Wczoraj dzieciaki po raz pierwszy obejrzały Kevina. Zaśmiewały się do rozpuku i kwiczały z radości na każdym z tych wyszukanych gagów, gdzie złodziej dostał w łeb żelazkiem albo wywrócił sie na samochodzikach; krzyczały, żeby Kevin szybko uciekał albo przeciął linę do domku na drzewie.
My, dorośli, siedzieliśmy i zaśmiewaliśmy się z reakcji dzieci.
Posiadanie dzieci to przeżywanie na nowo i odkrywanie radości z rzeczy, które już znamy, znudzily nas czy spowszedniały.
#swieta #kevinsamwdomu