Zdjęcie w tle
maiahi

maiahi

Koneser
  • 52wpisy
  • 179komentarzy

Obszar zainteresowań: Stoicyzm, Sceptycyzm, Psychologia, Coaching, Kultura Chin. No i żużel lubię.

A więc skasowałam konto na wykopie. Zawaliłam rzecz, której w żadnym wypadku zawalić nie powinnam, więc musiałam się odciąć od działek narkotyku, który ćpam obsesyjnie.
Mówi się, że podczas wychodzenia z uzależnień dobrze jest zmniejszać dawkę, i mniej stymulujące substancje zażywać - mam nadzieje że hejto będzie dla mnie właśnie takim miejscem. Fakt że tu nie ma tutaj złośliwości, i jak napiszę o pomoc to nie zostanę zwyzywana jest tym lepszy.
Obecnie mam mętlik w głowie. Czy to moja "atencyjna" potrzeba pochwalenia się? Czy to rozpacz? Nie wiem. Najbardziej mi szkoda szkrabów z nocnej, bo ich lubię. Fajnie by było jakby większość osób, którym będzie smutno po moim wykreśleniu się z tamtego portalu przeszła tutaj. Zalogowałabym się żeby ich zaprosić, ale nie. Musiałam twardo podjąć decyzję, dla siebie.
Wybaczcie za chaos, ale jestem trochę roztrzęsiona. Muszę ochłonąć, przespać się, skupić się na czymś merytorycznym (wyjściu z tego problemu natury zawodowo-edukacyjnej) oraz w wolnej wpisie to co bym szitpostowała poświęcić na drugą cześć sagi, która jakimś cudem wlazła na szyt "popularnych" tutaj.
Ps. Tak, pójdę chyba z tym do psychologa, albo psychiatry, albo obu.
Admiral

@maiahi hejto jest dobre pod tym względem, bo przez ograniczoną liczbę użytkownikówm nawet jeśli czytasz każdy post, nie zajmuje to dużo czasu. No i oczywiście ludzie tutaj mają kompletnie inne nastawienie, prakytcznie nie ma obrażania i trolli.

lubieplackijohn

@maiahi Cieszę się, że Ci się udało! I że jesteś z nami na pokładzie! A o porządnych mirków się nie martw, w końcu znajdą bezpieczną przystań, którą jest hejto!

pescyn

@maiahi postuj, shitpostuj i zamieszczaj gify ze śmiesznymi kotami - cokolwiek humor poprawi i morale podniesie. Wykop może i jest fajny w znaleziskach ale strasznie toksyczny w komentarzach, cokolwiek złego spowodowało decyzje o skasowaniu tam konta przynajmniej przyczyniło się do czegoś dobrego. „Najlepsze” w fakapach jest to, ze zazwyczaj słabo przechodzą próbę czasu, - składaj się wiec do kupy dowolną metodą, wrzucaj wpisy a my zajmiemy się agencyjnym piorunowaniem

Zaloguj się aby komentować

Pora więc rozpocząć serie wpisów, w których będę próbowała przedstawić wam, jak bronić się w epoce post-prawdy w internecie. Wpisy będą dotyczyć pojedynczych zagadnień, jednak złożone do kupy pozwolą nam uzyskać całościowy obraz, który każdy według własnej woli będzie mógł zastosować. Pozwoli to uniknąć wielu telenowel, niepotrzebnego napięcia psychicznego, i straconego czasu.
Na początek wyjaśnię kilka terminów, bez których reszta by wyglądała jak puste mądrzenie się. Oczywiście nie jest to lista pełna i zamknięta. Pytajcie także w komentarzach jak będziecie czuć potrzebę, bo pewnie o czymś zapomnę.
Algorytm - Sposób proponowania nam treści na podstawie naszej aktywności. Dotyczy on głównie miejsc w których treści jest zbyt dużo, żeby przeciętna osoba mogła się z nimi wszystkimi zapoznać np. youtube. Będę używać tego terminu głównie w kontekście negatywnym. Algorytmy są wykorzystywane do maksymalizowania zysków, za sprawa utrzymania odbiorcy przy ekranie. Do tego celu posuwają się do proponowania informacji skrajnych, bądź wykorzystujących błędy procesu rozumowania. Algorytmy często zamykają nas w bańce informacyjnej. Mówi się, że 70% wszystkich wyświetleń na youtubie pochodzi z propozycji algorytmu (widać je na stronie głównej, w auto odtwarzaniu i na belce bocznej)
Bańka informacyjna(filtrująca) - Zamknięcie się odbiorcy w grupie kilku preferowanych przez niego źródeł, najczęściej na podstawie aktywności. Cechą bańki informacyjnej jest to, że dopuszcza do nas wyłącznie informacje światopoglądowo zbieżne z naszymi. I tak dla przykładu osoba bardzo przeciwna myśliwym nie dostanie wydarzeń organizowanych przez koło łowieckie. W książce "Cyberplemiona - analiza zachowań użytkowników facebooka w trakcie kampanii parlamentarnej" autor wskazuje, że tylko 17 % zwolenników partii politycznych odwiedza strony więcej niż jednego (popieranego) przez siebie ugrupowania. Z czego przeważająca większość, to i tak były pyskówki a nie merytoryczne wiadomości.
Błędy procesu rozumowania - to bardzo szerokie zagadnienie, któremu poświęcę osobny wpis. Teraz podam tylko kilka najpopularniejszych, wraz z maksymalnie jednozdaniowym opisem. Ogólnie rzecz ujmując jest to skutek manipulacji, którego wywołanie jest celem manipulującego.
a)Fałszywa powszechność - czyli zakładanie że jeżeli bańka informacyjna autora wykazuje tendencję do jakiegoś postępowania, to całe społeczeństwo również to robi. Np. wybory zostały sfałszowane, bo nikt kogo znam nie głosował na zwycięską partię
b)Efekt Dunninga-Krugera - efekt polegający na tym, że osoba niewykwalifikowana w jakiejś dziedzinie ma poczucie większej wiedzy na dany temat. Rozpoznanie takich ludzi jest niezwykle ciężkie, jeżeli się samemu nie ma wiedzy. Taka osoba będzie bardzo przekonująca, i będzie używać kategorycznych twierdzeń.
c)Efekt potwierdzenia - szukanie informacji które już zgadzają się z naszym światopoglądem, po czym automatyczne uznawanie jej za pewnik.
d)Dychotomia myślenia - myślenie że istnieją dwa, radykalnie różne i wrogie względem siebie poglądy na świat np. "Albo jesteś za wolnościową konfederacją, albo jesteś komuchem z lewicy, który by oddał pieniądze patologii" bądź też "Albo jesteś za szanującą prawa człowieka lewicą, albo jesteś dzikusem z konfederacji który by wymordował wszystkich o innych poglądach".
Nacechowanie ideologiczne - jest to ogólny światopogląd, który preferują twórcy bądź społeczność danego portalu. Przyczyny mogą być różne, strona może być związana z organizacją o określonych poglądach (np. strona schroniska nie będzie propagować treści antyekologicznych, a strona parafii katolickiej nie będzie propagować ateizmu) na stronie mogła wytworzyć się komora pogłosowa, o której więcej za chwilę, bądź strona jest opłacana. Po takiej stronie z założenia nie możemy się spodziewać obiektywizmu. Tylko że o ile w przypadku schronisk, czy parafii nikt nie oczekuje obiektywizmu, i szuka konkretnych informacji, o tyle sytuacja zaczyna być szczególnie niebezpieczna, kiedy nacechowanie ideologiczne dotyczy z założenia neutralnych i obiektywnych portali informacyjnych.
Komora pogłosowa - sytuacja w której jakieś wydarzenie jest na tyle poważne, że sama jego popularność powoduje przeinaczenia, bądź wywołuje określoną narrację. Przykładem komory pogłosowej może być sytuacja z stycznia 2020 roku, kiedy koronawirus rozprzestrzeniał się w Wuhan, zaś działania rządu Chin kontynentalnych, wywoływały strach w reszcie świata. Zalała nas wtedy fala fakenewsów, o ludziach padających trupem na ulicach Wuhan, fakowe pamiętniki osób umierających, filmiki jak ludziom spawane są drzwi i tak dalej.
Smog informacyjny - Jest to seria neutralnych informacji, która jako pojedynczy element nie ma większego celu, ale jako całość ma za zadanie wyrobić określony światopogląd, najczęściej pokazać szkodliwość określonej grupy, bądź ma przedstawić jakąś grupę osób jako osoby zwyczajnie głupie. Przykładowo. W 2020 roku było 656 zabójstw i 1088 gwałtów. Jeżeli zaczęłabym nagłaśniać każdy z tych przypadków i produkować aferę, jednocześnie przemilczając fakt ujęcia sprawców, mogłabym kręcić średnio około 5 afer dziennie. Wywołując w odbiorcach poczucie że strach jest wyjść z domu, jeżeli chce się żyć i nie chce się być gwałconą.
Pojawia się jednak bardzo ważne pytanie. Jak się przed tym bronić? Czy w ogóle jest sens, i nadzieja. Dobra wiadomość jest taka, że da się. Zła jest taka, że trzeba podchodzić do treści w internecie z podobną nieufnością, co osoby dumnie ogłaszające brak telewizora w domu podchodzą do mass mediów. Można sobie zrobić ranking jakości źródeł, zresztą w następnym wpisie zaproponuję swój, z którego korzystam, choć rzecz jasna nie będzie to wyrocznia.
Dajcie znać co poprawić, na czym się skupić, tym czasem miłego dnia
Wykorzystane źródła:
Laskowska Elżbieta - Kilka spostrzeżeń na temat odbioru tekstu nacechowanego ideologicznie, Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria Polonica nr. 48 /2 str. 73-86, 2018 r.
McNamee Roger Nabici w Facebooka. Przestroga przed katastrofą, Media Rodzina, 2020
Paweł Matuszewski - Cyberplemiona - Analiza zachowań użytkowników Facebooka w trakcie kampanii parlamentarnej, PWN 2018
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/liczba-przestepstw-w-polsce-w-2020-r-mniejsza-wzrost-liczby-zabojstw/xbpjs4t,79cfc278 [dostęp 17.06.2021]
lubieplackijohn

@pescyn Przecież dałem "" i jeszcze autora podałem


Czego byś jeszcze chciał, zachłanny człowieku!

Legion

To wszystko ma na celu polaryzację społeczeństwa. Stare dobre divide et impera. Wyobrażacie sobie, co śmiertelnicy mogliby osiągnąć, gdyby tak dla odmiany zaczęli współpracować? Choroby, wojny, klęski głodowe - to wszystko i wiele innych zniknęłoby bezpowrotnie! To niedopuszczalne!


Dlatego chłopaki z departamentu dezinformacji i propagandy ds. ucisku śmiertelnych wymyślili ciekawy sposób, żeby temu zaradzić. I chwała im za to!

pescyn

@lubieplackijohn Akcje, obligacje, bilety narodowego banku polskiego - trzeba się spieszyć chętnych na reprograficzną jest wielu

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dziś kończy mi się ban na wykopie, wychodzę więc z wykopowego sztumu. Acz mam pewną wątpliwość czy po wysrywach na notznej sytuacja nie wróci do punktu wyjścia xD
pescyn

@maiahi przyznałaś się że napiszesz coś na hejto i @lubieplackijohn to widział - teraz poznasz co to mobbing, bo nie da Ci spokoju

lubieplackijohn

@pescyn Oj tam oj tam. Jaki mobbing. Tyś widział mobbing. Ja po prostu praktykuję starą szkołę - rób co mówię, albo w przeciwnym razie stanę się Twoim cieniem i będę truł dupę nawet po śmierci

pescyn

@lubieplackijohn o tym właśnie mówię XD

Zaloguj się aby komentować

Szybkie pytanie. Obrałam sobie imbir, pokroiłam na kilka kostek i wrzuciłam do herbaty. Czy po jej wypiciu mogę sobie (bezpiecznie) go zjeść?
tufro

@lubieplackijohn @maiahi ja często żuję surowy imbir ale ten z herbaty też jest dobry - tylko traci już trochę na mocy.

Zaloguj się aby komentować

Polska 1-2 Słowacja
Przy takim układzie:
Hiszpania - Szwecja X
Polska - Hiszpania 2
Słowacja - Szwecja 2
Mamy przed ostatnią kolejka:
1)Hiszpania 4 pkt
2)Szwecja 4 pkt
  1. Słowacja 3 pkt
4)Polska 0 pkt
I wówczas tracimy nawet matematyczne szanse na 3-cie miejsce przed ostatnim rozdaniem punktowym, bo liczy się bilans bezpośredniego z Słowakami wtedy, który mamy w cymbał XD
To będzie achievement, odpaść po 2 kolejkach, z turnieju gdzie awans daje 3-cie miejsce także.
pescyn

@maiahi

Polski hattrick:

-mecz otwarcia

-mecz o wszystko

-mecz o honor


Niezmiennie od lat, a mimo to piłka nożna wszędzie na topie….

maiahi

@pescyn Żużel, Siatkówka i Skoki to powinny być nasze sporty narodowe.

pescyn

@maiahi nie mam bólu dupy ze przegrali, to jest sport nie zawsze się wygrywa, mam ból dupy ze nawet gdy sukcesów od dobrych 40 lat brak nadal piłkarze są na świeczniku, mają sponsorów, super treningi i miejscówki zgrupowań oraz czas antenowy wraz nieskończony kredyt zaufania podczas gdy wielu sportowców z wynikami sami sobie muszą kombinować goldy na wyjazdy i treningi a o ich sukcesach człowiek czasem się z internetów dowie.

Zaloguj się aby komentować

"Gdyby ludzie odpowiedzialni za popularyzację internetu w latach 1995-2005 na świecie wiedzieli w jakim kierunku pójdzie globalna sięć, poczyniliby liczne starania żeby dostęp do niego nie był powszechny, oraz by internet nigdy nie wyszedł z ery tekstu + prostych grafik/krótkich filmików".
1)Zgadzacie się, czy nie?
2)Czy uważacie że gdybyśmy cofnęli się do 1995 roku z dzisiejszą wiedzą na temat dobrych, i złych skutków popularyzacji internetu, to byłyby podejmowane próby kierowania go przez grupy ludzi na "właściwe" tory? Jeżeli tak, to na czym według was by to polegało?
siRcatcha

Internet jest odzwierciedleniem spoleczenstwa. Chcesz naprawic internet, nalezy zaczac od spoleczenstwa.

kurwiszon

@pescyn zaintrygowałeś mnie - muszę poczytać coś więcej o tym. Kto wie czy koncept podobnej decentralizacji nie pojawi się w przyszłości - jesteśmy coraz bardziej inwigilowani i profilowani i małe, lokalne sieci, które są łatwiejsze w utrzymaniu mogłyby być pewnym rozwiązaniem.


Odnośnie postu @maiahi - obawiam się, że i tak by to poszło w podobnym kierunku. Wystarczy spojrzeć jak bardzo branża porno wpłynęła na kształt internetu; obraz i wideo musiały stać się nieodłącznym elementem sieci. Jedyne co mogło by się zmienić to być może jakieś opóźnienie we wdrażaniu technologii... Ale pieniądz i tak by zrobił swoje i doprowadził tu gdzie jesteśmy - na e-wysypisko...

Nan

Obawiam się, że to nie internet należy naprawiać tylko ludzi. Jedyne rozwiązanie jakie widzę na dzień dzisiejszy to brak anonimowości (tak, tej pozornej anonimowości) w sieci. Nawet w tej sytuacji znalazłyby się jednostki (masy...?), które i tak miałyby to gdzieś. Podsumowując: człowiek albo myśli i widzi co się dzieje albo wykazuje tylko podstawowe czynności życiowe będąc przekonanym o własnej doskonałości.

Zaloguj się aby komentować

Poszukuję kanałów na youtube inspirujących, mogących czegoś nauczyć, czy też pokazujących pracę pasjonatów. Znacie jakieś, a jak tak to jakie? Jednym słowem wartościowych i nie będących patostremami, ideologiczna papką, czy głupotami typu, milion kuleczek w basenie challenge.
Przykładowe kanały: BNT, Borkoś.
Na Węgrzech mają drogę, która "produkuje" muzykę. Jej celem jest poprawa bezpieczeństwa. Melodia ma brzmieć dobrze tylko, gdy jedzie się z dozwoloną prędkością. Ta konkretna jest zlokalizowana między miejscowościami Mernyeszentmiklós oraz Mernye w południowo wschodnich Węgrzech na drodze nr 67. Ciekawa jestem, jaka by była reakcja, gdyby wprowadzono u nas tego typu rozwiązanie w tzw. "czarnych punktach", choć pewnie by było kontrowersyjnie
Lokalizacja GPS miejsca: 46.530547°N 17.817368°E
https://www.youtube.com/watch?v=Ya_ra1n2b5c
ThickDrinkLots

u nas pewnie by grało Zenka Martyniuka

pescyn

@ThickDrinkLots ale gdyby zmienić widełki prędkości i zenek gra przy określonej prędkości i nagle ilość wykroczeń zmaleje.


@maiahi ciekawe czy gdy jedzie się na wstecznym na takiej drodze automatem przywołuje się demona

Geralt_z_Rivii

@maiahi lepsze to niż "śpiew" Jaskra

Zaloguj się aby komentować

Jak wiecie, albo i nie wiecie, ostatnimi czasy bardzo dużą popularność zyskuje K-Pop. Można ten styl lubić, albo i nie, jednak nie zmienia to faktu, że gatunek ten przedostał się do mainstreamu, i jest rozpoznawalny.
Jednak pozostałe kraje Azji również mają swoje odpowiedniki. I tym sposobem mamy Vpop(Wietnamski) Qpop(Kazachski), Tpop (Tajski), Jpop (japoński), Ppop (Filipiński), Mpop(Malezyjski) czy w końcu Cpop (Chiński). Przykładową listę otworów, jak to brzmi, zostawiam poniżej. Zauważycie, że styl jest jednak dosyć podobny.
https://www.youtube.com/watch?v=LQ14E6Lz5ww
mala_mi

@maiahi Arigato gozaimasu! Najgorzej mi szło z kanji Mam nawet kilka dobrych podręczników zakupionych, ale ostatnio mam spadek motywacji totalny

@lubieplackijohn Dobrze wiedzieć (。◕‿‿◕。)

lubieplackijohn

@maiahi O Cie panie! Zajebiste! Dzięki piękne!

Morrak

To tak dospamuje trochę japońskiej muzyki A japoński to tak dawno, że mało co już pamietam z mojego N5


https://www.youtube.com/watch?v=CYIntGsjNMs

Zaloguj się aby komentować

Jestem przerażona, że społeczeństwo akceptuje uzależnienie od internetu i technologii. Miały one nam służyć, tymczasem zjadły one własny ogon. Sama uważam się za osobę uzależnioną, która spędza za dużo czasu przy świecących gadżecikach co za sprawą ostatnich cyrków związanych z covidem jest tym silniejsze, gdyż do niedawna ciągle były obostrzenia i wyjście gdzieś było ciężkie.
Prace na studia - komputer, praca zdalna - komputer, zdobywanie nowych umiejętności - komputer. Poradniki, zajawki na komputerze. W Forbesie czytałam że spokój i wyłączenie szumu informacyjnego będzie w ciągu 10 lat dobrem luksusowym. Nie mieli racji. Niepotrzebnie dostawiono to "0" po jedynce. Coraz częściej łapię się na tym, że nie chcę mieć w swoim domu internetu w ogóle, zaś tych kilka niezbędnych rzeczy do funkcjonowania jak jakieś przelewy, czy szukanie ofert nowej pracy realizować przyjeżdżając do kogoś na jego internecie, względnie na mobilnym, choć na nim jest różnie z bezpieczeństwem.
Mam wrażenie że ciągle jadę na oparach, i kwartał przerwy by mi świetnie zrobił. No ale nie mogę. Bo nie skończę studiów, bo mnie wyrzucą z pracy, bo znajomi reagują zdziwieniem po co dzwonić albo płacić za smski jak można na facebooczku. Bo, bo, bo.
Ludzie mają tendencje do gloryfikowania dobrych rzeczy w internecie "Spójrz dzięki FB możesz się kontaktować z znajomymi", zapominając o całej plejadzie złych rzeczy, np. wall najeżony treściami z fanpage, które nie mają rozwijać. Mają tylko przykuć uwagę, by z czasu który poświęci się na przeglądanie ich wycisnąć dodatkowych kilka groszy od reklamodawców. Manipulując emocjami, powielając przejaskrawione rzeczy, czy prezentując zwyczajne kłamstwa.
Ludzie gloryfikują że wolność słowa, jednocześnie będąc wpatrzonymi w osoby które wprost mówią że wolność, demokracja, prawo do bezpieczeństwa jest okej, ale pod warunkiem że dotyczy osób o ich poglądach, bo inni są źli, i w sumie jak im te prawa odebrać, to będzie sprawiedliwość.
Serio, czuję się, zwłaszcza na popularnych portalach jakbym obserwowała Orwellowski Folwark Zwierzęcy, i przejmowanie władzy przez Napoleona. Mogłabym napisać ckliwą książkę, umartwiającą się nad różnymi aspektami życia online, jednak nic to nie zmieni. Dalej to będzie tylko umartwianie.
Jednocześnie wiem, że świat tak nie wygląda. Nasi przodkowie by dużo oddali, żeby żyć w warunkach, w jakich żyję każdy z nas. W warunkach pracy, w których każdy z nas pracuje, z opieką zdrowotną, jaką ma każdy z nas. Z poziomem bezpieczeństwa, który doświadcza każdy z nas. Z możliwościami, które ma każdy z nas. Tylko skoro mamy tak dużo, dlaczego coraz więcej osób jest tak ogromnie nieszczęśliwych?
Tutaj miała być jakaś mądra konkluzja, ale serio nie wiem co pisać. Więc może po prostu zapytam się, co zrobić, żeby bez zawalania wszystkich spraw, odzyskać poczucie równowagi życiowej? Jakieś książki, tylko specjalista, czy co?
Przepraszam za wysryw, ale gryzło mnie to.
kurwiszon

@malahi ciekawe spostrzezenie - dorzuce moze jeszcze garsc swoich przemyslen. Z obserwacji tego co sie dzieje w mediach spolecznosciowych wylania sie obraz jak to hejt niszczy ludzi. Ciagle pojawiaja sie glosy jak walczyc z hejtem, co nalezy robic by go wyeliminowac z przestrzeni publicznej. Natomiast praktycznie nie ma zadnych kampanii ani glosow w stylu: "wylacz internet", "zostaw media spolecznosciowe" (jestem w stanie sobie wyobrazic nawet ciekawe spoty pokazujace,ze nie trzeba sie dzielic kazda chwila swojego zycia w internecie - i ze zamiast cos od razu publikowac mozna sie wstrzymac i wylaczyc telefon/komputer).

kurwiszon

Wydaje mi sie,ze tu tkwi zasadniczy problem - zamiast pokazywac mlodym ludziom, ze media spolecznosciowe (a nawet; ciagly dostep do internetu) wcale nie sa potrzebne do szczescia, tworzy sie problemy wynikajace wlasnie z nadmiaru dostepu do sieci (vide: walka z hejtem). Wrecz moglbym powiedziec - podsyca sie potrzebe ciaglego przebywania online.

Jestem swiadom, ze to sie nie zmieni - nikomu sie nie oplaca tego typu kampania. Im wiecej przebywa sie w internecie i na mediach spolecznosciowych tym wiekszy zysk dla roznych korporacji.

Internet aktualnie postrzegam jako gigantyczny smietnik; przestrzen na ktora kazdy moze przyjsc i cos dorzucic od siebie (kazda najmniejsza pierdole) w nadziei,ze ktos inny dostrzeze w tym wartosc.

Aardwolf

@kurwiszon kampanii może nie ma, ale grupy ludzi robiących sobie przerwę od internetu jak najbardziej istnieją

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia