#911

1
39

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

kominiorz_sandomierz

Zazdroszcze pokoleniom ktore zepna nasze czasy w pewna klamre tak jak nasze zrobilo to z druga wojna swiatowa.

Ile ja bym dal zeby odpalic sobie Woloszanskiego na audiobooku przyszlych pokolen. Wszystko!

tankowiec_lotus

@kominiorz_sandomierz 

Był 24 lutego 2022 roku gdy czołgi rosyjskie weszły na terytorium Ukrainy rozpoczynając tak zwaną "specjalną operacje wojskową". Władimir Putin, prezydent Rosji był pewien zwycięstwa. Jego wywiad donosił o słabym poziomie wyszkolenia Ukraińców , według wywiadu rząd ukraiński miał się szybko załamać stwarzając możliwość szybkiego zwycięstwa i obalenia rządu Zeleńskiego. Putin nie wiedział że jego armia staje przed widmem największej kompromitacji od czasów wojny rosyjsko - japońskiej

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

wrukwiony

@Dalmierz_Ploza happy 911

Zaloguj się aby komentować

Opornik

@bori A, to dzisiaj rocznica? Nawet nie wiedziałem.

conradowl

@Opornik a to nie w listopadzie? 9/11 hehehe

trojkat

Kto oglądał na żywo w TV ludzi wyskakujących z okien ten z memów się nie śmieje.

Opornik

@trojkat Z dachu nie z okien, bo woleli szybką śmierć niż być ugotowanymi żywcem. Mimo wszystko, śmiech jest dobrym sposobem odreagowywania stresu.

Kubilaj_Khan

@trojkat z holocaustu się śmieją to czemu nie z tego? To normalne, żeby poradzić sobie z emocjami.

Zaloguj się aby komentować

GucciSlav

@Quake Zawalenie się WTC7 jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych i tajemniczych kwestii związanych z zamachami z 11 września 2001 roku. Niektórzy twierdzą, że budynek został wysadzony celowo, inni, że runął w wyniku pożaru wywołanego przez upadek bliźniaczych wież. Oficjalne śledztwo w tej sprawie trwało ponad sześć lat i wydało raport, który stwierdził, że przyczyną zawalenia się WTC7 był pożar, który osłabił stalową konstrukcję budynku i spowodował jej zapadnięcie się1. Jednak wielu ekspertów, architektów i inżynierów kwestionuje tę wersję i domaga się nowego, niezależnego dochodzenia2. Niektóre z ich argumentów to:


  • Budynek WTC7 był pierwszym i jedynym stalowym wysokościowcem w historii, który zawalił się pod wpływem pożaru2.

  • Budynek WTC7 runął symetrycznie i prawie z prędkością swobodnego spadania, co sugeruje kontrolowane wyburzenie2.

  • Budynek WTC7 nie był bezpośrednio trafiony przez żaden samolot ani duże odłamki z wież WTC, a pożar był ograniczony do kilku pięter2.

  • Budynek WTC7 mieścił biura niektórych agencji rządowych i firm finansowych, które mogły mieć powody do ukrycia swoich działań lub dowodów2.


Z drugiej strony, zwolennicy oficjalnej wersji podają następujące argumenty:


  • Budynek WTC7 był narażony na intensywne ciepło i dym przez ponad siedem godzin przed jego zawaleniem się1.

  • Budynek WTC7 miał nietypową konstrukcję, która opierała się na długich belkach stalowych łączących kolumny centralne z kolumnami zewnętrznymi. Pożar spowodował rozszerzanie się tych belek i ich oderwanie od kolumn, co doprowadziło do utraty nośności przez całą konstrukcję1.

  • Budynek WTC7 nie runął dokładnie w pionie, lecz najpierw zapadła się jego część południowa, a potem reszta budynku. Prędkość upadku była również różna dla różnych części budynku i nie osiągnęła prędkości swobodnego spadania1.

  • Budynek WTC7 nie miał żadnych śladów materiałów wybuchowych ani zapalników, a także nie było żadnych świadków ani nagrań dźwiękowych sugerujących wybuchy przed lub podczas jego zawalenia się1.


Jak widać, sprawa zawalenia się WTC7 jest skomplikowana i pełna sprzeczności. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, dlaczego się to stało. Możliwe, że nigdy nie poznamy całej prawdy o tym wydarzeniu.

michal-g-1

@GucciSlav jest jedna i jednoznaczna odpowiedź. Sprawdzenie, wyważenie wpływu i istotności wszystkich faktów trwało 6 lat i ujęto je we wspomnianym raporcie.

Po tylu latach możemy stwierdzić iż wszystkie pozostałe wątpliwości to publicystyka niskich lotów i clickbait

Quake

@michal-g-1 a pentagon? tam też ciekawe rzeczy się działy. ogólnie cała ta sprawa jest grubymi nićmi szyta.

Zaloguj się aby komentować

madhouze

@Quake idealnie, jutro lecę samolotem

Zaloguj się aby komentować

szponovic

@Seele

Kiedyś oglądałem dokument badający, dlaczego wieże się zawaliły choć były projektowane żeby takie uderzenie wytrzymać bez problemu. W skrócie można opisać, że oszczędzali na materiałach

Armo11

@szponovic na zawalenie się wież uderzenie nie miało tak dużego wpływu jak pożar. Wieże WTC były utrzymywane poprzez konstrukcję stalową. Stal węglowa traci swoją wytrzymałość wraz ze wzrostem temperatury (tzw. współczynnik teta).

http://softdis.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3056:zaleinopytrzymasopci-stali-wowych-od-temperatury&catid=258:materiasoznawstwo

Uderzenie samolotów (które uszkodziły kilka rdzeni stalowych) + pożar z temperaturą około 1000 stopni zrobiły swoje.

Dobrze masz to wyjaśnione tutaj: https://youtu.be/HIb_6nEXJOs

Kubilaj_Khan

@bladerunner1337 dokładnie @Seele to wygląda jak wyburzenie przy pomocy ładunków wybuchowych. Wieże powinny wytrzymać pożar, tak zostały zaprojektowane.


Oceniać należy po efektach.

Efektem był atak na niewinny kraj Irak.


Wmówiono przez media i polityków ludziom, że mają jakąś broń chemiczną, co jak później się okazało było lipą i oszustwem.


Wjechali tam z tą swoją demokracją po ropę.


Nikt nie protestował bo przecież 9/11 i ktoś musi za to beknąć.


Ciekawe jak ten typ to ubezpieczył od ataku terrorystów niedługo przed atakiem? Kasę dostał od ubezpieczalni.


To wskazuje na inside job. Dziwne? Straszne? Nie, normalne, rzady takie rzeczy robią. U nas też zabija się ludzi, kręci afery, od tego są służby.

Zaloguj się aby komentować

trixx.420

grenade jump jak w quake'u

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

PanDemia

@pukpuk szanuje wszystkie oprócz czasów "bezokularników"

Zaloguj się aby komentować

O tym co się stało 11 września 2001 roku myślę że nie musze przypominać. Seria zamachów przeprowadzonych na USA w tym dniu kosztowała życie ponad 3000 ludzi.


Dziś opowiem wam jednak nie o zamachach, lecz o "ostatniej ofierze 11 września". Którą był Polak. Nie zginął on w zamachu, mimo że podjęte w ich skutek decyzje zapoczątkowały ciąg zdarzeń prowadzących do tragicznego finału. Jego nazwisko nie jest wymieniane podczas odczytywania listy. Po dziś dzień jego śmierć jest nierozwiązana.


Henryk Siwiak był polskim imigrantem, który pracował w PKP jako kontroler biletów. Utracił on jednak tą pracę w 2000 roku, po czym wyjechał do siostry mieszkającej w okręgu Queens w Nowym Jorku pogoni za swoim "American Dream". Większość czasu pracował na budowie na dolnym Manhattanie. Planował on popracować kilka lat, po czym wrócić do Polski i zbudować dom dla swojej żony i dzieci.


Życie przebiegało w miarę spokojnie do feralnego dnia. Po zamachach budowę zamknięto, zaś dzielnicę ewakuowano. Nie chcąc czekać biernie na rozwój sytuacji Siwiak postanowił poszukać innego zatrudnienia. Wybór padł na supermarket Pathmark znajdujący się na Brooklynie, ponieważ mógł zacząć pracę tej samej nocy.


Około godziny 23:00 Siwiak wysiadł z metra. Zaczął iść na zachód wzdłuż Fulton Street w stronę Albany Avenue, kilka przecznic dalej. Świadek wspominał później, jak mijał go w tamtej okolicy. Na skrzyżowaniu w Albany Siwiak skręcił w prawo, kierując się błędnie na północ, zamiast na południe, zgodnie z ustaloną wcześniej trasą. Ten obszar dzielnicy Bedford-Stuyvesant od dawna był postrzegany przez mieszkańców i Departament Policji Nowego Jorku jako jeden z najbardziej niebezpiecznych w mieście.


40 minut później mieszkańcy usłyszeli kłótnię, a następnie strzały. Kobieta mieszkająca na pobliskiej Decatur Street, zeznała, że co prawda słyszała zdarzenie, ale za bardzo bała się, by wyjrzeć przez okno, tego dnia bowiem w Nowym Jorku panowała psychoza strachu, spodziewano się kolejnych zamachów.


Siwiak, postrzelony raz w płuco, zostawił ślad krwi, który wskazywał, że zataczał się z miejsca, w którym został postrzelony, w pobliżu północnego krańca Albany Av. , do przedproża w domku szeregowym pod adresem 119 Decatur, gdzie zadzwonił do drzwi w poszukiwaniu pomocy. Mieszkanka tego budynku powiedziała policji, że słyszała dzwonek do drzwi, ale podobnie jak jej sąsiadka, była zbyt przestraszona, by otworzyć drzwi po wcześniejszej strzelaninie. Siwiak zszedł z werandy i upadł twarzą w dół na ulicę. O 23:42 zadzwoniono pod numer 911, a policja i pogotowie ratunkowe przyjechały w ciągu kilku minut. Siwiak został uznany za zmarłego na miejscu zdarzenia.


Z uwagi na chaos który panował po wydarzeniach z rana, policja nie mogła zagospodarować pełni sił i środków do zabezpieczenia dowodów. Sprawcy nigdy nie odnaleziono.


Prawdopodobnym motywem zabójstwa według siostry ofiary była możliwość pomylenia go przez lokalnego mieszkańca z jednym z zamachowców. Siwiak był ubrany tego dnia w strój maskujący, oraz bardzo słabo władał językiem angielskim, co gorsze dla niego z charakterystycznym dla mieszkańców naszego regionu świata akcentem. Dzielnica zaś była uznawana za jedno z najbardziej niebezpiecznych i nieprzyjaznych imigrantom miejsc.


Policjant NYPD zgadza się, że przyczyna mogła leżeć w słabej znajomości języka angielskiego, lecz wskazuje on inny motyw. Zwraca on uwagę, że ta okolica ta jest znana z częstych napadów i handlu narkotykami. Być może Siwiak zaczepiając ludzi pytając o drogę, trafił na osobę która go chciała napaść i okraść, a kiedy ten nie spełnił żądania został postrzelony. Najbliżsi są zgodni, że z dużym prawdopodobieństwem nie zrozumiałby on gdyby został napadnięty.


Śledztwo zostało zamknięte w 2011 roku, i nic nie wskazuje na to że kiedykolwiek dowiemy się co się wydarzyło tego tragicznego dnia. Zresztą, nawet najbliżsi nie wierzą że sprawa zostanie kiedykolwiek wyjaśniona. Pewna jest jedna rzecz. Henryk Siwiak jest ostatnią ofiarą 11 września, oraz jedyną ofiarą morderstwa zarejestrowaną tego dnia w mieście. Wszystko przez fakt, że ofiary zamachów terrorystycznych nie są wliczane do statystyk przestępczości Nowego Jorku.


Foto: Zdjęcie Henryka Siwiaka na krótko przed śmiercią, w płaszczu w którym został później zabity.

4f9ea184-3d22-4a98-9736-6b82dbbbc195
Poprzednia