Praca w IT wymaga kwalifikacji, ludzie latami poświęcają swój wolny czas poza etatem - a i tak dla wielu są za słabi. Programiści Javy 5-10 lat doświadczenia, magister inżynier informatyki polibuda (więc nie osoba z przypadku) - certyfikaty AWS/GCP oraz Kubernetes (must have obecnie, certyfikaty dużo znaczą w branży) - taka osoba szuka pracy przeciętnie aż 6 MIESIĘCY - SZEŚĆ MIESIĘCY BEZROBOCIA.
Z boku to wygląda tak, jakby to był wyścig szczurów. Pracujesz tylko 8h w IT? Nie masz szans na robotę. Pracujesz 8h i 2h się dokształcasz? Może dostaniesz tą robotę, może nie. Pracujesz 8h, 4h klepiesz własne projekty dzień w dzień? Masz pewną pozycje na rynku
Tylko pytanie, jakim kosztem? Dlaczego w naszej branży normalność to praca 12 godzin dziennie skoro pobieramy pensję tylko za 8 godzin? W każdym innym zawodzie - pracujesz 12 godzin dostajesz kasę za 12 godzin. W IT? Pracujesz 8 godzin i dokształcasz sie 4 godziny? Masz płacone za 8 godzin. Taki wyścig szczurów, wygrywa ten który więcej uczy się po pracy za free, jak najwięcej. Im bardziej nudną osobą - im mniej pasji, znajomych, podróży a więcej nauki - tym stabilniejsza pozycja w branży. Cyrk. A jak ktoś nie ma czasu bo np: ma dzieci albo chorych rodziców którymi musi sie zajmować - wypada raz na zawsze z rynku.
I żeby to jeszcze była wina systemu! To nie jest wina systemu! To programiści sami sobie narzucają sobie tą presje. Pracodawca nigdy nie kazał mi zasuwać po godzinach, a pracodawców miałem już z 5. Żaden Manager, Dyrektor, PM, SM mi nigdy nie mówił, że powinienem się rozwijać po robocie. To zawsze inni programiści - leaderzy/seniorzy - jeb*** mnie gdy nie znałem jakiejś technologii że powinienem nadgodzić te braki wiedzy w wolnym czasie. Kazali mi się dokształcać po godzinach, bo uważali że wrzucam słabe PRki i to źle wpływa na pracę zespołu xD Zawsze wtedy grzecznie odpowiadam że mogę się uczyć w czasie pracy, bo po pracy to mam swoich znajomych, imprezy, siłka, hobby itd- to zawsze był bulwers że jak to, praca jest od dowożenia ficzerów a rozwijamy się po robocie, programista powinien się po robocie rozwijać. Rozumiecie? Żaden manager im nie zwrócił uwagi, sami wpadli by mnie pocisnąc i wrzucić presje.
Kiedyś postawiłem się takiemu seniorkowi i powiedziałem, że będe się uczył tylko w etatowych 8 godzinach pracy, bo szanuje swój wolny czas, to co zrobił? Przez 2 godziny mnie jechał na retro że nie pasuje do zespołu itd bo nie chce sie uczyć po godzinach w technologii której nie znam xD Przy mnie skarżył się do scrum mastera, że przez moją niewiedzę dostarczymy mniej story pointów w sprincie bo będę się musiał uczyć. No cyrk
#programowanie #programista15k

