#uuk

153
779
Cytat na dziś:

Las Skund istot­nie był za­cza­ro­wa­ny, co na Dysku nie jest ni­czym nie­zwy­kłym. Był to rów­nież je­dy­ny las w całym wszech­świe­cie, zwany – w miej­sco­wym ję­zy­ku – Twój Palec, Dur­niu. To do­kład­nie ozna­cza słowo Skund.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

@moll Bardzo oryginalna nazwa.

Opornik

@moll Żona czyta potomstwu Eryka na dobranoc. Doszła odruchowo do kawałka o książkach o seksie tantrycznym, i dopiero się kapneła. "eee, może to jednak za trudne, dużo skaplikowanych słów"

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Try­mon ostroż­nie prze­wra­cał kart­ki. Nie miał zdol­no­ści do ję­zy­ków. Za­wsze uwa­żał, że są mało efek­tyw­ne i na­le­ża­ło­by je za­stą­pić ja­kimś ła­twym do zro­zu­mie­nia sys­te­mem nu­me­rycz­nym.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
entropy_

@moll systemy numeryczne skończyłem na analizie matematycznej chyba.

Szybko ktoś powiedz jak powiedzieć "Kocham Cię" w przedziale liczb rzeczywistych. Da się w ogóle bez jednostek urojonych?

wombatDaiquiri

@moll właśnie dla takich ludzi powstały języki programowania ( ͡° ͜ʖ ͡°) krótkie, proste i bez niedomówień.

Mr.Mars

Cyferki też nie. Tylko obrazki.

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

To miej­sce bu­dzi­ło lęk [biblioteka NU]. Wiele ksiąg było ma­gicz­nych, a nie wolno za­po­mi­nać, że gri­mo­ire’y by­ły­by śmier­tel­nie groź­ne w rę­kach bi­blio­te­ka­rza, który dba o po­rzą­dek. Dla­te­go mia­no­wi­cie, że z pew­no­ścią pró­bo­wał­by je usta­wić na jed­nej półce. Nie jest to dobry po­mysł przy książ­kach, z któ­rych wy­cie­ka magia. Wię­cej niż jedna, naj­wy­żej dwie obok sie­bie two­rzą Czar­ną Masę Kry­tycz­ną. W do­dat­ku wiele po­mniej­szych za­klęć jest bar­dzo wy­bred­nych w kwe­stii są­sia­dów, a nie­za­do­wo­le­nie wy­ra­ża­ją zwy­kle, ci­ska­jąc swe księ­gi po całej sali. I oczy­wi­ście za­wsze trwa na wpół wy­czu­wal­na obec­ność stwo­rów z Pie­kiel­nych Wy­mia­rów, które gro­ma­dzą się wokół ma­gicz­nych prze­cie­ków i bez­u­stan­nie spraw­dza­ją szczel­ność murów rze­czy­wi­sto­ści.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Whoresbane

Serio Cholewa nie przetłumaczył "Grymuary"?

entropy_

@moll magiczne księgi mają dokładnie te same właściwości co baterie litowe w cargo samolotowym. Też nie mogą koło siebie leżeć xD

Nazbieram kilka i zacznę czarować xD

Mr.Mars

Trochę dziwnie będę się teraz czuł wchodząc do biblioteki.

Zaloguj się aby komentować

#uuk

* * *
Słońce wzeszło wyżej, tocząc się przez opary i dym niby zerwany balon.

Oddział Straży siedział w cieniu komina, czekał i na różne sposoby zabijał czas. Nobby w zadumie badał zawartość dziurki w nosie, Marchewa pisał list do domu, a sierżant Colon się martwił.

Po chwili przesunął się trochę i na głos wypowiedział swoje wątpliwości.

— Coś mi przyszło do głowy.

— Co takiego, sierżancie? — zainteresował się Marchewa. Sierżant Colon zrobił zbolałą minę.

— No… A jeśli to nie jest szansa jedna na milion? Nobby spojrzał na niego zdziwiony.

— Co pan ma na myśli?

— No wiecie, prawda, rzeczywiście ostatnia rozpaczliwa szansa jedna na milion zawsze się sprawdza, to fakt, jasna sprawa, ale… Zasada jest bardzo, jak jej tam, szczegółowa. Jest?

— Pan wie lepiej.

— A jeśli to szansa tylko jedna na tysiąc?

— Co?

— Czy kto słyszał, żeby szansa jedna na tysiąc się sprawdziła? Marchewa podniósł głowę znad listu.

— Niech pan nie żartuje, sierżancie — powiedział. — Nikt jeszcze nie widział, żeby spełniła się szansa jedna na tysiąc. Szansa na to jest jak,… — Bezgłośnie poruszył wargami. — Jak jeden do milionów.

— Tak. Milionów — zgodził się Nobby.

— Czyli uda się tylko wtedy, kiedy mamy szansę dokładnie jedną na milion — podsumował sierżant.

— Chyba rzeczywiście — przyznał Nobby.

— Zatem, na przykład, dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset czterdzieści trzy do jednego… Marchewa pokręcił głową.

— To beznadziejne. Nikt jeszcze nie powiedział: to szansa jedna na dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset czterdzieści trzy, ale może się udać.

Spoglądali na miasto, pogrążeni w gorączkowych obliczeniach.

— To może być prawdziwy problem — stwierdził po chwili Colon.

Marchewa zaczął pisać coś gorączkowo. Zapytany wyjaśnił dokładnie, jak należy obliczyć łączną powierzchnię smoka, a następnie ocenić szansę, że strzała trafi w konkretne miejsce.

— Wycelowana strzała — poprawił go Colon. — Przecież będę celował.

Nobby chrząknął znacząco.

— W takim razie szansa jest o wiele większa niż jeden do miliona — stwierdził Marchewa. — Może nawet jedna na sto. Jeżeli smok leci wolno, a czułe miejsce jest duże, może sięgnąć niemal pewności. Colon poruszał wargami, wypróbowując w myślach brzmienie zdania „To prawie pewne, ale może się udać”. Pokręcił głową.

— Nie.

— W takim razie musimy… — oświadczył wolno Nobby — …poprawić nasze szansę.
* * *

(...)

* * *
Oddział ocenił swoje wysiłki.

— No dobra — rzekł Nobby. — Jaka jest szansa, że trafi smoka w czułość człowiek stojący na jednej nodze, w hełmie włożonym tyłem do przodu i z chusteczką w ustach?

— Mmf — powiedział Colon.

— Bardzo mała — przyznał Marchewa. — Myślę, że z chusteczką trochę przesadziliśmy. Colon wypluł ją.

— Decydujcie się szybko — poradził. — Noga mi drętwieje.
* * *

(...)

* * *
Nobby przechylił głowę.

— Wygląda obiecująco — ocenił krytycznie. — Chyba mamy to, o co chodzi. Szansa, że człowiek z twarzą umazaną sadzą, z wysuniętym językiem i śpiewający Pieśń o jeżu trafi smoka w czułe miejsce będzie jakaś… Jak myślisz, Marchewa?

— Myślę, że jedna na milion.

Colon spojrzał na nich podejrzliwie.

— Chłopcy, nie nabieracie mnie chyba, co?
* * *
(...)

* * *
Colonowi drżały ręce. Miał wrażenie, że smok celuje mu prosto w gardło, że leci szybko, za szybko… — To jest to! — zawołał Marchewa. Spojrzał jeszcze przelotnie w stronę Osi, na wypadek gdyby bogowie zapomnieli o swoich obowiązkach. Po czym dodał, powoli i wyraźnie:

— To szansa jedna na milion, ale może się udać!

— Niech pan strzela! — wrzasnął Nobby.

— Wybieram odpowiednie miejsce, mój chłopcze. Wybieram miejsce — bełkotał Colon. — Nie martwcie się, chłopcy, mówiłem przecież, że to moja szczęśliwa strzała. Strzała pierwszej klasy, nie ma co, mam ją od dzieciństwa, zdziwilibyście się, gdybym wam powiedział, do czego nią strzelałem, nie ma się o co martwić…
Urwał, a koszmar zbliżał się do niego na skrzydłach grozy.

— Tego… Marchewa — szepnął słabym głosem.

— Słucham, sierżancie?

— Czy twój dziadek nie wspomniał ci przypadkiem, jak wygląda takie czule miejsce?

I wtedy smok już się nie zbliżał, tylko był, sunął nad ich głowami — lśniąca mozaika łusek, przesłaniająca całe niebo.

Colon strzelił.

Patrzeli, jak strzała mknie prosto i pewnie.

.... https://streamable.com/e/pd5fmo

Straż! Straż!
Heheszki

Komentarz usunięty

moll

@Heheszki Panie, wypadałoby dopisać tom, jak już wrzucasz cytat

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Jed­nak Try­mon wie­dział o re­gu­łach wszyst­ko i za­wsze uwa­żał, że dobre są do sta­no­wie­nia, nie do prze­strze­ga­nia.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

@moll Stanowiący reguły mają pracę. Co mają z tego ci, co je przesztrzegają?

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

– Po­wiedz przy­naj­mniej, gdzie jest teraz Rin­ce­wind!

Śmierć wzru­szył ra­mio­na­mi. Był to gest, do któ­re­go jego bu­do­wa wy­jąt­ko­wo się nada­wa­ła.

W LESIE SKUND, PO KRA­WĘ­DZIO­WEJ STRO­NIE GÓR RAM­TO­PU.

– Co on tam robi?

UŻALA SIĘ NAD SOBĄ.

– Aha.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
splash545

Jedno z ulubionych zajęć Rincewinda

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Wspo­mnia­no już, że brac­twem magów wstrzą­sa­ły w tym cza­sie dys­ku­sje na temat metod prak­ty­ko­wa­nia cza­rów.

Szcze­gól­nie młod­si ma­go­wie po­wta­rza­li, że sztu­ka czar­no­księ­ska po­win­na zmie­nić swój wi­ze­ru­nek. Dość już zabaw z ka­wał­ka­mi wosku i kości. Na­le­ży wszyst­ko od­po­wied­nio zor­ga­ni­zo­wać, uru­cho­mić pro­gra­my ba­daw­cze i trzy­dnio­we kon­fe­ren­cje w do­brych ho­te­lach, gdzie uczest­ni­cy mo­gli­by wy­gła­szać re­fe­ra­ty, jak choć­by „Dokąd zmie­rza geo­man­cja” albo „Rola butów sied­mio­mi­lo­wych w spo­łe­czeń­stwie opie­kuń­czym”.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Akilles

@moll Myślak Stibbons na Nadrektora!

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

(...) w Głów­nym Holu, ośmiu naj­po­tęż­niej­szych magów na Dysku sta­nę­ło w ra­mio­nach ce­re­mo­nial­ne­go okto­gra­mu. Praw­dę mó­wiąc, nie byli chyba naj­po­tęż­niej­si, po­sia­da­li jed­nak nie­zwy­kłe zdol­no­ści prze­trwa­nia, co w peł­nym współ­za­wod­nic­twa świe­cie magii wy­cho­dzi prak­tycz­nie na to samo. Za każ­dym ma­giem ósme­go stop­nia stało przy­naj­mniej pół tu­zi­na magów stop­nia siód­me­go, któ­rzy pró­bo­wa­li zrzu­cić go ze sta­no­wi­ska. Dla­te­go u po­waż­nych cza­row­ni­ków roz­wi­ja­ła się swego ro­dza­ju po­dejrz­li­wość wobec, dajmy na to, skor­pio­nów znaj­do­wa­nych w łóżku. Stare przy­sło­wie pod­su­mo­wu­je to na­stę­pu­ją­co: kiedy mag ma już dość szu­ka­nia tłu­czo­ne­go szkła w je­dze­niu, ma już dość życia.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

Na Ziemi nie magów, a wygląda to podobnie.

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

– Ale tam pod nim rosną ja­kieś spore grzy­by. Mo­że­my je zjeść?

Rin­ce­wind zer­k­nął ostroż­nie. (...) Mag nie miał innej moż­li­wo­ści – mu­siał wyjść na deszcz i obej­rzeć je z bli­ska.

Przy­klęk­nął na li­ściach i zaj­rzał pod ka­pe­lusz. Po chwi­li ode­zwał się sła­bym gło­sem:

– Nie, są cał­ko­wi­cie nie­ja­dal­ne.

– Dla­cze­go? – spy­tał Dwu­kwiat. – Czy blasz­ki mają nie­wła­ści­wy od­cień?

– Nie, wła­ści­wie nie.

– W takim razie nóżka ma nie­od­po­wied­nie rurki?

– Wy­glą­da­ją na od­po­wied­nie.

– Zatem cho­dzi o kolor ka­pe­lu­sza – uznał Dwu­kwiat.

– Nie je­stem pe­wien.

– No więc czemu nie mo­że­my ich jeść?

Rin­ce­wind od­chrząk­nął.

– To te małe drzwi i okna – wy­ja­śnił po­nu­ro. – Trud­no się po­my­lić.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Atexor

@moll hmmm...


Edit: kurde, po wstawieniu komentarza pojawił mi się wyżej komentarz kolegi. Nie ma to jak odpalić hejto i przeglądać po 20 minutach xD

034c930d-c344-4bfa-9102-11a07c1c3172

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

– Rin­ce­wind... [Dwukwiat]

– Tak? [Rincewind]

– Dla­cze­go tu je­ste­śmy?

– No cóż... Nie­któ­rzy twier­dzą, że Stwór­ca Wszech­świa­ta zro­bił Dysk i wszyst­ko, co się na nim zna­la­zło. Inni uwa­ża­ją, że to bar­dzo skom­pli­ko­wa­na hi­sto­ria, w któ­rej ważną rolę grają jądra Boga Nie­bios i mleko Nie­biań­skiej Krowy. Jesz­cze inni prze­ko­nu­ją, że po­wsta­li­śmy wszy­scy dzię­ki ab­so­lut­nie przy­pad­ko­wej kon­cen­tra­cji czą­stek praw­do­po­do­bień­stwa. Ale jeśli py­tasz, dla­cze­go je­ste­śmy tutaj, za­miast spa­dać z Dysku... nie mam bla­de­go po­ję­cia. Pew­nie za­szła jakaś strasz­li­wa po­mył­ka.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
splash545

jądra Boga Nie­bios

Jak to dostojnie brzmi

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Wtem coś za­drża­ło w po­wie­trzu i na­stą­pi­ło zja­wi­sko, które póź­niej opi­sał jako „coś w ro­dza­ju jakby eks­plo­zji, tylko na od­wrót, ro­zu­mie­cie”. I nagle tam, gdzie przed­tem ni­cze­go nie było, po­ja­wi­ła się duża, po­obi­ja­na, drew­nia­na skrzy­nia.

Wy­lą­do­wa­ła cięż­ko na kupie liści, wy­su­nę­ła dzie­siąt­ki ma­łych nóżek i od­wró­ci­ła się nie­zgrab­nie, by spoj­rzeć na sza­ma­na. To zna­czy, nie miała wpraw­dzie twa­rzy, ale nawet wśród grzy­bo­wej mgieł­ki młody czło­wiek był prze­raź­li­wie pe­wien, że skrzy­nia mu się przy­glą­da. I to nie z sym­pa­tią. Za­dzi­wia­ją­ce, jak zło­śli­wie może wy­glą­dać dziur­ka od klu­cza i kilka otwo­rów na sznu­ry.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
AdelbertVonBimberstein

@moll kim jest kufer podróżny i na czym polega jego potęga?

3zet

@moll aż mi się przypomniało jak grałem w Minecrafta na modach i ktoś zrobił w pełni działający bagaż, łącznie z tymi małymi nóżkami, nawet sam przedmioty zbierał 😁

Mr.Mars

@moll Lubię czytać o moim ulubionym kuferku.

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

[Dwukwiat]Był tu­ry­stą, pierw­szym z ga­tun­ku, który na Dysku ewo­lu­cja miała do­pie­ro stwo­rzyć. Pod­sta­wę jego ist­nie­nia sta­no­wi­ło nie­wzru­szo­ne prze­ko­na­nie, że nic złego nie może mu się przy­tra­fić... po­nie­waż on się nie mie­sza. Wie­rzył także, że każdy może zro­zu­mieć, co się do niego mówi, pod wa­run­kiem że mówi się gło­śno i po­wo­li. Jak rów­nież że lu­dzie są ge­ne­ral­nie godni za­ufa­nia i że mię­dzy ludź­mi do­brej woli można roz­wią­zać każdy pro­blem, jeśli tylko będą kie­ro­wa­li się roz­sąd­kiem.

Po­zor­nie da­wa­ło mu to szan­sę prze­trwa­nia mi­ni­mal­nie mniej­szą niż, po­wiedz­my, śle­dzia w my­dli­nach. Jed­nak ku zdu­mie­niu Rin­ce­win­da wszyst­ko to zda­wa­ło się spraw­dzać. Cał­ko­wi­te lek­ce­wa­że­nie wszel­kich za­gro­żeń spra­wia­ło jakoś, że za­gro­że­nia znie­chę­ca­ły się, re­zy­gno­wa­ły i zni­ka­ły.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

Strasznie naiwny był ten Dwukwiat.

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Rin­ce­wind kop­nął naj­bliż­sze. Z bez­błęd­ną do­kład­no­ścią zrzu­ci­ło na niego żo­łądź.

– Au – mruk­nął.

Drze­wo od­po­wie­dzia­ło gło­sem po­dob­nym do dźwię­ku otwie­ra­nych bar­dzo sta­rych drzwi.

– Do­brze ci tak.

Na długą chwi­lę za­pa­dła cisza.

– Ty to po­wie­dzia­łeś? – za­py­tał wresz­cie Rin­ce­wind.

– Tak.

– I to też?

– Tak.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

Spróbuję dzisiaj porozmawiać z drzewem.

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Na­uczy­cie­le na ogół uwa­ża­li wro­dzo­ny ta­lent Rin­ce­win­da do magii za równy wro­dzo­nym ta­len­tom ryb do gór­skich wspi­na­czek.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

Czyli niezwykły i niespotykany.


Rzadko takie talenty odkrywa się w szkołach.

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Jakąś wska­zów­kę do­ty­czą­cą sensu tych zda­rzeń można do­strzec w fak­cie, że Rin­ce­wind stwier­dził, iż wcale nie kona, ale zwisa głową w dół z ga­łę­zi sosny. I to w chwi­li, gdy jego prze­szłe życie do­tar­ło wła­śnie do cał­kiem in­te­re­su­ją­ce­go frag­men­tu, kiedy miał pięt­na­ście lat. (...) Leżał tam nie­ru­cho­mo, dy­szał cięż­ko i ża­ło­wał, że nie był lep­szym czło­wie­kiem.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

Biedny chłop. Zawsze przytrafia mu się wszystko co najgorsze.

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Poza tym było w Try­mo­nie coś nie­po­ko­ją­ce­go. Nie palił i pił wy­łącz­nie prze­go­to­wa­ną wodę. Gal­der żywił nie­mi­łe po­dej­rze­nie, że jest spryt­ny. Nie uśmie­chał się zbyt czę­sto, lubił licz­by i prze­dziw­ne sche­ma­ty struk­tur or­ga­ni­za­cyj­nych, na któ­rych była masa kwa­dra­ci­ków i strza­łek wska­zu­ją­cych inne kwa­dra­ci­ki. Krót­ko mó­wiąc, był takim czło­wie­kiem, który po­tra­fi użyć słowa „per­so­nel” i nie żar­to­wać.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

No tak! Jak normalny to zaraz dziwny.


Sami dziwni są na tym świecie.

moll

@Mr.Mars Bo normy normalności są niby elastyczne, a niedostosowane jednostkowo

pluszowy_zergling

@moll Coś w tym jest, nie raz w robo mi się zmieniał szef, przyszedł, przedstawił się i zaczyna "cośtam cośam zczallendżować coś tam cośtam deliwery cośtam cośtam asapem cośtamcośtam nasze risursy"

Ciężko brać było na poważnie, tera jest dyrektorem i do dziś mnie w duszy jego skorpolenie śmieszy

conradowl

Nie palił i pił wodę - ocho, nienormalny

Ech gdyby nie presja znajomych to wielu by nawet nie spróbowało różnych substancji.

moll

@conradowl grupa rówieśnicza to jest to xD

CzosnkowySmok

@moll nie sądzisz, że zamiast slowa personel powinno być słowo członek?

mortt

@CzosnkowySmok nie,

"Besides, there was something disquieting about young Trymon. He didn’t smoke, only drank boiled water, and Galder had a nasty suspicion that he was clever. He didn’t smile often enough, and he liked figures and the sort of organisation charts that show lots of squares with arrows pointing to other squares. In short, he was the sort of man who could use the word ‘personnel’ and mean it"

moll

@CzosnkowySmok nie, mamy do czynienia z podejściem korporacyjnym, a tam członków masz na samym szczycie, reszta to personel, albo zasoby ludzkie, co by zachować humanistyczne przesłanki i odpowiedzialność społeczną xD

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

– Niech to... – mruk­nął Gal­der. – W końcu po co je­stem ma­giem? Avien­to, thes­sa­lo­us! Będę latał! Do mnie, duchy po­wie­trza i ciem­no­ści!

Wy­cią­gnął po­marsz­czo­ną dłoń i wska­zał frag­ment po­kru­szo­ne­go pa­ra­pe­tu. Spod po­pla­mio­nych ni­ko­ty­ną pal­ców strze­lił okta­ry­no­wy pło­mień i ude­rzył o nad­gni­ły ka­mień w górze.

Ka­mień runął. Dzię­ki pre­cy­zyj­nie wy­li­czo­nej wy­mia­nie pędów Gal­der uniósł się w górę, a nocna ko­szu­la trze­po­ta­ła mu wokół chu­dych nóg. Wyżej, wciąż wyżej wzla­ty­wał, pę­dząc przez bladą po­świa­tę ni­czym... no do­brze, ni­czym pod­sta­rza­ły, ale po­tęż­ny mag, uno­szo­ny dzię­ki mi­strzow­skie­mu pchnię­ciu kciu­kiem wagi wszech­świa­ta.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

Magowie tam to jacyś pechowi.


Czy ten lot dobrze się skończył?

moll

@Mr.Mars powinieneś przeczytać żeby się tego dowiedzieć

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Za pa­no­wa­nia Olafa Quimby II, Pa­try­cju­sza Ankh, wy­da­no od­po­wied­nie prawa ogra­ni­cza­ją­ce uży­cie tego typu wy­ra­żeń i wpro­wa­dza­ją­ce do opo­wie­ści pewną do­kład­ność. Stąd też, gdy le­gen­da mó­wi­ła o zna­nym bo­ha­te­rze, że „wszy­scy sła­wi­li jego mę­stwo”, każdy ce­nią­cy swe życie bard do­da­wał szyb­ko: „z wy­jąt­kiem kilku osób z ro­dzin­nej wio­ski, które uwa­ża­ły go za kłam­cę, oraz tych – a było ich nie­ma­ło – któ­rzy wcale o nim nie sły­sze­li”. Po­etyc­kie me­ta­fo­ry zo­sta­ły ści­śle ogra­ni­czo­ne do sfor­mu­ło­wań typu: „jego wspa­nia­ły rumak był chyży jak wiatr w dość spo­koj­ny dzień, po­wiedz­my – wiatr o sile trzech stop­ni”. Każda przy­pad­ko­wa uwaga o pięk­no­li­cej, któ­rej twarz ty­siąc okrę­tów wy­pra­wi­ła w morze, mu­sia­ła zo­stać po­par­ta do­wo­dem, że obiekt po­żą­da­nia istot­nie przy­po­mi­na bu­tel­kę szam­pa­na.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
CzosnkowySmok

@moll przypomniał mi się fragment filmu testosteron. (zmyślam dialog bo nie pamiętam)


- wszystkie kobiety to k**wy

- a moja żona nie

- no oprócz pana żony

- moja matka też nie jest k**wa

- no dobra, wszystkie kobiety to k**wy, oprócz naszych, żon, matek, córek

- a moja ciotka też nie, ona jest zakonnicą

moll

@CzosnkowySmok prawie dobrze, ale mój dziadek był z tym szybszy i mawiał "baby to są chuje", babcia mu dopowiadała "a chłopy to pipy" i byli kwita xD

DiscoKhan

@moll seksizm ponad podziałami!


Po co filozofować jak się można prosto dogadać i osiągnąć upragniony kompromis xd

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

(...) Ankh-Morpork, naj­więk­sze mia­sto na zie­miach wokół Okrą­głe­go Morza, spało.

To zda­nie nie jest cał­kiem praw­dzi­we.

Z jed­nej stro­ny ci oby­wa­te­le mia­sta, któ­rzy zwy­kle zaj­mu­ją się, na przy­kład, sprze­da­żą wa­rzyw, pod­ku­wa­niem koni, rzeź­bie­niem wy­szu­ka­nych ozdób z ne­fry­tu, wy­mia­ną pie­nię­dzy czy pro­duk­cją sto­łów – ogól­nie rzecz bio­rąc, spali. Chyba że cier­pie­li na bez­sen­ność. Albo wsta­li nocą – co się zda­rza – żeby wyjść do to­a­le­ty. Z dru­giej stro­ny wielu mniej pra­wo­rząd­nych miesz­kań­ców było cał­kiem przy­tom­nych i – na przy­kład – prze­cho­dzi­li przez cudze okna, pod­rzy­na­li gar­dła, to­czy­li ze sobą bójki i w ogóle znacz­nie le­piej się ba­wi­li. Spała za to więk­szość zwie­rząt, z wy­jąt­kiem szczu­rów. I nie­to­pe­rzy, ma się ro­zu­mieć.(...)

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

Niektórzy to umią pisać przewodniki turystyczne.


Atrakcje mniejsze i większe można znaleźć w tym Ankh-Morpork.

moll

@Mr.Mars a jeszcze tam dobrze nie weszliśmy xD

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Oby­wa­te­li Dysku z pre­ten­sja­mi do wyż­szej kul­tu­ry za­wsze iry­to­wa­ła myśl, że rzą­dzą nimi bo­go­wie, dla któ­rych przy­kła­dem wznio­słe­go prze­ży­cia ar­ty­stycz­ne­go jest dzwo­nek do drzwi z me­lo­dyj­ką.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
vredo

Cytat cytatem a śniadanie?

Byk

@vredo A to do magów musisz iść, oni mają dobre śniadanie

vredo

@Byk Przecież @moll też magiczna

conradowl

Amazon, doorbell melodies - przez Ciebie teraz przeglądam

moll

@conradowl jakieś ciekawe się trafiają chociaż?

conradowl

@moll na szczęście jeszcze nie wydałem pieniędzy

CzosnkowySmok

@moll chętnie bym im powybijał okna

moll

@CzosnkowySmok wybij im okna, zanim oni wybiją Tobie?

CzosnkowySmok

@moll zwyczajnie jako niedzielna rozrywka

Pójść do domu boga i mu ceglówką w okno

Zaloguj się aby komentować