taryfie G jeszcze nie płacimy za energię bierną więc nie ma co się nią przejmować.

Ale kompensacja mocy biernej poprawia jakość zasilania. Np PV może robić jako aktywna kompensacja, ale musi mieć pomiar prądu na wyjściu z instalacji.

Zaloguj się aby komentować

Czy są z nami budowlańcy? Będę ocieplać podłogę strychu. Jest ona z desek. Chcę ułożyć wełnę mineralną + legary i na to płyty OSB żeby móc chodzić po strychu. Pytanie brzmi: jak w takim układzie powinny wyglądać warstwy paroizolacyjne/paroprzepuszczalne?
Opornik

@Arek_Lowca_Pieczarek Ja będę u siebie docieplał - ale ponieważ strych nie będzie "użytkowy", po prostu położę wełnę między belki, i przykryję deskami, zostawiając 5mm przerwy między nimi.

Arek_Lowca_Pieczarek

@Opornik Chyba tak trzeba robić, tylko tę szczelinę większą. Znalazłem w końcu artykuł o tym (wcześniej jak szukałem to wszystkie były, ale o ocieplaniu dachu... Słabe jest moje google-fu). Piszą, żeby miała 2-3 cm. U mnie też będzie nieużytkowy (głupie określenie, magazynowanie szpeju i przydasi to też użytkowanie ), ale być może z pięć-dziesięć lat będę chciał zrobić tam jakieś pokoje, to położę na zaś trochę grubsze OSB.


https://receptynadom.pl/jak-ocieplic-drewniany-strop-pod-nieogrzewanym-strychem/

Arek_Lowca_Pieczarek

@Opornik A wróć, Ty piszesz o szczelinach między deskami. To pół centymetra powinno być OK według świeżutkiej wiedzy z artykułu. Ja myślałem o szczelinie wentylacyjnej pomiędzy wełną a deską nad nią.

Tyglys

Z tego co znalazłem w necie, ociepla się to tak jak i ściany. W linku grafika. Ja bym użył suchego drewna jako legarów, lub chociaż sezonowanego.

https://budujemydom.pl/i/2020/03/02/217010-ac87-1200x0-sc1x77778_porada-ocieplenie-stropu-budujemydompl.png

GitHub

@Arek_Lowca_Pieczarek co prawda strop żelbet ale dam jak u mnie jest w projekcie. Tylko styro i OSB.

1db379c6-0af2-48f3-8ae6-7130334fb26f

Zaloguj się aby komentować

#Konstruktorelektrykamator #technika #fizyka #prepers #oze
Hehe, #beniz.
Nie, to tylko silnik stirlinga w układzie rombic.
Kilka dni temu była krótka rozmowa o awaryjnym zasilaniu różnych rzeczy.
Mi głównie chodzi o awaryjne zasilenie pompek obiegowych w systemie centralnego ogrzewania. Główne moje założenie to działanie na energii cieplnej wychodzącej z kotła. Czyli albo włączam coś między kocioł a np grzejnik i część tej energii cieplnej zamieniam na energię mechaniczną i/lub elektryczną.
Pierwszy pomysł to wytwornica pary w kominie i zasilanie nią silnika parowego. Czyli układ Rankina, w obiegu zamkniętym potrzeba jeszcze pompki do wody. Tyle że ten układ wymaga zasilania ponad 100°C żeby woda mogła wrzeć. A spaliny w czasie normalnie pracy nie mają takiej temperatury. A inny czynnik niż woda raczej nie wchodzi w grę bo większość nieskowrzących jest łatwopalnych.
No to inny obieg, czyli Barytona-Joula. Czynnikiem pędnym jest gaz, więc można zastosować azot, argon, hel ostatecznie powietrze. Wodór mimo dobrych właściwości odpada ze względu na łatwopalność.
Gaz ogrzewa się w nagrzewnicy, trafia na turbinę, później na schladzalnik, i za pomocą sprężarki znów to nagrzewnicy. Wydaje się proste. Tylko problem jest z turbiną która będzie wstanie pracować w takim układzie. Zwłaszcza że czasami w kominie pojawia się 300°C+ więc jakikolwiek lubrykant ulegnie destrukcji.
Ogniwa Peltiera są fajne, ale też nie przetrwają takich temperatury. Chyba że jakiejś kosmiczne technologie za miliony PLNów.
Termopary, to jest dosyć prosty sposób, nie wrażliwy na wysokie temperatury, a wręcz lubiący takie. Stosunkowo proste do wykonania. Ale mają jedną wadę, każde gorące złącze musi być galwanicznie odseparowane od sąsiednich jednocześnie dobrze połączone termicznie z kominem/czopuchem. Ta sama sytuacja jest po stronie zimnej/chłodzenia. Sprawność elektryczna też nie jest duża, na elektrodzie jest temat gdzie ludzie budują takie termoogniwa i z kilku pakietów wychodzi im moc np 1mW. A mi potrzeba 10⁵ razy więcej.
Zostaje jeszcze silnik Stirlinga. @FeloniusGru podrzucił filmik z kanału YT Lechoslowianin, koleś połączył kominek z silnikiem Stirlinga. Jak na razie udało mu się uzyskać coś ok 11W. I to z zasilania z całej komory spalania a nie z ciepła odpadowego spalin.

Główny gif to silnik w układzie rombic (rys
1).
Szukając informacji natknąłem się na wykres jak powinny poruszać się tłoki żeby zwiększyć efektywność (rys.2). Jak widać jeden i drugi powinny mieć fazę bezruchu. Można to dosyć łatwo zorganizować.
Zmieniamy jedno z kół zębatych w rombicu na dwa razy mniejsze. Czyli będzie się kręciło 2x szybciej.
Przerabiamy lekko układ orczykowo-korbowy tak by skok korbowodu małego kółka to było jakieś 20-22% tego co daje duże kółko.
Dobrze to ilustruje wykres (rys.3)
Czerwona linia to skok korbowodu z dużego kółka, żółta to z małego kółka a niebieska to suma obu.
Jeszcze muszę znaleźć jakieś konkrety na temat regeneratora. Czy robić go z metalowych kulek, czy np wkład z katalizatora się nada, czy wełna stalowa jak większość.
Z silników stirlinga to jest jeszcze opcja liquid piston (rys.4). To by było fajne, bo od razu by pompował wodę. Tylko pojawia się inny problem, sprawność. Sprawność takiego liquid piston to ok 1%, mało w ciul.

Jest jeszcze jedna koncepcja. Silnik zwany FlameLicker. Mógłby zasysać ciepłe/gorące spaliny, odzyskiwać energię cieplną, a ochłodzone gazy wypuszczać do strony ssącej kotła. Coś jak EGR w samochodzie.
myoniwy userbar
b48bc512-b4d6-4889-ba38-0fd3b19c89e6
7cf71026-74e4-4f16-bcb9-f14745ff23b3
f58d1a0d-c793-4573-a250-cfb32a3ef941
6c3a6086-49ee-4dd7-8df7-aaa963e52b28
Helikopter

a ogniwa peltiera nie zasila Ci takiej pompy?

myoniwy

@Helikopter moc ogniwa Peltiera jest zależna od różnicy temperatur, zresztą jak każdego termicznego źródła energii.

Ale konstrukcja uniemożliwia stosowanie temperatury rzędu 300°C bo się uszkodzą, a tyle bez problemu bywa w czopuchu.

k0201pl

@myoniwy a może odsunac się trochę z peltierem, żeby temperatury nie były aż tak wysokie? Wszystko kosztem sprawności, ale może i tak to być najprostsze rozwiązanie?

0x34

Niestety musisz podnieść ciśnienie w całym silniku aby uzyskać lepszą sprawność cyklu carnotta. Do tego pasuje nabić układ helem a ten może uciekać. Szczelności układu też są problemem. Ja próbowałem to rozwiązać silnikiem liquid ale tak jak piszesz sprawność… Teraz zastanawiam się nad generatorem wysokotemperaturowym z emisją elektronów ale to nadal ma bardzo małą sprawność. Może lepiej generować z PV wodór/etanol i potem spalać w piecu na ciepło? Albo jakiś akumulator do pompki?

myoniwy

@0x34 podniesie ciśnienia to żaden problem. Szczelna obudowa i wyprowadzenie energii przez przepust kablowy.

Generowanie wodoru z PV to całkiem inny temat. Mi chodzi o napędzenie pompek gdy pali się w kotle. Więc potrzebny jest jakiś termogenerator.

0x34

@myoniwy może zainstaluj akumulator i jakiś mało efektywny układ ładujący akumulator. Przy odpowiednim poziomie naładowania uruchomisz pompkę. Wiadomo nie uzyskasz w ten sposób pracy ciągłej ale np. 20% czasu może Ci wystarczy na przerwy w zasilaniu.

klawo

@myoniwy 

|Coś jak EGR w samochodzie.

To będzie w pyte!

Nie krytykuję

Zaloguj się aby komentować

#mechanikasamochodowa #cotusieodjebalo
#zpamietnikamechanika

Aktualizacja na samym dole, to traktować jako wprowadzenie dla osób które nie widziały wcześniejszego postu

Usiądźcie wygodnie, weźcie kanapeczkę i posłuchajcie opowieści mojej o citroenie który mnie lekko zaskoczył. Na końcu możecie zadawać pytania.

Trafiłem taką okazję do kupienia, auto marki której bym kijem nie dotknął za rozwiązania elektryczne ale okazja, od znajomego, trochę gratisów. 1.8 benzyna, wolnossąca, bez udziwnień. Kupiłem, zagazowałem, zrobiłem z tysiąc km a że auto rodzinne to służyło jako trzecie. Stało sobie grzecznie dwa tygodnie w mrozy ostatnie pod chmurką i jeść nie wołało. Temperatura -7 stopni, idealna na dużą awarię życiową i potrzebę pojechania do szpitala o północy. Próbuję odpalić, zagadał i odrazu zdechł.

Pierwszy raz takie coś, pomyślałem że paliwo się cofnęło i nie zdążył dopchnąć. Druga próba - o mój boże, chodzi jakby mu wykręcić wszystkie świece LUB nie zapiął rozrusznik. Lekko na biegu popuściłem sprzęgła, ruszył, dziękuję, do widzenia.

Kurwa.

Tutaj mała dygresja - auto kupiłem w słabym momencie życia, wiedziałem że rozrząd jest stary, już przejechał swoje + chyba 40 tysięcy więc czekając na kasę prawie go nie używałem.

Uzbrojony w tę wiedzę auto porzuciłem, po tygodniu dopiero wepchnąłem do nie przygotowanego jeszcze na przyjęcie pacjenta garażu. Po drodze uchyliłem jeszcze osłonę rozrządu żeby sprawdzić czy jest o co walczyć, pasek na miejscu, kręci się normalnie, czyli zęby chyba ok, nie zerwany.

Ładnie poproszone allegro wypluło mi prawieoryginalne blokady za 40zł, szczególnie zależało mi na blokadzie wału bo do zdjęcia paska trzeba odkręcić centralną śrubę która trzyma koło pasowe.

Po wielu bólach i trudach rozrząd na wierzchu. Zaznaczyłem w jakiej pozycji się znajduje na zablokowanym wale, górne blokady nie pasowały. MINIMALNIE nie pasowały, podejrzewam że kwestia już starawego paska. Finalnie pasek zdjęty, wszystkie blokady na miejscu, składamy.

Fuck-up - to dokładnie te same znaki, nic się nie przestawiło. Klin na wale jest, wszystko wygląda ok. Składam i próba odpalenia.

Kompresja się jakaś pojawiła na słuch ale dziwnie pracuje, nie ma co ukrywać. Tylko że praaawie praaaaaawie gada, brakuje mu muśnięcia. Zajrzę co tam w świecach się dzieje - pierwszy zonk, nie do końca zapięta wtyczka cewki zespolonej. No ok, jakoś tak jeździł, dziwne. Świece wykręcone, ale nie są tak zalane jak się widuje przy np nie sprawnej świecy ale widać na nich wilgoć (tyle że wszędzie wszystko mam lekko wilgotne bo ogrzewane otwartym płomieniem z gazu a garaż nie gotowy).

Runda druga, suche świece, tłoki, kontakt iii.... To samo, prawie łapie na jednym, reszta nie. Może nie dostaje paliwa po prostu, nowa instalacja gazowa, na listwie fajny port serwisowy, szybki test, no ciśnienie jest, na łeb nie leci, próba awaryjnego odpalenia na gazie, słyszę że wtryskiwacze próbują coś robić ale martwy jak był tak jest.

W ramach desperacji wyczyściłem przepustnicę która już miała prawo robić dziwne rzeczy bo nagar pokaźny, oczywiście bez rezultatu żadnego.

Nadszedł czas na czynność którą każdy z czytających (przynajmniej mechaników) zrobiłby pewnie od razu, sprawdźmy mu kompresję. Nie zacząłem od tego bo sprzęt do kompresji mam bardzo kiepski a dodatkowo dostęp jest lipny, bardzo głęboko osadzone świece, silnik w podszybiu, nie mam drugiej osoby do kręcenia itp itd. Pomiar w skrócie ukazał wyniki w dużym przybliżeniu 5, 5, 5, 9.

Kurwa x2.

Chcąc nie chcąc głowica będzie do zdjęcia, wymontowałem podszybie ale tak mnie coś trzymało ciągle - a jak dół wygląda? Głowice powinienem być w stanie zdjąć, jeśli dół poleciał to raczej średnio, trzeba gdzieś na podnośnik/kanał. No to ciach mu 5ml oleju w pierwszy cylinder i nagle 7 bar. Oj, drugi 9, gdzieś tam chyba dycha też się pojawiła.

Kurwa x3, dół się rozjebał?

Całość tych sprawdzań trwała ponad 2 tygodnie, kompresje wczoraj na dwóch cylindrach mierzyłem, dziś na dwóch kolejnych a potem olejowo wszystkie.

To teraz do teraźniejszości, godzinę lub dwie temu, po próbie olejowej stwierdziłem że ma chęci to co ja mu mam uniemożliwić życie wieczne. Świece cyk, cewka na jedną śrubkę, zapięcie, strzał w bendix, zagadał bez zająknięcia.

Tyle ile dymu wygenerował w 20 sekund to jest ciężkie do opisania, coś jak diesel po naprawie turbo gdzie w intercoolerze masz olej i go palisz. Zgasiłem, grzecznie założyłem pasek osprzętu i niech się akumulator podładuje. Drugi odpał, chwilę podymił i w sumie mu przeszło. Pracuje normalnie, nic nie wali, równo kręci rozrusznikiem po rozgrzaniu. Zmierzyłem tylko na jednym cylindrze kompresję po rozgrzaniu i pokazuje 10 bar (wcześniej było 5 na sucho i 8 na mokro)

Pytanie do Was - nie chcę nic sugerować więc nie napiszę swoich podejrzeń, poproszę Wasze. Na jutro mam plan działania i może mnie powstrzymacie a może zmotywujecie.

Nigdy więcej Citroena nie kupię, nie mam nerwów do tych aut.

AKTUALIZACJA XOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOX

Auto przejechało około 120km bezproblemowo aż zaczęły się problemy. Znowu postał 2 tygodnie, zaczęły mu wypadać zapłony P1336 (specyficzny dla Citroena), dodatkowo błąd nieszczelności w dolocie. Korekty paliwowe na jałowych do końca na minus, auto mimo tego nie daje rady przepalić tego paliwa i dymi nie przepalonym.

Wymieniłem świece i cewkę bo już były stare, oczywiście zero różnicy. Sprawdziłem szczelność dolotu generatorem dymu, napchałem tam ile się dało i tylko jedna mini nieszczelność, cybant przed przepustnicą więc lipa. Przypominam że auto bez przepływomierza, tylko map sensor.

Dwukrotnie robiłem adaptację przepustnicy bo ponoć bardzo ważna czynność, pomaga tylko teoretycznie na chwilę, zaraz problem wraca.

Zalałem mu płukankę w cylindry, tec 2000, dwa razy aż ściekło pierścieniami w olej, potem resztę wlałem w olej, auto koło 40 minut na tym chodziło, zlałem, nowy olej i nowy filtr. Olej wreszcie porządny, naprawił mi kiedyś dwa samochody do których ktoś lał jakieś kiepściwo. Silnik chodzi ciszej ale nadal mu coś dolega. Kompresja równo po 10 na zimnym motorze. Gdzieś tam jeszcze sprawdzałem ciśnienie oleju i prawie książkowe na manometrze.

W końcu zamówiłem wakuometr i jest lipa na jałowych, na delikatnym gazie jest zdecydowanie lepiej, przy przegazówce wchodzi na zielone więc ma chęci zassać to powietrze. Ale to tłumaczy korekty i to jakie czarne były stare świece. Zaślepiłem na szybko serwo palcem, bez poprawy, mogę jeszcze tylko evap zaślepić, nic więcej w kolektorze nie ma. Silnik bez EGR. Odmę też paluchem zaślepiłem i bez zmian, odma wbudowana w pokrywę, sterowana membraną.

Tu pytanie do osób które więcej odemnie kombinowały z dziwnymi usterkami, nawet zatykając dolot ręką na jałowych nie uzyskam zielonego pola wakuometru, prędzej zadusi silnik. Ale jeśli jedziesz autem, skasujesz błędy i utrzymasz go w okolicy 1500 obrotów to możesz śmiało jechać na zakupy. Kwestia tego żeby nie stanąć gdzieś na światłach bo zaraz wariuje. Auto raczej bez problemu się rozpędza (trochę długo stoi i już nie pamiętam jak to ma jechać), do 120 bez szarpań itp idzie, więcej nie próbowałem. Jak jest na obrotach to nie widać jakiegoś dymu czy innych oznak końca motoru.

Czy ktoś mi podpowie w którą stronę iść? Na rozrządzie, wałek na dolocie ma wariator, nie czuć na nim żadnego luzu ręką, zaworek który nim steruje wykręciłem i zmierzyłem oporność cewki. Czysty, ładny, bez udziwnień. Zastanawiam się czy teraz rozrząd jakimś cudem nie przeskoczył bo wcześniej auto te 120km zrobiło bez żadnego problemu po odzyskaniu kompresji, nie generowało żadnych błędów. Ale pasek normalnie napięty, wiem bo mam zdjęta osłonę rozrządu u góry.

Uszczelka pod głowicą ma przebicie między cylindrami? Test kompresji robiłem na wszystkich świecach wykręconych, może próbować pojedynczo? Nie chcę na darmo zrzucić głowicy. Kto chętny niech coś podpowie, co ja tu mogę jeszcze sprawdzić mniej lub bardziej inwazyjnie.

Zostały mi jeszcze dwa słowa więc niech strace.

Sprzedam Citroena.

Zdjęcie na zielonym robione w mojej niezniszczalnej hondzie celem sprawdzenia odczytów wakuometru. Może jakiś swap zrobię.
e092501b-51ae-4916-87e8-3e5702722e6a
0c3c9a1f-52f5-4216-aa15-7e7d1006280b
bf50bb59-f85e-48c7-8828-f6c1b26e015e
knoor

@Hejto_nie_dziala Czo to za silnik i gdzie wakuometrem mierzyłeś? Pisałeś chyba, że zagazowałeś gnoja - miałem kiedyś taką akcję w swoim gruzie, że przy normalnej jeździe było ok, a jak dałem mocniej gazu to silnik zaczynał przerywać i telepało nim jakby zaraz miał z budy wypaść. Powód - luźny wężyk od wtryskiwacza elpidżi do kolektora, jak patrzyło się z góry wyglądało git, a jak się go palcem ruszało to dopiero było widać że luzem na króćcu siedzi.

Hejto_nie_dziala

@knoor 1.8, mierzyłem przez króciec do podciśnienia parownika, czyli za przepustnicą. Nie ma opcji że coś nieszczelne niestety, za dużo dymu poszło, próbowałem też mu pryskać po dolocie

MichalBiauek

A przed grzebaniem działał jako tako? Mi to na przestawiony ząbek wygląda, ale ja zjadłem zęby na dieslach to się mogę nie znać. Teoretycznie tu powinno być łatwiej.

Hejto_nie_dziala

@MichalBiauek przed tą całą akcją w życiu bym nie powiedział że coś tam jest nie tak. Jeździł, na obu paliwach pracował ok, miał moc, palił bezproblemowo, równo kręcił na wszystkich cylindrach. Może na dniach znowu się dobiorę do rozrządu i sprawdzę czy na znaki jest

knoor

@Hejto_nie_dziala Też mnie rozrząd zastanawia, a są tam jakieś zmienne fazy rozrządu co mogą świrować czy coś takiego może?

LaMo.zord

@Hejto_nie_dziala też bym obstawiał uszkodzoną upg. Raczej tylko zrzut głowicy zostaje i dalsze badania:/

Hejto_nie_dziala

@LaMo.zord ja chętnie zdejmę te głowice ale mając jakąkolwiek pewność że to tam tkwi problem. Daj pomysł jak to sprawdzić:D

LaMo.zord

@Hejto_nie_dziala dwie świece wkręcone, dwie sąsiednie (obok siebie) wykręcone. Do jednej podajesz dym i sprawdzasz czy ucieka drugą. Niestety kolektory trzeba wywalić i szmatą utknąć kanały żeby nie było innych przedmuchów plus szczelność dla dymu. Powinno zadziałać:)

Zaloguj się aby komentować