Wypadek adwokata po kokainie. Ofiara zmarła. Prokuratura nie wie czemu

85-letnia pani Anna była na chodniku, gdy wpadło w nią dachujące BMW warszawskiego adwokata. Piesza z połamaną czaszką, krwiakami i miednicą w drzazgach trafiła w szpitalu pod respirator. Zmarła cztery miesiące później. Nie odzyskała przytomności. Prokuratura nie umie jednak powiązać jej zgonu z wypadkiem. Portal brd24.pl dotarł do dokumentów w tej sprawie.


"Z uwagi na powyższe nie jest możliwe wskazanie przyczyny zgonu Anny (...) oraz wskazanie bezpośredniego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy doznanymi obrażeniami wielonarządowymi a przyczyną zgonu".


Tymczasem z dokumentacji medycznej po wypadu:


"Obustronne krwiaku okularowe, masywne wylewy podspojówkowe (...) liczne złamania kości czaszki (pokrywy czaszki, podstawy czaszki i twarzoczaszki), kości ciemieniowej prawej, kości czołowej obustronnie, łuski oraz piramidy kości skroniowej prawej, trzonu oraz obu skrzydeł większych kości klinowej, kości sitowej, złamania wszystkich ścian obu oczodołów, złamania wszystkich ścian obu zatok szczękowych, wieloodłamowe złamanie kości nosa oraz kostnej przegrody nosa, złamanie prawego łuku jarzmowego (...); obustronne krwiaki przymózgowe, stłuczenia płatów czołowych, złamania końca prawego obojczyka, złamania żeber po obu stronach klatki piersiowej, złamania kości miednicy".


#wypadek #wypadki #wiadomoscipolska #prokuratura

Onet

Komentarze (55)

SuperSzturmowiec

stara była to z starości zmarła a nie od wypadku - logiczne

MostlyRenegade

@SuperSzturmowiec poruszała się trumną na kołach

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@SuperSzturmowiec przeciąga ją zabił. To nawet pewno to!

PlatynowyBazant20

Tyle miesięcy na szpitalnej kuchni, też bym umarł

SuperSzturmowiec

@PlatynowyBazant20 eh nie ma co narzekać , predzej w sanatorium umrzesz od żarcia

PlatynowyBazant20

@SuperSzturmowiec na szczęście nie byłem jeszcze ani w szpitalu, ani w sanatorium

jonas

A potem wielkie zdziwienie, czemu populizmy o nadzwyczajnej kaście znajdują posłuch. Wystarczyłoby tylko nie postępować jak najgorsza mentalna k⁎⁎wa i populiści mogliby sobie wsadzić swoje gadki.

DirtDiver

@jonas Tylko ta kasta to również dokładnie ci, którzy dla populizmu o niej pierdolą. Z jednej strony ciągniemy mentalność PRL, z drugiej w Stanach prawo też jest głównie dla szaraków.

Lubiepatrzec

@DirtDiver absolutnie wszędzie prawo jest jedynie dla biednych.

jajkosadzone

@DirtDiver

niestety,ale niezaleznie od ustroju czy jezyka ludzie sa wszedzie tacy sami- bogaty moze wiecej.

DirtDiver

@jajkosadzone mimo wszystko słowo "załatwić" coś, nie znajduje odpowiednika w angielskim

jajkosadzone

@DirtDiver

Chyba w zadnym jezyku nie ma:)

DirtDiver

@jajkosadzone Nie wierzę, że kacapia nie ma czegoś nawet bardziej ordynarnego

jajkosadzone

@DirtDiver

chyba nie maja.

Zalatwic jako zalatwic to kazdy ma,ale takie slowo okreslajace,ze cos sie zrobi na wpol legalnie,koneksjami,tylnymi drzwiami itede- nigdzie

DirtDiver

@jajkosadzone Są w tym "lepsi"


1. уладить (uladit’) – załatwić sprawę, rozwiązać problem

Przykład:

„Załatwię tę sprawę” → Я улажу этот вопрос.

2. достать (dostat’) – załatwić coś, zdobyć (np. bilety, dokumenty)

Przykład:

„Załatwię bilety” → Я достану билеты.

3. оформить (oformit’) – załatwić coś formalnie, urzędowo

Przykład:

„Załatwić wizę” → Оформить визу.

4. решить (reszit’) – załatwić coś w sensie podjęcia decyzji lub rozwiązania

Przykład:

„Załatwię to szybko” → Я быстро решу это.

5. уладить / замять / решить по знакомству – załatwić „po znajomości”

Przykład:

„Załatwił to przez znajomych” → Он уладил это по знакомству.

6. прикончить / убрать – w żargonie lub potocznym sensie „załatwić kogoś” (w sensie przestępczym)

Przykład:

„Załatwić kogoś” → Убрать кого-то (czyli np. zabić – slang mafijny)

jajkosadzone

maja kilka okreslen na rozne rzeczy.

Ale okreslenie zalatwic w polskim znaczeniu nie maja

DirtDiver

@jajkosadzone 5. уладить / замять / решить по знакомству – załatwić „po znajomości”

100mph

@DirtDiver w USA rodzine ofiary znalazla by wielka korpo adwokacka, wziela 50% z wywalczonej sumy i kilka baniek sciagnela z adwokata ;) mialem taki przypadek w rodzinie - nielegalny imigrant pracujacy na rusztowaniach dla wielkiej korpo spada z oderwanego od budynku rusztowania, u nas bez szans, a tam? kilka baniek dolcow, zwrot za leczenie i dozywotnia renta ;) dzieci wille pobudowaly, samochody pokupowaly, kamienice na Brooklynie etc. - cala rodzina poustawiana na kilka pokolen

utede

@100mph szkoda że tam pozostałych 99% ludzi jebie do śmierci na kredytach i niewiele z tego ma ;) a jak zachorują to lepiej do grobu iść niż się leczyć

jajkosadzone

@DirtDiver

po znajomosci tez nie okreslenia dzialania takiego na wpol legalnego z elementami lapowkarstwa:)

Tom.Ash

Ale widzieliście ten film z wypadku? O ile koleś powinien beknąć za jazdę pod wpływem to po tym pierdolnięciu Priusa w bok auta każdy kierowca i w każdym stanie byłby jedynie pasażerem. Nawet prędkość nie odbiega od reszty.

Kronos

@Tom.Ash A co to ma do rzeczy? Jak nie jesteś z kasty albo kimś bogatym/powiązanym z władzą to prokuratura ma na to wyje*ane. Jechałes zgodnie z przepisami ale masz 0,21 promila? Twoja wina. Ktoś wymusił pierwszeństwo ale jechałeś 71 na ograniczeniu do 70 na autostradzie? Twoja wina. Tylko w przypadku "swoich" ma to nagle znaczenie.

MostlyRenegade

@Tom.Ash nie to jest tutaj problemem. Chodzi o to, że prokuratura nie jest w stanie wykazać, że ofiara zmarła w wyniku następstw wypadku, co sprawia automatycznie, że inna jest kwalifikacja czynu. Teraz pytanie, czy to jest przypadek i indolencja prokuratury, czy celowe działanie.

Kronos

@MostlyRenegade No bo staruszka złośliwie konała przez 4 miesiące zamiast oddać ducha na miejscu. I biedna prokuratura ma teraz duże wątpliwości (absolutnie nie związane z zawodem domniemanego sprawcy) że przecież idąca sobie spokojnie chodnikiem kobieta mogła przez te cztery miesiące odejść z przyczyn naturalnych, niezbadane są wyroki boskie. A czy zmiażdżenie przez samochód mogło mieć jakiś wpływ? Któż to może wiedzieć, prokuratura ma pełne prawo wątpić.

Mnie zastanawia czy pan adwokat został przez izbę pozbawiony prawa wykonywania zawodu i na jak długo? Bo niezależnie od wyników mozolnej pracy prokuratorów to jeżdzenie samochodem kiedy jest się naćpanym jest chyba odrobinę nieetyczne, czy nie jest?

utede

@Kronos Ale bzdurę napisałeś z tym wymuszeniem i prędkością.

Tom.Ash

@Kronos  A co to ma do rzeczy? Jak nie jesteś z kasty albo kimś bogatym/powiązanym z władzą to prokuratura ma na to wyje*ane.

?

Jechałes zgodnie z przepisami ale masz 0,21 promila? Twoja wina.

Takie przepisy. Dlatego ten koleś powinien beknąć za narkotyki

Ktoś wymusił pierwszeństwo ale jechałeś 71 na ograniczeniu do 70 na autostradzie? Twoja wina.

Bzdura. Wymuszenie to wymuszenie, winny będzie jeden, drugi dostałby ewentualnie karę za przekroczenie prędkości. Co najwyżej ubezpieczyciel mógłby podnosić jakaś współwinę.

artu3131

@MostlyRenegade

To pytanie to chyba retoryczne?

artu3131

@Tom.Ash Według mnie to powinna być współwina.Jeden zapierdalacz, a drugiego w ogóle nie powinno być na drodze.

Tom.Ash

@Kronos i te przykłady Ci się spinają w głowie z poprzednią tezą? Zapierdalanie 140 w zabudowanym i przekroczenie +40km/h w drugim? To to samo co jechalem 71 na 70 na autostradzie?

Tom.Ash

@artu3131 to nie tak działa - pytanie jest czy to czy koleś miał narkotyki we krwi miało wpływ na zdarzenie. Jeżeli koleś w Priusa wymusilby pierwszeństwo poprzez zajechanie i można by podnosić w sądzie kwestie gorszego czasu reakcji etc. - to tak. Ale tutaj - tej konkretnej sytuacji? Koleś pierdolnął go w bok - mógłbyś kierowcę podmienić kierowcę na kogolwiek albo i cokolwiek i moim zdaniem efekt byłby ten sam.

Kronos

@Tom.Ash Bo tylko o takich gazety piszą. Osobiście znam kilka przykładów i sam taki przypadek miałem gdzie kierowcy byli karani za kolizje mimo że mieli pierwszeństwo. Różnica taka że zwykle przy małym przekroczeniu przybijają współwinę a przy dużym winę wyłączną.

Zresztą nawet te przykłady które podałem z łatwością obalają bzdurę którą napisałeś o wymuszaniu pierwszeństwa i prędkości.

Banan11

@Tom.Ash stary, jeżeli jest wypadek i nawet nie z Twojej winy, a Ty jesteś nawalony, to z automatu, Twoja wina. Pijany = winny. Po narko powinno to działać ze zwiększona mocą

Tom.Ash

@Kronos Osobiście znam kilka przykładów i sam taki przypadek miałem gdzie kierowcy byli karani za kolizje mimo że mieli pierwszeństwo. Różnica taka że zwykle przy małym przekroczeniu przybijają współwinę a przy dużym winę wyłączną.

Polska policja potrafi "przybijac" za rzeczy które nie są wykroczeniami więc podeprzyj się wyrokiem sądu.

Zresztą nawet te przykłady które podałem z łatwością obalają bzdurę którą napisałeś o wymuszaniu pierwszeństwa i prędkości.

Bzdura podałeś tezę o delikatnym przekroczeniu popierając ją przykładami z ekstremalnego przekroczenia - to przecież oczywistość że zapierdalając 300km/h moto tojak kogoś trafisz na krzyżówce to nikt nie będzie analizował kwestii pierwszenstwa

Tom.Ash

@Banan11

@Banan11@Banan11

stary, jeżeli jest wypadek i nawet nie z Twojej winy, a Ty jesteś nawalony, to z automatu, Twoja wina. Pijany = winny. Po narko powinno to działać ze zwiększona mocą

Ale to koncert życzeń czy piszesz o aktualnym statusie prawnym? Wiesz że jeżeli teraz wjedziesz komuś samochodem w dupę to nawet jak "najechany" kierowca był najebany to o ile nie udowodnisz że poruszał się zygzakiem to i tak za spowodowanie wypadku bekniesz Ty a pijak będzie odpowiadał jedynie za jazdę na bani?

Tom.Ash

@Kronos czytasz chociaż to co wrzucasz?

Oskarżony naruszył zasady ruchu drogowego opisane w art. 3 ust. 1, 4 i 20 ust. 1 i 25 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. prawo o ruchu drogowym, w tym umyślnie nie zachował szczególnej ostrożności zbliżając się do skrzyżowania i umyślnie przekroczył o co najmniej 30 km/h dopuszczalną administracyjnie prędkość. Na skutek przekroczenia prędkości oskarżony nie był w stanie, mimo nałożonego na niego obowiązku przez art. 25 ust. 1 i art. 2 pkt 22 ustawy prawo o ruchu drogowym, w dostatecznie szybki sposób zareagować na zmieniającą się sytuację na drodze – polegającą na nie ustąpieniu pierwszeństwa przejazdu przez wykonującego manewr skrętu w lewo pokrzywdzonego

Masz nawet uzasadnienie. Sąd bada w jaki sposób obie strony przyczyniły się do danego zdarzenia i coraz częściej ZNACZĄCE przekroczenie prędkości jest brane pod uwagę jako czynnik przyczyniający się do spowodowania wypadku. Pokaż takie gdzie poruszana jest kwestia przekroczenia o 1km/h. I to jest analogiczne do jazdy pod wpływem - jeżeli będziesz mieć zdarzenie w którym ewidentnie widać że stan kierowcy nie miał zupełnie wpływu na jego zaistnienie to żaden sąd nie przyklepie współwiny

Only2Genders

Jak bez żadnych rosyjskich wpływów spowodować, żeby obywatele RP nie mieli najmniejszej ochoty walczyć za kraj.

Jeżeli RP upadnie, to w pierwszej kolejności przez skurwieli kastowych.


Pierdolona kasta - mafia w togach , Najsztub uniewionniony za zabicie kobiety na pasach, Frog zapierdala 180km po miescie, w zakorkowanej Warszawie, narazajac ludzi , malzenstwo profesorow z Sadu Najwyzszego uciekaja sobie ze smiertelnego miejsca wypadku, ktory spowodowali nie majac sobie nic do zarzucenia.


Wspolny mianownik zero konsekwencji dla elit

CzosnkowySmok

Moje zaufanie do biegłych sądowych było niewielkie, ale teraz to już go nie ma wcale.


Biegły sądowy Mieszko Olczak:


2. Czy istnieje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy stwierdzoną przyczyną zgonu a obrażeniami doznanymi przez panią Annę w wyniku zdarzenia drogowego w dniu 9 czerwca 2024 r.?


jego odpowiedź:

"W konkretnym przypadku brak wykonania sekcji zwłok uniemożliwia wskazanie przyczyny zgony Anny (...)" — napisał biegły lekarz w podsumowaniu swojej opinii uzupełniającej. — "Z uwagi na powyższe nie jest możliwe wskazanie przyczyny zgonu Anny (...) oraz wskazanie bezpośredniego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy doznanymi obrażeniami wielonarządowymi a przyczyną zgonu".

jonas

@CzosnkowySmok Taki biegły to ten sam gatunek podczłowieka co ten sędzia, któremu odjebało do tego stopnia, że wyszedł na golasa na zakupy. Wtedy był niepoczytalny i tak dalej, ale jak siedział w todze i orzekał o ludzkich życiach, to nagle poczytalny już był.


Nie wiem, szubienicoodporni się zrobili czy co?

padcom

@CzosnkowySmok Czujecie jakie ten adwokat musiał mieć kwity na biegłego? Aż strach się bać!

Mam_Niemam

@CzosnkowySmok Z drugiej strony co jest złego w jego odpowiedzi? Chłop odpowiedział, że powinno zostać przeprowadzone badanie, które dałoby odpowiedź na to, jaka była faktyczna przyczyna zgonu. To tak jakby po katastrofie lotniczej nie odczytać zapisu czarnych skrzynek, albo nie zrobić oględzin wraku. Cztery miesiące to szmat czasu i mogło być tak, że pacjentka była już wcześniej schorowana i po ustabilizowaniu się zmarła z powodu choroby podstawowej, a znaczny uszczerbek na zdrowiu przyczynił się do nasilenia objawów, co znacząco skróciło życie pacjentki. Nie próbuję nikogo bronić, po prostu pokazuję, że biegły stwierdził, że nie zostało przeprowadzone badanie konieczne do jednoznacznego określenia przyczyny zgonu. Kto dał dupy, nie wiem, ale moim zdaniem wypowiedź biegłego ma sens.

CzosnkowySmok

@Mam_Niemam myślałem o tym. Mogę faktycznie czegoś nie wiedzieć, nie jestem patologiem. Może też dziennikarz nakłamał, znam takie przypadki.

Wypadek znacząco się przyczynił.

Bo to takie gdybanie, a może to był wyrostek?

Widzę: adwokat, prokurator, biegły czy sędzia to mam od razu mam w głowie czego to znowu nie odwalili. Taką sobie reputację wyrobili przez lata.

Tom.Ash

@Mam_Niemam Brawo. W końcu jakiś logiczny komentarz.

kitty95

Kraj równych szans. Każdy ma równe szanse zostać rozwalonym przez naćpanego adwokata.


Jedyne opcje żeby pomarzyć o jakiejś sprawiedliwości, to albo zrobić gruby hajs albo wymierzać ją we własnym zakresie.


Tak btw. tego sędziego powinni natychmiastowo z zawodu wy⁎⁎⁎ać i biegłego też. Niech doły kopią. Ale tu jest demokratyczna Bolska, to dostaną sowitą emeryturę i jeszcze parę konkretnych podwyżek po drodze, a szaraki będą na to zapierdalać.

kodyak

Kuźwa ale ta sprawa jest popierdolona.


Był wypadek w skutek czego koleś jadący po kokainie uderzył w 6 osób. Jedna osoba to ta 85 latka która w ciężkim stanie trafiła do szpitala i była w śpiączce. Prokuratura chciała dokonać procedur sekcji zwłok bo już była raczej wiadomo że umrze, gdzie mąż (89) nie przekazywał informacji czy zmarła, zabrał ją ze szpitala do prywatnej kliniki a gdy umarla skremowal też nic nie przekazując prokuratorowi.


Biegły umył ręce bo z wniosków formalnych ma prawo nie podjąć decyzji choć wygalda to kuriozalnie, jednak z formalnego punktu jak stwierdzić zgon skoro po wypadku jednak była śpiączce a nie zmarła a że mąż przewoził ja jeszcze do prywatnej kliniki to jak stwierdzic czy problem była wypadek , szpital do którego ja przywieziono czy prywatna klinika. Na chłopski rozum jest oczywiste co było powodem tylko jak to ująć.

Syster

@kodyak jedyny sensowny komentarz czemu to poszło w tę stronę

Banan11

@kodyak @Syster

to nie mąż tej kobiety ma zabezpieczyć ciało! Wina całkowicie leży po stronie prokuratury!! Facet mógł w ogóle nic nie wiedzieć co planuje prokuratura. Zresztą to jest były sędzia, zna procedury.

kodyak

@Banan11 jakby znal to by nie kremowal. Z tego co tez rozumiem z tego artykulu zostal poinformowany aby jednak można było sekcje zrobić. Ten jednak od razu skremował. To jest w sumie dziwne bo nawet po zwykłej śmierci robi czasami robi się sekcje( nie wiem jak to tam nazywa koroner) co było przyczyną jak nie można stwierdzić jednoznacznie. Ale właśnie może tutaj sprawa przeszła na prokuratora. Nie wiem jak to tam wyglada

Tom.Ash

@kodyak Był wypadek w skutek czego koleś jadący po kokainie uderzył w 6 osób.

To jednak też jest pewne uproszczenie. Jestem jednak zdania, że w sytuacji w której dostajesz strzała w bok tak że samochód zaczyna rolować to kwestia twojego stanu psychofizycznego jak i sama rola kierowcy ma już mocno marginalne znaczenie.

adamec

Stare powiedzenie mówi:

Ku.wa ku.wie łba nie urwie.

FriendGatherArena

@Banan11 co jak co ale strach mieszkac w Warszawie. Za duzo kierowcow z immunitetem i znajomych królika

ArkadioMorales

Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn.

- Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.

Kaszub:

- Ja tak kocham Kaszuby... Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.

Dżinn:

- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione. Warszawiak:

- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.

Dżinn:

- OK. Zrobione. Teraz ty - Dżinn zwraca się do Ślązaka.

Slązak:

- Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.

- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.

Slązak:

- Dobra. Nalej wody do pełna.

Zaloguj się aby komentować