Zdjęcie w tle
Odczuwam_Dysonans

Odczuwam_Dysonans

Fenomen
  • 94wpisy
  • 4536komentarzy
Thomash80

Jako operator SMT , mogę pochwalić dobrze wygląda

Zaloguj się aby komentować

Wrzucam w formie wpisu, bo wyszedł mi długi komentarz, w wątku @Suodka_Monia i @KierownikW10 , a nie chcę żeby mi przepadło, plus może ktoś jeszcze uzna to za ciekawe


Wątek dotyczy tego, że tankując paliwo 98 oktanów do silnika przystosowanego do paliwa 95, możemy zanotować spadek mocy, co zauważyła Monia. Kierownik pyta:


>a to ciekawe. Skąd wzięłaś takie info i z czego to wynika?


Ja odpowiedziałem:


>wynika to z ustawień zapłonu - paliwo o wyższej liczbie oktanowej pozwala na wcześniejszy zapłon bez ryzyka wystąpienia spalania stukowego, co w efekcie daje nam wyższą moc. Jednak wyższa liczba oktanowa to wolniejszy przebieg spalania. Także przy zapłonie ustawionym pod paliwo 95, paliwo 98 nie da nam wyższej mocy, za to proces spalania będzie przebiegał wolniej, co suma summarum obniży moc takiego silnika. Nieznacznie, ale mierzalnie. I proporcjonalnie do tego może się obniżyć spalanie. Pojedyńcze procenty, raczej nieodczuwalne. Czyli możemy powiedzieć że takie 95 po prostu spala się szybciej.


Koniec końców i tak istotniejsze są dodatki. Na przykład kiedyś a propos Subaru mówiło się, że np GTki jedynie na 95 z Shella nie stukają - zasługa lepszych dodatków, mimo tej samej liczby oktanowej.


Dalej Kierownik:


>Dziękuję za obszerne wyjaśnienie. Czyli w teorii da się zmodyfikować kąt wyprzedzenia zapłonu w każdym silniku pod benzynę 98 i uzyskać dzięki temu wyższą moc?


@KierownikW10 tak, ale to może być bez sensu. Tzn. w układach z aparatem zapłonowym po prostu kręciłeś całym tymże aparatem, żeby zmienić kąt wyprzedzenia zapłonu - oczywiście mogłeś tam przede wszystkim uzyskać jego opóźnienie a wyprzedzenie było symboliczne, ale było, no ale tak ogólnie jeśli myślimy o regulacji zapłonu, no to jest to najprostszy układ który mógł być, luzujemy śrubkę i regulujemy iskrę względem pozycji wału. Albo lampą stroboskopową mrugając na koło pasowe na którym jest znacznik, albo, częściej, na ucho i wg. dupohamowni występowały też przez krótki okres rozdzielacze, czyli taka wykastrowany aparat, które nie miały możliwości mechanicznej regulacji, a ta odbywała się przez układ elektroniczny ale kolejność iskry na cylindrach była rozdzielana dalej mechanicznie - taka hybryda starego z nowym.


Jednak aparat to zamierzchłe czasy. Dzisiaj mamy zintegrowane cewki sterowane elektroniczne - albo takie z wieloma wyjściami, najczęściej "strzelające parami" tzw. wasted spark, iskra tracona po polsku gdyby ktoś był ciekaw, gdzie, na przykładzie czterocylindrowego silnika, iskra pojawia się na dwóch tłokach równocześnie, mimo że zapłon w danym momencie występuje tylko na jednym z nich (tj. na jednym mamy suw sprężania, na drugim wydechu więc ta druga iskra w niczym nie przeszkadza), albo fajkocewki. Dlaczego tak jest, o tym za chwilę.


Najbardziej współczesne rozwiązanie, fajkocewki, mogą pracować niezależnie, w pełnej sekwencji. Z resztą pojęcie full-grupy, półsekwencji i sekwencji to nazewnictwo odnoszące się do sterowania paliwem, gdzie full-grupa to wtryskiwanie paliwa na wszystkie cylindry równocześnie, półsekwencja to podobnie jak w przypadku układu wasted spark, podlewanie parami. I to jak zrealizowana jest sekwencja zasilania paliwem wpływa jedynie na jego zużycie, dla osiąganej mocy różnica jest raczej minimalna. Stąd nieraz w układach do sportu stosuje się full-grupę bo ekonomia jest drugorzędna, a jest to prostsze rozwiązanie, dla przykładu przy użyciu Ecumastera DET3, podstawowej polskiej zabawki do modyfikowania parametrów silnika ogranicza nas ilość wyjść sterowalnych i czasem po prostu ich brakuje, wtedy możemy do sterowania paliwem wykorzystać tylko jedno i walić paliwem na wszystkie cylindry. Są oczywiście droższe rozwiązania gdzie takich wyjść nie brakuje, np EMU. Chodzi tylko o przykład gdzie używa się takich rozwiązań. No, ale znowu odbiegam od tematu xD


Pytanie czym sterowany jest układ zapłonowy? Przede wszystkim sygnałem z czujnika położenia wału, a więc z dołu silnika. Problemem jest ilość obrotów, w skrócie, mając informację tylko o obrotach wału korbowego, możemy zrealizować maksymalnie wasted spark, gdyż nie mamy konkretnej informacji na temat suwu danego tłoka. Do zrealizowania pełnej sekwencji potrzebujemy jeszcze sygnał z czujnika położenia wałka rozrządu. Mając pełną informację o położeniu obu "końców" układu rozrządu wiemy kiedy i gdzie występuje jaki suw. Toteż możemy realizować zapłon indywidualnie.


Większość komputerów może dalej sterować zapłonem przy awarii np. czujnika wałka, przechodząc właśnie w tryb półsekwencji.


Przy układzie z aparatem aparat miał napęd pośrednio z wału i wyzwalał w odpowiednim momencie naładowaną cewkę butelkową, potem przez rozdzielacz będący również częścią takiego aparatu iskra szła na konkretne cylindry w danym momencie.


W pierwszych elektronicznych układach zapłonowych moduł zapłonowy był osobnym układem, niezależnym od komputera sterującego wtryskiwaniem paliwa, oba dostawały ten sam sygnał położenia wału, ale iskra była sterowana niezależnie. Pamiętam że w takich układach bywały zworki pozwalające w stały sposób zmienić kąt wyprzedzenia zapłonu, np pomiędzy paliwem 91 a 95 (w Niemczech na przykład były takie pozostałości po podziale kraju że liczba oktanowa różniła się pomiędzy regionami). To tylko ciekawostka, dzisiaj wszystkim zarządza zintegrowany komputer sterujący pracą silnika, tzw. ECU, engine control unit, paliwkiem, zapłonem, i milionem innych pierdół.


Żeby zmodyfikować moment wyzwalania iskry, musimy albo:


- zmodyfikować mapę zapłonu zapisaną w ECU


- oszukać sygnał dochodzący do ECU


- zastąpić w ogóle komputer innym, umożliwiającym łatwe sterowanie zapłonem


Modyfikacja mapy zapłonu jest o tyle kłopotliwa, że często jest to kwestia zgrania mapy, jej modyfikacji, wgrania z powrotem itp - chociaż to zależy od ECU i sprzętu, czasem można to stroić w czasie rzeczywistym. Ale sterowanie parametrami silnika benzynowego, z racji stechiometrycznej natury optymalnego spalania paliwa i prostoty osprzętu (myślę tutaj przede wszystkim o pośrednim wtrysku paliwa) jest dużo prostsze niż w dieslu, stąd z reguły oszukuje się sygnały idące do ECU, albo zastępuje się go w ogóle innym komputerem typu stand-alone.


Do oszukiwania używa się komputerki typu piggy-back, świnek, które biorą taki przykładowy sygnał z wału, i modyfikują go na drodze czujnik<->ECU tak, że ECU "myśli", że wał jest np. w pozycji parę stopni później niż w rzeczywistości. Tak samo dzieje się z paliwem, tylko modyfikujemy np. sygnał z czujnika ciśnienia w kolektorze, czy przepływomierza, albo nawet czujnika temperatury silnika. Problemem jest to, że co bardziej skomplikowane ECU "zobaczy" że coś jest nie halo, np. na podstawie odczytu z sondy lambda i zaczną się cyrki no i taki ECU bierze pod uwagę wiele korekcji na podstawie innych czujników, może się okazać że auto wystrojone w jednych warunkach w innych będzie miało nieoptymalne warunki pracy. Itp, itd. Ale jest to najprostsze rozwiązanie. DET3 jest takim piggy-backiem, ale jedną nogą w świecie stand-alone'ów, gdzie w trybie pracy fuel-implant możemy całkowicie zastąpić sterowanie wtryskiwaczami. Wtedy, jeśli chodzi o sterowanie parametrami pracy silnika, to ECU podaje nam jedynie sygnał dla cewki/cewek (który na wejściu jest modyfikowany), sterowanie wolnymi obrotami, i resztą dodatkowego osprzętu, ale kontrola nad zapłonem i paliwem, korekcje względem temperatury itp, jest w naszych rękach.


Do tego realizujemy to przez zewnętrzne urządzenia, bo jest wygodniej. Strojąc taki zapłon, robimy to "na piechotę", tj. bierzemy stetoskop albo sygnał z czujnika stuku, i jeżeli dojdziemy do granicy gdzie występuje spalanie stukowe, to opóźniamy odpowiednio zapłon żeby temu zapobiec. Dobry stroiciel nie pozwoli silnikowi stukać w ogóle, skoryguje mapę od razu po jego wystąpieniu. Używając takiego DETa możemy to modyfikować w czasie rzeczywistym.


Czyli tak, oczywiście wszystko zależy od danej konstrukcji, ale możemy wystroić taki układ zapłonowy. We współczesnych samochodach normą są także czujniki spalania stukowego na głowicy, gdzie ECU sam z siebie reguluje kąt zapłonu, tzn opóźnia go kiedy wyczuje spalanie stukowe np. przez stare paliwo. Ale nie "doda" nic od siebie, czyli nie wyprzedzi tego zapłonu ponad seryjną nastawę, np. pod paliwo 95 oktan.


Ciekawostką, występującą głównie w grubym motorsporcie, są układy flex fuel. Mamy wtedy czujnik raportujący liczbę oktanową do komputera sterującego, i możemy mieć pod to napisaną mapkę która odpowiednio wysteruje zapłon i paliwo. Ale to nie jest przewidziane raczej do rozróżniania Pb 95/98, ale do aut do których miesza się paliwo z etanolem. Etanol sam w sobie może mieć różną liczbę oktanową, nie jest to sztywna wartość jak przy dystrybutorze, do tego jeszcze mieszamy to często z paliwem, i wtedy czujnik flex fuel podaje nam konkretny parametr do którego możemy odnieść program.


Reasumując, bo chyba zagmatwałem, jeśli w typowym aucie średniej klasy powiedzmy sprzed dekady (bo dzisiaj królują układy z wtryskiem bezpośrednim i zasada jest taka sama, ale może być to bardziej skomplikowany proces) chciałbyś ruszyć zapłon, to albo modyfikujesz mapę seryjnego komputera, albo dokładasz piggy-back i oszukujesz ten komputer powodując inne wyprzedzenie. Przy czym w wolnossącej benzynie niewiele tak naprawdę możemy zrobić samym programem - z moich doświadczeń to przy dwustukonnym silniku samym zapłonem ugraliśmy... 1-2 konie mechaniczne. Przy czym porównywaliśmy to z kreskami z jakiegoś wcześniejszego pomiaru, na tej samej hamowni, aale ciężko powiedzieć na ile jest to błąd pomiarowy a na ile realny zysk mocy. Tak czy siak na więcej bym nie liczył. Oczywiście przebieg momentu może być trochę bardziej korzystny, ale raczej strojenie robimy przy innych modach żeby wykorzystać odblokowany potencjał, np. po portingu kolektorów/głowicy. Albo kiedy silnik nie ma seryjnie optymalnych parametrów, przy czym to, znowu, domena raczej starszych niż nowszych konstrukcji, kiedyś producenci benzyniaki "podlewali z wiadra". Największą moc przy takim gołym strojeniu osiągamy z przesunięcia odcięcia, ale to też raz, że da coś jeżeli silnik jedzie "do końca" a nie spada mu moc pod koniec użytecznego zakresu obrotów (głównie dlatego bo brakuje paliwa, ale też może to wynikać z konstrukcji motoru), a dwa że wiąże się jednak z pewnym niebezpieczeństwem, jeżeli zakręcimy silnik powyżej przewidzianego zakresu.


Stąd raczej jest to nieopłacalne, bo wydasz np 2 tysiące żeby zyskać 2 konie mechaniczne, których, po prostu, nie odczujesz. Ale jeśli zrobisz lepszy dolot, liźniesz materiału tu i ówdzie, może konstrukcyjnie coś pozmieniasz to wtedy strojenie jest obowiązkowe żeby wykorzystać potencjał, no i wtedy ruszamy też zapłonem. Byle z głową, bo tak jak napisałem nie są to mega przyrosty (a z drugiej strony, kuń do kunia i się nagle robią nie 2 a 10 i to już może być odczuwalne), za to spalanie stukowe może mieć katastrofalne skutki.


10+ lat temu pamiętam że przyjmowało się że dla wolnossącego silnika 10KM/wydany tysiąc złotych to dobry wynik. Dzisiaj pewnie trzeba by to zweryfikować. A i tak każda konstrukcja jest inna i gdzie indziej ma wąskie gardła, trzeba zaczynać od przetartych ścieżek, no chyba że to jakaś egzotyka której serio nikt wcześniej nie dłubał.


Samo tankowanie paliwa premium to przede wszystkim zaleta lepszych dodatków - stąd to, co niektórzy mówią, że "ooo, wszyscy mają paliwa z Lotosu, wszystko jedno gdzie tankujesz" jest tylko połowiczną prawdą. Bazę wszyscy mają tą samą, ale uszlachetniają paliwo swoimi dodatkami więc nie jest to to samo. Do tego taki Shell paliwa V-Power ściąga bezpośrednio zza granicy, z innych rozlewni.


Z góry sorry jeśli coś przekręciłem bo piszę to z marszu z głowy, ale też inaczej nie znajdę tyle czasu żeby opisać to fajnie i z przykładami, albo po prostu się do tego nie zbiorę, a myślę że wyczerpuję pytanie i temat jest dosyć ciekawy jeśli ktoś z tym nie miał styczności można sobie googlować konkretne terminy w grafice, dla zwizualizowania danych rozwiązań. Proszę mnie sprostować jeśli napisałem jakąś głupotę.


#motoryzacja #dysonanspisze #ciekawostki

Kacu

Świetne opracowanie! Czy wiesz moze jak dziala to w samochodzie fabrycznie przystosowanym do 98 ale wg instrukcji i naklejki na klapie wlewu mozna wlać również „min. 95”. Skad ecu wie co jest wlane i jak duzy spadek mocy jest na 95?

jajkosadzone

@Odczuwam_Dysonans

A styl jazdy nie ma wplywu na spalanie? W Polsce sie jezdzi glownie w stylu gaz do dechy- hamulce-gaz do dechy,a w Europie jednak mimo wszystko jezdzi sie plynniej wiec i spalanie o ten litr moze byc nizsze.

Ja mam takie pytanie- mam samochod z silnikiem 1,6 hdi z 2008 roku- czy ten motor pojezdzi na kombinowanym paliwie czy lepiej jednak tankować na normalnych,markowych stacjach?

mk9

Ktoś czyta całość takich wysrywów?

Zaloguj się aby komentować

Nie powiem, w sumie całkiem fajna ta nowa główna i niech jak najszybciej wjeżdża oficjalnie. Może ożywi trochę artykuły, bo teraz ciężko było się nawet do nich dokopać na pewno pomoże osobom które nie spersonalizowały portalu po swojemu. Są newsy, są gorące, jest w pytę.


#hejto

Zaloguj się aby komentować

Acrivec

@Odczuwam_Dysonans still better love story than chiński->polski

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Ciekawe, wygląda na to że właściciel SilentiumPC zrobił drugą markę Endorfy, i sprzedaje te same sprzęty tylko pod innym logiem taniej xDD ciekawe ocb, czy to kwestia jakichś ulg podatkowych, czy chce jakoś odseparować poszczególne segmenty zaopatrzenia. Polak potrafi, ale trochę mnie to zdziwiło


#komputery #pcmasterrace

SuperSzturmowiec

Dokładnie te same? Daj przykłady.

Sprawdziłem przykładowo zasilacze 700 w niby te same ale inny wentylator zastosowany jest. Być może na innych podzespołach jest montowany tańsze kondensatory i masę innych rzeczy.

To że wygląda i podstawowe parametry ma takie same nie znaczy że jest to samo

Jim_Morrison

Z tego co wiem to spc ma przestać istnieć i zostanie tylko Endorfy.

mk9

Jak nie znasz się na biznesie to się w jego temacie nie udzielaj. Zostaw to profesjonalistom.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

panikaman

@Odczuwam_Dysonans że komus sie chce takie internetowe gównokomiksy robić. pewnie już teraz mniej jak są tiktoki, ale jeszcze z 10 lat temu był mega boom na to

Zaloguj się aby komentować

sebie_juki

@Odczuwam_Dysonans dodałbym - godziny wzmożonego ruchu

borsukh

Jedziesz z rodziną Fiatem 126p na wczasy do Ośrodka Wypoczynkowego "Skowronek" w Augustowie. Właśnie wyprzedzasz ciężarówkę Star 266, kiedy widzisz we wstecznym lusterku zbliżającego się szybko Poloneza 1500 "Borewicz" migającego ci poganiaczami xD W pojeździe delegacja Ministerstwa Państwowych Gospodarstw Rolnych na obchody Dożynek Wojewódzkich w Łomży.

nomaej

Zdjęcie z drona. Pełna profeska ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Mega fajny patent w 1.9JTD - żeby ściągnąć pompę wtryskową (wysokiego ciśnienia, whatever) nie trzeba rozpinać rozrządu - koło można zblokować dwoma śrubkami M6 do obudowy rozrządu, pompę odkręcić od drugiej strony, zbić z koła i gra gitara. Owszem, trochę paranoją jest że trzeba ją ściągnąć żeby dobrać się do kolektora dolotowego, ale mimo wszystko bardzo przemyślana konstrukcja. No i silnik pancerniak, jak dla mnie najlepszy gnojarz razem z M57. Dzisiaj już takich nie robio.

d7b5ed14-ffb6-41d0-a5fa-9ed5ca0422b7
FulTun

Kiedyś robili auta dla ludzi a teraz żeby żarówkę wymienić to trzeba ćwiartkę rozebrać.

Zaloguj się aby komentować

Utylizejszyn

@Odczuwam_Dysonans ewidentnie

Zaloguj się aby komentować

JakTamCoTam

@Odczuwam_Dysonans to jest coś pod mikroskopem? Natomiast nie wiem co

Odczuwam_Dysonans

@Foxington @Zielczan @fisti @zed123 @JakTamCoTam @Klopsztanga podaję odpowiedź: kolektor dolotowy w 1.9JTD 16V, widok za klapą gaszącą zwaną też przepustnicą (w tym momencie zdemontowana), tj. na wysokości wlotu od zaworu recyrkulacji spalin EGR. Alfa 159, przebieg koło 330kkm, oczywiście EGR nie zaślepiony i stąd taki widok, myślę że taka warstwa spokojnie może się zebrać po 150-200kkm przy jeździe na krótkich dystansach. Sam zalecam czyszczenie kolektora w dieslu z EGRem co 60-90kkm, czyli powiedzmy że jak pasek rozrządu. Przy czym różne konstrukcje różnie się brudzą.

@SerasVCT jako jedyny wiedział OCB, ale rzeczywiście jak się nie miało styczności z czymś takim to może przywodzić myśli przerużne. Pewnie jakbym dodał na społeczność motoryzacja to poszło by szybko, no ale sugerowałoby mocno kierunek rozważań :P

a5782c8c-3aee-4f68-af72-9977cefa8fa1

Zaloguj się aby komentować

Michumi

@Odczuwam_Dysonans może nie 12 ale jakoś z 17 miałem

Te wszystkie priv.onet.pl to wyjebałem

euklides

Ja mam [email protected] i zastanawiam się czy to Maciek nie jest jakieś takie nienadające się do CV. Czy nie lepiej by brzmiało Maciej

L4RU55O

@euklides Różnica między Maciek a Maciej jest naprawdę niewielka wg mnie.


Gorzej jakbyś miał na imię Mariusz a w mailu Mariuszek xD

dildo-vaggins

@Odczuwam_Dysonans pamiętam jak w okolicy 2002 roku w Sopocie akcję promocyjną robił Tenbit.pl - były takie namioty z ich logo i w środku komputery z Internetem na których można było założyć pocztę w ich domenie, jako gówniak czułem się dorośle mogąc mieć swoją pocztę elektroniczną, niestety zamkneli sie ponad dekadę temu.

037f6b07-88e1-416f-a3a4-feeb8ad8dc76

Zaloguj się aby komentować

Odczuwam_Dysonans

@DidzejJB też mi się z takimi fotkami skojarzyło jak się ustawiałem żeby mnie nie było widać xDD

Zaloguj się aby komentować

Odczuwam_Dysonans

@Kubilaj_Khan oo, Hitman jest świetny, zagrywałem się w jedynkę i dwójkę dwie dekady temu, jakiś czas temu w pierwszy epizod nowej trylogii i jest super, chociaż ten podział na części taki trochę dziwny. Ale kiedyś przejdę całość.

Kubilaj_Khan

@Odczuwam_Dysonans tzn teraz połączyli wszystkie 3 części. I sie to nazywa hitman universe czy cos takiego. Ja kupiłem w tamtym roku na jakiejś wyprzedaży.

Odczuwam_Dysonans

@Kubilaj_Khan wiem wiem, właśnie też muszę się przyczaić na kompletną edycję

Zaloguj się aby komentować

Pierwszy własny winylek, może nie ostatni :]


Mam do tej płyty spory sentyment, pierwsza której słuchałem na discmanie w dwutysięcznym roku


#justboomerthings #myslovitz #muzyka

d3de5c80-8f7b-459e-9c46-1773d7cf43e1
Odczuwam_Dysonans

@katarzyna-bluesky no to generalnie ja zawsze słuchałem różnych gatunków i tak w tymże discmanie latał na początku głównie Eminem - Marshall Mathers LP, moja ulubiona płyta Ema, oraz Slayer - Diabolus in musica. Resztę wtedy jeszcze się nosiło na kasetach, jakieś pierwsze polskie rapsy o których było głośno (Księga tajemnicza. Prolog, Skandal, Nastukafszy) itp. Ale również na tym discmanie, chwilę później, katowałem Limp Bizkit - Chocolate Starfish and the Hot Dog Flavoured Water. No i, przede wszystkim, Toxicity od System of a Down. Toxicity było dla mnie małą rewolucją. Chyba na szczęście kompa miałem w piwnicy a nie u siebie w pokoju, toteż jak już mama odgoniła mnie od niego wieczorem to w pokoju zostawałem z czasopismami, książkami i muzyką. I tak przez jakąś chwilę potrafiłem Toxicity przesłuchiwać co wieczór to była rewelacja, niesamowite brzmienie, strasznie się z przyjacielem jaraliśmy.

Jeszcze wracając do tematu Myslovitz, to jest to o tyle zabawne że rodzice poszli na giełdę i poprosili o jakieś modne CD dla syna i córki. I tak typ doradził im dla mnie, niespełna dziesięcioletniego, Miłość w czasach popkultury, a dla starszej siostry ...Baby one more time Britney Spears, płyta miała nawet teledyski do odpalenia na kompie. I niby obciach, ale uważam że to był dobry pop.

Później temu samemu przyjacielowi pożyczyłem tegoż discmana na wyjazd z sekcji strzeleckiej na której trenowaliśmy, no i wracając pociągiem nieopacznie położył torbę pod siedzeniami, w miejscu gdzie robiło się bardzo gorąco. Czekolada w bagażu roztopiła się i zalała mój odtwarzacz. Kumpel wiedział że prędzej ja go ogarnę, więc w takim stanie mi go oddał, a ja, będąc małym małolatem nieobytym z takim zaawansowanym sprzętem, urwałem tasiemkę otwierając go. Ech, jak mi było żal. Ale od ziomka nie chciałem kasy, bo to był porządny gość z bardzo biednej rodziny, a ja jakoś to przeżyłem.

Z polskim rockiem i punkiem miałem też cośtam do czynienia, ale to już bardziej za czasów mp3 i później internetów. Pamiętam też np nocne audycje w radiu Bis, szczególnie mocne nocne gdzie leciał właśnie rock i metal. No ale to już historie na inne opowiastki, może kiedyś napiszę coś więcej z resztą możliwe że pominąłem coś z tego okołodiscmanowego okresu, na pewno, chociaż też płyty tanie nie były więc nie było tego dużo (np jak siostra dostała na komunię w 1994r. wieżę Sony której z resztą używa do dzisiaj, to przez parę lat mieliśmy chyba tylko płytę McHammera którą dorzucili do sprzętu, bo o piraty było ciężko, a oryginały zaporowo drogie). W XXI wieku to już szybko poszło.

A Ty masz jakieś wyjątkowo wspominane albumy z przełomu wieków?

katarzyna-bluesky

@Odczuwam_Dysonans Pewnie:) Miałam dobrego dilera płyt Faithless, Limp Bizkit, Linkin Park, The Cramberries, The Corrs, The Chemical Brothers, Guano Apes, HIM:

https://www.youtube.com/watch?v=q0xFztPoziU

W tym Enigma, Anniei Lennox, E.L.O. (jeszcze z kaset rodziców):

https://www.youtube.com/watch?v=nxz1DuVaRr8

Oczywiście Spice Girls na kasetach.

Odczuwam_Dysonans

@katarzyna-bluesky kurde, widzę że przespałem powiadomienie

Ja miałem dużo płyt przez siostrę, od jej znajomych. Na przykład ojciec jednej z jej kumpeli był co tydzień na giełdzie i przywoził jej zawsze jakąś modną płytę. Ville Vallo pamiętam że wisiał u niej w pokoju, pewnie plakat z Bravo też miała płytę H.I.M. Do dzisiaj Join Me in Death puszczają czasem w Antyradiu, i chociaż tekst jest z perspektywy czasu trochę "cringy", tak ten klimat przełomu wieku pomieszany z nostalgią jest przyjemny dla ucha.

Chociaż z wymienionych zespołów to niekwestionowanym ponadczasowcem pozostaje Hybrid Theory Linkin Parku. Ale to też muzyka która się nie nudzi. Pamiętam jak właśnie od ziomka siostry dostałem parę płyt z empetrójkami. Był 2002r, świeżo wyszło GTA3 na PC, u mnie jako chyba jedynego z klasy działało jako tako. Gierka miała folder do którego można było wrzucać swoją muzykę, i tak wrzucałem na szybko te mp3 na Winampa, jak mi coś wpadło w ucho to wrzucałem cały album do GTA. I tak gram i gram i co chwilę słyszę jakiś banger i w ogóle jak to brzmi, co to jest i okazało się że Hybrid Theory właśnie. Zajawiłem tym dwóch kumpli, potem jeden miał Re:animation oryginała którego od niego przegrałem, no a potem wyszła Meteora którą nabyłem na giełdzie samochodowej. BTW teraz wypuścili kawałek który był już gotowy, ale nie wszedł finalnie na płytę i brzmi rzeczywiście jak Meteora

Ogólnie LP to fenomen, świetna produkcja i w ogóle, produkt swoich czasów czerpiący z nu-metalu lat dziewięćdziesiątych, ale też poczciwe ziomeczki prowadzące fundację pomagającą małolatom. Chester był głosem swojego pokolenia, a jego samobójstwo, powiązane z samobójstwem Chrisa Cornella, określa koniec pewnej ery :|. Pierwsze płyty katowało się w opór.

Faithless czy Cranberries to mi się tak trochę kojarzą z listą 30 ton w sobotę rano, którą nagrywało się na kasetę no i oczywiście z radia. Po latach czasem wracam, szczególnie do niewiernych i też się to dobrze starzeje. A, w sumie Guano Apes też, chociaż nimi to trochę później mnie kumpela jeżdżąca, a jakże, na snowboardzie zaraziła.

Spice Girls to jedna z tych płyt które mieliśmy na CD jak wyszły, w sumie jeszcze przed czasami mojego discmana, jeden z tych nielicznych CeDeków Wannabe dalej sobie czasem puszczam podobnie jak szlagiery Britney, to były fajne czasy kiedy pop był funky.

Chemicy też są super do wspomnianej wyżej koleżanki wpadaliśmy oglądać MTV, Vivę i 4Funa, i z ziomkiem zawsze najbardziej wspominaliśmy teledysk do Believe:

https://youtu.be/7f2wg1pqQDs

Chociaż to już oczywiście bardziej połowa dekady, oczywiście z tego albumu prawdziwym bangerem pozostaje Galvanize

katarzyna-bluesky

@Odczuwam_Dysonans Linkin Park to fenomen! Nie zapomnijmy o Michael Jackson. Na tamte czasy (i do dziś) mega super. A co z hip-hop PL czy rap ogólnie?

Odczuwam_Dysonans

@katarzyna-bluesky no z rapsów to były między innymi w tym samym okresie kasety z PL płytami: Molesta - Skandal, Trzyha - Nastukafszy i Kaliber 44 - Księga tajemnicza. Prolog. I wtedy też tego Eminema katowałem chwilę przed tym jak HH w Polsce trafił do mainstreamu. A potem to już na CDku dorwałem Paktofonikę - Kinematografię no i to zmieniło moje podejście do tego czym rap być może, razem z siostrą i znajomymi zasłuchiwaliśmy się w tych, co by nie mówić, dużo bardziej dojrzałych tekstach, i chłonęliśmy ten klimat. I to że Magik niestety skończył ze sobą będąc u szczytu formy - gdyby nie to, to nie mam wątpliwości że scena w dwutysięcznych wyglądałaby inaczej. No, ale m.in PFKa umożliwiła kolejnym składom zaistnienie w radiu, przede wszystkim we wspaniałej Radiostacji - w 2002r. udało się dorwać na abonament Nokię 5510, która miała radio i odtwarzacz utworów, i tak zgrywałem sobie nocami coraz to nowe kawałki :D. Wtedy to było coś, całe pokolenie zajarane rapsami, chociaż też masa osób bardzo "na pokaz". W międzyczasie ciągle przewijał się też amerykański rap, ale dla mnie to przede wszystkim okres parę lat później, jak dorwałem dyskografię Wu-Tanga, bo wtedy już trochę ogarniałem angielski i dosyć mocno wsiąkłem w temat razem z ziomkiem

Zaloguj się aby komentować