Taka ciekawostka.
Caine Gayne nie należał nigdy do osób, które trzymały nerwy na wodzy, jednak to podczas tego przejazdu stał się "sławny" najbardziej. Kiedy podczas finałowego przejazdu próbował zrobić transfer z grinda na rampe jeden ze stojących obok fotografów wbrew zasadom, zamiast mieć wyłączony flesz lub robić zdjęcia "z góry" strzelił mu prosto w oczy z kilkudziesięciu centymetrów. Efektu nie trudno się było nie domyślić. Wywrotka i praktycznie koniec walki o wygraną. Jednak Caine nie należał do spokojnych streetowców - co widać na filmie.
Sam przyznał po latach, że nie jest dumny ze swojego jendego z "najsłynniejszych" przejazdów, jednak gościu powinien się cieszyć, że stracił tylko aparat, a nie zęby
https://youtu.be/FIXaL85uqOE

Zaloguj się aby komentować