Rosja?
Rosja ma przejebane. Jako kraj i jako naród. Po całości. Ich już praktycznie nie ma. Wyrok już zapadł, czekamy tylko na jego wykonanie.
Bo i jaką oni mają przyszłość?
Powiedzmy, że będą toczyć tę wojnę. Będzie ona pożerać zasoby gospodarcze i ludzkie w tempie znacznie szybszym niż Afganistan, aż gospodarka zdechnie i zabraknie na czołgi. A wtedy lud zrobi zadymę.
Powiedzmy, że przegrają tę wojnę. Będą musieli wydać kupę kasy na reparacje, a wściekły lud zrobi zadymę i gospodarka zdechnie.
Powiedzmy nawet, chociaż to mało prawdopodobne, że wygrają tę wojnę. Zajmą całą Ukrainę i staną swoim wojskiem pod Medyką. Będą wtedy musieli wywalić kupę kasy na odbudowę kraju, ale nie wywalą bo będą wciąż potrzebować na wojsko i siły bezpieczeństwa, żeby walczyły z partyzantką i rządem na uchodźstwie, wspieranym przez NATO (lub chociażby tylko kilka państw naszego regionu). Tak się nie zarabia pieniędzy i nie buduje dobrobytu, więc nie upasą się na Ukrainie, aż w końcu gospodarka zdechnie i lud zrobi zadymę.
A po zadymie będzie smuta, rozkład i secesja.
Demokracja, wolny rynek? Nie ten rejon i skala. Może w Królewcu, Petersburgu czy Kazaniu, jeśli zostaną niepodległymi republikami. Ale nie w obecnych granicach Federacji. Tych nie da się utrzymać, ani pogodzić w demokratyczny sposób wszystkich interesów – od Czeczenii po Syberię. O ile Syberia będzie w ogóle sama mogła decydować o swoim losie, a nie zostanie chińską prowincją. Ale tam jedni mają zasoby, inni też je zechcą, dojdą rachunki wojenne których nikt nie będzie chciał płacić i pożrą się jak wściekłe psy.
Reżim już to z pewnością wie, ale ciągnie wojnę, bo to jedyna szansa zachować władzę przez jeszcze jakiś czas i nakraść tyle, żeby starczyło na azyl w jakimś ciepłym kraju, gdy zacznie się zadyma. Ale i reżim może się rozpaść sam z siebie, gdy zabraknie najważniejszego spoiwa: Władimira Władimirowicza. On się młodszy wszak nie robi (chociaż próbuje).
Tak tak, kacapy. Nie wyszła wam trzydniowa operacja. Może by i wyszła, gdyby Zachód się przestraszył i nie wspomógł Ukrainy. Ale w krytycznym momencie Polska wskazała innym drogę. W odpowiedzi na groźby nuklearne Kremla powiedziała "pi⁎⁎⁎ol się, ruska k⁎⁎wo", wysłała Ukrainie kilkaset czołgów i myśliwce, a potem kontynuowała wsparcie i jeszcze namówiła innych. I dalej już poszło i będzie szło dalej, aż to gówniane imperium się przewróci i ryj sobie rozwali.
Amen.
#rosja #ukraina #wojna #przemyslenia
