https://www.youtube.com/watch?v=Zuq1X64svCk pamiętacie ta giereczke? Piękna to była gra. Za dzieciaka się grało. Super muza i ta grafika na tamte czasy. #retrogry #retrogaming #gry
#retrogry
Widze że typ ma logo Dungeon Keepera w awatarze znakomita gra
Zaloguj się aby komentować
Poluje od x lat na grę "Teenagent"- mile wspominam i chciałem miec orginał na półce na starość. Z 5 lat temu była za 3,5 tys. na allegro nowa nie otwierana. Teraz pojawiła się używana i szok jak ta infllacja zapier** w gierkach retro :].
#retrogry #grykomputerowe #gimbynieznajo #teenagent

Pamiętam jak czytałem Secret Service czy Top Secret I zastanawiałem się skąd ta literówka w tytule i czemu Metropolis nie ogarnęło, że "Ten Agent" pisze się oddzielnie i z jednym "E"... Ehhh
@Spider To, że za tyle wystawił nie znaczy, że ktoś tyle zapłaci i tym bardziej, że jest warta te 40k.
@6502 "Biały kruk" pierwsza polska przygodowka, ale wiadomo znajda się i tacy wariaci co mogli by zapłacić a potem sprzedac z zyskiem- cena jednak z kosmosu jak na taki rarytas.
ten zjeb od lat wystawia gry retro za chore sumy kiedyś widziałem u niego warcraft 3 za 5000
@Kaktus12 Faktycznie to ten odklejony z Borucina nie zauważyłem xD.
Zaloguj się aby komentować
Zobaczcie recenzję Anbernic RG556 od @NRGeek
https://www.youtube.com/watch?v=VBZq3NB71Z4
#retrogaming #retrogry #gry #staregry #lowcychin
Zaloguj się aby komentować
Super Mario 64 w przeglądarce!
Można sterować klawiaturą lub użyć kontrolera oraz robić zapis postępów!
Wszystko dzięki technologi WebAssembly (Wasm)!
#ciekawostki #technologia #gry #retrogaming #retrogry #webdev #webassembly #wasm

@koszotorobur omg, what? Muszę zaangażować chłopa żeby mi ogarnął
@tyci_koks - angażuj - nie trzeba żadnego emulatora - działa ot tak w przeglądarce - pewnie bardziej jako pokaz technologiczny... ale działa
@koszotorobur dziemkuje. ulubiona gra z dziecinstwa
@gryzli - ubergra - miałem N64 na premierę sprowadzone z Niemiec właśnie z tą grą - 120 gwiazdek pękło w około miesiąc bez żadnego opisu (bo na premierę nie było) - gra robiła na tamte czasy piorunujące wrażenie.
Ciekawe kiedy N. pozwie autorów XD
@koszotorobur na switcha też była fajna wersja z ulepszonym sterowaniem ale żeby ją zainstalować trzeba mieć cfw. Chyba jej port jest też na PC.
Zaloguj się aby komentować
Dungeons & Dragons: Shadow over Mystara - chodzona dwuwymiarowa bijatyka z 1996 roku wzbogacona elementami RPG stworzona przez firmę Capcom.
Uznawana za jedną z najlepszych chodzonych bijatyk na automaty.
Kontynuacja Dungeons & Dragons: Tower of Doom, które nie było jeszcze tak dobre.
Obie gry dostępne w kompilacji na konsole i PC zwanej Dungeons & Dragons: Chronicles of Mystara.
Na komputer romy do emulatora są też do znalezienia w internecie.
Gra jest dosyć skomplikowana - by się nią w pełni cieszyć potrzeby jest guide:
https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=154984901
#technologia #gry #retrogaming #retrogry #dungeonsanddragons

@koszotorobur we dwóch idzie to ogarnąć żeby przez neta razem grać? Z kumplem parę chodzonko-nawalanek przeliśmy i całkiem ciekawie to wygląda.
@DiscoKhan - może Fightcade?
@DiscoKhan - jeszcze możesz spróbować grę przez internet z RetroArch: https://docs.libretro.com/guides/netplay-getting-started/
Zaloguj się aby komentować
Nie jestem jakimś wielkim fanem gier wyścigowych, ale wyprodukowany przez brytyjskie studio Magnetic Fields tytuł Lotus Turbo Challenge 2 był grą, przy której spędziłem masę godzin. W odróżnieniu od pierwszej części, ukazała się nie tylko na Amigę, ale i na Sega Mega Drive.
Zasady gry są proste: mamy dojechać do mety i zmieścić się przy tym w określonym czasie. Nie ma też obecnego w poprzedniej części zużycia paliwa, nie przejmujemy się też przeciwnika, po prostu mamy jechać przed siebie ile fabryka dała. Brzmi to prostacko wręcz, ale wtedy gra dawała mnóstwo radości. Wyścigi odbywały się na 8 torach, które różnią się od siebie zarówno wyglądem, jak i poziomem trudności. Każda z nich miała inne przeszkadzajki, które naprawdę uwierały i jak to w tamtych czasach było, trzeba było wykuć tor i położone na nich przeszkody na pamięć. Największym plusem gry był split-screen, gdzie na podzielonym ekranie mogliśmy grać z kolegą. Istniała nawet możliwość grania we czterech, jeśli były na stanie dwie Amigi.
Jeśli dodamy bardzo dobrą oprawę dźwiękową i stojącą na wysokim poziomie oprawę graficzną, to w rezultacie gra była wciągająca niczym odkurzacz Zelmera i do dziś jest wspominana przez tych, co mieli okazję w nią młócić.
#gry #retrogry #retrogaming #amiga


Najbardziej zapadający w pamięci element tej gry to dźwięk podczas przejazdu pod naczepą
@Chougchento dla mnie były to Need for speed 1, 2, 3 potem moto racer, motocross madness i swiety gral Most wanted 2005. Do tej pory nie gralem w lepszą grę wyściową.
@Kubilaj_Khan no nie wiem. W Colina pan grałeś?
@Banan11 Colin mnie nudził. Realistyczne wyscigi to mogę mieć prawdziwym autem.
Mocnym konkurentem była gra Jaguar XJ220
Zaloguj się aby komentować
Tytułowa Maszyna Chaosu to dzieło jednego z naukowców, która jak to maszyny mają w zwyczaju, w pewnym momencie się zbuntowała. Doprowadziła ona do ogromnego chaosu, zamieniając ludzi oraz zwierzęta w bestie. Tak zaczyna się wyprodukowana przez brytyjskie studio The Bitmap Brothers gra The Chaos Engine, strzelanina z widokiem z góry, gdzie kierujemy jednym z dwóch widocznych na ekranie najemników. Gra została stworzona z myślą o rozgrywce dwuosobowej, tak więc był to super tytuł do grania z bratem/kolegą/etc. Przed rozpoczęciem rozgrywki mamy 6000 kredytów, za które wynajmujemy jednego z 6 bohaterów - mają oni różne ceny, ale różnice między nimi duże nie są. Na przestrzeni gry ulepszamy ich, podnosząc odpowiednie cechy
Do przejścia mamy 4 światy, a w każdym z nim 4 etapy. Każdy z poziomów ma formę labiryntu, którą można ukończyć na wiele sposobów i mają swoje charakterystyczne elementy. Na dodatek sporo tu ukrytych przejść i stosunkowo dużo elementów zmuszających do logicznego myślenia.
Od strony wizualnej to majstersztyk - zarówno plansze, jak i animacje były przepiękne i po prostu cieszyły oczy. Muzyce też ciężko cokolwiek zarzucić. Sam tytuł zaś był rewelacyjny, zwłaszcza, gdy grało się w 2 osoby.
#gry #retrogry #amiga #retrogaming


Miałem pirata na amidze i tylkp pierwszy poziom działał. Potem się wykrzaczalo
Zaloguj się aby komentować
Zobaczcie najnowszą recenzję NrGeeka:
Anbernic RG405M
https://www.youtube.com/watch?v=Z0Fyw0uqbDQ
#retrogaming #retrogry #staregry #gry #anbernic #lowcychin
Zaloguj się aby komentować
Boom! Legendarny FPS – Quake II już od dzisiaj dostępny na Nintendo Switch! Gra została niespodziewanie wydana w sklepie eShop, dzięki temu możesz już teraz pobrać ją na swoją konsolę.
Quake II to kontynuacja pierwszej gry z serii, która pojawiła się na Nintendo Switch w 2021 roku. Ta część zawiera usprawnioną wersję oryginalnej gry, zupełnie nową kampanię „Call of the Machine”, tryb gry wieloosobowej lokalnie i online, możliwość cross-play oraz dodatkowo Quake II 64 za darmo.
Wszystko to dostępne za jedyne 39 złotych. To prawdziwa gratka dla fanów strzelanek i nostalgii. Gra oferuje rozbudowaną rozgrywkę, wiele trybów i możliwość gry w wieloosobowym trybie z innymi graczami.
Teraz możesz wcielić się w bohatera Quake II w dowolnym miejscu i czasie, dzięki Nintendo Switch.
Niezależnie czy jesteś fanem serii czy dopiero zaczynasz swoją przygodę, Quake II na Nintendo Switch będzie niezapomnianym doświadczeniem.
Połącz swoją konsolę ze światem Quake II i ciesz się rozgrywką na najwyższym poziomie.
#przegryw
#wygryw
#retrogry
#darmowegry
#gryplanszowe
#grybezpradu
#wychodzimyzprzegrywu
#staregry
#grykomputerowe

Do switcha niż nie mam fajna konsola, jako jedyna ma dużo gier w coopie na jednym ekranie gdzie nawet nie trzeba nowych padów kupować. Można odnieść wrażenie że wydanie steam decka mocno poruszyło Nintendo bo nie chcą się kojarzyć z typowymi dla siebie markami(ile można jechać na Mario itd). Ale wydawanie starocia który każdy może ściągnąć z kilka sekund z internetu i kazanie płacenia sobie za to 2 dychy jeszcze bym zrozumiał ale 40 złotych?
Zaloguj się aby komentować
Amercan McGee's Alice z 2000 roku to tytuł, w którym się zakochałem, jak tylko zagrałem. Wykorzystywał on motywy z książki Lewisa Carrolla "Alicja w Krainie Czarów", jednak na swój własny, mroczny sposób. Kot z Chesire wyglądający jak potwór, Szalony Kapelusznik przypominający zombie, a sama Alicja to chora psychicznie postać.
Naszym zadaniem było pokonanie złej Królowej Kier, za rządów której Kraina Czarów zmieniła się w piekielny świat. Sam tytuł to połączenie gry platformowej i FPSa - tego drugiego czuć zwłaszcza w sposobie prowadzenia postaci i walce dystansowej. Największym atutem produkcji był niepokojący klimat, potęgowany przez stylową oprawę graficzną i niepokojącą ścieżkę dźwiękową autorstwa Chrisa Vrenny z Nine Inch Nails. Podobała mi się też sama historia, którą można interpretować jako podjęcie tematyki osób chorych psychicznie.
#gry trochę #retrogry


@raikage Oj pamiętam, dobre to było. Nie wiadomo było czym ta gra zaskoczy za następnym zakrętem. Szkoda że chyba się nie sprzedało tak dobrze bo pomysł był zacny.
@raikage ta grafika i muza NiN do dziś są niesamowite.
Polecam

@raikage pamiętam, grałem w demo jak wychodziła i bardzo mi się podobało, jednak to były czasy kiedy nie tak łatwo było dorwać grę która ci się podoba - pozostawała giełda, ale ja akurat jakoś regularnie na giełdy nie jeździłem, w sumie z paru powodów - miałem stamtąd parę gier, ale nie tak żebym np. co miesiąc jakąś wybierał.
Ale gierka była super. Od tych dwóch dekad chcę ją przejść całą, kiedyś się uda
Dużo gier miało wtedy taki psychodeliczny klimat, zasadniczo to od zawsze gry na PC miały taki psycho-front reprezentowany przez konkretne produkcje, ale 3D jakby uwypukliło ten nurt. I wraz z wzrostem znaczenia rynku gier, tak jakby zaczął zamierać - ale też nie ma chyba co ograniczać tego do gier, bo w całej popkulturze podobnie to wyglądało. Pamiętam że to właśnie przy okazji Alicji od Americana prasa którą czytałem uświadomiła mi, że Alicja w krainie czarów to nie tylko taka miła Disneyowska opowiastka, ale również dzieło dla bardziej dorosłych. Oczywiście w grze jest to bardziej dosłowne, w końcu jesteśmy psychopatką z nożem a wybudzenie z krainy czarów było bardziej niż brutalne, ale to się broni i wpasowuje w konwencję.
Jedna z gier z tego samego okresu, która jest trochę zapomniana (ale to tytuł na konsole to może tam pamiętają) a też ma mroczno-psycho klimacik to Evil Twin: Cyprien's Chronicles - ale było parę gier które czerpały z takiej mroczno-magicznej-nibydladziecialewsumienie stylistyki czy przynajmniej o nią zahaczało. Sam Evil Twin wspominam o tyle zabawnie, że musiałem pożyczyć pada od kumpla żeby zagrać w demo. Zrobili port na PC który nie obsługiwał myszki i klawiatury, w 2001r. XD
Jednak to właśnie Alicja była strzałem w dziesiątkę. Jej okładkowy wizerunek, rezydentki szpitala psychiatrycznego stojącej z zakrwawionym nożem obok upiornego kota z Cheshire, wbił się w świadomość graczy i pojawiał się w każdym czasopiśmie o grach, pozostając dla mnie pewnym znakiem czasów. Przełom wieku obfitował w takie ikony.
Gra miała także pewien problem z dostępnością. W 2011r. wyszła kolejna część, Madness Returns, która podobnie jak jedynka była dosyć dobrze oceniana. W 2012r. wydana zostaje Complete Edition dwójki, która zawiera również wersję HD pierwszej części. Problemem jednak jest to, że są to czasy kiedy każdy jeden wydawca chce mieć swój launcher, toteż nawet kupując grę przez Steam logujemy się później w Originie należącym do EA. A Origin nie radził sobie najlepiej, i chociaż oficjalnie usługę zamknięto rok temu, zamieniąc ją w EA Play, tak wiem że na pewno przez jakiś okres z dostępnością gry był problem, być może sklepy nie chciały sprzedawać tytułu na umierający launcher. Teraz ponoć na wszystkich platformach, gdzie jest dostępna, gra jest po prostu spięta z EA Play i problemu, niby, nie ma. Jednak fajnie byłoby zobaczyć te gry na GOGu, bez upierdliwych DRMów.
I jeszcze ciekawostka: w Japonii gra wyszła jako "Alice in madness".
Sam McGee w tym roku opublikował oświadczenie, że zarzuca plany na kolejną Alicję, a także wypisuje się z branży growej w obecnej formie. Od czasu wypuszczenia sequela przygotowywał "biblię" dla prequelu, Alice: Asylum. EA nie wyraziło chęci na sfinansowanie kolejnej odsłony, toteż American zbierał środki poprzez Patreon a sami fani naciskali EA żeby coś z tym zrobiło. Jednak korpo pozostało nieugięte, i nie dość że nie miało zamiaru tworzyć kolejnej gry, to dodatkowo nie dopuściło możliwości użyczenia licencji. McGee zrezygnował, pozostawiając projekt na Patreonie w hibernacji - dalej aktywny jest próg 1$, przez co fani mogą dalej uczestniczyć w społeczności, również sama biblia została nieodpłatnie udostępniona i wygląda fajnie:
https://drive.google.com/drive/folders/1EODy3bZI4xJLyvKA2F8zQgqIEGaD5tIi
Niestety na ten moment tak kończy się historia tej serii

Z takich psychodelicznych gier z tamtych czasów pamiętam też Kiss Psycho Circus :)
@PdG_PL oo, to też było dobre
Zaloguj się aby komentować
Ech, kolejna piękna gra, w jaką człowiek zagrywał się na Amidze. Dune 2: The Battle of Arrakis, bo o niej mowa, została wypuszczona na Amigę przez studio Westwood w 1993 roku i uchodzi za jeden z najważniejszych tytułów z gatunku RTS w historii. Osadzona jest rzecz jasna w świecie wykreowanym przez Franka Herberta. Wybieramy jeden z trzech rodów: Atrydów, Harkonnenów bądź wymyślonych na potrzeby omawianej gry Ordosów i zaczynamy rozgrywkę, której celem jest przejęcie władzy nad planetą Arrakis zawierającej cenny surowiec zwany melanżem.
Wybór rodu jest istotny, albowiem każdy z nich dysponuje specyficznymi dla siebie jednostkami. Rozgrywka jak to w tego typu grach polega na rozbudowywaniu bazy i przejmowaniu kontroli nad pustynnym terenem. By się rozwijać, potrzebujemy pieniędzy, a te otrzymujemy, wydobywając przyprawę. Warto wspomnieć, że prócz wrogich oddziałów wystrzegać się trzeba było też pustynnego robaka. W grze było sporo klikania, tym bardziej, że niestety niemożliwe było zaznaczanie większej ilości jednostek. Graficznie tytuł był fajny, choć ze względu na realia niektórych mogły nudzić jednolite, pustynne rubieże, natomiast od strony dźwiękowej był rewelacyjny. Plamy ambientowe z tym "buczeniem" były niesamowicie klimatyczne.
Innowacją, o której warto wspomnieć, było to, że za każdym razem rozgrywka wyglądała inaczej, gdyż mapy były inaczej ukształtowane niż poprzednio.
#gry #retrogaming #retrogry #amiga



@Chougchento Na stockowej A500/A600 gra chodziła w mniej niż 1 fps w końcowych misjach a i tak się grało całymi dniami.
Z ciekawostek to w kodzie gry są pozostałości czwartej frakcji: Mercenaries, którą wykorzystano w nieoficjalnym remake'u Duny 2 (Dune Legacy) który umożliwia też grę online, edycję parametrów poszczególnych jednostek itd.
team hakkonen here. mieli atomowke. to wystarczylo. dopiero 15 lat pozniej sie dowiedzialem ze w ksiazce byli tymi zlymi. to nawet lepiej :)
czolgami mozna bylo rozjezdzac piechote. squish.wav najlepsze.
po zakupie harvestera przylatywal drop ship i uciekal z planszy. natychniastowe wyslanie zbieracza do fabryki nadpisywalo rozkaz ucieczki drop shipa. profit darmowy drop ship w misjach bez niego.
mozna bylo unieruchomic obct harvester wysylajac jednego zolnierza na rozjechanie. to unieruchamialo zbieracza. profit!
scenario.pak max unit=63 I rush heavy tankami. taktyka ruskich z red alert [1,2].
bylo jeszcze cos o niezniszczalnych czolgach, ale kto by gral na kodach :]

@Chougchento byle do devastatora xD
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Roguelike RogueCraft na Amigę.
https://www.youtube.com/watch?v=SXWarnVZR80
Demko do pobrania tutaj:
https://badgerpunch.itch.io/roguecraft
#gry #retrogaming #amiga #retrogry
Wygląda jak typowy indyk na PCta co w tym przypadku jest komplementem.
Zaloguj się aby komentować
Fajny materiał, jak nie przeszkadza komuś angielski
https://www.youtube.com/watch?v=116v2Ldm6-Q
#gry #retrogaming #wolfenstein #retrogry
Zaloguj się aby komentować
Przypominająca nieco Zeldę gra The Last Dungeon na Amigę od Pixelplop.
https://www.youtube.com/watch?v=vpaW4pjmSNQ
Demo: https://pixelplop.itch.io/the-last-dungeon-amigamejam2022
#gry #retrogaming #retrogry #amiga
Zaloguj się aby komentować
Ktoś tu wspominał Moonstone'a? To proszę, tutaj wczesna wersja King Arthur: Rise of the Round Table tworzona na Amigę.
https://www.youtube.com/watch?v=6YloVW0M8yI
#gry #retrogaming #retrogry #amiga
Moonstone był mega.
@VanQuish zgadzam się, nie mogłem się oderwać
@Pan_Pardevv no tego to się nie spodziewałem

Zaloguj się aby komentować
Superfrog został wydany w 1993 roku przez studio Team 17 na Amigę, wersja pecetowa ukazała się zaś rok później. Tytułowa żaba będąca głównym bohaterem produkcji to książe, który został zamieniony w nią przez pewną jędzowatą wiedźmę. Na dodatek porwała ona jego ukochaną księżniczkę, więc teraz naszym zadaniem jest odegranie się na czarownicy. Umożliwia to płynąca rzeką butelka Lucozady, która przemieniła smutnego płaza w superbohatera.
Gra jest platformówką, w której zbieramy odpowiednią ilość złotych monet, by ukończyć kolejne 24 poziomy. Prócz pieniążków w nasze zielone łapy mogą wpaść owoce, butelki wspomnianego trunku odnawiającego zdrowie, rozmaite skarby czy dodatkowe żabki będące naszą bronią na odległość. Brzmi przyjemnie, jednak z czasem gra stawała się coraz trudniejsza i coraz bardziej dawała się we znaki. Tym bardziej, że sama rozgrywka była szybka, a bohater czuły na ruchy joysticka. Rozgrywkę uprzyjemniały przerywacze pokroju jednorękiego bandyty czy etapu przypominającego gry typu shmup.
Za sprawą fajnej muzyki i bardzo miłej dla oka szaty graficznej Superfrog to gra, przy której spędziłem sporo czasu i którą do dziś dobrze wspominam. Wyszedł jakiś czas temu Superfrog HD, który miał być czymś w rodzaju remake'u, ale tego dla odmiany nie chcę sobie absolutnie przypominać.
#gry #retrogaming #retrogry #amiga



@Chougchento O jakie to dobre było. Pamiętam jak czytałem recke w Top Secret czy Secret Service i się nie mogłem nadziwić że można taką grafikę wykręcić. Potem się udało przesiąść z C64 na Amigę i na żywo była jeszcze lepsza niż sobie wyobrażałem
@Chougchento była jeszcze fajna platformówka cool spot https://www.youtube.com/watch?v=81sWvxHjOeo a że pamięć nie ta szukałem tytułu wrzucając producenta Virgin i nawiasem łęzka jeszcze mi się w oku zakręciła bo na liście tytułów znalazłem mega przygodówkę Course of Enchantia.
Team 17 miało świetne gry na Amigę: Super Frog, Project X, Full Contact - ech... przyjemnie łamało się przy tym dżojstiki
Zaloguj się aby komentować
W 1989 roku firma Infogrames stworzyła grę North and South inspirowaną belgijską serią komiksów Les Tuniques Bleues" osadzonej w realiach amerykańskiej wojny secesyjnej. Tytuł ten był miksem gry strategicznej i gry zręcznościowej. Po wybraniu jednej z dwóch stron zaczynamy rozgrywkę, a naszym celem jest zajęcie całego terytorium i zniszczenie wojsk przeciwnika. Plansza podzielona na stany zawierała zaznaczone pozycje naszych orach wrogich wojsk, a także zaznaczone strategiczne obiekty jak forty czy tory kolejowe. Jest to niezwykle ważne, bowiem do zrealizowania celu niezbędne było uprowadzanie pociągów, które przewoziły złoto oraz przejmowanie wrogich fortów. Polegało to na wypełnianiu niezwykle przyjemnych elementów zręcznościowych. Toczone walki również testowały naszą zręczność, gdy przejmujemy kontrolę nad wojakami z trzech formacji wojskowych: kawalerię, piechotę oraz artylerię. W danej chwili możemy kontrolować jedną z nich.
Gra była niesamowicie przyjemna, gdy grało się w 2 osoby - ileż to sesji spędziłem przy North and South ze swoim bratem. Pięknie wykonana, ujmująca humorem (łaskotanie fotografa po tyłku), ze świetnymi samplami muzycznymi i ciekawymi urozmaiceniami, które można było wyłączyć (burza, intruzi w postaciach
Indianina i Meksykanina).
PS. Mogłem coś pochrzanić przy opisie, szczegółów rozgrywki już tak nie pamiętam.
#gry #retrogaming #retrogry #amiga


Chyba byłem na to za mały bo kompletnie nie potrafiłem tego opanować, podczas bitwy wprowadzałem wojska do rzeki
Pamiętam jak grało się w to we dwójkę na jednej amidze. Oj te wspaniałe wspomnienia 6/7 latka
O jaaa, ostatnio wspominaliśmy z rodzeństwem tą grę! Za małolata totalnie nie rozumieliśmy zasad, a teraz nawet tytułu nie pamiętaliśmy (ale bez problemu znalazlam na googlach), a mimo to ile frajdy ona nam dała to nie da się opisać! Piękne wspomnienia
Zaloguj się aby komentować



