Najlepsza scena walki robotów od 2004 do czasu powstania Pacific Rim.
Nie zapraszam do dyskusji bo to fakt.
@SuperSzturmowiec
#filmy #eurotrip #gif

Najlepsza scena walki robotów od 2004 do czasu powstania Pacific Rim.
Nie zapraszam do dyskusji bo to fakt.
@SuperSzturmowiec
#filmy #eurotrip #gif

A przed chwilą gdzieś mi przeleciala informacje, ze w wieku 39 lat zmarła ta aktorka od nich z ekipy;/
@nxo Jenny, bliźniaczka Jamiego
Ten film jest za⁎⁎⁎⁎sty xd
Zaloguj się aby komentować
Kurczę, mój młodzieńczy krasz...
Eurotrip już nie będzie taki sam
#filmy #eurotrip #nekrolog

Kuźwa młodsi ode mnie schodzą z tego świata, czy to już czas zamówić śmieciarkę? Rok się zgadza, tak czy siak jestem starszy o 3 miesiące ( ͠° ͟ʖ ͡°)
@jaczyliktoo jak juz będziesz wchodził to ci dam numer konta do przelewu majątku, wiesz, żeby chłopstwo nie rozkradło.
Jedno z jej ostatnich zdjęć, które sama udostępniła. Podobno twierdziła we wpisach, że jest zdrowa i nic jej nie dolega.

@Umpolung Podobno miała problemy z wątrobą
@bori whaaaaat??!!! Dziewczyna w moim wieku, ledwo 40 dożyła
@FriendGatherArena Co zrobić. Przynajmniej miała swoje 5 minut. Ile takich osób odchodzi anonimowo
@bori na tej focie co @Umpolung wrzucil wyglada jakby te jej 5 minut bylo przyczynkiem do przedwczesnego zejscia
Zaloguj się aby komentować
Pochwalę się - w tym roku jadę pierwszy raz na Złombol (ʘ‿ʘ) To rajd charytatywny, w którym udział biorą pojazdy PRL (lub auta konstrukcji komunistycznej). #prl #motoryzacjaprl
Co jest w tym fajnego? Ano zbiera się darowizny, które w całości idą na podopiecznych domów dziecka (pomoc psychologiczną, wyjazdy i spełnianie ich marzeń). Każda ekipa ma własne skarbonki i musi uzbierać 2800 zł (warunek uczestnictwa), ale w zdecydowanej większości udaje się zebrać więcej. Można też wpłacać bezpośrednio na konto Złombol, by pomóc dzieciom, do czego zachęcam - tu zbiórka na SiePomaga .
Dodam, że meta też jest daleko i nie wszyscy dojeżdżają xD W tym roku jest to #turcja - Giresun nad Morzem Czarnym, trasa ok. 3000 km. Będziemy jechać przez takie kraje jak Słowacja, Węgry, Rumunia, Serbia itd. Mamy 5 dni na dojechanie do mety - start 5 lipca 2025 r. #eurotrip #podroze
Jakim wozem jedziemy? Jak przystało na starych ludzi z Hejto doceniamy wygody, dlatego padło na odpicowany Lublin 3, który ma nawet klimatyzację (nie działa, ale już tam czarują kreatywni mechanicy xD), centralny zamek (fiu, fiu), stoliczek, lodówkę i nawet ręcznie szyte zasłonki!
::: PRZERWA NA REKLAMĘ :::
::: KONIEC REKLAMY :::
Nasza załoga rusza pierwszy raz na ten rajd, a złomowóz odkupiliśmy od ekipy, która jeździła nim od 2017 roku i mamy jej błogosławieństwo. Będzie służył też w innych celach podróżniczych, np. teraz ruszamy testowo na Hel.
No i tu pytanie: jedzie ktoś na Złombol? Fajnie byłoby przybić piątkę z jakimś Hejtowiczem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#chwalesie #hejtopomoc #hejtocharytatywnie #zlombol #rajdcharytatywny #jedziemyzpomoca #podrozujzhejto i też #historiamotoryzacji bo fajne perełki można tam spotkać - dorzucam kilka zdjęć z neta




@ismenka jakie to komunistyczne xd
1993-2013
@Felonious_Gru panie, tam mówią o pojazdach produkcji komunistycznej lub na takiej konstrukcji. Nasz to młodzik, bo 2004, ale są tam auta na żółtych blachach też, kurde ten
Fiu fiu się na bogato jedzie

no, jeszcze można w nim spać, same luksusy
@ismenka Lublin za⁎⁎⁎⁎sty, możnaby powiedzieć że level easy jak na Złombol
@Odczuwam_Dysonans już usłyszałam, że jechanie Lublinem na złombol to wygoda, a nie przygoda. O dziwo, takie uwagi padają zawsze od skodziarzy i poloneziarzy
W naszym wozie do naprawy jest tylko klima, akumulator i opony do wymiany, a reszta wyjdzie w praniu i na pewno nas zaskoczy i wyzwoli pokłady kreatywności
@ismenka no bo... To jest całkiem niezłe auto, a jakby weszło do produkcji dekadę wcześniej, tak jak powinno, to by śmiało mogło rywalizować z zachodnimi konstrukcjami. Wykonane było owszem, słabo, jak wszystko u nas, ale projektowo i funkcjonalnie jest nieźle. Wystarczy popatrzeć ile lat to woziło meble Bodzio :D. Aczkolwiek częścią Złombolu jest walka z maszyną, i Lubliny też się potrafią spektakularnie spierdolić
Zaloguj się aby komentować
Gdzie przeróbka z Lewandowskim xD
Ale jak to tak bez materiału źródłowego xd
https://www.cda.pl/video/76311213b
8:37 dla tych co nie znają
Zaloguj się aby komentować
Pamiętniki z wakacji
Czyli
Eurotrip
Odcinek 2
Nasz wyjazd opóźnił się o 45 minut bo Ziomeczek musiał poprawiać swoją brodę nową maszynką na 5min przed wejściem do samochodu. Rezultatem było to, że coś spieprzył i następne 40min ratował sytuację. Ja i moja żona jak nigdy spakowaliśmy się na podróż dnia poprzedniego i tylko z małym 20 minutowym poślizgiem władowaliśmy się z gratami i Psem do auta. Podjechaliśmy na parking Ziomeczka i czekaliśmy na niego już w aucie. Ziomek przyszedł o 7:45 i wyglądał całkiem normalnie ale sam ze swojego wyglądu nie był zadowolony i coś tam burczał pod nosem. Wyruszyliśmy w miarę dobrych nastrojach w stronę Cieszyna.
Po drodze do Cieszyna tankowaliśmy auto 2 razy, ze względu na ogromne spalanie i mały zbiornik LPG. Tylko raz przejechaliśmy z 30km na benzynie bo gaz skończył się przed stacją. W Cieszynie zatankowaliśmy się po raz ostatni polskim gazem, weszło go 3/4 zbiornika, co już nie wróżyło niczego dobrego.
Po zatankowaniu ustawiłem nawigacje na Siofok w Węgrzech. Mieliśmy w planie jazdę bezpłatnymi drogami żeby nie musieć opłacać winiet. Jak włączyłem nawigacje z opcją unikaj opłat spostrzegłem, że na trasie pokazują się płatne odcinki. Po kilku próbach bezskutecznej zmiany trasy na bezpłatną, Ziomek powiedział żebyśmy opłacili winiety bo Dirk Rossman stawia (przed samym wyjazdem dostał niespodziewaną premię wakacyjną w wysokości 1500zł więc miał prawo czuć się bogaty
Dojeżdżając do Czech złapałem czeskie radio i już w zagranicznym klimacie opuściliśmy Polskę. Czechy przywitały nas dobrymi drogami i fajnie stylizowanymi ekranami akustycznymi i tyle widzieliśmy bo po 50km wjechaliśmy na Słowację.
Słowacja po krótkiej chwili zrobiła na nas spore wrażenie bo wjechaliśmy w górskie krajobrazy. MŻ i Ziomeczek robili zdjęcia gór przez szyby samochodu a ja delektowałem się słowacką muzyką. Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że super wyszło, że jak będziemy wracać z Chorwacji to na 2 noce zatrzymany się w Słowacji u podnóża góry Chopok. Na Słowacji tankowaliśmy się dwukrotnie a właściwie były to próby tankowania bo za pierwszym razem do auta weszło całe 5 i pół litra gazu a tankowanie zajęło jakieś 25minut, a zbiornik był pusty. Za drugim razem szczęście nam sprzyjało i przy samej granicy udało się wbić 30l czyli 3/4 zbiornika. Pomysłów co się stało było kilka, lecz stwierdziliśmy, że w najgorszym wypadku najwyżej dopłacimy i jak bogole będziemy jeździć spalając 20l/100km ale benzyny a co tam
Gaz skończył się jakieś 100km przed miejscem docelowym a trochę wcześniej samochód zaczął przy przyśpieszaniu wydawać dźwięki jak stary Ursus. Po szybkim reaserchu w internecie dowiedzieliśmy się, że na 90% popsuł się tylny most i poza utratą słuchu nic więcej nam nie grozi i powinniśmy szczęśliwie dojechać i wrócić. Ta awaria w połączeniu z problemami z tankowaniem trochę popsuła mi humor ale starałem się po pierwsze nie zamartwiać się rzeczami na które nie mam wpływu a po drugie nie chciałem psuć sobie humoru na urlopie. Stwierdziłem głośno, że co ma być to będzie, raczej jest to ten most i damy radę a z gazem to się zobaczy jak będą dalej problemy z tankowaniem to poszukam gazownika w Siofok albo w Puli na Istrii. Pogadaliśmy chwilę i jakoś wzajemnie udało się nam podnieść na duchu.
Ze względu na częste tankowania i ich długość na Słowacji, na miejsce dojechaliśmy po 19, wszyscy zmęczeni jak psy, oprócz Psa xd Wbiliśmy do wynajętego apartamentu i zrzuciliśmy rzeczy. Po szybkim prysznicu już nikomu nie chciało się wychodzić jednak zmusiliśmy się do tego i dobrze wyszło. Skierowaliśmy się od razu do Balatonu, kilka fot na brzegu i weszliśmy do ciepłej jak w wannie wody, tego dnia w Siofok temperatura wynosiła w dzień 34 stopnie. Jezioro to ma super dno, sam równiutki piasek. Zacząłem iść w stronę głębszej wody i gdzieś po 100m się poddałem, wody nie miałem nawet po szyję. Super miejsce dla dzieci i osób które nie umieją pływać, mi jednak nie przypadło do gustu bo jakoś ciężko mi się zmusić do pływania na płyciźnie. Popluskalismy się jednak jakieś pół godziny i po szybkim przebraniu w wynajętym lokum wbiliśmy do restauracji przy brzegu Balatonu coby spróbować słynnego węgierskiego gulaszu czy raczej zupy gulaszowej. Po zjedzeniu ruszyliśmy nadjeziorną promenadą na 50 metrowy diabelski młyn, fajnie że jest otwarty do północy. Widoki z góry nocą były całkiem przyjemne. W końcu zeszliśmy z atrakcji i udaliśmy się na zasłużony spoczynek.
A Wy lubicie sami organizować sobie wczasy wiedząc, że coś może pójść nie tak? Czy może raczej biuro podróży all inclusive i niczym się nie przejmować?
#wycieczki #podroze #eurotrip




@splash545 warto wspomnieć, że Siófok (czyt. Szjofok) to największa imprezownia nad Balatonem, a właściwie to chyba na całych Węgrzech
Byłem dwa tygodnie temu i potwierdzam temperaturę wody - wchodzi się, jest efekt schłodzenia względem powietrza, ale nic się nie kurczy! Co do podłoża piaskowego, to raczej określiłbym je piaskowo - mułowym. Z resztą źródłem nazwy jest słowiańskie słowo "błoto"
Jeśli jedzie się z dziećmi nad to bajorko, to warto wybrać południowy brzeg (dla tych mniej tekstylnych jest nawet cały kemping na zachodzie, w Balatonberény, przewodnik książkowy opowiadał
@macgajster No właśnie też czytałem, że jest tu imprezowania ale jak my szliśmy o 22 w stronę diabelskiego młynu 1,5km to wszystko właśnie się zamykało. Minęliśmy tylko z 3 czy 4 grupki chłopaczków z głośnikami bt no i otwarte były hotele 4 gwiazdkowe ale tam siedzenie przy kotlecie przy dźwiękach skrzypiec ciężko było nazwać imprezą
@splash545 a nie wiem, nie praktykuję tam wizyt nocnych, a zazwyczaj właśnie w niedzielę koło południa wyjeżdżam, więc trudno powiedzieć. Brzmi to jednak logicznie.
Zaloguj się aby komentować
3 kraje...
3 osoby...
3 przygody... (a może więcej?)
3 tysiące kilometrów
3 i pół tysiąca złotych... (na osobę)
9 dni...
1 pies...
W produkcji...
EUROTRIP CEBULA EDITION
Odcinek 1 - Ekipa z niebieskiego Jeepa
Plan podróży:
Wycieczka ta miała być naszymi pierwszymi prawdziwymi zagranicznymi wakacjami, jednak ze względu na ograniczony budżet nie miał być to zbyt długi urlop. W początkowej fazie plan wyglądał tak - 5 nocy w Chorwacji od poniedziałku do soboty, każdego dnia inna plaża i jakieś zwiedzanie małych miasteczek na Istrii. Wybór padł na Istrie żeby nie było zbyt daleko bo ja jak to ja akurat w momencie posiadania auta które pali 20l/100km(gazu) wymyśliłem, że to odpowiedni moment na wojaże po Europie. Żeby było jeszcze ciekawiej auto posiada butlę gazu do której wchodzi 42l
W poniedziałek mieliśmy wyjechać o 3 rano żeby na 19 dojechać na miejsce, oczywiście byłem jedynym kierowcą w ekipie. Cieszę się, że stwierdziłem wkońcu żeby znaleźć jakiś tani nocleg po drodze, coby nie jechać cały dzień a później paść tylko na ryj. Stwierdziłem, że fajnie byłoby coś po drodze zobaczyć a nie tylko się przespać więc po obczajeniu cen noclegu w Wiedniu wybór padł na Balaton w Węgrzech
Na koniec najważniejsze czyli opis ekipy:
Ja czyli ja czyli kierowca, MŻ czyli moja żona, Ziomeczek czyli ziomek i Pies czyli owczarek niemiecki
Kosztorys:
Noclegi:
Węgry 305 + Chorwacja 1700 + Słowacja 366 = 2371/3 = 790zł
Paliwo:
Średni koszt gazu 3,5zł
Dystans 3200km
Spalanie 20l/100km
20 x 3,5 = 70 x 32 = 2240/3 = 746zł
Atrakcje, szama, alkohol, pamiątki:
To najciężej policzyć bo tak naprawdę każdemu wyszło trochę inaczej. Biorąc pod uwagę że każdy z nas wziął po 600 euro lecz z tego ponad 1/3 poszła na opłacenie noclegu na miejscu na Chorwacji oraz na paliwo za granicą. Więc zostaje 600 x 2 = 1200 x 4,47 = 5364/3 = 1788zł
Podsumowanie:
790 + 746 + 1788 = 3324zł od osoby
Na koniec wyszło, że Ziomeczek wydał 200 euro więcej a ja z MŻ przywieźliśmy spowrotem 70 euro więc myślę, że można powiedzieć, że średni koszt wyszedł 3500zł od osoby. A no i gaz wkoncu wyszedł średnio mniej niż 3,5zł ale musieliśmy opłacić winiety, także się wyrównało
Przygotowania do wyjazdu:
Na jakiś tydzień przed wyjazdem naczytałem się artykułów o paragonach grozy na Chorwacji po wejściu do strefy euro. Po szybkim sprawdzeniu cen pizzy w restauracji we Włoszech i Chorwacji okazało się, że w Chorwacji jest 50% droższa. Więcej mi nie było trzeba i postanowiłem zachować się jak rasowy Polak xd Sprawdziłem przepisy na mięsiwo w słoikach od Kwasiora i Strzelczyka i zrobiłem 4 średnie słoiczki według jednego i 3 słoiczki według drugiego przepisu. Ugotowałem też gar gulaszu i władowałem go do 3 litrowych słojów które poddałem procesowi pasteryzacji. Tak przygotowany poczułem się pewniej i mogliśmy ruszyć na podbój Europy
Jakie mieliśmy przygody, co zwiedziliśmy, bo jednak zobaczyliśmy sporo w tak krótkim czasie - nie było to tylko leżenie plackiem na plażach. Jakie mieliśmy awarie auta i jak sobie ze wszystkim poradziliśmy? To wszystko w kolejnych odcinkach
#wycieczka #podroze #eurotrip #cebulatrip



Fajny psiur
@Suodka_Monia A dzięki, też mi się podoba
Komentarz usunięty
Przygoda zapowiada się ciekawa. Czekam na kolejny odcinek. Pies uroczy.
@Patkapsychopatka Zapraszam więc na następny odcinek
Zaloguj się aby komentować
14,06 ruszamy w świat na stopa
#eurotrip
#wygnanie
#bukowski
#jebaćpolszę
Ktoś jeżdził kiedyś na stopa?
@Frus jaki kierunek obierasz? Ja swego czasu trochę jeździłem po Polsce. Raz tez wracałem na stopa z uk do polski. Szkoda, ze to umierający zwyczaj.
@Frus Tak, ale to było 30 lat temu.
Zaloguj się aby komentować
Prezerwatywy
zapasowy smartfon z pologowanymi appkami koniecznymi do życia
@jmuhha zaopatrzyć się w dobra antykoncepcje,ogolić d⁎⁎e
Zaloguj się aby komentować
Pochwalę się wam moją planowaną trasę na #eurotrip autem w wakacje.
Planuje odwiedzić Drezno, Pragę, Wiedeń, Bratysławę i Budapeszt. Trasa liczy 1769 km. Fura to Clio 3, ale z pełnym pakietem ubezpieczeń.
Wydaje mi się w sumie spoko opcja, bo zwiedzę trochę Niemcy, Austrię, Słowację i Węgry. I po takich krajach nie lubie jezdzic autostradami tylko jakimis miastami albo wioskami. Totalnie jara mnie prowincja.
Koszty paliwa, które planuje: 720 zł.
Zalać będę musiała w Zgorzelcu i zapewne na Słowacji. Zasięg około 1000 km.


@jmuhha powodzenia. Sprawdź lokalne przepisy drogowe. Pamiętaj żeby nie kupować viniet w scamerskich budkach przy granicy tylko np. na stacjach benzynowych w kasie.
@jmuhha powodzenia! wygląda spoko, pamiętaj żeby sprawdzić obowiażkowe wyposażenie samochodu w danych krajach (np. na Słowacji z tego co pamiętam powinien być komplet żarówek na wymianę w schowku gdzieś).
Winiety na autostrady kupuj oczywiście elektronicznie przez internet przed wyjazdem. Szkoda zachodu na jakieś naklejki i bileciki
@seeksoul nalepki są fajne bo pamiątka jest
Zaloguj się aby komentować