@Half_NEET_Half_Amazing Kurde, ja to chciałem napisać. Wyprzedziłeś mnie o sekundy xD

@lubieplackijohn 

John LP II

@Cybulion Koniec miesiąca najlepszy moment na to. Bo od pierwszego jak zażyczą sobie okres wypowiedzenia to ten miesiąc się już nie liczy.

@Kocurowy

Jebłem papier w grudniu po 5 latach mordegi za grosze, odliczam dni do końca lutego i też wypierdalam do nowej roboty

@Cybulion Nowy rok nowy początek.

A po 5 latach, nie masz 3 miesięcy wypowiedzenia? Czy dałeś na koniec listopada?

@UbogiKrewny Znając życie rzucił w listopadzie, ale to nie oznacza że to jedyne rozwiązanie. W moim poprzednim Januszexie co 2 lata zmieniali firmę w której byli zatrudnieni pracownicy, więc kolega który tam pracował ok. 1.5 roku po takiej zmianie rzucił wypowiedzenie i po 2 tygodniach już był wolny Ja całe szczęście już wtedy w tym cyrku nie pracowałem.

@Endrevoir ale wiecie, że to to są umowne terminy? Ja pod koniec sierpnia po 7 latach pracy dałem wypowiedzenie z terminem 3 dni i tyle mnie widzieli, za resztę urlopu zapłacili

@Endrevoir @UbogiKrewny Mam podpisane za porozumieniem stron. Nie musisz zawsze garować pełnego okresu wypowiedzenia.

Nie chciałbym ujawniać za dużo szczegółów (bo wiem jak to się kończyły takie akcje na pewnym portalu na w...), ale branża produkcyjna. Pracuje na kierowniczym stanowisku, moim zadaniem było zbudowanie całego działu marketingu i myślę, że moją pracę wykonałem. A pracodawca, cóż. Na zewnątrz wszystko pięknie, a w środku masz wrażenie, że pracujesz w zakładzie karnym. Wieczna kontrola, wchodzenie na kompy, zero zaufania, brak jakiejkolwiek elastyczności i to dla pracownika na stanowisku kierowniczym. I wiele, wiele innych rzeczy, w które ciężko uwierzyć.

Przechodzę do firmy z branży automotive. Cele podobne, ale podejście zupełnie inne.

Tu przykład jak mnie potraktowano, kiedy uruchamiałem kredyt:

@Kocurowy 

>Wieczna kontrola, wchodzenie na kompy, zero zaufania, brak jakiejkolwiek elastyczności i to dla pracownika na stanowisku kierowniczym

Rozwala że takie firmy nadal istnieją. A potem płacz że człowiek do zagranicznej firmy poszedł.

@Kocurowy jaki janusz, japierdziele XD i to jeszcze, jeżeli dobrze rozumiem, masz przecież stanowisko nie stricte produkcyjne, czyli firma nie stanie jak zaczniesz pół godziny później/skończysz wcześniej

Tym bardziej gratulacje rzucenia w cholerę janusza i nowego lokum!

Pamiętaj, wprowadzka do nowego domu to dopiero początek kosztów z nim związanych :v

@Kocurowy na kierowniczym stanowisku takie gadki? W marketingu? Ciężko mi jest w to uwierzyć. Raczej na takich stanowiskach ma się nienormowany czas pracy i masz dowozić jako zespół a nie siedzieć na dupie w biurze.

Dokładnie. Moja praca była stricte biurowa (umysłowa) i nikomu nie koliduje jak pracuje :)

A metrów 140 - dla mnie to dużo bo przechodzę z 60 :)

Mówiłem, że dzieją się tu rzeczy w które byś nie uwierzył. Kiedy moja córka trafia w ciężkim stanie do szpitala, to dyrektorka chodziła po piętrze i pytała moich kolegów z innego działu, czy na pewno miałem telefon od żony.

Tu mogliby kręcić polskie the office i to bez scenariusza.

@Opornik Oj istnieją i mają się dobrze. Zauważyłem korelacje im więcej polskiego kapitału w takiej firmie tym skala januszowych zachowań odpowiednio większa. Kupa ludzi niestety pod batem kredytu, utrzymania rodziny, skuli się i dalej napędza takie kołchozy

Tu się chwała, że to firma rodzinna.

Unikajcie jak ognia, jeśli będziecie kiedyś aplikować do takiej firmy. Brak kompetencji zastępuje się korelacją rodzinną.

@Eternit_z_azbestu Tak widziałem takie przypadki, i to pod Warszawą, gdzie niby powinno być dużo lepiej.

@Kocurowy Zdecydowanie rak, kuzyn się tak nadział. Pociotek, choćby był największym matołem ma zawsze racje, a ty robisz za podczłowieka drugiej kategorii i jeszcze odwalasz robotę za pociotków, którzy w takiej firmie tylko są.

@Kocurowy pani Anna niech się w d pocałuje.

@Kocurowy jakie raczysko...

Dwa lata. Dłużej nie dałem rady.

Dziękuję i również gratulacje dla Ciebie! 🤜🤛

Ogólnie ich GoWork to 120 negatywnych komentarzy, a te pozytywne pisane przez osobę z zarządu. Ogólnie ci nowi co tu przychodzą, to są przekonani, że opinie z GoWork może tylko połowicznie są prawdziwe. A potem jednak wychodzi, że niemal w 100%. Niemniej nie wiem czy cokolwiek pisać - jak to mówią, "nie ruszaj gówna a nie będzie śmierdziało".

Tak jest! Byle tylko zdrowia i sił nam wystarczyło i będzie git. Powodzenia z kredytem, dużo zabawy ale mija szybko :)