Mam i ja! Sześć kilo wiśni już buzuje na nalewkę na rumie i brandy. A jako, że was lubię to dzielę się przepisem na nią. Jak raz ją zrobicie to już innej nie będziecie chcieli robić. Polecam motzno.
#alkoholedomowe #nalewki #gotujzhejto


Mam i ja! Sześć kilo wiśni już buzuje na nalewkę na rumie i brandy. A jako, że was lubię to dzielę się przepisem na nią. Jak raz ją zrobicie to już innej nie będziecie chcieli robić. Polecam motzno.
#alkoholedomowe #nalewki #gotujzhejto


to jest osoba zdrowa psychicznie, to jest inteligencja
na nalewkę zawsze preferment, brawo ty
Zaloguj się aby komentować
Kawa wpłynie na Twoje samopoczucie
#alkohol #nalewki #kawa


@Yes_Man fajny ten sok jabłkowy taki mętny, widać że domowy
@owczareknietrzymryjski musiałem mocno i długo wstrząsać żeby się warstwy wymieszały
Zaloguj się aby komentować
Moim ulubionym drinkiem jest whisky sour. Lubię od czasu do czasu podelektować się jego smakiem (w zeszłym roku było to dokładnie 5 razy
Natrafiłem na przepis:
https://magicznyskladnik.pl/bitters-ziolowy-na-piolunie-i-skorkach-cytrusow/
i postanowiłem go wypróbować.
Teraz dwa tygodnie codziennego mieszania, potem dodatek wermutu i na koniec filtrowanie maceratu. Jestem bardzo ciekawy efektu
#alkoholedomowe #niewiemjaktootagowac#nalewki



@Yes_Man a moim ulubionym Cuba Libre. Rum + cola + limonka + lód. Proste i za⁎⁎⁎⁎ste.
@Modrak ja źle reaguję na rum
@Yes_Man serio? Kurde, ja już tyle osób nauczyłem pić rum zamiast gorzały, bo właśnie nigdy nikt nie reaguje źle na rum. No ale każdy ma swoje 😉
Ja łychę też piję, ale jednak wolę rum.
Ponadto rum, to jedyny alkohol który można łoić od rana. Jak pijesz coś innego rano, to jesteś pijakiem a jak pijesz rum, to jesteś piratem 🫡
Zaloguj się aby komentować
Pigwa niedługo będzie do zbioru, już mi szepcze że chce się wykąpać w alkoholu by zrobić pyszną nalewkę.
Samo drzewko jakoś 4-5 lat temu kupiłem za 20zl a w zeszłym roku tak obrodziła że sprzedałem nadmiar owoców sąsiadom za jakieś 160 zł
#zainteresowania #ogrod #chwalesie #ciekawostki #nalewki

@starebabyjebacpradem typ ma drzewo z piłeczkami tenisowymi i myśli że jest fajny.
Kurde, fajne to drzewo z piłeczkami tenisowymi.
@starebabyjebacpradem pigwa nigdy nie jest gotowa do zbioru
@Felonious_Gru moja jak pachnie to już jest gotowa
@starebabyjebacpradem Pigwa i pigwowiec to nie to samo. Na nalewki i soki do herbaty nadaje się zdecydowanie lepiej pigwowiec (krzew, owoce małe) a na dżemy pigwa (drzewko, owoce duże gruszkowe lub nieco mniejsze, ale nadal większe niż na pigwowcu kształtu jabłek).
Nalewki i soki na pigwie są słodkie, miodowe. Te na pigwowcu mają wyraźną kwaśna, odświeżającą nutę i o wiele więcej aromatu. Dlatego dołożyłbym choć kilka owoców pigwowca do wyrobu
A jeszcze: z pestek pigwowca wychodzi obłędna nalewka o smaku migdałów. Produkt delux biorąc pod uwagę ile się trzeba narobić, żeby uzyskać 1l, ale warto. Z pigwy może już być ciężko bo pestki mają oślizgłą, pektynową (?) otoczkę.
Niemniej w sumie, parafrazując Bałtroczyka "wszystko jest pyszne"
@JarosG no i to jest odpowiedź specjalisty. Tak w degustacji,jak w dendrologii
@Guma888 @JarosG przecież to jest Pigwa, jest ona drzewem nie krzewem jak pigwowiec. A tak w ogóle kiedyś zrobiłem nalewkę z pigwy i etykietkę do niej xD

Zaloguj się aby komentować
Ccciii.... Może i nie miałem czasu na napisanie czegoś ciekawego, ale i też miałem ogromny zapieprz w robocie. No ale... Delikatny relaks się należy.
#chillout
#nalewki
#ogrodnictwo
#maliny


@Zielonywewszystkim

@Zielczan maaamaaaa...
EHhh... niestety
Zaloguj się aby komentować
Najpierw wstęp, potem pytanie.
Jestem maniakiem czeremchy od paru lat, która rośnie dziko w okolicy i nawstukałem koło 50-60kg w ostatnie wakacje + 2 kleszcze. (nie chcę mi się pisać o innych owocach). A i jeszcze wino też, ale to kiedy indziej.
Pic2 to właśnie jedno z drzewek, a ostatni wrzesień obrodziło najlepiej odkąd pamiętam.
Tak dużo, że musiałem połowę zamrozić bo zabrakło wszystkiego innego.
Pic1 to właśnie skończyłem zlewać po drugim klarowaniu w słoikach.
O innych owocach nie wspomnę, ale w trakcie Covida kolekcja poszła dobrze skonsumowana.
Ogólnie robię je poniżej 50% alkoholu, nie widzę sensu pić mocnych by się szybko uwalić.
Szukam jakichś sugestii do usprawnienia przechowywania butelek z nalewką.
Obecny system jest taki:
Zauważyłem, że zakrętki do butelek czasem się odplasytczniają (z jagera są dosyć słabe) przy próbie dokręcenia mocno i już nie trzymają do tego stopnia, że można je od góry łapać i wysuwają się bez problemu.
Toteż czasem musiałem dobierać inne i z własną dynamometryczną ręką wyczuć punkt oporu. Potem próba wyrwania.
Po udanej próbie, dorzucam kaptur termokurczliwy i suszarką na max cieple widzę, jak plastik się kurczy tuląc korek.
Akurat butelki od Jagermeistera są fajne ze względu na estetykę, nie są w pełni przeźroczyste i mają prostokątną obudowę umożliwiając efektowne pakowanie. Na drugim miejscu jest butelka po Jim Beam.
Teraz zastanawia mnie kwestia. Wiem, że do dwóch lat to wytrzyma. Mam jeszcze starocie z 3 lat i w smaku nie czuję różnicy(?)
A teraz pytania do Was:
Czy to wystarczający system czy szukać usprawnień, a może jakieś sromotne błędy?
Myślałem o korkach, ale czy stożkowy korek aglomeracyjny do takich butelek jest dobry? Nie jestem przekonany czy szyjka wytrzyma. Korki grzybek wyglądają spoko, ale nie ufam temu coś.
Jaka korkownica? Dwuramienna wydaje się w porządku i względnie tania. Te stołowe są definitywnie za drogie tym bardziej, że nie przekraczam 100 butelek na rok.
Czy po korkowaniu trzymać to w pionie czy poziomie?
Ile powinno zostać powietrza? Szczerze mówiąc nie zwracałem uwagi na to i ogólnie losowo mi się rozlewało, czase pod sam kurek niemalże, czasem zostawało w szyjce. Wszakże to nie fermentuje, więc niby jak.
#hobby #nalewki #przepis #gotujzhejto #pytanie #kuchnia


tak wysokoprocentowe nalewki mogą stać dekady. Przewracanie na bok, nie ma sensu, to nie szampan
@em-te ale jeśli zunifikuje butelki, to nie traci przestrzeni na to co musi być nad szyjką w klasycznej szafce i może zrobić sobie 5-10 mm przerwy między półką a butelką
@wielkaberta przewracanie na bok przy winach ma zapewnić zwilżenie korka, który puchnie i uszczelnia się. Dla win jest jakaś zasada żeby zostawiać minimalnie powietrza. W powietrzu są potencjalne grzybki, które trunek mogą zepsuć, ale też może to wino zwietrzeć. Tak czy inaczej psuje się.
Korkowałem prostą korkownicą za <15 zł około dwudziestu butelek. Po zagotowaniu korków w garnku z wodą wchodzą dość łatwo, nie ma problemów.
Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry, wpadły mi w łapki owoce dzikiej róży ale niestety strasznie nie chce mi się ich ręcznie obierać z tych pestek w środku. Ktoś orientuje się może czy da się je przetegować przez przecierak do pomidorów albo wyciskarkę wolnoobrotową ?? Chcę je później wykorzystać do nalewki
#gotujzhejto #gotowanie #nalewki #domowelepsze #pytanie #kuchnia
@Lunek1 potraktuj na gorąco i przetrzyj na sicie
Zaloguj się aby komentować
I tak oto z białego mętnego powstaje szlachetne złote.
Właśnie filtruje nalewkę farmaceutów. Ostatnio wciągnąłem się w robienie nalewek i różnych domowych przetworów.
Od kilku lat staram się eliminować sklepowe żarciem dlatego mam swoją wędzarnie.
Ostatnio zdrowie mi się posypało i stwierdziłem że trzeba coś i w tej materii porobić. A nasi dziadkowie leczyli się właśnie takimi rzeczami.
#nalewki #diy #przetwory #gotujzhejto

Leczyli się takimi rzeczami i już nie żyją ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Piszesz, że rezygnujesz ze sklepowego żarcia (wnioskuję, że dla zdrowotności) natomiast sam wędzisz i to jesz a przecież wędliny są w pierwszej grupie substancji rakotwórczych (potwierdzona rakotwórczość)
Alkohol też jest szkodliwy nie tylko w małych ale według najnowszych badań - w każdych ilościach. Więc nie za bardzo twoje cele rozumiem
Idąc tym tokiem rozumowania to na ulicę nie ma co wychodzić bo mnie walnie auto. Warzyw z ogródka jeść nie można bo moze obsikał je lis albo inne zwierzę albo padał ciężki deszcz.
Lepiej kupić wędlinę ze sklepu ze wzmacniaczami smaku, przeciwutleniaczami itd czy lepiej zrobić ja samemu (no tak, jak samemu jak świniaka w garażu nie chodowalem - idąc Twoim rozumowaniem) i wiedzieć, co jest w środku?
Co jest zdrowsze, cytryniany sodu, czy naturalne przyprawy?
Robię to, ponieważ jest to na pewno zdrowsze od tego, co kupujesz w sklepie.
@Morfi_pl może i kilka % zdrowsze, ale nadal rakotwórcze. Tak jakby palacz papierosów kręcił ze swojego tytoniu i mówił, że nie wiadomo czym ci producenci ten tytoń pryskają, swój to zdrowszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Morfi_pl
Od kilku lat staram się eliminować sklepowe żarciem dlatego mam swoją wędzarnie.
Ostatnio zdrowie mi się posypało
Hmmm....
@moderacja_sie_nie_myje może teściowa dosypywała to i owo do zrębków dębowych? (´・ᴗ・ ` )
@Morfi_pl a potem jeszcze ten serek do naleśników można wziąć xd
Tym serkiem to się można nieźle nawalić :)
Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry wszystkim
@anonimowy @Czarny12309 Pytaliście o przepis dla początkujących, tutaj postaram się opisać dokładnie dla wszystkich dosyć uniwersalny przepis do stworzenia podstawowych nalewek i rozpoczęcia zabawy. Na część pierwszą potrzebujemy:
Słoik minimum 1l albo gąsiorek, wszystko zależy od ilości którą chcecie zrobić. ja używam słoiki bo wygodnie umyć później. Ważne, aby po zamknięciu był szczelny, nie był po ogórkach, był dokładnie umyty i wyparzony (polać w środku porządnie wrzątkiem z czajnika).
Owoce: tutaj jest duża dowolność, na początek polecam np. maliny, wiśnie (bez pestek!), jagody, owoce leśne. Z bazarku, z ogródka, mogą być też ewentualnie mrożone.
Alkohol tutaj występuje kwestia czy lubimy nalewki mocne czy delikatne, ja osobiście używam wódki 60%. Można na spirytusie, bimbrze i zwykłej wódce, kwestia gustu.
Bierzemy nasz słoik sypiemy do niego owoce, należy zwracać uwagę, żeby nie wsypać jakiś nadpsutych z pleśnią czy coś. Następnie zalewamy alkoholem tak aby przykrył owoce. Uwaga polecam zwracać uwagę ile się wlało i sobie zanotować, że np. pół litra albo litr spirytusu itd, w dalszej części wytłumaczę po co. Ja zazwyczaj z taśmy malarskiej robię naklejkę z podpisem ile czego użyte, ale to też głownie dlatego że lubię mieć pełną kontrolę, a pamięć zawodna.
Zakręcamy i odstawiamy na 3-4 tygodnie na parapet, półkę w kuchni czy ogólnie bezpieczne miejsce gdzie nikt temu nie będzie przeszkadzać.
Po tym czasie część druga zabawy, do której potrzebujemy:
Butelki. Mogą być po czymś byle szczelne, wymyty i wyparzony. Warto też zawsze powąchać taką butelkę z domowego recyclingu, bo jak czymś czuć to lepiej do niej nie wlewać naszej nalewki. No i jeszcze lejek się przydaje.
Cukier - ilość którą potrzebujecie będzie przybliżona w dalszej części.
Sitko do odcedzenia. Opcjonalnie gazy z apteki do filtrowania, ale to też kwestia gustu czy chcemy aby była klarowna czy nie.
I teraz ważne gdy się zabieramy za część drugą to już później nie jedziemy nigdzie samochodem.
Bierzemy garnek i gotujemy w nim wodę. Ile ? No właśnie to zależy od tego, ile alkoholu wlaliście do słoika i jaki. Jeśli np. wlaliście 1 litr alkoholu to w garnku gotujecie 1 litr wody. Woda się gotuje wyłączamy palnik, odstawiamy garnek i jeśli był litr 1 wody to sypiemy do wody 1kg cukru i mieszamy aby cukier się dokładnie rozpuścił. Czekamy aż ten syrop wystygnie. Proporcja woda-cukier to zawsze 1:1 i woda zawsze musi być dobrze przegotowana.
Zawartość słoika odcedzamy najlepiej zlać cały płyn nasze dobro do jakiegoś większego naczynia typu garnek. Jak cedzimy tylko przez sitko to warto jeszcze podeptać trochę te owoce widelcem czy czymś żeby nam jak najwięcej tego alkoholu i soku spłynęło, jeśli używamy gazy to warto lekko wycisnąć. Jeśli chcemy bardzo klarowną nalewkę możemy przefiltrować jeszcze raz przez czystą gazę. Zużyte owoce wyrzucamy do kosza lub jeśli jesteśmy okrutni wyrzucamy do zjedzenia ptakom.
I teraz będziemy wlewać syrop do nalewki, będziemy to robić stopniowo i po troszkę łyżeczką próbować czy jest dobre.
Jeśli użyliśmy spirytusu to nasza nalewka jest bardzo mocna spokojnie możemy wlać tyle syropu aby proporcje w naczyniu były 60% nalewka 40% syrop bierzemy troszkę na łyżeczkę, próbujemy wykręca fest to lejemy syrop dalej aż będą proporcje 50:50 znów próbujemy jest lepiej ale chcemy żeby było jeszcze delikatniejsze i słodsze no to dolewamy jeszcze itd. Wiadomo ile ma % ma spirytus i po prostu go rozcieńczamy, próbujemy aż uzyskamy moc i słodycz która nas satysfakcjonuje.
Jeśli użyliśmy wódki to nie musimy dodawać aż tak dużo syropu bo jeśli wymieszamy 1l nalewki 1l syropu efekt będzie bardzo delikatny i słodziutki. Tak więc musimy sobie zadać pytanie co lubimy najbardziej i po prostu kombinujemy.
Gdy już wymieszaliśmy nalewkę z syropem to zlewamy ten nasz eliksir do butelek, zakręcamy i odstawiamy. Uważam że minimalny czas do picia to 3-4 miesiące a im dłużej tym lepiej, oczywiście można wypić też po miesiącu ale jest to bez sensu. Najlepszy smak moim zdaniem jest po około roku.
Bardzo się rozpisałam ale zależało mi aby opisać wszystko dokładnie. Wydaje się dużo ale to naprawdę prosta procedura. Gdybyście mieli jakieś pytania to piszcie śmiało również w wiadomości prywatnej postaram się pomóc na ile wiedza pozwoli.
Powodzenia
#hobby #nalewki #przepis #gotujzhejto
@AndrzejZupa wystarczy rozcieńczyć spirytus z wodą
@MatiPuchacz tak zgadza się ten przepis to na zasadzie ekstraktu wydaje mi się najprostszy do rozpoczęcia zabawy. Najstarsze nalewki swojej roboty mam z 2017 roku i w żadnej nie mam galaretki, w wielu sporo osadu na dnie ale po prostu stoją długo i się klarują, po zamieszaniu normalnie wszystko.
@Lunek1 Pytam z tego względu, że przy przepisach w których jest gotowanie robi się galaretka. Jednakże skoro gotujesz samą wodę z cukrem, a nie sok to nie ma problemu z tym zjawiskiem.
Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry,
Patrząc jak wszyscy opisują swoje zainteresowania i #hobby oraz inspirując się wpisem @Lunek1 , poczułem chęć podzielenia się swoją odkrytą pasją zeszłej jesieni #chwalesie Jest to #miodosytnictwo oraz #nalewki . Nie spodziewałem się, że tak mnie to wciągnie i z niezaspokojoną ciekawością będę obserwował procesy zachodzące w balonach. Póki co korzystając z dobrodziejstw matki natury zebrałem u rodziców spore ilości aronii. Pierwszą partię zrobiłem sobie w grudniu po przemrożeniu, a na zdjęciu jest następne 10 litrów. Sam nie wiem kiedy to wypije. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dodatkowo mam dwie damy z leżakującym czwórniakiem panieńskim oraz trójniakiem panieńskim. Ten pierwszy ładnie zrzucił osad. Z kolei trójniaki dojrzewają długo, ale widać coraz większą klarowność. W grudniu również przeprowadziłem fermentację trójniaka z dodatkiem jabłka. Całe szczęście, że na zewnątrz jest chłodno to mogę wystawić przefermentowane miodki na balkon, aby szybciej się klarowały. W grudniu nie mogłem się powstrzymać żeby nie zrobić panieńskiego trójniaka na miodzie gryczanym, który jest zachwalany w kwestii miodu pitnego. I tak też się stało. Bo burzliwych procesach na początku (piana wyszła na spacer dwa razy) aktualna sytuacja jest stabilna w balonach i całość jeszcze pracuje. Planuje pod koniec miesiąca zlać całość znad osadu i odstawić do dojrzewania.
Wracając jeszcze do #nalewki . Aktualnie wstawiona aronia będzie przelewana w butelki albo w nowy słój (jeszcze muszę pomyśleć) pod koniec miesiąca. Poza tym przygotowuje się w myślach póki co na zrobienie nalewki z pędów sosny w maju.
Jeśli ktoś dotrwał do końca to dzięki wielkie! Rodzina i dziewczyna już mają dosyć słuchania o mojej produkcji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak bym zapomniał. W małych butelkach spróbowałem zrobić miodówkę z miodu, który mi został w słoiku.


@MatiPuchacz na świeżo przy zlewaniu zawsze wydają się trochę mocnie. Spróbować tak za 3-4 miesiące wtedy już się powinna wstępnie dobrze przegryźć i można ocenić
@Lunek1 Też mi się tak wydaje. Najgorzej jednak z tą cierpliwością
@MatiPuchacz to prawda
Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry dziś wszystkim. Zapragnęłam się również podzielić jednym z moich #hobby . Czy są tu osoby które lubią takie domowe zabawy w #nalewki ?
U mnie zabawa zaczęła się 3 lata temu i nabiera tylko coraz większego tempa. Ilość butelek jak i literatury tematycznej w domu się coraz bardziej powiększa. W tym roku planuję spróbować swoich sił w nalewkach ziołowych.
Pozdrawiam cieplutko

@Lunek1 Pije tej zimy domową nalewkę wiśniową. Już kilka butelek poszło
@Lunek1 Mądre głowy mówią, żeby z pół roku poczekać. Ja swoją zakorkowałem w sierpniu, a przy rozlewaniu do świątecznych butelek w grudniu spróbowałem i była mega...
@Lunek1 Mądre głowy mówią, żeby z pół roku poczekać. Ja swoją zakorkowałem w sierpniu, a przy rozlewaniu do świątecznych butelek w grudniu spróbowałem i była mega...
Zaloguj się aby komentować
Któryś raz próbuję zrobić nalewkę mleczną i po raz kolejny ścina mi się w niej białko, co powoduje, że pływają w niej nieprzyjemne gluty. Zawsze jak dolewam alkoholu, czyli duszy(gitara) do ciała, to staram się to robić bardzo powoli, mieszając, nie przekraczając 30 abv.
Jak sobie z tym poradzić?
@314159 napisz coś więcej a najlepiej podaj swój przepis. Jakiego mleka używasz? Uht?
Za mało danych, Panie... :-)
@314159 jeżeli białko się ścina to etanol ma za duże stężenie i tu jest problem. Ja bym zmniejszył stężenie o 10 stopni i zobaczył wtedy, czyli trochę rozcieńczył etanol, ale niedużo.
@Navane @anervis problem w tym, że niezależnie od przepisu mi się ścina. ale zazwyczaj uht. czy woltarz dodawanego alkoholu ma znaczenie, skoro od razu jest mieszane wszystko? na chłopski rozum, to tylko ostateczny procent powinien coś zmieniać, a moje 30% nie wydaje się jakoś bardzo dużo.
Zaloguj się aby komentować
Mam pół litra spirytusu i nie mam pojęcia jaką śmieszną nalewkę mogę zrobić. Dajcie jakieś propozycje bo przecież czystego spiryta nie wydoję. Zdjęcie dla atencji

@Patulus jestem prostym człowiekiem, a to dla mnie wyższa szkoła jazdy XD
@serwer da się, ale może na święta zrobię coś w podobnym klimacie
@Zagajnik pigwówke już zrobiłem, a na gruszkówkę czeka się nawet dwa lata
@anervis decyzja już zapadła. Jutro robię właśnie śliwowicę
Z 500ml spirytusu to nie ma co wyskakiwać. Na nalewki. Lepiej rozrób z wodą pół na pół, kup chipsy dębowe mocno i średnio palone. Po pewnym czasie z tymi chipsami uzyskasz łychę tj bieda łychę pokroju jacka Danielsa albo Red label
@muskutanin likier na wiórkach kokosowych i mleku skondensowanym
Zaloguj się aby komentować