Padły sugestie o zestrzeleniu śmigłowców.
W czwartek Radosław Sikorski, były szef MSZ, mówił w TOK FM, że "jeżeli te helikoptery były w powietrzu po polskiej stronie przez 10 minut, to było mnóstwo czasu, by je zestrzelić".
- W normalnej sytuacji, gdyby wojna nie toczyła się za naszymi granicami, nikt nie rozważałby takiej opcji, że przy tego typu naruszeniach należy w jakikolwiek sposób neutralizować obiekty fizycznie. Takie sytuacje, jak ta na granicy, zdarzają się i to z różnych względów - czasami z pomyłek. To nie jest powód do tego, żeby od razu taki obiekt zestrzelić - mówi WP gen. Rajchel.
Podobną opinię słyszymy od eksperta. - Zestrzelenie śmigłowców nie miało tu sensu. Poziom eskalacji i nerwów już jest duży - co jest w dużej skali prowokowane przez Białorusinów, a de facto przez Rosjan. Nie mam pomysłu, w czym ten ruch mógłby nam pomóc. Żaden z moich znajomych służących w wojsku też nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie - twierdzi Dawid Kamizela.
Taka prawda dla tych którzy ochoczo chcieli strzelać do Białoruskich śmigłowców.
https://wiadomosci.wp.pl/padly-sugestie-o-zestrzeleniu-smiglowcow-mamy-komentarz-polskiego-generala-6926578749856416a
#ukraina #rosja #bialorus #polska #wiadomoscipolska #polityka