@czysty_rigcz I tak i nie. Mówiąc ogólnie to wydaje mi się, że jest to bardziej skomplikowane.
Dla zwykłago kowalskiego, który zaciąga kredyt czy też bieże pożyczkę na zwykłe cele konsumpcyjne lub potrzeby bieżące to jak najbardziej nie jest to dobrym rozwiązaniem.
Jednakże polecam poszukanie i zapoznanie się z materiałem na temat dlaczego bogaci ludzie z tego korzystają. Na przykład pierwszy lepszy artykół z Forbsa "Jak bogaci wykorzystują strategię kup i pożycz, aby uniknąć wysokich rachunków podatkowych" (https://www.forbes.com/sites/davidrae/2022/07/14/how-the-rich-use-the-buy-borrow-die-strategy-to-avoid-large-tax-bills/?sh=ed938bf18a9e)
Z innej strony na moim własnym przykładzie powiedzmy, że w UK kupuję dom. Jest to dla przeciętnej rodziny raczej duża inwestycja w okolicach kilkuset tysięcy funtów. Kredyt jest w tym przypadku bardzo korzystnym rozwiązaniem. Dlaczego?
- Jeśli bym musiał odkładać tę kasę to bym tracił z czasem odkładania poprzez inflację.
- Sama cena domu po latach odkładania na niego pieniążków była by dużo wyższa.
- Musiałbym płacić w okresie odkładania za wynajem - czyli co miesiąc duża kasa wywalona w błoto.
Zaciągając kredyt:
- Od razu mogę dysponować nieruchomością i oszczędzam na kosztach wynajmu.
- Kredyt ma gwarantowane oprocentowanie na 2-7 lat (zależy jaki się zaciągnie) więc jeśli stopy procentowe pójdą w górę to jestem chroniony w tym okresie , również przed podwyżkami cen wynajmu które na przykład w ostatnim czasie poszły w góre.
- Mam większą płynność finansową bo spłacając kredyt korzystam tylko z części moich dostępnych pieniążków a reszta może na mnie pracować poprzez inwestycje lub mogę część zafinansować w samego siebie czy też moją rodzinę przyczyniając się do zwiększenia kwalifikacji i dochodów.
- Dom który spłacam rośnie dużo szybciej na wartości od oprocentowania które dokładam dla banku
- Dodatkowe inwestycje które zrobiłem w domu podniosły już jego wartość znacznie więcej niż te same inwestycje mnie kosztowały.
Co nie znaczy, że trzeba od razu lecieć do banku i się zadłużać, bo to przynosi korzyści Kraje również się różnią przepisami podatkowymi. Występuje też dodatkowe ryzyko dla banku oraz dla kredytobiorcy. Ciekawy temat ale temat morze. Zawsze jest coś za coś.