#rowerowyrownik

134
3273

222 848 + 44 + 10 + 26 + 16 + 3 + 46 + 157 = 223 150


Całkiem niezły tydzień, choć nic tego nie zapowiadało. O ile w poniedziałek udało nam się jeszcze wyskoczyć nad morze, tak już we wtorek skracaliśmy trasę, żeby spieprzać przed deszczem, który i tak nas dogonił. Mój entuzjazm nieco przygasł i szosa miała wolne aż do soboty.


A w sobotę... z samego rana zapakowaliśmy się z Pan @Mordi (。◕‿‿◕。) i rowerami do pociągu. Stacja docelowa: Świnoujście. Nim się jednak zakwaterowaliśmy na nocleg, wyskoczyliśmy zrobić krótką, choć niekoniecznie szybką pętelkę po niemieckiej stronie wyspy. Dojechaliśmy do pierwszego kurortu i z przykrością stwierdzam, że pod względem planowania urbanistycznego polskie miejscowości nadmorskie to na tle somsiadów chlew obsrany gównem. Za to pod względem stylu jazdy jest tak samo jak na polskich szlakach, jak nie gorzej. W krótkim czasie widzieliśmy, jak jeden pedalarz prawie został ugryziony przez psa, a inny uciekał w krzaki przed dziecięcym kamikaze na rowerku. Tyle dobrego, że ruch samochodowy jest całkowicie wypchnięty z najładniejszej części pasa nadmorskiego. Nie widziałam też przeklętych hulajnóg elektrycznych.


Po kilku kilometrach uciekliśmy z Eurovelo 10 w głąb wyspy, a tam miłe zaskoczenie - cisza, spokój, widoczki i pagórki jak na Kaszubach. Nim wróciliśmy do Świnoujścia, zajechaliśmy jeszcze do małej rybackiej wioski nad zalewem, a tam kolejna niespodzianka. Przystań może i nie była za ciekawa, ale za to dojazd do niej drogą o nachyleniu 12% (na szczęście w dół xD) i widoczek z tejże drogi - jak z pocztówki. Aż musiałam się zatrzymać i zrobić fotę, która oczywiście wyszła tak sobie. xD


Jako że na pierwszy rzut oka można nas pomylić z mieszkańcami Afryki Subsaharyjskiej bądź też innymi Azjatami, to załapaliśmy się jeszcze na kontrolę graniczną, a potem już pojechaliśmy nie niepokojeni przez nikogo do bardzo przyjemnego pensjonatu oznaczonego jako Miejsce Przyjazne Rowerzystom. I chyba rzeczywiście takie jest, bo następnego dnia stwierdziliśmy zgodnie, że nikt nie za⁎⁎⁎ał w nocy naszych rowerów, które Mordi w przypływie kreatywności spiął trzema cienkimi trytytkami (kto by ze sobą woził zapięcie). xD Tak poza tym i oklapniętą podsiodłówką, która zaczęła mi szorować po tylnym kole, aż przetarła się na wylot, innych przypałów sprzętowych podczas wyjazdu nie stwierdzono.


Najdłuższa trasa to niedzielny powrót ze Świnoujścia, głównie szlakiem Eurovelo 10, na szczęście niezatłoczonym o tej porze roku. Najgorzej będę wspominać odcinek z Międzyzdrojów do Wisełki. Nie dość, że podjazdy jakieś takie zupełnie jak nie nad morzem, to oczywiście kilku kierowców nie wytrzymało napięcia i c⁎⁎j że zakręt, pod górkę i podwójna ciągła, oni MUSZĄ k⁎⁎wa wyprzedzić tu i teraz, oczywiście bez zachowania bezpiecznej odległości. Bardzo brakuje w tym miejscu oddzielnej drogi dla rowerów. Reszta trasy to jednak w większości CPRy i DDRy, lepsze i gorsze, ale w większości płaskie jak stół.


Te lepsze to na przykład odcinek z Rewala do Niechorza. Pierwszy raz jechałam tamtędy 8 lat temu i nie przypominam sobie, żeby była tam tak dobra infra. W Niechorzu zatrzymaliśmy się na chwilę przy latarni, na którą weszłam. SPD i metalowe schodki (drabinka?) na samej górze to może nie najszczęśliwsze połączenie, ale dla widoków warto było zaryzykować.


Te gorsze to zdecydowanie trasa z Pogorzelicy do Mrzeżyna. Tam niby coś się poprawiło, ale ogólne wrażenie z jazdy było nawet gorsze niż za pierwszym razem, no ale wtedy nie jechałam tamtędy szosą. xD Zaczyna się dość niewinnie od betonowych płyt, potem największa atrakcja odcinka, czyli 5 km bruku, następnie 3 km leśnej drogi gruntowej, w której największe dziury są zasypane wyjebogennym szutrem, a na koniec powrót na drogę z bruku, przy której na szczęście powstał kawałek cepeeru z kostki.


Za Ustroniem Morskim uciekliśmy z Eurovelo na dawną DK 6, żeby zdążyć przed nadchodzącym załamaniem pogody. Prawie się udało. xD Pierwsza krótka ulewa dorwała nas 5 km od mety. Druga nie zdążyła, bo wchodziliśmy już do domu.


Max square: 14x14

Max cluster: 471 (+2)

Total tiles: 3654 (+54)


#rowerowyrownik #rower #szosa #100km #kwadraty

f72c190f-4795-4ac3-8695-cf96fb3538db
f3da78d3-c9d9-4708-9e56-1a3c767d602d
b641ddde-fe34-4f00-8a8a-7803e6155305
196aff9c-d0fd-46df-9e99-d629b3c789a5
e22dbed4-a5c6-41b8-8ac4-c87dff1e1ed2
Statyczny_Stefek

@vvitch

Nie dość, że podjazdy jakieś takie zupełnie jak nie nad morzem

W sumie to mi się tereny w kierunku od morza kojarzą z upierdliwymi pagórkami bez przerwy, jakieś tam moreny czy inne stwory łaziły i sypały kamienie.


to oczywiście kilku kierowców nie wytrzymało napięcia

Pierwszy raz w okolicach Bałtyku rowerem?

vvitch

@Statyczny_Stefek Powiedzmy, że nie pierwszy. A co, po którymś razie przestaje się spotykać kretynów?

Statyczny_Stefek

@vvitch nie, przestajesz się dziwić.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

222 454 + 107 + 78 + 92 = 222 731 Dwa ciepłe weekendy na mazurach i podlasiu. Po latach jeżdżenia, w końcu zachciało mi się wyklikać "zalicz gminę". Wydawało mi się, że zjeździłem 3/4 Polski, a wyszło tylko 20% :(

Mosty w Stańczykach, widok na jezioro Nidzkie z leśniczówki K. I. Gałczyńskiego, "ścieżka na bagnach" w Biebrzańskim Parku. Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu #rowerowyrownik

e9e23205-f11d-4a6f-a32b-3c4659c2e0ce
aa987cde-96fa-44e0-991c-4d2c1f58ba4b
61dcd83f-c69e-4de0-86c9-a8dacd15581e
LeniwaPanda

@pjib

"zalicz gminę"

o, fajna sprawa

pjib

@LeniwaPanda owszem, jak już nie masz pomysłów na trasy, to wsiadasz na rower i kolorujesz kolorowankę

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

222 162 + 3 (2+2) + 174 + 1 + 6= 222 355


Dzień święty świecić, tym bardziej jeśli jest to być możne ostatni dzień z taką pogodą, aż do maja.


Usual górki, ale z finiszem w Międzylesiu.


Od kilku dni wiedziałem, że gdzieś jadę, ale gdzie dokładnie, dowiedziałem się dopiero wczoraj ok. 20. Pierwotny plan zakładał wyjazd do rodzinnego domu, a tu psikus, bo dom ma być pusty z powodu wyjazdu w góry. Jakie góry? "Kawałek za Kłodzkiem". Ok, pasuje.

Pobudka o 5, śniadanko, a następnie standardowo punktualny wyjazd o 6, czyli o 6:30. Pogoda - jakby to rzekł youtubowy Pyndalarz (którego polecam i chylę czoła, bo to przekot) - bajunia. Trasa rozrysowana nieco inaczej, gdyż wiodła przez Jelcz i Oławę, a nie bezpośrednio na Strzelin.Droga dzięki temu była nieco spokojniejsza, ale zaraz rozpoczął się ukochany wiaterek. Kierunek rzecz jasna oczywisty jak 2+2 Pomagały nieco osłonięte drzewami fragmenty, ale w polu, jakby rzekł krakus, po prostu urwało łeb.

Dojechałem do Złotego Stoku ze średnią 27 z groszem, co zważając na warunki, względnie mnie zadowalało. W tejże miejscowości, zaczął się pierwszy tego dnia duży podjazd, oczywiście dobrze mi znany. Po kilometrze, na skosie liczącyn nie lada 8% (XD), przypomniała mi się słynna walka Pudziana z naczelnym polskim baniakiem do obijania i komentarz, który przerobiłem na "kłopoty, kłopoty Furto!". No bo jeśli tak trudno idzie teraz, to jak będzie na końcu drugiego podjazdu, którym charakteryzuje się filozofią wyżej=stromiej?

W Lądku dobrze pojadłem i ruszyłem na Stronie Śląskie, by po raz kolejny zdobyć Przełęcz Puchaczówkę. Choć było zgodnie z oczekiwaniami, czyli trudno, to jednak udało się wykrzesać sily i wwieźć ulany zad na górę. Jednakże muszę nadmienić w imię idei "tylko prawda jest ciekawa", że pomiędzy moją dyspozycją sprzed równo 3 miesięcy, czyli kiedy ostatnim razem tędy jechałem, a tą dzisiejszą, była dosłownie przepaść. Bywa, lajf is lajf, para rarara. Po zjeździe do Marianówki odbiłem na południe, smętnie oczekując nieuchronnego. Wiatr jakim dostałem w pysk, odbierał ochotę na cokolwiek. Nachylenie 0%, tętno 162, prędkość 18 km/h. Coś jeszcze? Tak, ale już samo dobro, ponieważ ostatecznie dojechałem do celu, wypiłem smaczne lokalne piwo 0% i zjadłem obfity obiad. Stamtąd pozostało się udać na dworzec i ruszyć w drogę powrotną.


#rowerowyrownik #szosa

a86184b5-6f3e-4223-ba79-b7e27909481c
f18a4a05-9a60-45b6-b993-6cf0e5441d6d
af39e37c-593b-41f3-9315-8cd7e304db7a
00a54833-47b8-4a82-bfa9-6f94197c4521
570918d9-7d54-4ac0-ac94-468ade743ece
onpanopticon

@Furto Zastałeś się przez te 3 tygodnie, to nie dziwota że nogi nie niosą Pewnie gdybyś zrobił wcześniej ze dwie solidne trzydziestki na rozkręcenie, to nie odczułbyś aż tak spadku dyspozycji. Niemniej fajna pogoda się trafiła, w sam raz na taki wypadzik, zazdro trochę, ja to godziny złapać nie mogę xd

Furto

@onpanopticon No mam nadzieję, że to zastane nogi, bo na płaskim jechało mi się całkiem ok, ale wzniesienia dramat. Spróbuję wbrew pogodzie coś pokręcić w tym tygodniu, może dyspozycja wróci Nie zazdroszczę takiego braku czasu

Zaloguj się aby komentować

dzangyl

@Gilgamesh ahh 15 stopni, idealna pogoda na rower, oby tylko nie padało za często.

Zaloguj się aby komentować

222 072 + 33 = 222 105

#rowerowyrownik #rower

Korzystając z ładnej pogody razem z @Zielonywewszystkim zrobiliśmy małe tournee wokół komina.

Ale on się nie przygotował i ostatnie 5km ledwie jechał. Więcej było pić! XD

39a24d76-2a04-4eed-8866-da01f4e164ac
cebulaZrosolu

@myoniwy zielony zachlał pałe z Peterem?

myoniwy

@cebulaZrosolu Nie/tak
tzn Zielony wczoraj miał koncert i kameralny poczęstunek, a Peter zachlał pałę i nie chodzi do roboty.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

221 919 + 34 = 221 953 Dziś tak jakoś bez przekonania. Pomału przechodzę w tryb jesienno zimowy, nic tylko nakryć się kocem, kotem i książkami i nie wychodzić do maja. Ale pani doktur kazała się ruszać co najmniej 2 razy w tygodniu, więc szykuje się walka ze sobą aby przynajmniej na siłownię się doczołgać. Odkurzyłam też rowerek podbiurkowy aby czasem podczas pracy coś popedałować. Oczywiście wrzucać tego w #rowerowyrownik nie będę, tylko prawilne outdoorowe kręcenie. I tak to się żyje po tej 30stce

zed123

Jesienne 3xK: koc, kot, książka...

zed123

A, i jeszcze zapomniałem: + opcjonalnie kakałko.

Shivaa

@zed123 ideolo 🥰

milew

@Shivaa Remont zacznij.

Shivaa

@milew cały czas coś działam, akurat jestem w trakcie dość grubego remontu jednego z pokoi ale idzie dość wolno 😅

milew

@Shivaa Jak sam robisz remont to musi być wolno.

Dzisiaj zwalałem mech z dachu. Jutro druga strona.

bojowonastawionaowca

@Shivaa dawaj, hejtopiwo zorganizujemy

Shivaa

@bojowonastawionaowca jak we Wrocławiu to brzmi jak plan xd

bojowonastawionaowca

@Shivaa no ba że we Wrocławiu!

Zaloguj się aby komentować

cebulaZrosolu

@Yes_Man nie pisz tego głośno bo się coś spierdoli...


zaczynam mieć wolny czas popołudniam

vredo

@Yes_Man Pojeb jesteś, kto jeździ rowerorami po ścianach?

LeniwaPanda

@vredo ja to jestem pod wrażeniem, że potrafi

vredo

@LeniwaPanda No mi by się nie chciało...


Nie mam rowera xd

bori

@Yes_Man Zrobiłeś 38 km po piwnicy?

Yes_Man

@bori 38,4 ale skrypt zaokrągla do pełnych

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

221 778 + 53 = 221 831

#rowerowyrownik #rower

Wczoraj w końcu była ładna pogoda i czas by się przejechać rowerem.

Więc takie 53km jak ta lala wpadło.

Średnia prędkość ciulowa bo pół godziny stałem z @Zielonywewszystkim przed koncertem orkiestry.

009579f4-9b40-4491-86c2-2bd0351928c4

Zaloguj się aby komentować

221 686 + 19 + 5 + 50 + 3 + 2 + 8 + 5 = 221 778 Z ostatnich dni. Znowu coś ucięło ale tam... W piątek wyszedłem wcześniej z pracy coś załatwić i sprawdzić czy nie jestem chory. Pogodna lipna i akurat zaczęło padać. Wcześniej rozmowa z babcią i matka czy odbiorą córkę ze żłobka bo mieli wolne. No tak. Fajnie mi się jeździło więc przeciągnąłem do 50 km wracam i pytanie gdzie córka. Na szczęście jeszcze przed zamknięciem zmieniłem rower i z fotelikiem w kilka minut ogarnąłem. Oczywiście wiadomo kogo wina. Jutro postaram się trzasnąć setkę bo na dłużej brak czasu .. Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu #rowerowyrownik

1a77204a-8933-4d25-997b-65fead18c81f
pacjent44

@mirek1512 jestem daltonistą. odmówili mi prawa jazdy C. Co tu jest śmiesznego?

onpanopticon

@pacjent44 a gdzie on coś o daltonizmie napisał?

AdelbertVonBimberstein

@pacjent44 że @onpanopticon zagrywa z drugiej strony boiska to już wiemy ale ty też?!


PS fajna dupa xd

vredo

@mirek1512 Domyślam się dlaczego jesteś z tyłu zboczuchu.

Fajne d⁎⁎y

AdelbertVonBimberstein

@vredo Pierwszy zdrowy chop po mnie w końcu.

vredo

@AdelbertVonBimberstein Też zawsze jesteś na przedzie fajna dupo?

mirek1512

Jeden mem tyle interakcji

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

austrionauta

Chód na dworze:) kto im to wymyśla.? i czy jest spacer po polu dla krakusów?:)

SilverMonkey

@austrionauta na samym zegarku nazwali to marsz na dworze

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować