opaaaanie, ale forteca (☉__☉”)
tam u ciebie winniczek tak się ściele?
Ja to miałem drogę wojenną z pomrowami.
Pewnego wieczoru gdy słońce już zachodziło a wokół przy polach podnosiła się mgła, coś mi nie sztymowało że im dalej patrzę tym jakoś tak ziemia ciemniejsza.
Tych skurwoli to całe mrowie ruszyło po moje kabaczki, jak zombie w nocy żywych trupów.
Poddałem się, ale ostatecznie chujki nie dały rady, bo gro kabaczków siedziało w oponach i niewiele poradziło wejśc na nie a wokół grządki zrobiłem wcześniej zasieki z drutu miedzianego. Tanio nie było ale skutecznie.
Polecam, jeśli masz starego elektryka, albo chociaż somsiada co tanio kabla opyli