Cześć, macie może do polecenia jakieś cukiernie skąd warto wziąć tort ślubny w Krakowie? Możliwie budżetowo i możliwie smacznie c:
#slub #wesele #krakow

Cześć, macie może do polecenia jakieś cukiernie skąd warto wziąć tort ślubny w Krakowie? Możliwie budżetowo i możliwie smacznie c:
#slub #wesele #krakow

Zaloguj się aby komentować
Bardzo głębokie znaczenie ma to zdjęcie...mój umysł tego nie ogarnia.
Butelka po ginie powinna być a nie szampanie
@lIl dżin - przemoc domowa alkoholowa
Zaloguj się aby komentować
#antynatalizm #slub #wesele
polskie zwyczaje typu ślub to przeważnie krindżuwa z okazji wpadki, polacy się żenią i mnożą z byle kim, pierwsza która nie spierdoli po pierwszym seksie zostaje matką, jeszcze jakieś cyrki z kopertami i zyskami, za⁎⁎⁎⁎sty początek więzi rodzinnych - krzywienie ryja od kogo ile wyłudzili

@SUQ-MADIQ stary pod ścianą już w myślach liczy butelki wódy do obalenia xd
Musisz mieć strasznie smutne doświadczenia w życiu...
@SUQ-MADIQ Bo cały wpis odebrałem jako zrównanie wesela do cringu i dlatego się spytałem co ma krindż do antynatalizmu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj rano, przed pracą zadałem pytanie...Powiedziała "tak". Jestem najszczęśliwszym facetem na ziemi. Cieszcie się proszę razem ze mną. I pamiętajcie: starajcie się, zabiegajcie, a na pewno i do Was szczęście się uśmiechnie, znajdziecie swoją księżniczkę (chociaż nie najpiękniejszą, bo ta jest już zaklepana przeze mnie hi hi). Wielkie serducho dla Was od zakochanego Hejto-era.
#zareczyny #slub #wesele #oswiadczenie #chwalesie #rozowepaski #niebieskiepaski

@andrzej-tester aaaaa przypomnialem sobie, serdelki mialem kupic
@andrzej-tester ale co to jest
@andrzej-tester zapomniałbym, za takie ch⁎⁎⁎we zarzutki lecisz na czarna
Polecam wszystkim ograniczać zasięgi niedorozwinietym
Zaloguj się aby komentować
W listopadzie stary kumpel się żenił. Spisywałem od niego notatki do matury i piłem z nim do połowy studiów, więc wypadało pójść. Wyciągnąłem z szafy garnitur, odpaliłem dziewczynę kasę na sukienkę, wsadziłem trochę oszczędności do koperty i pajechali!
Sam ślub był w porządku – hymn do miłości, Mendelsohn i sypanie kwiatków, tylko ksiądz mocno zaciągał – człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy. Chwilę potem zameldowaliśmy się na wsi (wesele organizował brat jednego z gości, więc było taniej) i tu zaczęła się zabawa. Wóda zryła banię, Zenek padł już o 21, dzieciaki darły mordę, moja zakumplowała się przy winie z kuzynkami panny młodej, a ja gadałem z ludźmi – z jednym, nieudolnym pisarzem, o literaturze, z drugim o polityce, a z trzecim, z pozoru typowym wsiurem, o sytuacji na Dalekim Wschodzie – o dziwo się znał.
Około 23 wjechał na stoły prezent od ojca panny młodej (swoją drogą, miała kapitalne szpilki) – 15 litrów bimberku. Nektar bogów był pyszniutki, aczkolwiek nieco za duży dodatek piołunu i podejrzane grzybki na zagrychę miały zgubne skutki. Do oczepin zacząłem widzieć potrójnie, pan młody zgubił buty i chodził boso, brat panny młodej zaczął pospolicie skrzeczeć nad kiblem, a nieudolny pisarz spektakularnie zbełtał się świadkowej w dekolt w tańcu. O północy zaczęła się ostateczna apokalipsa – goście podostawali prawdopodobnie halucynacji i bełkotali bez sensu, ktoś szalał na parkiecie z Krzyśkiem krzakiem wyrwanym z ogródka, jakiś dziadyga opowiadał swoje wspomnienia z rzezi (nadal pamiętam, co można zrobić z widłami i ogniskiem), a mi objawiła się jakaś plugawa szkarada i darła się, że więcej nie piję. Potem okazało się, że moja luba po szóstym kieliszku zrobiła „EEEE” i padła twarzą w sałatkę. Koło 3 rano we wszystkich trzymających się jeszcze na nogach wstąpił duch bojowy i z okrzykiem „ZAWSZE I WSZĘDZIE...” pijane towarzystwo ruszyło na krucjatę, którą powstrzymał zamek w drzwiach. O świcie resztki towarzystwa, które w większości zasnęło po kątach, zerwało się do jakiegoś psychodelicznego tańca.
Nie pamiętam, jak dotarłem do domu, ale kiedy o 17 rano obudziłem się na kacu gigancie, przez spustoszone etanolem szare komórki przetoczyły się dwa pytania: Jakim cholernym cudem jeszcze żyję? I dlaczego cholerny Staszek Wyspiański przez całą noc stał pod ścianą i notował, patrząc na resztę weselników z pogardą?
#pasta #heheszki #wesele
Pyszna, wysublimowana pasta
@cooles Za Staśka Amanita podobno bywała na każdym weselu.
@cooles piękny plottwist na końcu xd przez większość czasu byłem przekonany, że to prawdziwy opis Polskiego wesela.
Zaloguj się aby komentować
No chłopina lubi się napić no ( ͡° ͜ʖ ͡°) żebym ja podobnej akcji nie odwalił na swoim ślubie, gdy już uda mi się poznać jakiegoś różowego xD
https://youtube.com/shorts/Ij_0PlyHD6U?feature=share
@pimenista2
#zensiezhejto #wesele #slub #polska #alkohol #pijzwykopem #toat #wodka
@PaczeIok Z takiego kielona? ¯\_(ツ)_/¯ w 2 sek go nie opróżnisz @pimenista2
@LukB są tacy co mają wir w gardle XD
@Pimenista2 Tzw zaawansowani alkoholicy, ale takim się nie daje grzdyla, a przy wspólnym alkoholizowaniu się trzeba wydać majątek by ich klepnęło, bo tolerancja wyjebana w kosmos xD
Zaloguj się aby komentować
No ruszać d⁎⁎y a nie hejto paczyta
#heheszki #humorobrazkowy #wesele

Jeszcze że 20 minut i się zbieram
Zaloguj się aby komentować
Weselny strzał a'ka "Taniec w chmurach"... ;-)
Więcej tego typu fot (i link do mojej oferty) na www.terx.it/foto

@lubieplackijohn
Zaloguj się aby komentować
W końcu sobota 30.01.21. Ten dzień nastał. Nikt nigdy nie będzie szczęśliwszy niż ja dziś, nie życzcie mi szczęścia bo już je mam.

@CzechGangbang golf to gówno, tylko szwedzkie RWD
@Havelock_Vetinari w polowie się zgadzam. golf to gówno. tylko bi em dablju.
@CzechGangbang w połowie się mogę zgodzić. bi em dablju może być
Zaloguj się aby komentować