#startrek

5
35
Nauka języka klingonów. Czy ktoś poleci jakiś kurs?
Miedzyzdroje2005

@kwahu666 pamiętnik chcesz pisać?

kwahu666

@Miedzyzdroje2005 nie, mam nadzieję że pewnego dnia uda mi sie dostac na Enterprise NCC-1701C i pogadam sobie z Worfem beż tlumacza.

Miedzyzdroje2005

@kwahu666 Worf służył na D i na doczepkę też i na E W tym samym czasie, co kręcono filmy fabularne Michael Dorn grał w DS9, ale producenci musieli umieścić go również na Enterprise i kombinowali fabularnie, aby to miało sens. Np. Defiant biorący udział w obronie Ziemi przed Borg (szkoda tylko, że w serialu DS9 o tej historii cisza)

Zaloguj się aby komentować

Porządki w szafie, znalazło się.
Kto był?  (⊙ˍ⊙)
4d7fa63f-1c2c-451f-9b72-43f327889ce4
Polinik

@pescyn

Panie, to 19 lat temu, kto by pamiętał. Wakacje były, wcześniej byliśmy kilkuosobową grupą na tygodniowym spływie kajakowym, Piława, zdaje się. Potem parę dni w Ustce u jednego z trekowiczów a potem relokacja na konwent.

Spaliśmy w jakimś internacie, który mieliśmy wynajęty cały dla siebie.

Mało Star Treka -- leciał wtedy ST: ENT, który był gnojony przez fandom równie mocno co teraz ST: Discovery, za to dużo o innych serialach SF.

Turniej w karciankę MtG, konkurs wiedzy astronomicznej -- wygrałem wtedy "Fizykę Podróży Międzygwiezdnych" (czyli "Physics of Star Trek") Michio Kaku.

Była też jakaś gra terenowa po Kołobrzegu -- pamiętam, że podeszliśmy do taksówkarza i podpytaliśmy o szczegóły jakiejś fontanny czy pomnika.


Ogólnie to wspominam to raczej jako wydarzenie towarzyskie niż fandomowe -- z prawie wszystkimi ludźmi się znałem na podobnych zasadach co teraz wykopiwa i wykoparty -- znaliśmy się w obrębie miasta, czasami spotykaliśmy się "międzymiastowo" a raz na rok-dwa -- party nazwane konwentem.

Do tego leżenie na plaży nad morzem i pluskanie się w Bałtyku.


Jakieś mini-podsumowanie Kai wrzucił na startrek.pl, o dziwo jeszcze wisi. XD


http://www.startrek.pl/article.php?sid=399

Zaloguj się aby komentować

https://www.youtube.com/watch?v=2TsMyLt2BTM
Właśnie obejrzałem ostatni odcinek DS9 i cóż tu rzec - będzie mi brakować serialu. Patrząc z pespektywy czasu serial zaskakująco niewiele się zestarzał. Fabuła jest całkiem spójna, momentami dosyć mroczna w porównaniu do innych Star Treków. Sam wątek wojny z Dominium poprowadzony świetnie aż do ostatniego odcinka. Od czasu do czasu wprowadzane odcinki - że tak to ujmę - "humorystyczne" równie dobrze wypadają. Co zadecydowało o jakości serialu? W mojej ocenie:
  1. świetnie dobrana obsada. Najlepiej dobrany oczywiście Quark (ogólnie Ferengi bardzo dobrze zostali przedstawieni przez aktorów; nie zapominajmy o Wielkim Nagusie Zeku!). Odo bardzo fajnie wypadł jako nieszablonowa postać, która z sezonu na sezon coraz bardziej się "uczłowiecza", z kobiecych postaci bardzo dobrze wypadła major Kira (wybuchowa kobita; rebeliantka aż do ostatnich sezonów). Kardasjanie świetnie (zwłaszcza Gul Dukat - idealnie dobrany aktor do tej roli!). Trochę gorzej wypadł Sisko; dosyć dziwnie grał momentami (kiepsko grał emocje; tak się zapowietrzał podczas gwałtownych ekspresji, że wydawało się, że zejdzie na zawał). Jadzia również wypadła tak sobie; podejrzewam, że to kwestia wyjątkowo trudnej roli jaką aktorka miała do odegrania. Miała przedstawić postać o bogatej przeszłości (w końcu niejedno życie miała) a wyszło raczej nijako i bezpłciowo. Natomiast Ezri, która pojawiła się w ostatnim sezonie zaskakująco szybko się zaadoptowała.
  2. Fabuła, która skupiona jest wokół polityki i wojny, a która od pewnego momentu zaczyna kłaść nacisk na wojnę z Dominium. Bardzo fajne są przedstawione animozje pomiędzy rasami. Tutaj widać kolosalną przepaść między znaczną częścią współczesnych seriali (powiedzmy... netfliksowymi) gdzie konflikty i wojny są sprowadzane do czerni i bieli; a wszelkie konflikty wywołuje religijny fanatyzm (wystarczy spojrzeć co zrobili z Nilfgardeem w Wiedźminie...). Tutaj pomimo, że Dominimum jest agresorem ciężko powiedzieć, że ktoś jest dobry; mamy zmiany sojuszy, zdrady i narastanie animozji. Zdarzają się momenty kiczu ale przynajmniej nie sprowadza się przyczyny konfliktu do totalnego banału.
  3. klimatyczna muzyka - a zwłaszcza początkowe intro.
  4. format 7 sezonów po ok. 26 odcinków daje potężne możliwości by rozwijać postacie i fabułę. Dzięki takiemu formatowi mamy zarówno odcinki dynamiczne jak i "luźniejsze" (jeden z moich ulubionych to ten jak Odo i Quark rozbijają się na planecie, oraz odcinek z Kirkiem), rozwijające postacie.
Co tu dużo rzec... "Picard" jako miniserial wypada jak popłuczyny w porównaniu do ST:NG i DS9.
Korci mnie teraz Voyager - ale czuje, że znowu wsiąkne na kolejne tygodnie...
kurwiszon

@pescyn dzięki! "Tales of the Dominium war" będę szukał. ST:O troche mnie odstrasza faktem, że to MMO i co za tym idzie - zjadacz czasu. Ale mozliwe, ze jak cos mi odbije to wyprobuje Fallen tez wrzucam na liste do zagrania. Istnieja w ogole jakies "symulatory" latania okretami z ST? Fajnie by bylo usiasc za sterami "Defianta".

pescyn

@kurwiszon no niestety - urok i przekleństwo MMO - jak masz wątpliwości to

w takim razie moim zdaniem perełka z tego dodatku - misja ferengf

https://youtu.be/hmRLLnud25o


były takowe - kojarzę "starfleet academy/klingon academy" mi nie podpasowały ale z tego co kojarzę miały sporą fanbazę i trochę modów nawet było - nie mój gatunek niestety.

Defiantem polatasz i postrzelasz w strategiach, tych już trochę było, jedna nawet osadzona w Dominion War


jak już przegryziesz się przez Voyager, to polecam zanurzenie się w ST VOY Elite Force 1 & 2 - bardzo grywalny FPS, dobrze się przy nim bawiłem

Nebthtet

@kurwiszon kumpel-fan starych dobrych Star Treków sobie bardzo grę chwali. Tak więc chyba warto dać jej szansę.

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia