Ogólnie przeżywam kryzys. Mam 32 lata i mogę powiedzieć, że nie nadążam za światem. Od dawna czuję się wypalony, zmieniłem towarzystwo, pracę, nieco kierunek zainteresowań. Zmianie pracy towarzyszyło przebranżowienie z IT na przemysł. Widzę, że wszystkie moje hobby i pracazostały zmienione nie z mojej woli, a przez szybko zmieniający się świat, który pozwolił mi myśleć, że mam nad tym kontrolę.


Gdybym 10 lat temu został zapytany czym się interesuję to wymieniłbym fotografię, komiksy, grafikę wektorową i ówczesne technologie komputerowe. Od dawna jednak nie sięgałem po żadne z tych zainteresowań, tłumacząc sobie że nie mam na to czasu ani ochoty. Na chwilę obecną Widzę że jestem chronicznie przebodźcowany, a bodźce te wynikają z faktu że wszystkie moje hobby jak i poprzedni zawód zostały wyparte przez nowoczesne media.


Nie mam jak wrócić do IT, drzwi się za mną zamknęły, a braki kadrowe wypełnia AI. Komiksy zastąpiłem serialami i filmami, głównie właśnie ekranizacjami. Projektowanie grafik, ikon, logo? Znowu Ai, wszystkie swoje 70 Playlist na spotify opatrzyłem grafiką, co zajęło mi mniej więcej godzinę. A fotografia (wykonywana zwykłym aparatem) została zamordowana przez internet i klipy wideo.


Paparazzi Nie mają pracy - Gwiazdy same udostępniają swoje życie w internecie za darmo na reelsach. Fotografowie krajobrazów stracili źródło utrzymania, gdyż Go pro przyczepione do drona ukaże świat z perspektywy, której wielu w życiu nie osiągnie (+ nagrają klip z przelotu). Fotograf nie może liczyć na wyjątkowe relacjonowanie wydarzeń za pomocą swego sprzętu, skoro w zasięgu ręki ma telefon, na którym, przy odrobinie szczęścia obejrzy transmisję z interesującego go miejsca. Fotografia ślubna i chrzciny? Statystyki nie kłamią - jest zapaść demograficzna. Ale... No jest pewna nisza, która dziś fotografię rozwija, ale nawet na onlyfans wyższy abonament często daje dostęp do nagrań wideo.


Nie umiem się odnaleźć. Czuję się jak moja babcia, która nie umiała się odnaleźć w wolnej Polsce. Niby komiksy przeżywają w Polsce rozkwit jak nigdy dotąd, podręczniki fotograficzne doradzają i pozwalają na tworzenie niemożliwych do niedawna dzieł, a to właśnie inspiracja i twórczość jest dziś w cenie przy tworzeniu pełnych treści, ale zamkniętych w kilku symbolach logo. Co poszło nie tak?


Nie wiem. Czuję się przebodzcowany, mam wrażenie, że wszystko już było, a to co dobre się skończyło. Chciałbym coś zrobić, ale jestem świadomy poniesienia porażki. Wszystko, co kiedyś mnie fascynowało, zastąpiłem dopaminową alternatywą, która potrafiła mnie otumaniać dniami.


Rzuciłem alkohol.

Rzuciłem przetworzone jedzenie.

Rzuciłem niezdrowy tryb życia i ćwiczę, sztuki walki, basen.

Ale mój mózg ma już dość i nie chce mi się chcieć. Chyba się zgubiłem w tym wszystkim. Zgubiłem sens po drodze w dobrobycie. Po drodze pozrywałem wszystkie znajomości, które tak na prawdę mnie męczyły, a wynikały tylko z faktu, że dla znajomych byłem lepszą alternatywą niż leżenie w łóżku i doom scrolling. Sam przejawiałem takie zachowania, o czym piszę, więc bylem bardzo wygodnym kolegą, lecz zawsze, gdy coś osiągałem, stawiałem sobie wyzwania, które osiągałem determinacją, lub gdy stawiałem granice to pojawiał się konflikt i problem.


Nie wiem. Jestem zmęczony. Mam dość. Śledzika bym sobie zjadł. Zaraz się przejdę do biedronki, może. Aktualnie jestem przygnieciony świadomością, że moje zainteresowania, które zawsze mi towarzyszyły są przeterminowane, a ich bodźcujący ewolucyjnie następcy wypaliły mi dopaminową dziurę w mózgu. Muszę odpocząć.


#zwierzenia

Komentarze (36)

Lubiepatrzec

Byłeś ostatnio w lesie?

Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu

@Lubiepatrzec Nie sprawia mi to radości. Zmęczyłem się. Kiedyś leżałem w hamaku całymi dniami. Teraz czuję się ram jakby na mnie jakąś zwierzyna ciągle patrzala I chciała upolować

Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu

@Lubiepatrzec pójdę dziś do lasu, wiesz? Zobaczę jak tam jest xd

Lubiepatrzec

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu no i jak było?

Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu

@Lubiepatrzec zimno. Przenikliwy wiatr. Przeszedłem się po skraju lasu i wróciłem do domu. Drogę remontują biegnącą wzdłuż traktu, głośno.

Lubiepatrzec

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu możliwe, że byłeś za lekko ubrany. Kontakt z przyrodą wymaga jednak przygotowania

Zapytałem o ten las, bo ja znajduję w przyrodzie ukojenie. Bardzo dobrze robi mi kontakt z naturą i z tego co wiem, są dowody na zbawienny wpływ takich doznań na człowieka.

Nie zrażaj się, pójdź jeszcze raz, lepiej się ubierz, wybierz przyjemniejszą aurę. Posłuchaj ptaków, szumu wiatru w koronach drzew, patrz jak słońce pada na gałęzie...

Djnx

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu Współczuję i nie wiem jak poradzić. Sam tkwię w stagnacji od wielu lat. Więc nic mądrego nie doradzę. Ale ogarniaj temat póki możesz, bo potem obudzisz się jak ja (lvl45 jutro wbijam) i dalej będziesz zadawał sobie te same pytania. Czas leci szybko Ale tutaj ktoś mądrzejszy musi się wypowiedzieć co zrobić.

ttoommakkoo

Dużo treści ale też sensu jak na kogoś tak zmęczonego. Powodzenia, tak po prostu!

Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu

@ttoommakkoo dziękuję, wzajemnie wszystkiego dobrego

bojowonastawionaowca

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu skoro mówisz, że jesteś przebodźcowany i zmęczony, no to chyba tylko jedna droga - po prostu odstawić to wszystko (poza rzeczami niezbędnymi do życia, jak praca). Zrobić sobie bardzo mocny limit korzystania z internetu, odinstalować aplikacje i robić niezwiązane z internetem rzeczy, które pozwalają Ci odpocząć. Obserwować i słuchać siebie i swoich potrzeb, a później na tego podstawie robić rzeczy, które najzwyczajniej w świecie będą Cię wtedy kręciły.


I nie zgadzam się, że "wszystko już było, a to co dobre się skończyło". Raz za razem widać, jak moda na pewne rzeczy wraca, tyle tylko, że po prostu w pewnych niszach. Muzykę mamy już absolutnie wszędzie, a mimo wszystko część ludzi zaczęła wracać do winyli. Fotografię można robić natychmiastowo, w każdym momencie i w nieograniczonej liczbie, a mimo wszystko moda na aparaty typu instax czy jakieś analogowe wraca. Wiadomo, że do świadomości ogółu ludzkości się nie przebijesz, ale jestem niezmiennie przekonany, że odpowiednie miejsca na takie nisze można znaleźć. I może hejto byłoby takim miejscem, w którym takiego rodzaju nisze można znaleźć - tego Ci życzę.


Ale najpierw się wyloguj i odpocznij

Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu

@bojowonastawionaowca

> mam wrażenie, że wszystko już było


Obawiam się, że to objaw, a nie obserwacja.


Ja zgadzam się z tobą całkowicie, nie od dzisiaj tu z wami jestem, ale nie umiem odzyskać starych kont, a te nowe pozwoliło mi na dozę szczerości

Djnx

@bojowonastawionaowca Masz rację. Ale jak dla jednego odstawienie czegoś to żaden problem, ewentualnie mała niedogodność. Tak dla innej osoby może być to wyzwanie któremu nie da rady. Zależy w jakim stopniu się tkwi w czymś. Łatwo popatrzeć z boku i pomyśleć co za problem. Ale to nie jest niestety takie proste. Znam niestety z życia. Jednak nie jestem psychologiem, więc może się mylę. Trzymam kciuki za opa by znów odnalazł sens od 30 lat próbuję zrobić grę na Amigę, ale też mi się wszystko nudzi szybko.

bojowonastawionaowca

@Djnx nie no, oczywiście, że to nie jest łatwe - nikt nie powiedział, że to jest proste, szczególnie ja, kiedy spędzam na hejto zbyt dużo czasu xD (ale to lubię :P) NIemniej, jeśli ktoś jest zmęczony dopaminowym bombardowaniem, to po prostu nie ma innej opcji jak się od tego uwolnić

bojowonastawionaowca

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu odzyskanie starych kont to kwestia napisania do mnie albo do adminów Ja zawsze z chęcią pomogę

Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu

@bojowonastawionaowca jest spoko, zostanę przy tym

MostlyRenegade

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu

Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz?, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie życia, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby sadzić... znaczy... marchew.

( ͡° ͜ʖ ͡°)

koszotorobur

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu - mogę Ci jedynie powiedzieć co trzyma mnie w miarę na bieżąco i nie daje mi zwariować:


  • Granie w gry - nowe, retro, na konsolach i na PC

  • Spotkania ze znajomymi i rozmawianie o grach, polityce, związkach i życiu

  • Ograniczenie socjal media (prócz Hejto) bo doom scrolling to strata czasu i uzależnienie

  • Czytanie książek - głównie technicznych i o samorozwoju

  • Nadrabianie seriali - najczęściej anime

  • Tworzenie małych gier przy pomocy silnika Godot i Gdevelop

  • Tworzenie grafiki 3D w programie Blender

  • Programowanie i udzielanie się w projektach Open Source

  • Robienie rzeczy na Hejto jak statystyki na tagu #statystykihejto , gier na tagu #dziwentorobur czy szukaczki na #hejtoszukaczka

  • Różne projekty na Raspberry Pi

  • Majsterkowanie i domowe naprawy

  • Podróże krajowe i zagraniczne


Lubię rzeczy robić nie na raz a okresowo - przykładowo jak programuję to 2-3 miesiące, potem przerzucam się na miesiąc robienia gier, potem kilka tygodni majsterkowania.

Jedyne co robię w miarę regularnie to spotkania ze znajomymi i granie - ale nawet w graniu potrafię mieć kilkumiesięczne przerwy.

Co do pozostawania ba bieżąco w sprawach technicznych to wymaga to niestety pracy poprzez obcowanie z technologią

zboinek

@koszotorobur panie, komu chciało by się to wszystko robić :D nie mniej, dużo frajdy daje mi robienie czegoś co inni oglądają i co może im się rzeczywiście przydać. Jestem nie/stety w IT więc to w większości rzeczy wirtualne ale nadal coś namacalnego (na ekranie telefonu)

koszotorobur

@zboinek - no mnie się chce - więc już wiesz komu

Do tego od zawsze gotowanie i pieczenie - jest to tak naturalną częścią mnie, że zapomniałem o tym nawet wspomnieć

Na dodatek uwielbiam piesze wycieczki - jakbym mógł to chodziłbym po górach co drugi dzień.

Jak wiesz sam pracuję w IT w korpo - więc jakbym sam w tym kierunku nie miał zainteresowania to nie byłbym z DevOps, programowaniem, chmurą, kontenerami i ich orkiestracją oraz Linuksem na bieżąco bo korpo potrzebuje starej wiedzy (dla mnie technologia co ma 3 lata jest już srara ).

sumrzeczny

Nie ma co żałować starych hobby. Jeśli straciłeś do nich zapał, to może zwyczajnie Ci się znudziły! Ja poważnie wierzę, że nigdy nie jest za późno na coś nowego, o ile robimy to dla siebie samych i własnej przyjemności, a nie dla zewnętrznych efektów/korzyści.

Amhon

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu detox. Musisz się odciąć. Mi zawsze w tym pomagały góry. Wtedy jeszcze nie było tam zasięgu internetu więc nawet nie trzeba było się wyjątkowo starać.

Fotografie odkryłem na nowo dwa razy. Pierwszy raz miesiąc temu kupując drona, a drugi raz 3 lata temu kupując topowy telefon, z którego zdjęcia są serio cudowne.

Wszystko ewoluuje i się zmienia.


Jesli detoks nie pomoże, to ja bym pomyślał o specjalistycznej pomocy, bo to co piszesz brzmi jak równia pochyla.

pokeminatour

Praca nie musi być zainteresowaniem, zainteresowanie nie musi być dochodowe. Dlaczego masz czegoś nie robić recznie z powodu że można to zrobić szybciej dzięki AI ? Jezeli nie tworzysz tego komercyjnie tylko dla siebie to jakie to ma znaczenie ? Bo nie ma to sensu bo łatwiej jest wygenerować to przez AI ? Ten argument można użyć do każdego hobby nawet bez AI - zamiast grać na instrumencie można słuchać muzyki a zamiast grać w gry oglądać gameplay, do tego każda stworzona gra ma już pewnie lepszy odpowiednik więc po co ja tworzyć itp. Hobby ma zajmować czas i sprawiac przyjemność, mi się wydaje że tobie przeszkadza to że spędzasz czas nieproduktywnie a chciałbyś produktywnie tylko że przez AI uznajesz że byłaby to głupiego robota. Jeżeli tak to w zainteresowaniach chodzi o drogę żeby ona sprawiała frajdę a nie cel - większość zainteresowań jest bezproduktywna i jest sztuką dla sztuki.

Guma888

Zastanów się dlaczego robisz pewne rzeczy,takie jak hobby czy praca. Robisz to dla siebie czy dla swojego obrazu jaki będzie w oczach innych? Brzmisz trochę jak osoba,która goni za czymś,rzucając się co jakiś czas w coraz to nowe rzeczy ale tam nie ma tego co szuka. Pytanie czy to kiedykolwiek tam było? Może jest to w Tobie a nie na zewnątrz?


Co do bodźców - jest jedna rada. Odetnij się. Ogranicz.Zredukuj do minimum

voy.Wu

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu komiksy zawsze można komuś oddać. komuś kogo pomimo pasji stać było co najwyżej na 'świat komiksu'. a konkretnie to mi. możesz mi oddać swoje komiksy (ʘ‿ʘ)


też przestałem dawno nadążać, z IT się pożegnałem jakieś 15 lat temu i niczego nie gonię. uczę się latać dronem i to pierwsza rzecz chyba od dwóch dekad której nie odstawiłem po kilku dniach, a tak poza tym to nawet pracy już nie szukam. rzuciłem też picie zupełnie, dwa lata temu chyba. z ciekawości się niedługo gdzieś ruszę znowu. może coś popracuję z ludźmi, w zupełnie obcym otoczeniu. tak z nudów właśnie. może się coś ciekawego wydarzy, może kogoś ciekawego spotkam. a może nie.


ale śledzika to bym zjadł


edit: a jako że nie umiem dawać rad, to napiszę tylko że mając 32 lata jeszcze wszystko Ci się pozmienia. jak musisz odpocząć to zrób to. u mnie to przyniosło spore zmiany we łbie.

michal-g-1

Sklejaj modele samolotów. Relaxik, mega satysfakcja, jak nie umiesz to yt Cię nauczy i to samo w sobie jest rozwijające

macgajster

Może pomoże, a raczej nie zaszkodzi: https://www.youtube.com/watch?v=qDNobJ-wmPI Ewentualnie polecam książkę jeśli wolisz czytać. No i chyba z kościoła arcykapłana @splash545 też coś możesz zaczerpnąć.

Wydaje mi się, że dobrze by było żebyś poznał pierwotną przyczynę swoich perypetii. Na pewno nie żałuj czasu na odpoczynek. Jeśli coś cię męczy teraz, nie radzisz sobie, a masz wyrzuty, że mógłbyś robić coś innego, to trudniej będzie coś zdziałać. Nie miej do siebie pretensji o to Wyzwanie, które masz przed sobą wymaga pracy. Tylko czy życie to nie praca żeby zostać najlepszą wersją siebie?

Dasz radę Introspekcja i jedziesz z koksem

Iknifeburncat

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu przede wszystkim, tak jak Ci tu pisali: odstaw sosziale, odstaw bodźce. Rób minimum, wyłącz się. Nie będzie łatwo, ale musisz zejść z tego tempa, bo się zajedziesz. Mam na myśli tempo, które sam sobie ustanawiasz w głowie. Presję, która tworzy się dosłownie w Tobie.


Druga kwestią, która mi się tu nie pojawiła jest temat Twoich hobby, ale z innej strony. Z jakiego powodu postęp technologiczny sprawia, że nie odczuwasz radości z czegoś, co robisz sam dla siebie?


Nie musisz nawet mi tu odpowiadać, a ja Ci nie będę doradzał, sam sobie odpowiedz. Jak będziesz chciał o tym pogadać to daj znać, mam parę przemyśleń.

hejno

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu jaka działka IT? Dlaczego się przebranżowiłeś?

AndrzejZupa

W sumie ci współczuję odbioru irl. Ale…

- nadal jest miejsce na stare technologie (ja z tego korzystam), nie ma czegoś takiego jak “zamordowanie starych technologii” nope tylko koszty wykorzystywania idą w górę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- z tej wrzutki wnioskuje, że były fuchy foto na weselach…ten rozdział możesz zamknąć …jeśli zgadłem to ślepa uliczka.

- “Rzuciłem alkohol.

Rzuciłem przetworzone jedzenie.

Rzuciłem niezdrowy tryb życia i ćwiczę, sztuki walki, basen.” - po co? Jesteś dzięki temu szczęśliwym człowiekiem? Robisz to bo przeczytałeś manual “jak być szczęśliwym czy raczej zdrowym” bo to nie zawsze idzie w parze.


- do IT zawsze można wrócić bo dzisjesze to w 50% klikać w spotkania #jprdl

- nadal masz tylko 32. Ja w tym czasie wywróciłem swoje życie o 360 stopni na nawet o 69! #pdk

- nie musisz nadążaċ za swiatem “in general” - to taka moda, która przyszła z zachodu ¯\_(ツ)_/¯

- co to jest doom cośtam?

- ja średnio mam dość raz do roku…mam akcje w fabryce gdzie są okresy przeciążenia. Jest wtedy słabo, potrafię robić głupstwa, ale mam przy sobie ludzią którzy mają podobne słabości i mam wsparcie (dlatego pracuję tam gdzie pracuję już 5 lat) …i mam rodzinę, która daje mi za⁎⁎⁎⁎sty support. Masz rodzinę?


Z fartem mordo!

jedzczarnekoty

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu sam znalazłeś odpowiedź na pytanie, gdzie jest problem: jesteś przebodźcowany. Nie możesz powiedzieć, że rzuciłeś niezdrowy tryb życia, skoro piszesz o filmach i serialach. To zatruwa mózg, zwłaszcza to drugie (moim skromnym zdaniem rzecz jasna). Historie, których nie da zamknąć się w dwóch godzinach, a często są sztucznie rozciągnięte na wiele godzin po to, żeby przywiązać do ekranu.

Z fotografią to nie wiem czy sam się nakręciłeś, czy ktoś Ci pomógł, czy to jakiś złożony efekt wynikający z trybu życia czy wypadkowa przemyśleń - ale bez urazy, to bzdury. Żyje, i ma się dobrze - nawet pomimo tego, że 3/4 społeczeństwa wmawia że smartfony zastąpią im wszystko a iPhone jest lepszy od bezlusterkowca. Bzdury. To Ci od "brain rot", scrollowania i netflix&chill. Od kompaktu, na co dzień, owszem, w wielu przypadkach tak jest.

Ale możliwości tworzenia, jakie daje fotografia to coś więcej niż tylko chodzenie, pstrykanie zdjęć i łapanie kadrów o ogniskowej 28mm - no chyba że szczypniemy palcami to nieco węższej. Te zdjęcia kończą na ekranie smartfona, i taki jest ich marny żywot.

Po ponad roku od odstawienia alkoholu czuję dużą poprawę i różnicę - może u Ciebie ten moment dopiero nadejdzie.

Mnie fotografię na nowo pomogła odkryć awaria kolana, która skłoniła do częstszych spacerów w celu regeneracji. I jak zobaczyłem jak zmienił się sprzęt, jakie możliwości daje - to jestem bardzo szczęśliwy. Zwłaszcza, że jesteśmy w wieku/czasach kiedy prawie każdego stać na sprzęt z górnej półki. Tylko, czasem trzeba odstawić "Frosta" a zacząć cieszyć się zdjęciami zamiast pixel peepingiem.

Też podrzucę Ci trzy rzeczy do sprawdzenia: https://www.youtube.com/watch?v=EVCc2qe01w4 utwór, który sporo zmienił w moim życiu, choć nie od razu.

https://www.youtube.com/watch?v=KeQjOPKcNiQ opowieść gościa z Fujifilm, z której pamiętam że fotografia to utrwalanie wspomnień, opowiadanie historii i to się nigdy nie zmieni.

https://www.fotopolis.pl/inspiracje/wywiady/38469-pawel-kosicki-wszystko-juz-zostalo-sfotografowane-i-opowiedziane i artykuł, który dzisiaj przeczytałem. Akurat w temacie o którym mówisz.

Dzemik_Skrytozerca

Diagnoza przez internet jest średnim pomysłem. Dlatego tylko podstawowe rady.


Po pierwsze, sprawdź swoje zdrowie. Zrób badanie krwi, pogadaj z kimś od zdrowia psychicznego. Upewnij się, że Twój stan nie wymaga leczenia.


Po drugie, zaplanuj sobie urlop z wycieczka.


A potem wyciągnij wnioski.

Michumi

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu odstaw internet. Zero hejto na codzień i innych gówien.

Mam podobnie jak ty, przebodzcowanie za dużo operacji wejścia za mało wyjścia. Jak już do dev/null

GazelkaFarelka

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu To normalne, zmieniamy się, rozwijamy, to co kiedyś nas zajmowało - już tak nie bawi albo nie mamy na to czasu. Jako dziecko uwielbialiśmy zabawę w piaskownicy czy huśtawkę, nie ma co rozpaczać nad tym, że już nie lubimy. Zaczęła bym szukać nowych hobby. Może coś, co dają nowe technologie, jak wspomniany tutaj dron. A może wręcz przeciwnie, kup sobie działkę ROD albo na wsi gdzieś i hoduj pomidory albo rób wędliny. Ja też kiedyś uwielbiałam gry, komiksy, książki, teraz dom i rodzina - nie ma na to czasu. Ale zajęłam się ogrodem, pieczeniem chleba, to jest hobby które ma sens u mnie na tym etapie życia.

Bystrygrzes

@Niebezpieczny_zawadiaka_o_karmazynowym_umaszczeniu kupilem se dom... do remontu XD

Nie mam czasu na bzdedy w sieci, no chyba, ze w pracy

WysokiTrzmiel

Przebodźcowanie to okrutny doradca.

Mi również dało w kość.


Pierwsze co zrobiłem jak to odkryłem to usunąłem prawie wszystkie aplikacje, wyłączyłem powiadomienia, sero filmów, seriali, radia.

Do sklepu chodzę pieszo lub jadę rowerem. Auto odpalam tylko jak muszę. Zacząłem jeździć w ciszy.

Dużo tego typu zmian postawiło mnie na nogi.

WysokiTrzmiel

Aha, zapomniałem od razu napisać.


Badałeś się tak ogólnie? Może masz początki depresji?

Lepiej pochyl się nad tematem bo to bardzo poważna sprawa.

Zaloguj się aby komentować