Mordy, bo dzisiaj ten cały dzień Gwiezdnych Wojen jest to mnie zastanawia jak tutaj na Hejto są nastroje odnośnie tego uniwersum. Pamiętajcie zapiorunować wpisik jeśli się podoba dyskusja, żeby tam się nie zgubił dzisiaj w odmętach wysrywów trolowni politycznych i heheszek. No i jakie tam gwiezdnowojnowe wspomnienia z dzieciństwa macie? Pamiętacie tazo dodawane do czipsów? A może Bejbi Jodę w Fortnajcie?
#starwars #scifi #filmy #seriale
Moje wspomnienia z gwiezdnymi wojnami to takie, że raz oglądałem jakąś część sto lat temu i moja papuga potem mnie wkurwiała naśladując strzelanie laserem w najmniej oczekiwanych momentach, np. w środku nocy xD
@moderacja_sie_nie_myje3 papuga dźwiękowiec, szacun
@moderacja_sie_nie_myje3 a może do Ciebie strzelała, tylko jak na szturmowca przystało nie potrafiła trafić?
@Loginus07 Taka ciekawostka to oni nie trafiali bo takie mieli rozkazy. Rebelianci mieli uciec żeby można było ich namierzyć. Z tym chujowym celem to był inside joke fanów Gwiezdnych Wojen, który normictwo jakoś potem po swojemu zinterpretowało, że niby nie potrafią trafić wroga.
@Loginus07 Mogło tak być, nawet jak na kakadu była straszna z niej jędza. Nie ma nic gorszego niż złośliwa papuga, wyciągała wtyczki, nie dawała korzystać z komputera bo np. napierdalała w klawiaturę albo majstrowała przy kablach, jak dzwoniłem z komórki to darła japę byle tylko zagłuszyć rozmowę, pukała w drzwi jak se panienki na kompie oglądałem itd. xD
@Rimfire A to ciekawe, nie wiedziałem o tym. Więc cała ta beka ze szturmowców jest na darmo.
@moderacja_sie_nie_myje3 chcialbym to zobaczyc i uslyszec na zywo
@Marcowy_Kot Niestety, od jakiś 17 lat wkurza diabła w piekle, niby papugi są długowieczne ale moja żako wyciągnęła kopyta po sześciu latach a kakadu po ośmiu.
Pamiętam że w podstawówce mieliśmy zbudować coś z kartonu. I ja skleiłem to latające gówno co ścigali się w lesie, podobne do skutera śnieżnego.
No i dostałem banie za to, bo nie ma takich rzeczy.
I to był jedyny raz jak oglądałem gwiezdne wojny, wolę gwiezdne wrota.
@myoniwy ale to nauczyciel/nauczycielka coś nie teges z makówką, że dzieciakowi kreatywność ogranicza a nie Gwiezdne Wojny zawiniły.
Widzialem tylko 4,5,6, 1, kawalek dwojki. Reszty nawet nie odpalalem. Za to kreskowkowe wojny klonow to majstersztyk. A cala historie poznalem grajac w lego star wars.
Najlepsza historia to Star wars the old republic
@Rimfire nigdy nie oglądałem. Zdecydowanie nie mój klimat
za dzieciaka to bardziej mnie jaralo medieval fantasy, a jak niedawno wkrecilem sie bardziej w scifi, to bardziej hard scifi skupiajace sie na nauce i technologii niz przygodach, relacjach miedzyludzkich i polityce #autyzm
Kompletnie nie rozumiem fenomenu.
Która trylogia jest oryginalna? 4 5 6 bo wyszły pierwsze czy 1 2 3 bo są w kolejności pierwsze?
@camonday 4 5 6
Stara i nowa trylogia jest ok. Łotr 1 plus Andor + Mando wypadają nie najgorzej.
Nigdy nie rozumiałem, czemu to jest takie popularne. Oryginalny film jest dobry, cała trylogia przyzwoita (chociaż to jest taki kiczowaty skok na kasę, typowe kino "sci-fi" lat 80), potem kolejne też nie są złe, ale bardziej do oglądania w tle, bo mało to angażujące kino. Ale obstawiam, że nie jestem targetem, bo od Star Treka też się odbiłem, a podoba mi się np: SGU czy dr Who, głównie przez to, że seriale nie traktują się tak poważnie i skala historii jest mniejsza. Generalnie jak z każdym uniwersum - jestem w stanie zrozumieć, że się komuś podoba i szanuję, ale czemu to akurat wyrosło na taki fenomen popkulturowy, to dla mnie zagadka :)
Problem z gwiezdnymi wojnami jest taki że to jest film który wyprzedzał swoje czasy i miał niesamowite efekty.
Sama historia jest bardzo prosta i jest w sumie przeciętna bajka.
Nowe są straszliwie wtórne wręcz nudne. Nie mają żadnej wartości i są mega chaotyczne
Jeszcze jedno. To nie jest sci-fi tylko fantasy co się ludziom myli bo mysla se jak w kosmosie to scifi
@kodyak mordo, się mylisz
@Rimfire XD hmm
A reżyser pisał że dawno dawno temu w odległej galaktyce
Tam nie ma nic naukowego tak poza tym. Nic nie wiemy dlaczego coś się porusza dlaczego statki w próżni wybuchają oraz jedni mogą być magami a inni nie
@kodyak nawet artykuł powstał na temat tego bezsensownego odcinania się zarówno Dżordża Lukasa jak i co bardziej fanatycznych fanów Star Wars od tego terminu "sci-fi". To Twoje "fantasy" właśnie stąd się wzięło, że Lucas się upierał przy "space fantasy" a nie "science fiction" pomimo wpisywania się Star Wars w termin "science fiction" podręcznikowo. Zaraz Ci poszukam ten artykuł. O tutaj, proszę byku:
https://damiengwalter.medium.com/yes-star-wars-is-science-fiction-2156c22f46bb
jedni mogą być magami a inni nie
@kodyak no jak nie wiemy? Jedni mają midichlorianów więcej we krwi a inni tam monotlenku diwodoru.
@Rimfire to już kolejne brednie wymyslaja żeby udowadniać głupoty. Jest to oczywista bajka no ale dla fanów na najwidoczniej nie w smak że się z nich głupków robi bo myśleli że jak kosmos to scifi
@kodyak ale to w Episode 1 było, ryju. O tych midichlorianach. Coś się słabo znasz na fabule tego uniwersum.
@Rimfire to nie ma znaczenia. Wymyślanie na siłę
@kodyak przez kogo, przez Dżordża Lucasa, twórcę Gwiezdnych Wojen, w filmie pod tytułem Gwiezdne Wojny? xD
@Rimfire tak. Sam potem stwierdził że już się nie nadaje
@kodyak no to czyli Gwiezdne Wojny to jest film sci-fi, który posiada elementy sci-fi zatem. Się sam zapędziłeś w kozi róg.
@Rimfire no nie. Jak najbardziej była fantasy potem george stwierdził że zrobi cos innego i faktycznie stwierdził że się pomylil
To George niepotrzebnie próbował coś zmieniac
@kodyak znaczy się, że ten film science fiction o statkach kosmicznych, laserach i kosmicznych cywilizacjach to też miał elementy fantasy. Spoko, byku.
@Rimfire scifi zawiera się w fantasy ale ma więcej do powiedzenia niż magia i statki kosmiczne
Mam 35 lat, nigdy nie widziałem żadnej części, ale przez to jak Gwiezdne Wojny są przeruchane we wszystkich parodiach, ogólnie odniesieniach w popkulturze itp, to czuję się, jakbym znał je na pamięć ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Mam chęć kiedyś nadrobić i obejrzeć, ale jakoś nigdy nie ma czasu i chęci
@Aksal89 jak najbardziej trzeba obejrzeć ale traktuj to jako po prostu bajke
Poza Mrocznym Widmem trylogię prequeli ogląda się dziś tragicznie CGI bardzo słabo się zestarzało.
Stara trylogia bardzo spoko. Wyprzedzała swoje czasy jeśli chodzi o efekty, obsada super i fajny klimat. Prequele o dziwo też lubię chociaż już humor i lekkość nie ta co wcześniej. Nowa trylogia chyba widziałem tylko pierwszą część i kawałek drugiej i nie zamierzam nadrabiać. Ale obecnie na pewno nie powiedziałbym że jest to ciekawa marka.
Gwiezdne Wojny skończyły się na oryginalnej trylogii.
Lucas nie powinien kręcić prequeli nie mając na nie pomysłu. Ale bzdury o midichlorianach i Jar Jar Binksa można zapomnieć, bo scenografia była piękna, bo John Williams stworzył Duel of Fates, etc.
W sumie najbardziej w pretrylogii zabolało mnie to, jak w jednej scenie młody z problemami idzie do szkoły i zabija dzieci.
....
Po raz drugi umarły, gdy przejął je Disney+, który uśmiercił extended universe.
Thrawn, Mara Jade, I postacie, które coś mogły zrobić nowego. Wszystko wycięte.
A zamiast tego chaos bardzo złych pomysłów.
@Dzemik_Skrytozerca Jedyne co bym się przyczepił do oryginalnej trylogii to Ewoki. Można było nieco inaczej zrobić ich wątek, a tak cute bears rozpierdzielają zaawansowane maszyny imperium.
Epizody 1 2 3 4 5 6, wojny klonów i rouge one (jako najgorszy film serii z najlepszym cliffhangerem). Tyle wystarczy, nic więcej nie trzeba.
Zgadzam się z powyższymi. To nawet nie jest jakieś bardzo ciekawe uniwersum.
Z nowych lubię tylko Andora i Rogue 1.
Wydaje mi się, że po prostu ludzie lubią sobie wyobrażać "co by było gdyby" ludzkość nie była sama w kosmosie i stąd popularność.
Zdecydowanie bardziej wolę np Lotr. Dziwię się, że Lem nie wymyślił niczego podobnego.
@maly_ludek_lego a jak oceniasz drugi sezon Andora?
@maly_ludek_lego Lem niziołków?
@Felonious_Gru Nie rozumiem? Mówię o tym, że Lem nie napisał żadnej sagi ani trylogii, a szkoda. Przynajmniej ja nie kojarzę.
@maly_ludek_lego o bezpośrednim kontakcie z obcą cywilizacją jest chociażby Eden, który zresztą bardzo polecam.
Ale Lem bardziej szedł w filozofię niż tanią rozrywkę...
@Felonious_Gru Wiesz, sporo książek Lema jest mniej lub bardziej o kontakcie z Obcą cywilizacją, np również Niepokonany, Solaris.
Nie ma jednak książek które stworzyłyby jakieś oddzielne uniwersum, ciągnące się przez kilka tomów. W takim uniwersum też możnaby skupiać się na filozofii i zrozumieniu człowieka.
@maly_ludek_lego no nie ma.
Niepokonany
No i nie podobasz mi się
@Felonious_Gru Lol, niezwyciężony xD Czytałem jakieś 10 lat temu i tytuł mi się zapomniał xD
Gwiezdne Wojny to miłe wspomnienia z dzieciństwa, wchodząc w dorosłość człowiek zaczął zauważać naiwność fabuły.
Do ogólnego kiepskiego obrazu dorzucił się najpierw G. Lucas, który z każdym rokiem modyfikował stare epizody, sknocił epizody 1-3, a gwóźdź do trumny wbił Disney.
Fajnie wspomnienia, filmy dziecinne
Oryginalna trylogia - Tru. Rewelacyjne dzieło w dosłownym tego słowa znaczeniu
Prequele - Dobrze się bawiłem oglądając
Sequele - jeśli potraktujemy jako osobny byt, to są to poprawne popcorniaki
A "Wojny klonów" i kontynuacje ("Rebelia" + "Bad Batch") to stara czy nowa trylogia? ^^
Zaloguj się aby komentować
