20 kwietnia 1999 roku dwóch uczniów liceum w Columbine w stanie Colorado – 17-letni Dylan Klebold i 18-letni Eric Harris – przyszło do szkoły z plecakami i torbami wypchanymi prowizorycznymi bombami. Chcieli wysadzić placówkę w powietrze i zabić jak najwięcej osób.
Ładunki nie wybuchły, ale to nie powstrzymało Klebolda i Harrisa. Przystąpili do tego, co zamierzyli sobie jako plan „B”. Z użyciem strzelb i pistoletów samopowtarzalnych zamordowali 13 osób i ranili 24.
Z kolei uczniowie, którzy jako pierwsi dostrzegli wyciągniętą broń, bez obaw przyjęli, że widocznie ktoś… postanowił zagrać w paintball.
Przed 1999 rokiem strzelaniny w szkołach zdarzały się w Ameryce względnie rzadko. Gdy nawet dochodziło do takich zbrodni, nie były szeroko komentowane, a liczba ofiar nigdy nie przekroczyła 10 osób. Nie wyobrażano sobie nawet, że coś takiego jak w Columbine może mieć miejsce.
„Jeszcze nie istniał Protokół Aktywnego Strzelca; jeszcze nikt nie wymyślił ćwiczeń »na lockdown« wtedy były nie do pomyślenia. Dlaczego mielibyśmy szkolić dzieci, jak chować się, gdy ktoś będzie do nich strzelał?” – komentuje z perspektywy czasu Dave Cullen
https://wielkahistoria.pl/masakra-w-columbine-zbrodnia-od-ktorej-zaczela-sie-epoka-szkolnych-strzelanin-w-ameryce/
#ciekawostki #gownowpis #ciekawostkihistoryczne