#szosa

50
613

197347 + 2 + 2 + 8 + 8 + 128 = 197 495


Po Pradze zrobiłem sobie lżejszy tydzień i na ostatni weekend lipca, przypadł start w Lubuskiej Szosie. Dystans wybrałem najkrótszy, liczący 125 km, aby zobaczyć co z czym się je, w tym całym ściganiu. Pogoda wylosowała się doskonała, nie było za ciepło, tak w sam raz dla mnie. Udało się zająć zadowalającą pozycję, a co ważniejsze, sporo poprawić życiówkę na trasie 100km+. Trasa pomylona lekko tylko jeden raz xD Organizm na końcu wycieńczony, średnie tętno 161, spalone ponad 4000 kcal. Fajnie, fajniusio.


Zdjęcie zrobiłem tylko jedno, bo nie było czasu na więcej

#rowerowyrownik #szosa

d69b1db9-9971-48da-ac86-98ba4ba716fc
Furto

@Gilgamesh @onpanopticon Tak sobie zerknąłem na tracking dystansu 500 km, typ który prowadzi, startował o 8:35, zrobił już ponad 450 km, a średnią ma przeszło 36 km/h. Ten system średnią liczy brutto, więc wlicza również przerwy xDD

starszy_mechanik

Chłop jaką średnią wykręcił, szacun

Zaloguj się aby komentować

196 015 + 40 + 114 = 196 169

W mojej okolicy znajduje się kilka górek z podjazdami kategori HC - czyli takie najtrudniejsze na np Tour de France. Jedną z nich jest Nassfeld, bardzo popularny ośrodek narciarski w Karyntii. Latem oczywiście też działa, można sobie połazić, wjechać gondolką z rowerem DH żeby pozjeżdżać, no i można podjechać szosą, by potem zjechać sobie do włoskiej Pontebby i wbić się w słynną Ciclovia Alpe Adria. Segment ma 10,5km, 878m w górę, co daje średnie 8,3% rozkoszy. Okazało się, że w tygodniu ruch jest mały od strony austriackiej, a od włoskiej, na zjeździe, to już w ogóle nikogo. Nic, tylko jechać.

#szosa #rower

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

7bead38c-7cd7-45cc-bb1e-3f8d45f13ead
2129c4a2-2a61-41ac-b879-2b9e3102dcdd
3b0dc7d4-773c-4ddf-b26c-a5e226714858
Bystrygrzes

Tylko asfalt dosc słaby. Ale jak wjezdzasz tam na rowerze to szacunek

ovoc

Czad. Zazdroszczę. I do tego te widoczki.

Bjordhallen

@austrionauta a ja narzekam na moje 73m na 1,2 km do pracy xD


Szanuje za stalowe łydki


Czekaj, jak to tutaj mowia

Zaloguj się aby komentować

194 915 + 13 + 2 + 2 + 2 + 2 + 13 + 434 =195 383


DPD, dwie techniczne trzynastki (choć powinna być jedna czternastka!) i wypad na knedliki do Pragi, który był bliski fiaska, a zaważyły 2 minuty.


Mógłbym zacząć od wczorajszo-dzisiejszej wyprawy, jednak byłoby to nieco nie fair. Trochę tak, jakbyście weszli w jakiś przepis od Anny która gotuje, a ten rozpoczynał się od "wymienione składniki wrzucamy do naczynia, a na koniec całość ozdabiamy zieleniną". Zaraz zaraz, ale jakie składniki, które naczynie i czy chodzi o marihuanę?


No więc, od kilku miesięcy, radość z jazdy czasem mocno, a częściej delikatnie, psuło mi tykanie dochodzące z okolic korby.

Dochodziło do niego z różną regularnością - chodzi o ogół jazd, a nie że 15 minut tyka, 30 minut nie tyka. Sprawdzane było (chyba) wszystko, wykonałem:

- czyszczenie korby,

- rozkręcanie i skręcanie korby,

- smarowanie gwintów,

- czyszczenie suportu,

- wymiana suportu,

- sprawdzanie pedałów,

- jazda kręcąc tylko prawą lub lewą nogą,

- rozkręcanie bloków w butach i zaklejanie opatentowanego systemu Looka do ich ustawiania.

W końcu, ostatni wtorek przyniósł przełom: wymieniłem pedały na stare spd i nastąpił cud. Testowe 13 km i ani jednego tyknięcia! Sprawa o tyle nietypowa, że łożyska obydwu pedałów pracowały bez zarzutu, bez tarcia, zgrzytów etc.

Następnego dnia zatem udałem do sklepu i kupiłem Looki Keo 2 max.

Warunki atmosferyczne i stan mojego roweru nie pozwalały na szybki test, więc próba nastąpiła dopiero w piątek wieczorem, w końcu wypadałoby sprawdzić, co z czym się je.

Już po 500 metrach wiedziałem, że pozorne zduplikowanie ustawień tajmów, nie udało się pełnoskalowo, gdyż prawe kolano zjeżdżało mi mocno do środka. Z tego względu, dochodząc do pożądanego efektu, musiałem zrobić kilka przerw i wydłużyć techniczną trzynastkę do czternastki. Wracając już szczęśliwy do domu, na zakręcie który pilot WRC opisałby mianem "szóstka, lewy", na idealnie gładkiej jezdni, poczułem jakby coś mi wybuchło pod tylną oponą. Z dużym trudem udało mi się względnie sprawnie zahamować i nie rozwalić do tego obręczy. Sprawdziłem oponę, a ta okazała się być rozerwana na rancie, tak jakbym najechał na jakieś ostrze, a nie kamyk.

Podsumowałem moją sytuację: jest piątek 19:56, mam 3 kilometry do domu, jakieś kolejne 15 do Centrum Rowerowego (otwarte do 21:00) i wyjazd o 8 rano. Szybki rachunek - jestem w d⁎⁎ie. Zadzwoniłem po dziewczynę, a całe manewry zostały ogarnięte tak, że z rowerem w bagażniku, punkt 20:59 zameldowałem się w drzwiach CR. Szybka obczajka, 2 klientów na sklepie, gonię po nowe GP5000 i dętkę, tą ostatnią zdecydowałem się kupić, bo zapasu w domu już nie miałem, a nie wiedziałem w jakim stanie jest dętka będąca w oponie. Jak się później okazało, nie nadawała się do naprawy, przecięta na ok. 2 cm odcinku.

Późnym wieczorem dokonałem szybkiej wymiany i spakowałem się. Cały bolid, z pełnymi bidonami ważył chyba z 15 kg xD

Początek trasy wiódł przez dobrze znane mi rejony sobóckie, a tak mniej więcej do Świdnicy minąłem z kilkudziesięciu entuzjastów kolarstwa szosowego, zdecydowanie najwięcej w tym sezonie.

Wraz z obraniem kierunku na Wałbrzych, pojawiły się pierwsze górki i - nie licząc może 1km przerwy - najdłuższy tego dnia, ok. 25 km podjazd. Już wtedy nie było łatwo, a wiedziałem, że góry to będą dopiero na powrocie. We znaki dawała mi się także temperatura, dobijająca do 30 kresek. Po stronie czeskiej oczywiście łatwiej nie było. Minąwszy skalne miasto Ardspach (ludziów jak mrówków), nastąpił ciąg dalszy walk z pochyloną w górę nawierzchnią. Ta tego dnia była jednak wybitnie łaskawa. Wszystkie szosowe ujeby przypadły na grube podjazdy, a płaskie odcinki i zjazdy spokojnie ocenię na co najmniej 9/10. Trafiłem szóstkę w totka, bo rekonesans wyznaczonego szlaczka w Komoocie, prawie obył się bez street view.

Najprzyjemniejszy, dłuższy spokojny fragment całej trasy, podczas którego także moja dyspozycja była wyśmienita, to okolice 170-260 km, czyli aż do Pragi. Momentami czułem się osamotniony jak podczas majowej wyprawy wzdłuż Polsko-Niemieckiej granicy. W stolicy Czech pokręciłem się chwilę po wybrukowanej starówce, cyknąłem kilka fotek, spałaszowałem surówkę z pomidorów, knedle w zimowej wersji (ktoś jeszcze lubi?), a całość zapiłem sokiem jabłkowym i piwem 0%. Wyjeżdżając z Pragi wstąpiłem przebrać się na stację benzynową i ok. 23:00 ruszyłem dalej. Czy było łatwo? Nie, zdecydowanie, o ile jeszcze płaski fragment za miastem w miarę przeleciałem, tak czwarta setka to była orka na ugorze. Zmęczenie dawało mi już popalić, musiałem robić przerwy, stopy bolały od kilometrowego marszu boso dzień wcześniej, a ja cały byłem rozbity jak namiot, ale na pewno nie byłem cały. Oprócz stóp pojawiły się także odparzenia. Niech obraz tej rozpaczy przestawią liczby - 100 km zwykle robię w ok. 3,5 godziny, a 130 km do granicy zrobiłem w... 9 godzin. To nie pomyłka, do Polski wjeżdżałem punkt 8:01. Po drodze, w Mladzie Boleslav straciłem z godzinę, szukając realnie otwartej (a nie tylko w Google maps) stacji paliw, na której mógłbym kupić szamkę i piciu, a za Jabloncem nad Nisou, udało się pokonać 17% podjazd, a miałem wówczas w nogach już bez cala 4 paczki. Zwieńczeniem podróży był najpiękniejszy zjazd, jakiego doświadczyłem w życiu: od Polany Jakuszyckiej, aż do Piechowic.

Docierając do stacji kolejowej miałem ostatecznie nawet mały zapas czasu i pobieżnie się ogarnąłem, na tyle ile to możliwe, po blisko 24h w siodle.

Mimo, że kilometrażowo życiówka nie pękła, to bez chwili zawahania napiszę - łatwiej byłoby zrobić Zgorzelec - Świnoujście 2 razy, niż powtórzyć tę trasę. Poprawiłem prawie 2-krotnie mój dotychczasowy rekord przewyższeń, a przemierzyłem 4x dłuższy dystans, niż tamtym razem na Wielkanoc.

Pozdrówki 😃


#rowerowyrownik #rower #szosa

377b2e62-d9c1-4ae0-9942-df87b5924f08
e9fb7d5a-3101-4486-9eba-37898eac3b65
692bc06c-0bd7-413b-8a3c-bd68bf91f8aa
73e9fecc-ee89-4561-9cb6-9dc595157b43
63dd5ced-cd5b-4afd-b461-aa0691f58408
Furto

@rith Dziękuję 😎

Yes_Man

@Furto Wariat z Ciebie! Gratuluję

Furto

@Yes_Man Dzięki 😃

austrionauta

łooo Panie, aleś nakręcił. Gratki! Jeszcze trochę i dojedziesz w moje okolice;)

Furto

@austrionauta Dzięki :) A wiesz, że Wiedeń mam gdzieś tam w dalszych planach? Przy czym Ty, z tego co się orientuję, rezydujesz chyba dalej na południe/poł.-zach. od niego, co nie? Do Wiednia mam praktycznie równe 400km/3000m, więc do zrobienia od ręki :) Ale to już z noclegiem i pociągiem.

austrionauta

@Furto ja też mam prawie 400km do Wiednia

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

192 805 + 206 = 193 011


#200km sprzed tygodnia, kiedy to pojechaliśmy z Pan @Mordi (。◕‿‿◕。) na niezbyt dalekie południe.


Pierwsze dziury i ujeby zafundowałam nam ja, bo zależało mi na kilku #kwadraty, które zdawały się być po drodze. Tym sposobem najpierw wylądowaliśmy na długiej brukowanej drodze zakończonej piachami (tam odpuściłam i zawróciliśmy), a następnie pod bunkrami w Podborsku. Do bunkrów dojechliśmy drogą , która składała się po równo z szutru i asfaltu, i trudno powiedzieć co było uzupełnieniem czego. Wyjechaliśmy natomiast po betonowych płytach - im dalej, tym gorszych. Czasu na zwiedzanie nie było, tylko szybki postój na zrobienie zdjęć i ucieczka przed wyjątkowo natrętnymi owadami. Reszta trasy miała być o wiele łatwiejsza i początkowo nawet była.


Na pierwszy popas w Tychowie dojechaliśmy drogą wojewódzką nr 169. Złapaliśmy trochę wiatru w plecy, na drodze spokój, jakieś nieliczne osobówki, za to motocykli - mnóstwo. Kawałek za Tychowem zjechaliśmy z DW, a mnie coraz bardziej zaczął dokuczać wiatr w mordę i ciepełko zdecydowanie większe niż lubię. Przejeżdżaliśmy sobie przez kolejne wsie i przejazdy kolejowe (trasa co chwilę przeskakiwała przez linię nr 404), Mordi zadowolony, a mi się dłużyło, bolało i żałowałam, że nie zostaliśmy na DW, żeby dojechać prosto do Bobolic.


Kilkanaście zapadłych wsi, dziurawych i wyboistych dróg później w końcu i tak tam dojechaliśmy, a na miejsce najdłuższego planowanego postoju wybraliśmy wspaniały bobolicki rynek w zaawansowanym stadium betonozy. Jeszcze nim wyruszyliśmy w dalszą drogę, zerwał się wiatr z przeciwnego kierunku niż dotąd, żeby nadal wytrwale wiać nam w mordy. Wspaniale. xD Do tego ciąg dalszy dróg w stanie wskazującym na zużycie.


Na pierwsze oznaki cywilizacji w postaci nowej, równej nawierzchni natrafiliśmy dopiero kawałek przed Cetuniem (ok. 50 km przed końcem), ale na tym etapie i tak było mi już wszystko jedno. xD Pomimo mojego nie najlepszego stanu (napie*dalało mnie już chyba wszystko, co mogło) postanowiliśmy, że jedziemy zgodnie z planem i nie skracamy. Bliżej domu tempo zrobiło się nawet bardziej żwawe, chociaż finalnie dojechaliśmy i tak sporo później, niż przewidywałam. Może i wszystko mnie bolało i byłam wykończona, ale za to następnego dnia się rozchorowałam. xD Drugie 200 km w tym roku i najgorsze w życiu zaliczone. ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ


Max square: 14 x 14

Max cluster: 467 (+2)

Total tiles: 3280 (+43)


#rowerowyrownik #rower #szosa

0059f9c2-456b-475a-9794-bb2cd1d446b8
7917d43c-b7c5-49a9-8805-062f112ac8ad
Amhon

@vvitch piękny czas, zazdro. Ja może za 3 tyg trzepnę sobie 200 km

Mr.Mars

@vvitch Niesamowite!


Swoje 120 km z przed kilku lat, będę pamiętał do końca życia, że względu na ból.

Marsjanim

Kiedyś zrobiłem 200km (ale na płaskim terenie) to myślałem że się zesram. Wracałem już pociągiem.

Zaloguj się aby komentować

No kurde. Kupiłem nowe buty i drugiego dnia przytarłem czubek lewego o przednią oponę. No jak żyć panowie, jak żyć. Takie ładne, białe jak zawodowcy i lewy już przetarty xD Może znacie jakieś specyfiki/sposoby żeby to zatentegować?


System Boa bardzo fajna sprawa, ale mam nadzieję że ta linka mi się nigdy nie zerwie, nie chciałbym tego ustrojstwa wymieniać.


#szosa #rower #jakzyc

pingWIN

Co do czyszczenia białych butów polecam magiczną gąbkę, w pepco chyba najtaniej, ale dostępna w wielu miejscach. Moczysz w wodzie, bez chemii i ładnie schodzi zazwyczaj.


Co do BOA natomiast to jeśli to oryginalny system (nie zamiennik innego producenta) to raczej jest bezproblemowy i ma dożywotnią gwarancję. Kontaktujesz się z nimi, a oni wysyłają nowe linki itd. z instrukcją. Ja jeszcze nie zepsułem nigdy, ale widziałem kilka razy takie info od innych osób.

Furto

@pingWIN Ja miałem okazję wymieniać boa, banalny temat na parę minut roboty.

dzangyl

@pingWIN tu nie chodzi o czyszczenie, bo czubek buta w jednym miejscu jest przetarty... chyba po prostu nakleję białą taśmę na czubek obu butów i tyle. Skoro ona powinna być naklejona to bez znaczenia czy na lekko przetartym miejscu czy nie.


Nie miałem pojęcia że czubek buta, zamiast wytrzymały i wzmocniony to jest pokryty jakąś plasteliną. Jak napisałem, ostatni raz buty rowerowe kupowałem 7 lat temu i one były i są pancerne, a te jak się przekonałem są z plasteliny.

ovoc

Kto jeździ w białych butach bez doklejonej białej taśmy izolacyjnej na czubkach? Po fakcie można przetarcie zakleić tą taśmą i zabezpieczyć na przyszłość.

dzangyl

@ovoc no ja, nawet mi nie wpadło do głowy żeby jakąś taśmę naklejać. To moje pierwsze białe buty

yoowki

WD-40 odrobina i przetrzeć szmatką

Zaloguj się aby komentować

onpanopticon

@austrionauta Kozackie prędkości i dobre nowiny przynosi

Zaloguj się aby komentować

191 433 + 35 +50 =191 518


śródtygodniowe treningi. dziś dużo wrażeń, bo testowałem słuchawki kostne i zaliczyłem pierwszą glebę z okazji niewypięcia. słuchawki zupełnie nie zakłócają dźwięków z otoczenia, muzyki się raczej nie da słuchać, bo brzmią jak stary kasprzak (kto wie co to?;) za to słuchanie audiobooków - o tak, idealne. O ile nie jedzie się za szybko, bo wtedy wiatr trochę przeszkadza. Test gleby - ogólnie nie polecam, no ale bez tego człowiek nie jest 100% kolarzem

#rower #szosa  #rowerowyrownik

853c7207-6247-4d97-b291-5e8b8e7efac2
Furto

Czy gleba była żyzna? Bo opisałeś, że test nie fajny, no ale jak wyszedł? Ja ostatnio kombinowałem przy "sprężynie" bloków i też się ratowałem w ostatniej chwili na światłach.

austrionauta

test wyszedł , pardon my french, zdupiony, co w tych okolicznościach można uznać za w miarę miękkie lądowanie

Stashqo

@austrionauta ja jeszcze nigdy nie wyglebiłem na klipsach i myślałem, że nigdy się nie zdarzy, ale skoro takiemu wyjadaczowi jak Ty się udało to widać wszystko przede mną xD

Zaloguj się aby komentować

191004 + 2 + 2 + 111 = 191 119


Wspaniała pogoda na szybsze kręcenie. Szkoda tylko przejazdu przez miasto, kilku kilometrów lipnej nawierzchni i z 7-8 skurczów, bo mogłaby być ładna życiówka 8)


Dosyć późno w tym roku, ale można to w końcu napisać.

Po czym rozpoznać szczęśliwego rowerzystę?

Po muchach między zębami.

Ależ tego zaczęło latać 😃


#rowerowyrownik #szosa

0df42fba-d61b-4666-b01a-fec27b60e03d
25c28388-6be1-451c-a536-b80e859b85aa
52d58acc-56e7-49af-badb-600d74c36317
onpanopticon

@Furto "Panie władzo, jechałem szybko, gdyż... lubie zapierdalać" xD


Także niestety, @Furto jedzie, muchy nie mają nawet szans na reakcję

Furto

@onpanopticon Białko się zgadza przynajmniej xD w jednym miejscu, mimo dosyć sporych okularów, musiałem zmrużyć oczy i zacisnąć usta, bo tyle tego cholerstwa latało.

onpanopticon

@Furto te meszki latające w jakichś takich obłoczkach są najgorsze. Jak jeszcze przy jakichś zbiornikach wodnych, to idzie mieć we wszystkim to gówno. Nawet tym smarkałem ostatnio.

Zaloguj się aby komentować

Ravm

Podziwiam ale polecę klasykiem: nogi go bolą 2xmniej.

#czarnyhumor

zed123

@AdelbertVonBimberstein Gorzej, jak wejdą fantomowe zakwasy.

Stashqo

@austrionauta wywołaleś wilka z lasu chyba bo wlasnie na spacerze spotkałem.

b39eaaaa-dd31-4ac7-90cf-3f2d0e16998f
dzangyl

@austrionauta fajna ścieżka, aż grzech z takiej nie korzystać. Lewa łydka też fajna.

Zaloguj się aby komentować

189 844 + 52 = 189 896

Parę dni przerwy spowodowanej delegacją sprawiło u mnie złudne poczucie, że moc jest. Celem nawiązania do rozpoczynającego się TdF, postanowiłem wybrać się na mój lokalny odpowiednik francuskich killer podjazdów. Szło opornie, na dodatek po zrobionym niedawno bajkficie, okrutnie mnie boli w dolnej części pleców na takich podjazdach. A miało być tak pięknie :/ Gorącość też nie pomagała rzecz jasna.

#szosa #rower

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

df1ef3ed-be69-4f85-b05e-a85d5707a6c4
b837b495-e82f-4247-9f57-ceeced16442a
ea48008f-50fe-4fb5-8aa7-c6e476e1cea2
dzangyl

Chciałbym mieć takie podjazdy i siebie.

Furto

1400 na 25 km xdxdxd U mnie 1400 na 1000 km 😂

onpanopticon

@austrionauta Ło matyldo W życiu bym tego nie wycisnął

Zaloguj się aby komentować

Szukam pierwszej szosy. Dotychczas jeździłem na MTB - ostatnio Rockrider ST 540 (mocno uśredniając jakieś 500 km miesięcznie). Ceny w PL widzę, że są gdzieś na poziomie satelit Starlink i ISS - zatem co i gdzie polecacie kupić?


Dotychczas nie jeździłem za dużo na szosie (na początek bez SPD'ków). Przede wszystkim zależy mi na wadze (słusznie?). Nie musi być typowa szosa-szosa - może być gravel. Stawiam na lepszy, ale używany model - dobry wybór? Co polecacie?


#rower #szosa #gravel #rowerowehejto #pytaniedoeksperta

c25702a6-99b9-4775-b564-ce0524055319
Furto

Jeśli mieszkasz w jakimś dużym mieście, to sprawdź ofertę wypożyczalni Decathlonu. Można wypożyczyć szosę za jakieś 100 zł na 1 dzień, chociaż rozmiar sobie w miarę sprawdzisz.

Oprócz wspomnianego buycycle, bywa że serwisy rowerowe wystawiają na olx rowery w dobrym stanie.

Co do wagi, to i tak po przesiadce z mtb, odczujesz sporą zmianę.

Aha, jazda w butach wpinanych jest o wiele bardziej efektywna :)

Zielczan

@Tino ja polowałem na pepperze na promkę i udało się kupić szoskę za około 2600 PLN taniej, niż w Polsce (zamawiałem z Hiszpanii), przyszła chyba w tydzień, może trochę krócej

knoor

@Tino Najważniejsze pytania: jaki budżet, w jaki teren (asfalt, las, żwir czy różnie) i jaki kształt terenu (raczej góry czy raczej płasko)?

Zaloguj się aby komentować

187 988 + 91 = 188 079

To zdecydowanie jeden z najładniejszych podjazdów. Doskonale nadaje się na upalne dni, bo im wyżej - a wjeżdża się na 2000mnpm - tym chłodniej. A słoneczna, letnia pogoda daje okazję podziwiać naprawdę wyjątkowe widoki. Okazało się również, że do końca czerwca droga jest oficjalnie zamknięta dla aut i motocykli (choć było trochę pajaców, którzy omijali szykany jechali ryzykując mandat), więc można było delektować się spokojem i ciszą, jak rzadko. Polecam każdemu kto będzie w okolicy, choć wjazd nie jest łatwy ( od początku podjazdu 10,8km z śr 8,8%, a trzeba tam jeszcze dojechać, więc np z Tarvisio robi się łącznie 24km ze śr 5,5%), ale naprawdę warto.

#szosa #rower

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

b9e70424-87a8-420f-a031-a117622b1a34
11a32bba-43fa-4728-b7d2-befb264bbfd6
b8a4dcf0-933c-4c34-b743-db687098004a
6a710da7-fbbe-4909-9938-699d9e852f7b
onpanopticon

@austrionauta


Okazało się również, że do końca czerwca droga jest oficjalnie zamknięta dla aut i motocykli

O, aż sobie na mapie zaznaczę i zanotuję. Spisuję sobie jakieś polecane traski, żeby będąc gdzieś na urlopie wiedzieć chociaż mniej więcej co i jak


Problem tylko będzie wjechać ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Furto

1866m w górę na 91 km? XD Piękna średnia wychodzi.

austrionauta

@Furto właściwie to na 45, bo powrót tylko z górki

Furto

@austrionauta 🫣

Mr.Mars

@austrionauta Nie byłem tam, ale uwielbiam twoje góry.

Zaloguj się aby komentować

onpanopticon

@austrionauta Z ciekawości. Nudzisz się jak czasami odwiedzisz jakieś płaskie tereny?

pingWIN

@onpanopticon nie mam takiego doświadczenia jak kolega, ale ja mimo, że narzekam na góry to na dłuższym płaskim fragmencie i tak narzekam, że nudno xD pierwsza setka na Wiślanej Trasie Rowerowej (jeszcze na mtb) to była chyba najnudniejsza trasa jaką jechałem, psychika siadała xD

onpanopticon

@pingWIN dlatego pytam. Ja mam w sumie tylko pagóreczki, ale jak się trafi albo płasko, albo długa prosta - to jedyne momenty w których mi się lekko nie chce jechać Toczysz się i toczysz, nic się nie dzieje. To skoro mnie to męczy, to co dopiero musi mieć @austrionauta który ma prawdziwe góry i to jeszcze z takimi widokami przy okazji.

Zaloguj się aby komentować

Ciekawostka na wieczór.


Canyon wypuścił nową szosę, z deklarowaną wagą zaczynającą się od 9,68 kg. D⁎⁎y nie urywa? Urywa jeszcze jak, bo to elektryk. Wydawało mi się, że 13kg Orbei to świetny wynik, a tu jest po prostu pogrom.


Canyon Endurace:flyon SUB-10 za skromne 45k pln.

Na pokładzie bateria 290 Wh, zintegrowane oświetlenie przód + tył, wbudowany tracker gps, Dura Ace, stożki 45 mm DT Swiss Erc 1100 Dicut, karbonowa sztyca i kokpit. Wagę można zrzucić jeszcze z opon i dętki, bo są jakieś Schwalbe ważące 280 gramów i butyle. Dać zamiast nich jakieś N.exty 2.0 i mleko lub TPU, a byłoby sub 9,5.

Mój aluminiak na szczękach, karbonowych stożkach z dorzuconą lemondką waży tylko nieco mniej.

Kozak

https://www.canyon.com/pl-pl/electric-bikes/electric-road-bikes/endurace-on-fly/


#szosa #rower

6e0cf315-48e2-4388-941c-225834aabf1e
pingWIN

@Furto No nieźle... jeszcze wygląda w sumie jak rower aero po prostu, jakby tył był zrobiony bardziej na wzór Aeroad'a to bym na pewno się pomylił, a tak to? A tak to się pewnie i tak pomylę jak nie zobaczę z bliska xD

Furto

@pingWIN Przy aktualnej modzie na aero, wtapia się świetnie "w tłum".

pingWIN

@Furto w ogóle teraz patrzę i taki Endurace:ONfly CF 7, czyli najtańsza opcja tego roweru za 25k jest na 105 Di2 i waga to 11,7 kg, też dobra opcja, tym bardziej, że z tą fajną sztycą.

Jurajski_Huncwot

@Furto Canyon ma ostatnio dobrą serię. Wystarczy wspomnieć o Canyon Endurace AllRoad, który jest za mniej niż 1000 euro i ma świetny stosunek jakości do ceny

Furto

@Jurajski_Huncwot No nie wiem, ten Allroad mnie nie przekonuje. Oparty na cuesie, w żadnym aspekcie się nie wyróżnia, poza miejscem na szersze kapcie.

Canyon już dawno odjechał z cenami i są praktycznie na poziomie Treka / Speca / Gianta. World Tour swoje kosztuje.

ovoc

@Furto Czyli to taki motorower, tylko elektryczny.

Furto

@ovoc Nie, bo motorower masz na manetkę i jedzie, a tutaj silnik jedynie wspomaga do 25 km/h, i to stopniowo. Motorower elektryczny (bez homologacji itd.), to to gówno na którym poruszają się dostawcy z uber eats i glovo.

Zaloguj się aby komentować

186 289 + 56 = 186 345

Granica AT-SLO w postaci przełęczy Wurzenpass oferuje naprawdę przepiękne widoki. Można się tam dostać albo od strony Kranjskiej Gory, co jest względnie trudne, albo od strony Riegersdorfu, co jest ekstremalne, czego przykładem jest ponadkilometrowy odcinek o śr nachyleniu 15,8%. Dziś naszło mnie właśnie na wjazd od strony austriackiej, a w nagrodę widoki, chwała i pusty o tej porze odcinek - odnoga Alpe Adria, z Kranskiej do Tarvisio, na którym z przyjemnością można grzać ponad 40km/h, bo jest lekko z górki

#rower #szosa

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

5cc48477-62fb-4010-8d51-3dd99493de9e
9e036937-7104-47b1-8f7c-3ac37abcd5a7
e00544c4-ecfa-425f-80d7-b5ce1e6b1b6c
460048fd-3a70-4145-9c48-a041895d17c9

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

184681 + 273 = 184 954


To był bardzo ładny dzień, dokładnie taki jaki sobie można wymarzyć na epicką trasę, o ile komuś, jak mi, nie przeszkadzają upały. Bardzo pomagały gęsto rozsiane wodopoje z super zimną wodą, zazwyczaj też z korytem, gdzie można było swój durnowaty łeb zanurzać do woli celem schłodzenia i zmycia pokładów soli. Pętla wokół Alp Gailtailskich.

#szosa #rower #rowerowyrownik

8114a9f0-4f94-4aa9-b425-8dfe0a357863
d872bccc-92c3-41e3-be6c-3167b522ffae
0169bd57-0816-4e70-b416-c1fbc0ad914f
8a98fc77-a3c3-4b8a-93f0-959ebf801ec5
Shivaa

Wow, marzenie zrobić kiedyś taką trasę

Time_Machine

@austrionauta daj tych upałów trochę do nas. Tu pizga jakby początek kwietnia był.

icecrypt

Bardzo ładnie. Dej gpx ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

184483 + 194 + 4 = 184681


Świąteczny trip ze znajomkiem, w wariancie klasyczne górki extended. Złoty Stok - Lądek Zdrój - Bystrzyca Kłodzka - PTTK Jagodna - Szczytna aż do Kłodzka.


#rowerowyrownik #szosa

aadd65cb-788a-4e01-a0c3-f47d2ecd10f3
1af75577-a193-424e-a308-a1dd406b327f
acbe446c-f2cb-48b4-ad17-4845ccb4ce23
fd7ff2ca-7ae5-43c4-8994-e7d874803cf1
fonfi

@Furto Przy tym te moje (z synem) 133km w płaskopolsce to taka popierdółka jest

Furto

@fonfi Szosa, a gravel to jednak co innego :) Syn, mimo że marudny, to z marszu te 133 km zrobił, a to spore osiągnięcie.

onpanopticon

@Furto Ten to się leni, leni, a jak już wstanie i zacznie kręcić to przestać nie może Przewyższenia też dał zgodnie z obietnicą. Polecam tego Pana ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Furto

@onpanopticon Dzisiaj miałem dobry dzień, naprawdę korciło coś jeszcze dołożyć :) Dzięki!

Zaloguj się aby komentować

182 890 + 42 + 114 = 183 046

Pogoda taka, że człowiek nie może odpuścić. I potem jeździ codzień i efekt taki, że po 4 dniu z rzędu ledwo dojechałem do domu. Wykończyło mnie, a AI Stravy napisała, że spoko regeneracyjna jazda. WTF:) Fakt, że 30 stopni nie pomaga, o tradycyjnym w mordewind nie wspomnę. no ale jednak. Czasem trzeba sobie dać odpocząć, więc jutro przerwa - chyba:)

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik #szosa #rower

516e8945-7834-46ef-a3cc-3e5331a68f30

Zaloguj się aby komentować