Zdjęcie w tle
winet

winet

Osobistość
  • 218wpisy
  • 1483komentarzy
wonsz

Niech rzucają paszę z kurkumą to dopiero będzie nie sklepowe

bartek555

I czym sie roznica oprocz koloru?

szukajek

@winet od rodziców? to ilu ty masz ojców?:o

Zaloguj się aby komentować

Sweet_acc_pr0sa

@winet jedyny ktorego mogę z calego jego repertuaru sluchac xD i to gdybym mogl to zostawil bym tylko partie kikiego xD No hase brzmi jak kazdy osiedlowy raper zanim wyrobil sobie swoje flow xad

Zaloguj się aby komentować

lechaim

Wielki Blep i Mały Blep

3t3r

@winet pieski patrza na te buty "uwielbiam kiedy ciocia przychodzi" xD

Zaloguj się aby komentować

#gotujzhejto

Dlatego uwielbiam gotowanie dużych garów żarcia.

Młodzi w końcu przedszkolu, mam czas żeby porobić zaległe rzeczy w domu. Nie muszę tracić czasu na gotowanie, otwieram słoik, pyk 10 minut i za⁎⁎⁎⁎sta zupka gotowa

1ebf42e5-98a1-4a8d-a734-6448b7265564

Zaloguj się aby komentować

nxo

@winet za L.U.C. szczególnie starego, dobrego zawsze piorun;)

Zaloguj się aby komentować

#czytajzhejto

W jakiej kolejności czytac opowieści z meekhanskiego pogranicza? Wydaje mi się że ostatnio widziałem informacje że najlepiej przeczytqc na początku 'jeszcze może zalopotac', ale teraz nie mogę nic takiego znaleźć

yoowki

Czytałeś i w sumie tak jest najlepiej jak się nie czytało. Tylko ja czytałem bez opowiadań, czyli zaczynałem od północy południe, opowiadania jeszcze mi nie wpadły w łapy.

Zaloguj się aby komentować

Z_buta_za_horyzont

Zamawiałem latem części w Hiszpanii. Główne zamówienie kurierem szło 5 dni, jedną brakującą pierdołę wysłali kilka dni później i trafiła do mnie po prawie miesiącu podróży z czego blisko połowę czasu spędziła w naszych pięknych polskich sortowniach poczty....

bartek555

Wyslales oczywiscie ekonomicznym?

Felonious_Gru

@winet pocztówki mają najnizszy priorytet, a same skrzynki są opróżnianie pewnie raz na miesiąc.

Ja stawiam, że 6-8 tygodni zajmie im dotarcie do celu, jeśli nie startują z miejscowości turystycznej

Zaloguj się aby komentować

koszotorobur

@winet - jakby chciał to ma sprzęt by wyrwać kawał mięcha

ErwinoRommelo

Ale dangerous boy ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)

Naczelnyhejterkacapow

Pirania kanapowa w naturalnym środowisku podczas polowania na ofiarę (na homo sapiens który jak ofiara ulega i rzuca kiełbaskę z lodówki) xd

Zaloguj się aby komentować

#wpizduwlas #gory #bieszczady

Niedziela - kierunek Przystanek Balnica. Dzień w którym dostałem wpierdol.


Pobudka wyszła całkiem spoko, co prawda przespałem budziki o 6:00, ale mimo to wstałem o 7:00. Dzięki przypadkowym współtowarzyszom w piecu nadal był ogień, więc postawiłem w palenisku słoik z resztą kaszanki oraz swoje bułki i miałem konkretne śniadanie. Do przejścia było ok 18,5km co miało się przełożyć na 6,5h marszu, czyli uwzględniając przerwę planowałem dojscie na 16:00 plus do zmroku godzina zapasu.

Z chatki zebrałem się o 8:30, dałbym radę szybciej ale przez cały wyjazd mocno pilnowałem żeby Bestia miała przynajmniej godzinę przerwy między śniadaniem a ruchem. Pierwsze 500 metrów było spoko, ale później się zaczęło... Nie zauważyłem zejścia na szlak, przez co nadrobiłem kilkaset metrów. Samo 'zejscie' to namalowane oznaczenie szlaku kawalek od drogi, a dookoła wszystko zasypane. Następne 6km to ciągle podejście nieprzetartym szlakiem na Jaworne i Wołosań, w sumie ok 400 metrów.

Nie wspomniałem prędzej, tego dnia popełniłem karygodny błąd - pomimo całkiem fajnego wychodka przy chatce z niezrozumialych dzisiaj powodów nie dokonałem zrzutu. Decyzja ta zemściła się po 5 kilometrach, przyszło mi uprawiać medytacje za drzewem, w pozycji siedząco-stojacej przy naprawdę konkretnej, zimnej wichurze. No nie było przyjemnie, mam nauczkę na przyszłość jak cholera.

Po doczlapaniu się na Wołosań miało być z górki, no i było tyle że w już topniejącym śniegu. Mimo wszystko schodzenie w topniejącym było lepsze niż wchodzenie po zamarzniętym. Podczas zejścia trafiłem na najwyraźniejsze ślady niedźwiedzia w czasie całej wyprawy - są na filmie.

Po 13km doszedłem do pierwszej sensownej infrastruktury turystycznej koło wsi Żubracze (dotychczas spotkałem jedynie jedną ławkę na Wolosaniu, pizgalo tak że nie było opcji żeby tam usiąść), w związku z czym mogłem wypić ciepła kawę i zrobić coś z przemoczonymi butami. Początkowo chciałem tylko zdjąć mokre skarpety i ubrać grube merynosy, ale rzutem na taśmę założyłem skarpety trekkingowe, a na nie worki na śmieci - to była najlepsza decyzja tego dnia.

Zeszła się godzina 14.45, czyli zostały mi dwie godziny do ciemnego, a do przejścia ok 6km. Większość drogi miała prowadzić drogą gruntową, więc przyjmując moje średnio - przyspieszone tempo marszu na 4km/h wychodzi 1,5h - czyli akurat.

Wszystko szło spoko, ok 16 byłem przy wiacie przed Solinką, gdzie zgodnie z planem odbiłem w boczną drogę, a po ok 200 metrach miałem odbić w kolejną drogę/ścieżkę, którą miałem dojść do niebieskiego szlaku biegnącego po granicy ze Słowacją. Po dojściu do owej drogi zastałem tylko zasypane las/pole/łąkę więc stwierdziłem że zaryzykuję i pójdę dalej drogą którą szedłem dotychczas, bo były na niej ślady dwóch samochodów (wychodziłem z założenia że to pewnie samochód który jechał do schroniska) w tamtym momencie miałem przed sobą jeszcze ok 2km. Ochoczo potruchtalem dalej, a po kolejnych 500 metrach okazało się, że dwa ślady samochodów to w rzeczywistości jeden samochód który zawrócił bo droga się skończyła xD

Podejmując wszystkie decyzje odnośnie trasy wiedziałem że do Balnicy prowadzi też wąskotorówka, która w ostateczności doprowadzi mnie na miejsce. W tym momencie postanowiłem przebić się do niej prawie na przełaj - 500 metrów. Doczłapałem się do torowiska i tu zaczął się wpierdol ostateczny - co prawda miałem już drogę do schroniska, ale była godzina ok 16:30, robiło się ciemno, mialem 2km do końca, cały czas pod górę, a ja zapadłem się w śniegu dobrze po kostki.

W końcu! Ok 17:00 totalnie wyjebany dotarłem na miejsce!

A co to było za miejsce i jak wspaniały gospodarz mnie tam powitał, o tym będzie w następnych częściach ;)


https://streamable.com/4f70l3

6ff2102d-4f0e-45c3-bb44-f5fe1cc8402d
8e138ee4-d9cc-47b8-948f-b2af99d383ea
2235f3cf-6f20-4860-9239-413e91796ecf
99336821-181e-4b41-b3ae-f596911d20d7
07122b42-10c6-4510-805b-eac1f4ea4b72
vredo

@winet Sucharek:

Niedźwiedź szedł przez las w nocy, nie zauważył dziury i wpadł do niej wybijając sobie wszystkie zęby. Zwierzątka wybrały się go szukać. Zając chodził z latarką po lesie i natknął się na tę dziurę. Świeci na dół i słyszy, że coś się w dziurze porusza.

- Kto tam jest? - pyta zając.

- Nieśfieć.

I zając zgasił latarkę.

winet

@vredo przez Ciebie ze śmiechu puściłem bąka przy sikaniu xD

Jarosuaf

@winet No niedźwiedź. Albo jakiś diaboł. Jak czuć było siarką to raczej diaboł. Tak czy inaczej może to ciarki wywołać 😀

wiatrodewsi

@winet Chłop pojechał w Bieszczady i się dziwuje że na ślady miśka trafił. Gdyby to było gdzieś pod Radomiem, to sam bym był w szoku, ale tam?

Zaloguj się aby komentować

winet

@libertarianin gdyby nie jego film o chałupniczym robieniu noża to w życiu bym nie pomyślał żeby sobie taki sprawić.

SST82

Jak na początek, to wygląda okropnie

winet

@SST82 dla mnie jest pięknym Skurwolem. Innym nie musi się podobać, najwazniejsze że rozłupuje drewno i czaszkę 😁

Zaloguj się aby komentować

#smutnedomy


Zapraszam Was na Słowację, szlak z Balnicy na Osadne. Smutny domeczek był kiedyś wykorzystywany prawdopodobnie jako bunkier na sadzonki, w środku było może 1,5m wysokości

fc157260-3451-4be8-b893-9ebce2b25f17
addfb041-2121-4c83-93d5-676eab0369f4
0cededfb-7896-42ab-84f5-e15942dde320

Zaloguj się aby komentować

#wpizduwlas #bieszczady #gory


Sobota

Plan był żeby wstać rano, no oczywiście nie pykło i wstałem ok 9:00. Szybki ogar (nie taki szybki, bo jeszcze kaszankę zrobiłem) i wymarsz, bo wg aplikacji samego marszu ma być nieco ponad 5 godzin, a chciałem dojść za jasnego żeby przygotować się do nocy. Ten dzień pod względem marszu był jednym z najnudniejszych, bo butowalem asfaltem prawie 5 kilometrów. Z drugiej strony nie ma tego złego, dotychczas Bestia niemal nie była przyzwyczajona do chodzenia na smyczy, a już w ogóle do przejeżdżających obok samochodów 90km/h. Tu miałem okazję po raz kolejny przekonać się jak szybko łapie nowe rzeczy- szliśmy 'pod prad' i jak któreś z nas zauważyło że nadjeżdża samochód to elegancko schodziła do pobocza (lewej strony) i szła tak aż samochód przejechał, potrzebowała może z pół godziny na ogarnięcie tego. Napisałem że miałem okazję po raz kolejny przekonać się jak szybko łapie, bo dzień prędzej za drugim razem załapała że do spiżarni w schronisku wchodzić nie wolno. Kiedy ktoś wchodził do środka i zostawiał uchylone drzwi to ona podchodziła, patrzyła do środka, ale progu nawet nie próbowała przekroczyć.

Sama droga tego dnia w sam raz rozgrzewkowa, najpierw kawałek szlakiem, później jak wspomniałem prawie 5km asfaltem, a na koniec przejście ok 9km szlakiem rowerowym przez przełęcz Żebrak, szlakiem który był zaśnieżoną, miejscami oblodzoną leśną drogą asfaltową.

Na miejsce dotarłem ok 15, liczyłem na to że w chatce będę sam, niestety było ok 8 innych osób. Plus tego taki, że było rozpalone w piecu, minus że towarzystwo trochę dziwne. Na wejściu przywitał mnie typ, zdaje mi się że to jeden z youtuberów survivalowych. Jezus Matko co za przyjeb, od razu dostałem wykład że ludzie są debilami, bo puszczają psy luzem w lesie (Bestia była na smyczy, żeby nie było) i te psy zobaczą zwierzynę i spierdalaja do lasu. I w ogóle to on był kiedyś z jakimiś znajomymi którzy mieli dwa psy i te psy były tak po⁎⁎⁎⁎ne, że robiły co chciały. Łaziły gdzie chciały, srały gdzie chciały i nikogo nie słuchały. Później jak chillowalismy z Bestia słuchałem jego opowieści, mam wrażenie że typ jest taki jaki ja nigdy nie chciałbym się stać, a nieraz jest mi do tego bardzo blisko. Wie wszystko najlepiej, cała reszta ludzi to idioci i co to k⁎⁎wa nie on. Ech, szkoda ryja strzepic.

Na szczęście reszta towarzystwa była normalna, no ale my i tak większość czasu leżeliśmy i odpoczywaliśmy, bo kolejnego dnia znowu zaplanowana szybka pobudka (hehehe) i do zrobienia koło 19km z większymi już przewyzszeniami (ojjj, były większe, były...)


W czasie jak byliśmy w chatce jedyne szczątki zasięgu złapałem w starym wychodku ze zdjęcia 😁

Cdn

@kiri nie wiem czy ostatnio Cię zawołało bo dodałem po wysłaniu

3c0453dd-0fcf-4649-a7c0-78f09dfaeffe
2b1e9275-a49a-44d0-a187-9bf49a7ed43b
4fe9fcef-f47d-44a3-9a57-92798ba5ae5b
7892d8c9-2f85-4d4b-9745-b61b24eeff56
7031bb6a-733a-4d8f-b6a3-a4bd90e4d6a8
ciszej

@winet wykład jakbyś co najmniej przyszedł z pitbullem trzymającym dziecko w pysku a tu biszkoptowa kulka XD chłop się może psów boi

winet

@ciszej ostry przyjeb. Jak później słuchałem co opowiadał o tym jak 'mowi starej jak ma być a jak się nie podoba to wypad' to normalnie nóż się w kieszeni otwierał

kiri

@winet dopiero tutaj mnie zawołało! Super, że wam się tak dobrze szło, bardzo się cieszę<3

Zaloguj się aby komentować

#administracja #hejto @bojowonastawionaowca


Chłopy, czy można zrobić coś z tym automatycznym odtwarzaniem video? Tak jak teraz to działa, to naprawdę w cholerę nieśmieszny żart jest. Scrolluje sobie hejto z rana a tu niespodzianka:

https://www.hejto.pl/wpis/rozwojosobisty-heheszki-2


Dzisiaj akurat przy stole, ale fhuj bym się uśmiał gdyby to było wczoraj w kolejce do lekarza...

NiebieskiSzpadelNihilizmu

To ja dorzucę od siebie coś- w apce na androida pisząc komentarz i chcąc wrzucić emocji wybieram ikonę i pojawia się lista... z takim dziwnym niebieskim polem. W czym problem? Ano od kiedy to się pojawiło to nie da się przewijać listy emocji bo ta się odświeża nawet 2 razy na sekundę i wraca na samą górę.

78b0578f-5810-42c7-8452-a2f9a8a11327
bojowonastawionaowca

@winet zgłosiłem adminom, ma być ogarnięte

winet

@bojowonastawionaowca dziękuję :)

bojowonastawionaowca

@winet już weszła aktualizacja aplikacji z możliwością wyłączenia autoodtwarzania filmików w preferencjach

Zaloguj się aby komentować

#diy #budujzhejto #rekodzielo


No to poleciałem, nóż już zahartowany, chyba dobrze wyszło bo dźwięczy jak cholera. Teraz jeszcze trzeba odpuścić w piekarniku i jutro jak dobrze dlubne rękojeść.


Tu rozpalanie ogni piekielnych starym węglem drzewnym:

https://streamable.com/vzi1o1


Sam proces hartowania:

https://streamable.com/4m2fic


No i tak brzmi teraz:

https://streamable.com/u3w4sl

f93ab947-97d4-4835-8ada-f40b7b8f87e3
koszotorobur

@winet - fajne efekty cząsteczkowe - w czym renderowane?

winet

@koszotorobur w real life

koszotorobur

@winet - a jaka karta graficzna?

Zaloguj się aby komentować

rakokuc

@winet nazwij go Miecz Zemsty, bo jest do tego gotowy motyw muzyczny, autorstwa Barda z Kielc ( ͡° ͜ʖ ͡°) https://youtu.be/-YtJ7fc34EA?si=OOitlJz0tzZUm_Yw

kamyk1984

Ta rysa przy otworze to nie wygląda zaciekawie. Ben Abbot już by cię skreślił

winet

@kamyk1984 delikatny wżer, nie chciałem głębiej tego szlifować. W tym miejscu i tak będzie zasłonięte ;)

kamyk1984

@winet Żeby nie pękło podczas testów

bejonse

Nadaj mu imię: Uginający okleiny.

Zaloguj się aby komentować

ciszej

@winet lesný kolesový traktor

Zaloguj się aby komentować

#wpizduwlas #gory #bieszczady


Piątek 24.01 nie był zbyt interesujacy. Z domu wyjechałem w czwartek ok 19.00 z godzinna obsuwą, w Łupkowie byłem w piątek ok 8.00, czyli w schronisku byłbym dokładnie tak jak zapowiadałem wcześniej, no ale... Zamiast zaparkować samochód przy drodze na górce to postanowiłem zjechać na dół w stronę rzeki, żeby mieć miej chodzenia z mandżurem do schroniska. Jak się okazało po zjechaniu, na dole było dosyć mokro, więc nie dość że nie bardzo było gdzie stanąć żeby nie zablokować drogi i jednocześnie nie utonąć, to jeszcze nie dało się wyjechać spowrotem do góry xD Straciłem na tym z pół godziny i zostawiłem samochód w cholerę. Jak się później okazało, miły koleś który był na chwilę w schronisku odwiedzić gospodarza nawinął się parę godzin później jak podejmowalem kolejną próbę wyjechania i terenówka wyciągnął mnie do drogi.

W samym schronisku szybkie kimanie po całej nocy jazdy, a po tym zwiedzanie okolicznych stacji w Starym Łupkowie i Nowy Łupkowie. Pierwszy raz w życiu trafiłem na stację taka jak w Starym Łupkowie. Przeszła ona generalny remont kilka(naście) lat temu, w obecnym rozkładzie jazdy odbywają się na niej jedynie DWIE PARY połączeń w ciągu roku - IC Bieszczady 31.12 i 05.01. To co zrobiło na mnie największe wrażenie, to naprawdę ładnie zachowane budynki stacyjne, sama stacja zupełnie opuszczona a przy tym zapalone semafory. Do stacji prowadzi jedynie wąska droga gruntowa. Jak się okazało podczas obchodu, ma ona nawet swoją własną studnie i oczyszczalnie ścieków! Do Starego Łupkowa jeszcze wrócę za parę dni, planuje obejrzeć tunel łączący Polskę ze Słowacją, który jest kilometr dalej.

Ze stacji zawijka do schroniska, bo z samego rana (hehehe) pobudka i do zrobienia ok 18km - kierunek Rabe.

Co warte wspomnienia - bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie, że w obu schroniskach które odwiedziłem jest 'specjalny' pokój dla ludzi z psami, w obu przypadkach był to pokój z łóżkiem, kiedy 'normalnie' kima się na glebie na materacu 😀


Aaaa, i wołam koleżankę @kiri

c2d7c49f-ce02-46a2-aaa7-b6875c2904a1
a5216f47-6276-44d9-96cf-c36f78185a25
de7e2b83-2080-44ec-90e6-c26f3b0f3571
91d9c1ff-fa5f-47be-8fb8-d6abe0c6dab6
65d33431-93a9-47d8-924f-3af68f270654

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować