
Adrienne Jones-McAllister, żona pechowej ofiary, w minioną środę miała zaplanowany rezonans magnetyczny kolana i potrzebowała pomocy w podniesieniu się po badaniu. Kobieta poprosiła, aby technik zawołał jej męża. Mężczyzna został wpuszczony do pomieszczenia pomimo tego, że 61-latek miał na szyi 9-kilogramowy łańcuch, którego używał do ćwiczeń na siłowni. Kobieta podkreśliła, że już wcześniej jej mąż pomagał jej podczas badań mając na szyi feralny łańcuch. Maszyna momentalnie obróciła go i wciągnęła. Dodała, że wraz z technikiem próbowali mu pomóc. Mężczyzna trafił w stanie krytycznym do szpitala i zmarł następnego dnia. O sprawie wcześniej informował serwis News12 Long Island.
#zdrowie #silownia #usa

