@Alembik to nie do końca tak. Wychowywanie jest fajne, jak większość obowiązków przejmuje opiekunka/guwernantka albo jak rzadko w domu jesteś.
Ludzi najczęściej brzydzą nie dzieci, a rozwydrzone bachory, z którymi wszędzie się rodzice wpychają i totalnie nad nimi nie panują. Sam się takimi brzydzę.
Jeżeli nie masz żadnego odciążenia w wychowaniu, nie stać cię na utrzymywanie niepracującej żony (to też złe, bo kobietom odpierdala), nie stać na opiekunkę i życie wygląda tak, że po 10h w robocie masz kolejną tyrkę w domu, a do tego budżet średnio się spina, to ja się nie dziwię że chętnych coraz mniej.
Po prostu obciążenia są aktualnie zbyt duże. A nie każdy ma wyjebane tak jak jakaś patola.