#pielegniarstwo

0
4
Od lat słyszę tubalne głosy pielęgniarek, ratowników medycznych itd. narzekające, że tak mało zarabiają.
A przecież muszą mieć studia skończone. Ratownicy jeszcze niedawno nie musieli, pielęgniarki troszkę dawniej.
Studia trudne, w sumie niewiele się różniące od lekarskich. Dużo materiału, pamięciówka itd.
W dodatku przeciążenie pracą, bo niedobory kadrowe, bo chętnych do pracy brak.
Wszystko powyższe to prawda.
Nie dziwię się im, że przy takich wymaganiach im stawianym, chcą lepszego wynagrodzenia.
Zastanawiam się jednak nad czymś innym, a mianowicie, kto lobbuje za tym, żeby studia pielęgniarskie/ratownicze były obowiązkowe do wykonywania tych zawodów? Domyślam się, że tylko uczelniom jest to na rękę. Robią przy tym krzywdę dosłownie wszystkim pozostałym.
A zastanawia mnie to, bo do wykonywania tych zawodów absolutnie, w żadnym wypadku studia nie są potrzebne. To są normalne zawody rzemieślnicze. Powinny być szkoły zawodowe (kiedyś były) lub co najwyżej technika (jeszcze niedawno były), które kształcą w takich kierunkach. I od razu rozwiązałyby się dwa problemy: niskich płac oraz deficytu chętnych do pracy.
  • Czym zajmuje się pielęgniarka? Opieką nad chorym. Mycie, wymiana kroplówek, opatrunków, zastrzyki, podawanie leków itd.
  • Czym zajmuje się ratownik medyczny? Ogólnie pojętą pierwszą pomocą.
Wszystkie powyższe czynności należące do tego personelu to czynności stricte rzemieślnicze. Nie wymagają zaawansowanej wiedzy medycznej, nie wymagają wieloletnich studiów.
ONI O NICZYM NIE DECYDUJĄ.
Od decydowania, administrowania lekami, zlecania badań, analizy wyników, od tego wszystkiego jest lekarz. Pielęgniarka czy ratownik palcem w bucie kiwnąć nie mogą bez zgody lekarza.
Najważniejsza w czynnościach, które podejmuje przedmiotowy personel medyczny jest praktyka. Niepotrzbna jest znajomość anatomii człowieka po łacinie. Niepotrzebna teoria działania leków. Niepotrzebna biochemia, genetyka itd. To wszystko jest wiedza bezużyteczna.
1-2 letnie przeszkolenie praktyczne w 100% wystarczyłoby do wykonywania tych czynności. Trochę niezbędnej teorii i wio.
Jak jest teraz? Wymagane studia to oczywiście konieczność ukończenia liceum i zdania matury. Razem daje to minimum 7 lat nauki, by zostać pielęgniarką/ratownikiem.
  • 7 lat straconych po to, żeby zarabiać średnią krajową.
  • 6 lat straconych potencjalnych zarobków - ile to pieniędzy? Licząc po dzisiejszej średniej, to 6x12x4800 = 345 000 zł! Czystej gotówki, na rękę!
  • 7 lat obciążenia finansowego rodziców.
  • 7 lat kompletnego braku produktywności i generowania sztucznego zatrudnienia kadry nauczycielskiej, aby tych ludzi edukować kompletnie zbędną im wiedzą!
  • 3 lata mniej stażu pracy do emerytury.
A teraz w przypadku zawodówki: po 2 latach szkoły, w trakcie której półtora roku to już płatne praktyki, do roboty.
  • 6 lat zarobków do przodu.
  • 3 lata więcej stażu pracy do emerytury.
  • 6 lat więcej produktywności, odciążenia rodziców.
No i po zawodówce ta średnia krajowa to już nie najgorzej, wielu chętnych by się znalazło.
Dziękuję za uwagę.
#medycyna #spoleczenstwo #dyskusja #ratownictwo #ratownictwomedyczne #pielegniarstwo #sluzbazdrowia #polska
511d7170-6fe0-4960-909a-76580068f29c
ratollo

@Serek_Niehomogenizowany Ratownik o niczym nie decyduje? Być może, ale na oddziale szpitalnym (i kiepskim, niezorganizowanym SOR). W karetce odpowiedzialnosc na ratowniku jest olbrzymia i decyduje on o bardzo wielu rzeczach-o lekach, wykonaniu lub nie danej procedury, o zabraniu lub nie do szpitala, a jesli bierze do szpitala to jeszcze dobrze, zeby wybral odpowiednią placówkę. Umiejetnosci praktyczne oczywiscie sa rownie wazne(czasami mniej czasami bardziej).

Z mniej popularnych rzeczy osobiscie wykonalem 2x kardiowersje elektryczna, stymulowałem przezskórnie, odbarczyłem odmę prężną, przeprowadziłem skuteczne RKO dzieciaka urodzonego w melinie. A gdzie w tym te wszystkie zabezpieczone drogi oddechowe, „standardowe” RKO, mnostwo podanych lekow, zinterpretowanych EKG, skutecznego leczenia bólu-od zlamanej rączki u kilkulatka po terminalnie lezacego pacjenta z nowotworem. Wszystko w zespole w skladzie 2x ratownik medyczny.

W ogole nie chodzi o jakies chwalenie sie, to moja praca. Ale chce pokazac ze TOTALNIE W CHUJ sie mylisz w tezie, ze ratownik medyczny to niesamodzielny zawód od wykonywania polecen kogos innego. Nowoczesna medycyna ratunkowa opiera sie na lekarzach w szpitalu, ratownikach MEDYCZNYCH w karetkach (medycznych wielkimi literami, bo ty masz chyba wyobrazenie ratownikow pierwszej pomocy/KPP w karetkach). Sam piszesz, ze zajmuja sie „pierwsza pomoca”. Nie, ratownicy medyczni na miejscu zdarzenia udzielaja medycznych czynnosci ratunkowych.

Nie wypowiadam sie o pielegniarkach, zostawie to pielegniarce. Nie wypowiadam sie tez o poziomie wiedzy bo jest bardzo roznie. Znam bardzo zlych lekarzy pracujacych w systemie, znam tez kozaków medycyny. Sa ratownicy ktorych w zyciu nie chcialbym zobaczyc w swoich ostatnich chwilach, ale sa tez prawdziwi ratunkowi wariaci Z pielegniarkami tak samo, nowoczesne pielegniarstwo to cos duzo wiecej niz podcieranie dupy.

Ogolnie szkodliwy wpis ale nie oskarzam cie o zle intencje, wydaje mi sie ze po prostu nie do konca wiesz o czym piszesz.

Serek_Niehomogenizowany

@ratollo wiem o tyle, że mam całe grono bardzo dobrych kolegów, którzy są ratownikami, ze stażem pracy po 15 lat. I podzielają mój ogólny pogląd na potrzebę, a raczej jej brak, studiów wyższych do wykonywania tej pracy. Pracę pielęgniarek i ich zadania miałem okazję wielokrotnie obserwować, tak się nieszczęśliwie złożyło.

Rozumiem, że zabolało Cię to, że napisałem, że o niczym nie decydujecie - odebrałeś to w jakimś stopniu jako deprecjonowanie Twojej pracy i zadań, ale ja nie miałem takich intencji. Naprawdę, studia lub ich brak nie czynią z nikogo bardziej/mniej wartościowych ludzi. Nigdzie też nie stwierdziłem, że to nieodpowiedzialna praca. Po prostu, robicie to, co akurat należy zrobić, ale tylko niezbędne minimum potrzebne tu i teraz, a podejmujecie decyzje, bo w zespole nie ma lekarza. Działacie według ustalonych schematów i procedur. RKO, kardiowersja elektryczna, EKG, intubacja, zakładanie wenflonów, usztywnianie kończyn itd. to zwykłe zabiegi medyczne, w których właśnie ważna jest praktyka. Zresztą, moim zdaniem w każdej karetce na interwencji powinien być lekarz, ale to trochę osobna sprawa.

ratollo

@Serek_Niehomogenizowany oj no jeszcze mocniej umocniles mnie w przekonaniu, ze absolutnie nie znasz realiów i w sumie niczego o systemie, a swoja wiedze opierasz na dyskusji z kolegami i obserwujac jakies pielegniarki podczas swoich wizyt w szpitalu. Nie zdziwilbym sie gdyby to byli koledzy typu czarne-owce, byli sanitariusze ktorzy zrobili szkole policealną i juz braklo sił na studia i narzekaja, ze kiedys to bylo, czlowiek mial ino ten w karetce i dobre to było. Ale to temat na dluga dyskusje, za długą na realia internetowe, tym bardziej, ze ty faktycznie nic nie wiesz i wiele rzeczy by trzeba bylo tlumaczyc od absolutnych podstaw.

Zaufaj mi, ze znajac dobrze ludzi pracujacych w tym howno systemie statystycznie(!) zdecydowanie wolalbys zeby na interwencje do ciebie przyjechali ratownicy, nie lekarz. To z reszta nie tylko moj poglad, na studiach wielokrotnie to slyszalem z ust lekarzy, ratownikow. I nie tylko na studiach, bo realia karetki z lekarzem mialem okazje obczaic z bardzo bliska, szybko mnie to pozbawilo pewnych zludzen. Z perspektywy SOR jest to jeszcze bardziej rażące.

Zaloguj się aby komentować

Hej!
Jestem z zawodu pielęgniarzem. Głównie dyżuruję na Oddziale Medycyny Paliatywnej, ale również i w innych miejscach.
Chciałem założyć społeczność na hejto "Pielęgniarstwo" ale system mi nie pozwala (niska ranga) - ale ja nie o tym
Czy są tu jeszcze Panie Pielęgniarki i Panowie Pielęgniarze?
Czy społeczeństwo hejto jest zainteresowane omawianiem naszego zawodu z tzw. pierwszej ręki? Naszych sukcesów, problemów, ciekawych historyjek, czasami smutnych, czasami zabawnych? (z zachowaniem RODO!)
A może są tutaj Studenci pielęgniarstwa, którzy chcieliby czasami uzyskać od nas pomoc, materiały, wsparcie?
Ciekawi mnie co o tym sądzicie i ilu nas jest. Czy temat jest ciekawy czy raczej olać i dać sobie spokój?
Pozdrawiam serdecznie
#hejto #pielegniarstwo #pielegniarki #pielegniarz
bojowonastawionaowca

@angello z wielką chęcią przeczytam, pisz śmiało!

hermes600

@angello lap pioruna i jedziesz!

jedzczarnekoty

@angello dajesz, będę śledził, na pewnym portalu lubiłem te okołomedyczne wpisy.

Zaloguj się aby komentować