Zdjęcie w tle
siRcatcha

siRcatcha

Autorytet
  • 709wpisy
  • 2083komentarzy
siRcatcha

Jadę zobaczyć, czy jest u mojego rzeźnika świeża jagnięcina, trzeba cyknąć te szaszłyki, bo pogoda grillowa

Zaloguj się aby komentować

tymszafa

@siRcatcha coś mają z tymi Kielcami nie po drodze.

Zaloguj się aby komentować

Bipalium_kewense

@siRcatcha Dla mnie to dziwne, bo ja w dni powszednie nie mam na ogół czasu na udzielanie się tutaj, a w weekendy tak (chyba że jest np. ładna pogoda i wybieram się na jakąś wycieczkę). Myślałem, że w przypadku innych pracujących lub uczących się osób jest podobnie, a jednak nie.

HappyNewYear88

Sobota, dzień odpoczynku, ja akurat lubię sobie dodać jakiegoś luźnego posta w takie dni.

siRcatcha

no ja podobnie na tygodniu w nocy albo na fajce/kiblu a w weekend lurkowanie co pare minut xD

Zaloguj się aby komentować

hejto

@siRcatcha dodane !;)

tomek

@siRcatcha Produkcje Moshica mam bezpośrednio od niego nim jest w sklepach także tu jestem nie czasie wciąż niestety nie chce wydać po tylu już latach kawałka którego często używa jako toola w swoich setach. Posiadam jedynie własną wersję na swój użytek pociętą i poklejoną, ale oficjalnie wciąż tego nie ma. Jeśli śledziłeś jego starsze sety to często pojawiał się utwór z vocalem "you soul, my soul" itd..

tomek

@siRcatcha ps. te foto z miniaturki robiliśmy wspólnie w Łódzkiej manufakturze zaraz po jego występie zdjęcia robił znajomy Marcin Syrowiec.

Zaloguj się aby komentować

Wrzuciłem wczoraj wrzutkę i po piorunkach chyba wam się spodobało, czyli lecimy dalej. Tym razem przeskoczymy jakieś 15 lat do przodu, kiedy już miałem jakieś pojęcie o muzyce popularnej


Epizod #2 - Płomień81 - Letniak

https://www.youtube.com/watch?v=EmvHGIXvA1Q

Wybór może was zdziwić. Wczoraj był Mike Oldfield, a dzisiaj P81. Jak już wspominałem chciałbym się z wami podzielić kawałkami, które w jakiś sposób na mnie wpłynęły wiążą się z ciekawostkami.


To był rok 1998, w Polsce hip-hop po dominacji WYP3, Liroya (Kielce), Kalibra (Śląsk) czy Slums Attack (Pyrlandia) konkretnie przebił się do pop-kultury. Polska zcena zaczyna być doceniana na świecie i mieć spory wpływ na rozwój europejskiego hiphopu. Dzieciaki podorastały, na bierzmowanie można było dostać komputer od chrzestnej xD, więc nagle zaczyna obradzać talentami. Piszę to z przekąsem, albowiem w tym samym czasie mamy wysyp fenomenalnych artystów, ale też zaczyna się największa klątwa - "domowi muzycy z PeCetem". Powstaje strasznie dużo szmelcu, ale jak ma być skoro nawet w TVP są programy gdzie dyskusje prowadzi Peja z TeDe xD Każdy gówniarz pod blokiem, który nie śmiga z trawą czy władkiem, marzy by zostać hiphopowcem. Hiphop w Europie zaczyna tworzyć swój własny styl, odmienny od amerykańskiego typu getto (oczywiście w PL też jest ten "styl" ale jest mega komiczny, gdzie co drugi wykonawca plecie farmazony o życiu w szarym bloku i spędzaniu czasu na ławce pod nim, a tak naprawdę to ma hajs od starych na płyty i sprzęt - pozdrawiam was chłopaki z Zarys Zdarzeń cieplutko xD) W tym czasie na warszawskim Ursynowie rodzi się ekipa Płomień81. Znana wielu (teraz), wtedy część tzw. warszawskiej sceny, tylko niektórzy wiedzieli kto to Pezet i Onar - założyciele ekipy z murka pod szkołą nr 81 (stąd nazwa) - kurde kiedyś te murki za krzakami to było centrum życia społecznego na osiedlach xD Cały klimat tych czasów i tzw. Zjednoczonej Sceny, Gibgibbon squadu czy Obrońców tytułów to jest temat na oddzielny wpis. No OK, ale odchodzę od wątku Płomień zapłonął pierwszą płytą, która stała się momentalnie kultowa w WWA. Nagrana na kiepskim sprzęcie (mimo, że Asphalt Rec), ze słabym podkładem, źle ustawionymi mikrofonami była "swojska". Teksty lirycznie były inne od pierdololo Peji czy innych "prawilniaków-kryminalistów" - po pierwsze i najważniejsze były inteligentne! To wtedy przypada złoty okres polskiego HH. Później było coraz więcej (hajsu) i coraz gorzej niestety (muzycznie). Siłą PL HH było to, że był autentyczny (wtedy), weszły korpo i się zaczęło strzyżenie baranów, a że grupa docelowa nie należy do najwybitniejszych....

No dobra, to jest ten P81, wydają płytę w sierpniu 99 i boom - masakra. Z miejsca sława, dziwki hajs i koks - 600V zaprasza do płyty, odpalają własne ciuchy i takie tam. Najlepsze w tym kawałku "Letniak" jest to dlaczego mimo beznadziejnego setupu tak to za⁎⁎⁎⁎ście wyszło. 1. Świetne teksty 2. Dobra dykcja 3. Ukradzione bity xD No tak. Kawałek Letniak to oficjalnie zsamplowany "John Holt" - a tak serio (posłuchajcie sami poniżej) to beszczelna zżynka No cush tak to wtedy wyglądało, jak się podrapało winyl na vestaxie (nie T MK2, posłuchajcie typowego "poślizgu" przy zejściu ze skretcha, kiedy silnik dobija do prędkości) to wszystko było WoW. No ale, zapraszam do posłuchania. Zwróćcie uwagę na smaczki w tym tracku. No i może jeszcze tego loda xD Utwór jest świetny (mimo brzmienia jak z kasety kupionej na targu) przez teksty Onara i Pezeta, a wykorzystany podkład sprawił, że chwyciło (złota zasada, ludzie lubią słuchać to co już znają).


A no i jak ktoś z ekipy ursynowskiej to czyta, to pozdro 303 yO - szkoda, że nie ma już imprez w Punkcie czy Harendzie

siRcatcha

dajcie na 1.25 w yt

https://www.youtube.com/watch?v=E570tl9Y4x4


I coś napiszcie, bo nie wiem czy te piorunki to z litości tylko

oznaczam @CzechGangbang zeby zmazać plamę z honoru


EDiT: w ogóle to Letniak to chyba pierwszy polski kawałek HH, gdzie damski refren nie spierdolił po całości kawałka xD do tego jeszcze cały zamysł wpisuje się w główne założenia: 3x (bboy, writer, mc)

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Taka ciekawostka.

Caine Gayne nie należał nigdy do osób, które trzymały nerwy na wodzy, jednak to podczas tego przejazdu stał się "sławny" najbardziej. Kiedy podczas finałowego przejazdu próbował zrobić transfer z grinda na rampe jeden ze stojących obok fotografów wbrew zasadom, zamiast mieć wyłączony flesz lub robić zdjęcia "z góry" strzelił mu prosto w oczy z kilkudziesięciu centymetrów. Efektu nie trudno się było nie domyślić. Wywrotka i praktycznie koniec walki o wygraną. Jednak Caine nie należał do spokojnych streetowców - co widać na filmie.


Sam przyznał po latach, że nie jest dumny ze swojego jendego z "najsłynniejszych" przejazdów, jednak gościu powinien się cieszyć, że stracił tylko aparat, a nie zęby

https://youtu.be/FIXaL85uqOE

Zaloguj się aby komentować

Zbrojnik bulldog (L187b) (Chaetostoma thomasi)

Polecam serdecznie wszystkim tym, którzy lubią zbrojniki, ale nie chcą mieć w baniaku wielkiej krowy, która w nocy mogłaby im odgryźć głowę


Czasami w zoologikach można dostać bulldoga. Lubię je, są fajne, bo nie mają rogów i wypustek jak inni krewni. Ryba ma ścięty niczym bulldog pysk. Haczykowate łuski, kolce jadowe (standard u zbrojników), ale co najważniejsze nie rośnie duży i jest (jak to już u zbrojników) bardzo wytrzymałą rybą.


Akurat ten mój ze zdjęć jest z dzikiego odłowu i przyleciał do mnie z dorzecza Orinoko. Niestety jak to już z dizkimi rybami bywa, chciałem się po jakimś czasie pokusić o F1, ale już nie dałem rady dokupić samiczki Samiec ma czerwonawe zakończenia płetw i troszkę inny kształt.


Ryba jest całkiem wojownicza. Nie da sobie w skrzela dmuchać. Ma "wężowe" oczy i w dobrym humorze lśni na złoto.


Lubi jeść wszystko, robale, spirulinę, marchewki, ale przede wszystkim tak jak pozostałe zbrojniki WYMAGA celulozy do poprawnego trawienia. Czyli MUSISZ mieć drewno w baniaku, a jeszcze lepiej drewno i kamienie robiące za kryjówki + piach za podłoże. Ten zbrojnik nie kopie, ale potrzebuje piachu do utrzymania higieny.


ZBROJNIKI NIE JEDZĄ GLONÓW (przynajmniej znakomita większość), popularna nazwa "glonojad" to tak naprawdę odnosi się do glonojadów syjamskich (Crossocheilus oblongus), które ze zbrojnikami mają tyle wspólnego, że jedno i drugie to ryba z przyssawką Zbrojniki tylko przymuszone głodem będą jeść odpadki z dna. Niestety wiele z nich kończy zagłodzone (brak żarcia/resztki plus zero drewna).


Ktoś z was ma lub miał i chciałby się podzielić spostrzeżeniami?


Zbrojnik siedzi w baniaku SA CW pH 6.7 gH 6 26C (kH nie wiem jakie jest teraz, ale ogólnie woda miękka kwaśna).

a9b9da57-f7eb-4462-ae0d-8d473f802fa8
995df597-e946-49f8-8d66-bcfa82800005

Zaloguj się aby komentować

Okazjonalny muzyczny spam od siRcatcha.

Cześć, @ChechGangbang zapodał ciekawy pomysł, by podać piosenkę, która wam się nie nudzi. No kurcze tylko ja mam takich "piosenek" całe gigantyczne stado. Każda z nich jak ją usłyszę to mi towarzyszy do końca dnia. No dobra to może do konkretów. Przez ponad 20 lat zajmowałem się muzyką, głównie jako producent, manager, radiowiec, dj, no zajmowałem się tym troszkę. Organizowałem imprezy w praktycznie całej Europie, do tego rozkręcałem festiwale alternatywne. Do mojego osobistego sukcesu zaliczam trzydniowy festiwal, którym w poddziemiach bawiło się non stop prawie 10,000 ludzi, na 5 salach przy muzyce od ponad 70 dj i artystów. Dobra to tyle wstępu.

Chciałem się podzielić z wami (okazjonalnie) muzyką, która w jakiś sposób (raczej mocny) wpłynęła na moje życie. To właśnie te kawałki, które słyszę w głowie cały czas. Trochę też czuję się źle, bo kilka dni temu zjechałem gust muzyczny @Havelock_Vetinari (a przecież o gustach się nie dyskutuje). Dajcie znać czy bylibyście zainteresowani takim okazjonalnym spamem Lubię wg. mnie dobrą muzykę, tą wyższych i niższych lotów, ale mającą to "coś".


Epizod #1 Mike Oldfield - Tubular Bells

https://www.youtube.com/watch?v=_86Gm9iclAg

Gdzieś w czasach polskiego rozkwitu lat 80tych, podsłuchałem na szpuli ojca nagranie z radia luksemburg. Jako straszny gnojek, nie byłem za bardzo w stanie ogarnąć co ja właśnie usłyszałem. Jednak jakiś czas później u wujka na dobrej wieży z unitry z kolumnami tonsila jak to brzmiało! Od tamtej pory zafascynowały mnie "nowe" (w Polsce) trendy muzyki elektronicznej i multiinstrumentalnej. Proste frazy i sekwencje zapętlone tworząc niesamowite kompozycje, które przy zamknięciu oczu opowiadały fantastyczne historie pozwalające wyrwać się z szaroburego gówna zwanego PRLem (jeszcze wtedy nie znałem szaroburego gówna postsolidaruchów lat 90tych )


Dajcie znać czy moje wypociny się do czego nadają i zapraszam do komentowania

CzechGangbang

@siRcatcha popraw jeszcze mój nick, a Twój post będzie bezbłędny tak samo jak nagranie, które wrzuciłeś

siRcatcha

@CzechGangbang ale wtopa xD nie moge edytować już! Dam ci piorunka i zabiorę, żeby dać jeszcze raz

siRcatcha

halo @hejto proszę zmieńcie na CzechGangbang we wpisie, bo spać nie mogę

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

alq

bardzo ładny proszek. Czy to matcha?

Zaloguj się aby komentować

gacek

@siRcatcha dobra kamere mogli wziac tam

PapaNorris

@gacek ciężko by działa dobrze przy takiej temperaturze, ciśnieniu i zapyleniu

HappyNewYear88

Niepozorny helikopter, ale miejmy nadzieje że będzie dawał dobrze radę

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Taka ciekawostka, w związku z oblanym przeze mnie dzisiaj przeglądem auta. Okazało się, że tylne światła w moim V50 nie działają jak należy. Te LEDowe nie działają znaczy, żarówkowe tak. Szukałem ile to może kosztować, w salonie 250EUR sztuka xD, na szrocie 150EUR sztuka, u elektryka 100EUR sztuka, ale naprawa. W internecie natomiast... jeden filmik i koszt naprawy to 15 minut i mniej niż 10c sztuka xD Chyba zacznę swój biznes naprawy lamp LED. (i wreszcie mogłem mojej wyjaśnić potrzebę zakupu zestawu lutowniczego i miernika xD)

https://www.youtube.com/watch?v=FaEVCuq5fXQ

Havelock_Vetinari

Moje Volvo dzisiaj przeszło śpiewająco na szczęście ;d

siRcatcha

@Havelock_Vetinari troche w szoku byłem, koleś mi wyjechał i zamiast do odbioru to wjechał w zatoczke i jeb taką wielką naklejkę na szybe, że samochód grozi katastrofą w ruchu lądowym xD Okazało się, że mój cudowny mechanik zapomniał przykręcić mocowania gumy od drążka kierowniczego i opony mi się wytarły od złej zbieżności, czego nie zauważyłem i w jednym miejscu widać było włókno xD Światła to luzik, bo żarówki działają, tak samo wypaliły mi się od rejestracji. Ale mechanik sięna bank ucieszy z informacji, ostatnim razem w górach strzelił mi wąż od płynu chłodzącego, bo "zapomniał zacisku zaciągnąć"... Całe szczęście strzełił na przełęczy, gdzie mieszkała jedna rodzina i do tego mechanik xD


long story short: owaliłem za zużytą oponę i brak podświetlenia rejestracji.

gacek

@siRcatcha miałem volvo v50 kilka lat temu - nic się z nim nie działo około 280k przebiegu - aż pewnego dnia zaczął na czarno dymić to po miesiącu go opchnąłem - wozy z przebiegiem powyżej 250k serio w PL sprzedać za dobrą kase. Ale ogólnie volvo na plus.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

adrian-wieczorek

@siRcatcha co ostatni taki hype na niego?

Zaloguj się aby komentować

siRcatcha

@adrian-wieczorek tyle mialo minimum 2 lata temu, kiedy to wrzucilem xD

Zaloguj się aby komentować