Jak ktoś jest zainteresowany udziałem w programie, to więcej szczegółów o samym programie i listę placówek biorących w nim udział znajdziecie tutaj: https://pacjent.gov.pl/artykul/program-wsparcia-vitro. Właśnie zaczęliśmy nasz pierwszy cykl i na prawdę nie ma się czego bać. Nie wszystko co trzeba jest refundowane i nie wszystkie leki mają 100% refundacji, ale koszty są ułamkiem tego co musielibyśmy wydać finansując wszystko z własnej kieszeni. Przykładowo fiolka gonadotropin zamiast 1 200 zł kosztuje z refundacją 3 zł.
Jest w Polsce jedna partia polityczna, która od początku całkowicie sprzeciwiała się wprowadzeniu tego programu. Oczywiście jest to Konfederacja, ich oficjalne stanowisko można poznać tutaj: https://konfederacja.pl/transmisja-live/konfederacja-o-in-vitro/. Nawet nie będę nic przytaczał, bo mnie krew zalewa jak tego słucham. Całość klubu głosowała za odrzuceniem ustawy w pierwszym czytaniu [https://www.sejm.gov.pl/sejm10.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=10&NrPosiedzenia=1&NrGlosowania=31], a następnie niemal całość (2 się wstrzymało) głosowała za nie przyjmowaniem ustawy [https://www.sejm.gov.pl/sejm10.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=10&NrPosiedzenia=1&NrGlosowania=40]. Można się domyślać, że jeśli Mentzen zostanie wybrany na prezydenta będzie chciał zawetować ewentualną ustawę o przedłużeniu trwania programu w 2028 roku. Proszę, weźcie to pod uwagę w dniu wyborów.
Przeciwnikiem stosowania tej procedury jest również Kościół Katolicki, który mówi o niej, że jest "moralnie niedopuszczalna" [http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-2.htm, paragraf 2377].
#polityka #invitro #dzieci #konfederacja #kosciol


@bartek555
Tu się razem zgadzamy – ja też nie powinienem mieć rodziny, więc jej nie mam (choć na 20k na in vitro mnie na luzie stać).
Wobec tego niech wezmą dodatkową pracę (potomstwo też wymaga dodatkowej pracy), albo niech wezmą kredyt, albo założą zrzutkę. Jeśli są dobrymi osobami, to chętnie inni ich będą wspierać (a może jednak się nie nadają, jeśli nie są w stanie uzyskać wsparcia innych).
Dlatego podtrzymuję, że jeśli kogoś nie stać na zorganizowanie 20k, to nie powinien dzieci mieć. To powinno być kryterium eliminujące z in vitro. To jest upośledzenie organizacyjne i finansowe w stopniu znacznym.