#kaliber44

0
81

KALIBER 44 - Moja obawa

https://www.youtube.com/watch?v=AOhTkhPcDTY


Jak słuchałem tej płyty w 96/97 roku to nie wiedzieć czemu myślałem, że to Magik śpiewa.

Roczniki siedemdziesiąte powoli nam uciekają.


To były czasy kiedy wyszedł pierwszy Tomb Raider, który miał ścieżkę dzwiękową w audio-cd. Wystarczylo podmienić płytę i łaziłem Larą z księgą tajemniczą.


#muzyka #deaftone #lata90 #kaliber44 #1996 #ksiegatajemniczaprolog #mojaobawa #joka #tombraider

winet

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma?

Zaloguj się aby komentować

Maciek

@deafone  do dziś pamiętam jak mną trzepnelo jak pierwszy raz słuchałem. Majstersztyk

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

jaczyliktoo

Jakieś info o przyczynach? Na okaz zdrowia nie wyglądał ale chyba i tak za szybko gdyby zgonić na niehigieniczny tryb życia. No chyba, że poszedł w ślady magika...

Kaligula_Minus

@jaczyliktoo niektórzy na forach piszą o problemie alkoholowym

Zaloguj się aby komentować

PanNiepoprawny

@Half_NEET_Half_Amazing Świętej Pamięci brat Joka

GSX-R750

@Half_NEET_Half_Amazing legenda...

wiatrodewsi

Ja pi⁎⁎⁎⁎le, chłop przed 50, nie słychać było żeby chorował, co tam się odjebało?

Compositum

@wiatrodewsi Ponoć alko

wiatrodewsi

@Compositum Wóda to straszna kurwa. W chuj ludzi przedwcześnie zgarnia. Szkoda chłopa. Kawał życia mógł jeszcze przeżyć. Z legendarnego Kalibra został 1 z 3. Za szybko to wszystko poszło

Zaloguj się aby komentować

DirtDiver

@Okrupnik Słuchałem tekstów tego człowieka jako małolat patrząc na polski syf lat 90' jako małolat i nie mogę się nadziwić jak aktualne to przesłanie pozostało (nawet jeśli rzeczywistość jest bardziej przyozdobiona "marmurem i nowoczesnością").

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

myoniwy

Robię baterie i się tego nie wstydzę

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Fly_agaric

W ogóle mnie nie ciągnął polski rap, ale Kaliber i Paktofonika, to jest coś, co nie tylko nie wyłączę jak gdzieś leci, ale i sam chętnie puszczę.

deafone

@Fly_agaric wszystko przez M-A-G-I-K-A...

Zaloguj się aby komentować

KALIBER 44 - Film

https://www.youtube.com/watch?v=578JDgokuas


Żenujące jest to co się teraz wyprawia. Jak Fokus i Rahim przez dwie dekady wypierali się Magika, a teraz nagle mają nawrócenie/odwrócenie.

Proponuję Kaliber 44 iść za ciosem. Przynajmniej przy Was odszedł tylko z zespołu, a nie jak przy tym drugim popełnił samobójstwo.


#muzyka #deaftone #lata90 #kaliber44 #1998 #w63minutydookołaswiata #film

object

Żenujące jest to co się teraz wyprawia. Jak Fokus i Rahim przez dwie dekady wypierali się Magika, a teraz nagle mają nawrócenie/odwrócenie.


nie ogarniam, jak? Mieli bazować karierę na śmierci magika głównie?

Zaloguj się aby komentować

KALIBER 44 - Psychodela

https://www.youtube.com/watch?v=-t6w6oteGAY


Witaj skurwielu człowieku ty stoisz nagi

Nagi twój umysł wśród pierwszej bramy do świata magii

Dzień dobry stary hokus pokus czary mary

Nasz styl sprawia dziś że już jesteś zaczarowany

Punkty magii poziom mocy sprawdzam czar i rzucam

Błyskawicznie setki iskier wypuszcza ma

Różdżka na ciebie

Ubiwszybiwszy czyżby

Dźwięk jak każdy inny niby

Jednak jesteś jakiś dziwny

Przybliżyć? Jasne to jest twój pierwszy krok

Otworzyłeś dziś stronice Księgi Tajemniczej

To był szok

Moje myśli słowa są szalone

Me marzenia w kaftanie uwięzione

O k⁎⁎wa mać czy będą silne by się z niego wyrwać? O tak

Psychodelik psychodeliczny styl

On zaczyna być mną ja zaczynam być nim

O Jezus Maria jak mnie to rajcuje

Pojebią słowem myśli uwolnione

Hej człowieku przemyśl to

Nasz szpital jest wolny choć panuje tam tłok

Jestem Matho złodziej czasu

W mroku nocy psychicznej niemocy

A czas tik tik tiki tiki tik tak

Tik tik tiki tik tiki tik tak

To moja pani stworzyła wiatr

Który pcha mnie do przodu na głębie oceanu

Ja wierze mojej pani przestałem wierzyć panu

Ona dla mnie zatrzymała czas

Nie dostrzegłem tych lat gdy stworzyła

Hardcore psycho rap

Słona fala tekstu zalewa ci mordę

W słońcu błyszczy miecz ostatni wróg padł

Miecz i Magia nie potrzebna mi jest tarcza

Mój styl on nie zna obrony

Liczy się atak ostatni wróg padł

Narodził się nowy Ja go odnajdę e

Zakon Marii wchodzi w tłum

I sztrumf sztrumf misia bela

Misia Kasia komfacela

Misia a misia be misia Kasia komface

Wypadło na ciebie

Psychodela psychodeliczny styl

My walczymy dla niego my walczymy wraz z nim

Psychodela psychodeliczny styl

My walczymy dla niego my walczymy wraz z nim

Psychodela psychodeliczny styl

My walczymy dla niego my walczymy wraz z nim

Psychodela psychodeliczny styl

My walczymy dla niego my walczymy wraz z nim

Metr metr po metrze krok po kroku

Ponad twoim zrozumieniem twarzą w twarz

Z przeznaczeniem Jajonasz (Jajonasz na scenie)

Strażnik bram wychodzi z mroku

I do boju Sprawdź to sprawdź MC

Jest czas on nadszedł by zmierzyć się

Spójrz na mą zbroje przenoszę

Tamten świat na ta stronę

Błysk dym brama stoi już otworem

Jestem gotów do walki pytasz czy nie brak mi odwagi

O nie

Zakon Marii mknie jak rydwan po nieboskłonie

Sprawdź mój styl Magiczna szkoła

Tajemnej Księgi pierwsza odsłona

Nadszedł czas na skok w 97 rok

Proszę o zbliżenie. Jajonasz na scenie sprawdź to

Psychodela wyłoniła się nagle

Ja jestem Rahim ja zostałem diabłem

Me kły błyskają w mroku wciągam powietrze

Już jestem w amoku

Psychodela ma pani jedyna

Wdarła się w mą dusze i coś tam zostawiła

Poczułem energie i wiedziałem że muszę

No właśnie

Atak nastąpił błyskawicznie

Stworzyłem klimat mroku i zostałem mistrzem

Ciemność ogarnęła nas

My jesteśmy zakonem my walczmy dla was

Czy chcesz stanąć ze mną w szranki

Dobądź miecza i do walki

Niech zakon osądzi kto najlepszy jest

Ten kto pozna moc mej magii

I psycho styl on dodaje mi odwagi i władzy

Bo gdy nadchodzi MM

Jesteś tutaj nikim nikim jesteś tutaj

Błeobłeobłędem

Niech powącha mój miecz MC i poczuje ciężar

Który jest na dnie

Dnie dnie gdzie? Gdzie? Gdzie to jest

Gdzie to? To ta. Ah psychodela nie ma dna

Ja B.U.C. też jestem szalony

Całuje dłoń mej Pani całuje dłoń mej żony

Psychodela tak brzmi jej imię

Tylko ona mnie podnieca tylko dla niej żyje

A czas tik tiki tik tik tiki tak

Nasza grupa jest coraz bardziej zgrana

Przykuta do muru w mroku zaczajona

Ten czas on płynie szybko

Pękną łańcuchy zdobędziemy to wszystko

Co od dawna w mózgach mamy urojone

Psychodelicznym stylem rozbijemy waszą zbroję

Psychodela psychodeliczny styl

My walczymy dla niego my walczymy wraz z nim

Psychodela psychodeliczny styl

My walczymy dla niego my walczymy wraz z nim

Psychodela psychodeliczny styl

My walczymy dla niego my walczymy wraz z nim

Psychodela psychodeliczny styl

My walczymy dla niego my walczymy wraz z nim


#muzyka #deaftone #lata90 #kaliber44 #1996 #ksiegatajemniczaprolog #psychodela

Zaloguj się aby komentować

KALIBER 44 - Moja obawa

https://www.youtube.com/watch?v=AOhTkhPcDTY

Czym dla ciebie jest świat

Białe babie lato unoszone przez twój podmuch

Tak ot tak

Pokaż skrawek twoich ust

Pokaż swój mózg

Może słowa te za małe są

Przecież jestem tylko łzą przecież jestem tylko wszą

Nieliczne czarne babie lato

O powiedz mi powiedz powiedz mi powiedz

Przecież ja nie jestem pewien może oni łżą

Ojcze! Tato! Jakie twoje imię jest

A może Świętej Pamięci Brat Joka odpowiedź już zna

A może nie a może tak

A może tak tak tak tak! Ah

Przyznaj się że ciebie nie ma to legenda

Przyznaj się że ciebie nie ma to legenda

Przyznaj się że ciebie nie ma to legenda

Przyznaj się że ciebie nie ma to legenda

Zawsze szybko umierają tacy jak ja

Tacy sami lecz ciągną nitki inny kolor

Wiedzcie że jest

Bo ktoś musi być

Bo tak łatwiej żyć

W to można uwierzyć

Pi⁎⁎⁎⁎lą do widzenia w piekle

Do zobaczenia w piekle

Ona podała mi dłoń i ja dla niej klęknę

Ja dla niej padnę

Ani słowa ze strony ludzi i ja to odgadłem

Mnóstwo słów o tobie

Mówione pisane czytane i tak się nie dowiem

Bo tajemnicą owiane jest to

Dobro czy zło

Białe lepkie babie lato

Czarne lepkie babie lato

Białe lepkie babie lato

Czarne czyste babie lato

100 stóp nad ziemią wyciągnięta ma dłoń

Będę mówił dawno wyrzygałem knebel

I mój głos i moja Wieża Babel

Ja urządzę post otworzę drzwi od klatki

Ja spojrzę na ciebie ja moimi oczami

Ja spojrzę na ciebie nie oczami mojej matki

I zobaczę coś a może tam nic nie ma

A może ktoś powie to legenda

Ale ze mnie wsza Świętej Pamięci Brat Joka

No i No i No i

Podaj mi dłoń podaj mi rękę (podaj mi rękę)

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Bądź a klęknę

No i podaj mi dłoń podaj mi rękę

Podaj mi dłoń

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Bądź a klęknę

No i podaj mi dłoń i podaj mi rękę

Podaj mi dłoń

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Bądź a klęknę

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

No i podaj mi dłoń

I podaj mi dłoń

A podaj mi dłoń

A podaj mi dłoń

Podaj mi dłoń i podaj mi rękę

Podaj mi dłoń

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Bądź a klęknę

Podaj mi dłoń i podaj mi rękę

Bądź a klęknę

Bądź a klęknę

Bądź a klęknę

Bądź a klęknę

Bądź a klęknę

Bądź a klęknę

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Czemu oczywiste dla mnie jest że ciebie nie ma

Bądź a klęknę

Bądź a klęknę

Bądź a klęknę

Bądź a klęknę

#muzyka #deaftone #lata90 #kaliber44 #1996 #ksiegatajemniczaprolog #mojaobawa

Zaloguj się aby komentować

KALIBER 44 - Plus i minus (+i-)

https://www.youtube.com/watch?v=7iiANZvz8Tg


Plus

Aaaaaa

I minus

Plus i minus to jedyne-

Plus i minus to jedyne, co widzę

Plus i minus to jedyne, co słyszę

Plus i minus to jedyne, czym żyję

Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem!

Idę tam, idę sam w tą czarną chwilę

Tyle myśli w sekund tyle

To wątpliwe, żebym czegokolwiek bał dziś się

Cokolwiek - ja to wszystko pi⁎⁎⁎⁎le, wiesz

I szkołę, stres, strach, k⁎⁎wa mać!

Czas się bać, nadszedł czas, sprawdź to, sprawdź!

Plus i minus to jak jakiś pierdolony wyrok

Sądu mego czas, pytanie, "Muszę zginąć?"

Boże, doktorze, może pomoże ktokolwiek

Który z was mi odpowie, kto?

I czy to kara za mych grzechów sto

Tysiąc czy milion (milion)?

C⁎⁎j wie ile tego było

Ale strzał, ile ja bym chciał

Problemy codziennego dnia

Całymi dniami siedzę, oglądam telewizję

Ile, ile ja bym dał, byle o tym nie myśleć źle

Plus i minus to jedyne, co widzę

Plus i minus to jedyne, co słyszę

Plus i minus to jedyne, czym żyję

Plus i minus to jedyne, jedyne jest!

Plus i minus, plus i minus, plus i minus

Czy to plus czy to minus był?

Plus i minus to jedyne, co widzę

Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem!

Czy grzeje doktorku?

Nie, w żyłę nie daje, ta marihuanę palę

Ścierwa tez nie wale

Pytania, odpowiedzi, to jest jak spowiedź, ja

Ja już nie mogę, tak bardzo się boje

I modlę

I cokolwiek

I biegnę, i gonię życie swoje!

O nie, nie!

Nie zabijaj teraz mnie!

Wiesz, że plus to oznacza dla mnie śmierć!

Czy ty kumasz doktorku, że to jest moje życie?

Kobieta, zabawa, Kaliber i trawa

I kumple czy moi ludzie, taka jest prawda marna ta!

O właśnie tak, ja

Jestem Magik pierwszy z 44

Kaliber!

I ciągle żyć chce!

Gdy pomyśle, że to mam, że to mogę mieć, mieć

Ile ja bym dał, byle o tym nie myśleć źle

Plus i minus to jedyne, co widzę (jedyne, jedyne)

Plus i minus to jedyne co słyszę

Plus i minus to jedyne, czym żyje

Plus i minus to jedyne, jedyne jest!

Plus i minus, plus i minus, plus i minus

Czy to plus czy to minus był?

Plus i minus to jedyne, co widzę

Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem

Plus i minus, plus i minus

Plus i minus, czy to plus czy to minus jest?

O Boże daj, żeby to był minus!

Odliczam te dni, gdy czekam na wyrok

Jak mam dalej żyć? Może dowiem się dziś?

I - drynd - telefon dzwoni i jak co dzień

Może tym razem wreszcie się dowiem!

Dziś nadszedł ten dzień, dziś nadszedł dzień

Może będzie mym najlepszym dniem, a może nie

Dziś nadszedł ten dzień, dziś nadszedł dzień

Może będzie mym najgorszym dniem, a może nie

Mój mózg płata mi figle, gdy ja myślę, że plus

Jezus! Jestem na miejscu już!

O Boże mój, tylko nie mów mi, że ja jestem plusem-em!

Dzień dobry

Dzień dobry. Proszę usiąść. Numer pańskiej karty? (Plus i minus)

255 (uhum)

No widzi Pan, powinien Pan bardziej uważać

Proszę Pana wynik, wynik... Jaki jest wynik?

Jest to minus, jednak na przyszłość powinien pan bardziej...

O Boże, na szczęście to był minus!

O Boże, na szczęście to był minus

Boże, na szczęście to był minus!

Plus i minus - ja już tego nie widzę, nie!

Plus i minus - ja już tym nie żyje, nie!

Plus i minus - ja już tego nie słyszę

To wcale nie jest już jedyne, jedyne!

Aaaa, ha-ha, aaaa-ha-ha

Dziękuje Ci, Boże, dziękuje!


. #muzyka #deaftone #lata90 #kaliber44 #1996 #ksiegatajemniczaprolog

Richter

Znacie teorie spiskową, że jak się tego posłucha na odtworzeniu wstecz, to wydźwięk kawałka jest zupełnie odwrotny? Podobno dlatego tez doszło do samobojstwa.

Zaloguj się aby komentować

KALIBER 44 - Bierz mój miecz i masz

https://www.youtube.com/watch?v=Cxvfg31MTgU


Jestem, nadchodzę - jak tajfun, monsun

Po drodze biję ich srodze, do ciebie przychodzę tak szybko

By wspomnienie-nie-mykło, nie znikło

Lecz było i trwało jak styl mój

Noc całą ofiaruje Tobie

By przy dźwiękach i stękach

Dokonać spełnienia jebniętego uniesienia!

Bierz mój i masz, pokaż na co cię stać

Nie bój się dać, jestem po to by brać

Grę wstępną odprawiam walecznie

Skutecznie, bezpiecznie

Jestem tu i teraz i wiecznie

Bądźmy więc jednością, jedną duszą, jednym ja

Ciągle niech mnie kuszą powaby twego ciała!

Czy chciałabyś zobaczyć dziś

Pokazać ci miecz twardy jak skała!

O tak, bardzo bym chciała! Mój kochany...

Coś jak dynamit, ale ktoś, lepiej proś

Czy to świt, czy zmierzch, ja przelecę cię na wskroś

Przecież wiesz

Obojętne mi, czy tego chcesz

Może 69 bo 96 rok teraz jest

Ten krok to coś jak pierwszy raz

Ja nie wiem, lecz to niezapomniany czas

A bo kto? A bo ja położę ci na twarz mój miecz!

Powąchaj mój miecz i bierz mój i masz

I Ś.P. już teraz mnie znasz

Już, to nie żaden mit

Magma prysnęła przez szczyt - zaleje Pompeje!

Jest już tuż-tuż, co sie dzieje?

To nie żaden kit, to nie żaden trik

Coś jak We-zu-wiusz, coś jak dynamit!

O tak, bardzo bym chciała! Mój kochany...

Kto to i po co to tu

Zjawia się znów ku twemu zdziwieniu, westchnieniu

Mój miecz jest gotów byś mogła go poczuć

Tak mocno jak pragnę, zaprawdę

Zabrać cię w nieznane

Może i tym razem nazwiesz mnie Magiem!

Miecz i magiczna pałka-zapałka dwa kije

Który z nich wybierzesz - wybór należy do Ciebie

Wiedz, że ence-pence, w której ręce

Trzyma inny MC Ciebie

Mnie to j⁎⁎ie - jeden jest miecz

Którym przebić cię chcę

Tak naprawdę, niech zgadnę:

Ile, co i jak dla Ciebie warte, teraz znasz mnie

Jestem Magiem, podpisuje sie Tagiem

I trzy, dwa, jeden, zero, start i sprawdź to, sprawdź!

Okolica była malownicza, przedstawiłem dwa oblicza

Jak postrzegasz mnie zazwyczaj?

I cię wliczam!

O tak... bardzo bym chciała...


. #muzyka #deaftone #lata90 #kaliber44 #1996 #ksiegatajemniczaprolog #bierzmojmieczimasz

Zaloguj się aby komentować

KALIBER 44 - Do boju Zakon Marii

https://www.youtube.com/watch?v=RU9Ha8nypnI


Kim oni są, kim my jesteśmy jesteśmy?

Jesteśmy Kaliber 44, wierz mi

Nadchodzimy już, by rozjebać Twój mózg

I sprawdź to, to jest nasz pierdolony hardcore rap

Prosto z Bogucic, nie chcemy uczyć

Prosto z Bogucic, by opętać Wasze mózgi na zawsze

Wokół 44 magicznej liczby czar Cię ogarnie, marnie, hej

Po raz pierwszy w Polsce psychorap

Coraz głośniej, coraz mocniej, właśnie tak

Nadszedł czas, tu jest start

Nasze imię znasz, więc je wykrzycz jeszcze raz!

Zakon Marii

Do boju! Do boju! Do boju! Do boju!

Zakon Marii

Zakon Marii

Do boju! Do boju! Do boju! Do boju!

Zakon Marii

To jest właśnie nasza pierdolona Magia

Tak, uderza w Twój mózg, bo prowadzi nas Maria!

Wyobraź se nóż, jak wrzenia Ci go w brzuch

Jesteśmy tuż, tuż, nie pytaj któż to

Cóż, to nie wiesz, jak żniwo zbiera brzytwa, która tnie?

O włos Cie trafi, jesteś z nami? O nie!

To mój styl: gdzie Magia, gdzie Miecz, muszę wierzyć

Że ktoś tam musi wiedzieć, w kogo ja mam uderzyć

Moje ciało na ziemi stoi, widzę wzrok

Sk⁎⁎⁎⁎synu, jak nie kumasz usłysz mój głos!

Bo to prawda, jasna jak wschodząca gwiazda

Moje życie, a nasze imię brzmi: Kaliber!

Zakon Marii

Do boju! Do boju! Do boju! Do boju!

Zakon Marii

Zakon Marii

Do boju! Do boju! Do boju! Do boju!

Zakon Marii

Gdzie? Kto? Kiedy? Gdzie? Kto? Kiedy?

Skąd to się bierze?

Czterdzieści i czterej mej Pani rycerze?

Dym z moich ust, który spływa na Ciebie

Czy potok słów, mówisz: nie, jeszcze nie wiem!

Więc podejdź bliżej, niech Twój mózg opuści klatkę

Zrozumiesz wszystko, kiedy poznasz moja Matkę

Me słowo, mój miecz, Jej Magia i życzenie

Wcieramy w Ciebie wszystko na Jej postanowienie!

Więc chodź, chodź, jeszcze tylko jeden raz

To jest, to jest Zakon Marii, czy teraz nas znasz?

Zakon Marii

Do boju! Do boju! Do boju! Do boju!

Zakon Marii

Zakon Marii

Do boju! Do boju! Do boju! Do boju!

Zakon Marii


. #muzyka #deaftone #lata90 #kaliber44 #1996 #ksiegatajemniczaprolog #dobojuzakonmarii

Zaloguj się aby komentować

KALIBER 44 - Więcej szmalu 2

https://www.youtube.com/watch?v=DroDP8qBdQU


Tylko bogaci mogą mówić mi, że pieniądz nie daje szczęścia

Tylko bogaci mogą mówić mi, że są tylko bogaci

Pragnienie kasy zmienia twój tok myślenia

Sny, marzenia, sposób ich spełnienia

I już wiesz jak, przyspieszona akcja serca

To szach i mat. To po prostu życie, w którym pieniądz

Jest górą, to fakt - trzy, dwa, jeden, zero, start

I akcja! Chwila strachu jest tego warta

A klatka stop - twój los zna tylko tarota karta

Pierdolisz to, bo to Twoja życiowa szansa

Na sukces, którym jest więcej szmalu, więcej czadu, więcej dup

Zabija Twój stres przez

Nie ma szmalu, więcej szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Więcej szmalu, nie ma szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Nie ma szmalu, więcej szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Więcej szmalu, nie ma szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Spójrz na mnie, jestem tutaj na scenie

Mam pragnienie, zupełnie tak jak ty

Moje życie to dążenie

Powiedz mi, jak bardzo tego chcesz

Delikatny dreszcz gładzi twoje podniebienie

I już wiesz, i ja, i pogoda dla bogaczy

W tej krainie pada deszcz, wiosenny też

Bo nie tylko jesienny i listopadowy

Powoli pomysły wskakują do głowy

Co to znaczy?

Sytuacja Twe życie potoczy i wyznaczy

Po-po-po-popchnie w grono innych graczy

Pytanie, a jaka będzie stawka?

Pytanie zostanie, nie ma odpowiedzi na nie

Stop klatka, marzenie, zapomnij. Akcja! Akcja!

To pragnienie zmienia twe widzenie

Niemy film, milczenie, kolory czarny - biały

Popraw kolory, coś nie tak z kolorami

Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami

Mitsubishi, jacuzzi, silikony i palenie!

Nie ma szmalu, więcej szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Więcej szmalu, nie ma szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Nie ma szmalu, więcej szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Więcej szmalu, nie ma szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

I co to jest ten błysk w twym oku widzę znów

Pragnienie posiadanie większej kasy, żebyś mógł

Całymi dniami leżeć i pi⁎⁎⁎⁎lić dziwki

I-ha, I-ha, I-ha! Ten cel jest już bliski

Jak wyciągniecie ręki po zakazany owoc

Ziemia obiecana! Trzeba umieć sobie pomóc

Wyjaskrawię twój styl!

Jesteś pod presją - chcesz to? Bierz to! Niech to

C⁎⁎j, ile czasu strącił ojciec twój

By pokazać ci, jak masz żyć; tu jest klif

Bierz co chcesz i nie patrz czy to źle czy nie

Swoją głowę rzucasz dziś na szalę

Zwycięstwa poczuj smak, życie daje ci znak

Jak masz spełnić swe sny, by być inny, lepszy

Los, tutaj tylko Ty stawkę ustalasz:

Va banque - wszystko na wszystko, jak nie to spierdalasz!

Nie ma szmalu, więcej szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Więcej szmalu, nie ma szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Nie ma szmalu, więcej szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Więcej szmalu, nie ma szmalu!

Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Tylko bogaci mogą mówić mi, że pieniądz nie daje szczęścia

Tylko bogaci mogą mówić mi, że są tylko bogaci!

Tylko bogaci...


. #muzyka #deaftone #lata90 #kaliber44 #1996 #ksiegatajemniczaprolog #wiecejszmalu2

Zaloguj się aby komentować

Następna