Byłbym bardzo ostrożny w ograniczaniu 800+ dla dzieci z UKR. Zwłaszcza propozycja Trzaskowskiego uzależniająca wypłaty od pracy jest nieprzemyślana.
Chyba nie chcemy pracujących u nas ludzi z Ukrainy wypchnąć do Niemiec? A takie kroki mogą to spowodować.
Poniżej 7 argumentów.
1. Ludzie z Ukrainy, co do zasady, są bardzo aktywni na rynku pracy. Zyskujemy na tym bardzo. Szacunki NBP mówią o ponad 90% wskaźniku zatrudnienia imigrantów z UKR sprzed wojny, a OECD szacuje wskaźnik zatrudniania uchodźców u nas na 71%, co jest rekordem. Oni pracują na siebie. ZUS szacuje, że z samych tylko składek emerytalno-rentowych wpłynęło do niego od cudzoziemców w 2023 r. 15,4 mld zł (5,6% całości). Biorąc pod uwagę, że 70% z nich to Ukraińcy z samych tylko tych dwóch składek wpływa od nich blisko 11 mld zł. A gdzie podatki pośrednie, PIT, reszta składek? To są miliardy, wpływające do budżetu.
2. Ukraińcy w Polsce mają bqrdzo ograniczony tzw. socjal. W Polsce właściwie jedynym powszechnym świadczeniem dla nich jest 800+. Otrzymuje je ok. 200k dzieci, co rocznie kosztuje ok. 2 mld zł. Całość 800+ na ten rok to ponad 62 mld zł.
3. Inni, za granicą, nie mają takich wymogów, a świadczenia są wyższe. Na przykład w Niemczech Kindergeld to ponad 255 euro, a oprócz tego są tam też inne świadczenia dla ludzi z UKR. Powinniśmy brać to pod uwagę wprowadzając obostrzenia. Ci ludzie mogą po prostu wyjechać do innych krajów, gdzie będzie im łatwiej żyć. To będzie dla nas duża strata.
4. Pamiętajmy, że ich pobyt w Polsce w naturalny sposób (im dłużej trwa) wiąże ich z naszym krajem. A to oznacza szanse pozostania. Nawet jak wrócą na UKR ich dobre wspomnienia z PL, znajomość języka i realiów będzie pomocne w naszych relacjach (m. in. polskie soft power).
5. Pamiętajmy, że wielka strategia RP to odpychanie od nas Rosji. Wpieranie wysiłku wojennego UKR leży też w naszym interesie. A lepiej zaopatrzone dzieci w Polsce to też spokojniejsza głowa ich ojców na foncie.
6. 800+ nie powinno się odrywać od dzieci. Taki wyłom może „zachęcić” w przyszłości do tego, żeby zrobić to samo z Polakami. Z tej perspektywy szczególnie źle wygląda propozycja Trzaskowskiego o sprawdzaniu „wymogu pracy”. Pamiętajmy, że „praca w domu” to wielka wartość, a nie tylko praca w fabryce czy korporacji (nie deprecjonujmy rodziców wychowujących samemu dzieci) Rozumiem wymóg legalnego pobytu, ale wymóg pracy jest trudny aksjologicznie i technicznie (co w sytuacji utraty pracy w wyniku zwolnień grupowych-dodatkowa kara zabranie 800?).
7. Uchodźcy z UKR pracują często zdalnie (szacunki ok 20%), a zarobione pieniądze wydają w Polsce. To nam napędza gospodarkę. Odcinanie ich od wsparcia dzieci może wypychać ich z Polski. A wtedy nie zobaczymy ani ich pracy ani konsumpcji.
Podsumowanie: ostrożnie z obostrzeniami wokół 800+. Imigranci z Ukrainy bardzo opłacają się Polsce i ich wyjazd się nam nie opłaca.
https://x.com/BartoszMarczuk/status/1881633313758273789?t=VQ8ejfhpn4Ok35rEzLswlw&s=19
#polityka #ukraina


