Posłowie chcą likwidacji placu manewrowego w egzaminie na prawo jazdy - Echo Polski • portal informacyjny, wiadomości, newsy, porady

Posłowie Wiesław Różyński i Adam Dziedzic z PSL złożyli interpelację w Ministerstwie Infrastruktury, postulując usunięcie obowiązkowego egzaminu na placu manewrowym podczas praktycznego testu na prawo jazdy kategorii B. Propozycja ta wynika z przekonania, że manewry na placu nie przekładają się na poprawę bezpieczeństwa na drodze, a lepszym rozwiązaniem byłoby poświęcenie go na jazdę w warunkach rzeczywistych. [...]


10 czerwca 2025 roku posłowie Wiesław Różyński i Adam Dziedzic z PSL złożyli do Ministerstwa Infrastruktury interpelację, w której wnoszą o likwidację obowiązkowego egzaminu na placu manewrowym podczas praktycznego egzaminu na prawo jazdy kategorii B. Wnioskodawcy podkreślają, że manewry wykonywane na specjalnie wyznaczonym placu nie przekładają się na realną poprawę bezpieczeństwa na drogach.


Jak podaje bankier.pl, głównym celem postulowanej zmiany jest lepsze wykorzystanie czasu egzaminu na jazdę w rzeczywistych warunkach drogowych. Zdaniem posłów, czas poświęcany obecnie na placu manewrowym mógłby zostać przeznaczony na doskonalenie umiejętności kierowców podczas jazdy w ruchu ulicznym, co lepiej przygotowałoby ich do codziennych wyzwań na drodze. [...]


#wiadomoscipolska #ministerstwoinfrastruktury #prawojazdy #kierowcy #egzamin

Komentarze (55)

jenot

@Mr.Mars I to jest jakiś pomysł.

ZohanTSW

Rękaw jest bez sensu, ale ruszanie pod górkę według mnie bardzo przekłada się na bezpieczeństwo na drodze. Ujawnia się przy pierwszej konieczności ruszania pod górkę w korku

moll

@ZohanTSW ale ten element możesz wykonać na mieście, przeważnie znajdziesz na trasie egzaminacyjnej górkę, a jak nie to trasę można zmienić żeby była

ZohanTSW

@moll jeśli tak, to spoko, byle była dość stroma

moll

@ZohanTSW dokładnie

mnie_tu_nie_ma

@moll nie w każdym mieście znajdzie się odpowiednie wzgórze, w dodatku niedaleko osrodka egzaminujacego. Co więcej kiepskim pomyslem wydaje sie blokowanie ruchu na potencjalnie ruchliwej drodze. Po to jest sztuczne wzniesienie na placyku, by sobie egzamin przebiegał w spokoju i niezagrazajac innym.

moll

@mnie_tu_nie_ma niby tak, z drugiej strony ruch bezkolizyjny powoduje coraz więcej sztucznych usypisk w ruchu, które i tak są na drodze elek

MrAjL

@moll tylko że takie rozwiązanie, w praktyce sprowadzi się do tego, że wszystkie jazdy egzaminacyjne będą po tej samej trasie (lub bardzo zbliżonej)

moll

@MrAjL a teraz tak nie jest?

serpentes38

@moll Niby można,ale akurat jeśli chodzi o górkę to ryzyko że ci egzaminowany poleci do tyłu i trzaśnie w cudzy samochód jest większe.


Tak naprawdę większe problemy to:


  1. Fakt,że nie wiesz jaką trasą pojedziesz. No nonsens. Zawsze jeździ się z punktu a do punktu B, a jak się nie zna trasy to trzeba się z nią zapoznać na jakiejś mapie drogowej czy coś - i to najlepiej nie podczas jazdy tylko przed. Żeby jeździć w losowe mejsca których się nie zna to naprawdę trzeba mieć trochę doświadczenia na drodze a nie 30(+) godzin.

  2. To,że to egzaminator każe ci skręcać w dane miejsca a jak nie wykonujesz jego bzdurnych poleceń to cię uwali.Przecież te skurwysyny szukają tylko sposobu żeby cię zdekoncentrować lub podpuścić do złamania przepisu. Realnie w życiu nie jeździ się pod komendę pasażera a jak pasażer chce komenderować to należy go/ją wypieprzyć z auta albo tym zagrozić Tak się nie da bezpiecznie prowadzić auta,po prostu jak ci ktoś zawraca dupę. Rozmawiać przez telefon nie wolno bo zagrożenie - a pasażer wtrącający się jak kierujesz i wkurzający kierowcę non stop to już nie zagrożenie ?!

  3. Parkowanie na 3 sposoby w miejscu zarządzonym przez egzaminatora z ograniczoną liczbą korekt pozycji auta.Bo to musisz zaparkować umieć wszędzie zamiast zostawić auto w miejscu gdzie jest miejsce i gdzie można zaparkować jak człowiek. Nie wszędzie musi się dojechać autem,nie wszędzie jest miejsce by zaparkować,takie jest realne życie.

  4. Samo podejście takie,jakby ktoś kto zdał egzamin musiał być już pełnowartościowym kierowcą. (Po 30 godzinach z instruktorem + ewentualnie jakimiś dokupionymi ? Serio ?!) . Prawda jest taka,że po zdaniu egzaminu to ty się dopiero możesz nauczyć jeździć - choć przepisy i znaki to musisz i tak znać.

MrHardy_

Próbowałem 5 razy zdać i ani razu nie wyjechałem z placu bo oblewałem. Tak mnie stres zżerał, że odcinało mi kontakt z rzeczywistością. Jakbym był pijany albo naćpany.

NatenczasWojski

@MrHardy_ ja B za drugim razem (za pierwszym oblał mnie po złości, mogłem się kłócić ale cieszyłem się że już po wszystkim). Ale na A z placu też wyjechać nie mogę. Na kursie ładnie kręcę te 8 a na egzaminie zawsze się podepre


W końcu sobie darowałem prawko na motor

moll

@MrHardy_ współczuję. Ja zdałam za 3. Za każdym razem wyjeżdżałam na miasto. Ale pierwsze dwa egzaminy u tego samego faceta, który oblewał wszystkich. Jak go zobaczyłam za trzecim razem to sobie wyobraziłam że przy cofaniu na łuku go rozjeżdżam na wstecznym. A potem okazało się że jadę z kimś innym i mnie stres odpuścił i zdałam

artu3131

@NatenczasWojski

Moja żona zrobiła sobie A na 42 urodziny.

Nie ma co się poddawać tylko kupić skuterka, albo jeśli możesz 125 cm3.Pojeździć z rok, nabrać wprawy i wtedy spróbować.

Michumi

@MrHardy_ też tak mam z egzaminami

Pewnie efekt miłości rodzicielskiej w młodości xd

Jestem_bart

@NatenczasWojski nie ma co się poddawać, ja zrobiłem a2 za pierwszym, po trzech sezonach robiłem A i że stresu nie mogłem z placu wyjechać, za 4 razem zdalem

NatenczasWojski

@Jestem_bart ah i tak motor sprzedalem bo się wyrabalem na zakręcie i obrazilem się na to wszystko

Fishery

W ogóle zaniechajmy egzaminów. Bo i po co? Przecież Polacy to urodzeni kierowcy!

Jim_Morrison

@Fishery Gdzieś czytałem, że Polska jest jednym z dwóch państw na świecie w których na egzaminie jest plac manewrowy. Więc albo jesteśmy wyjątkowo mądrzy albo wybitnie głupi.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Jim_Morrison znając rzeczywistość to raczej to drugie. Ot takie debilizmy wymyślone dla samego wymyślania. Tak samo jeśli się nie mylę to jesteśmy jednym z kilku państw na świecie, które mają na szkolnym świadectwie ocenę z zachowania. Znamienne, że pozostałe państwa, które to mają... to tak samo (post)sowieckie kraje.

100mph

Moj sasiad chcial wpierdolic egzaminatorowi. Ganial go wokol samochodu na skrzyzowaniu. Nawet ludzie mu dopingowali bo egzaminator z tych, co wszystkich oblewa.

Fingal

@100mph dziw bierze, że nikt się nie dołączył xD

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@100mph i co? Dogonił chwasta? 😆

100mph

@NiebieskiSzpadelNihilizmu odpuscil, potem cykal sie, ze go zapamietaja w osrodku i znowu obleja ale sie udalo

JestPanZerem

No nie wiem czy to dobry pomysł, żeby "ułatwiać" młodym (przyszłym) kierowcom zdalnie tego egzaminu. To jest k⁎⁎wa często (a nawet zawsze) sprawa życia i śmierci a już teraz widzimy co się odpierdala na polskich drogach. A jeżeli ktoś nie potrafi ogarnąć kilku prostych czynności na placu manewrowym to chyba w ogóle nie powinien wyjeżdżać na miasto.

jonas

@JestPanZerem Ale na polskich drogach nikogo nie zabijesz, jeśli zaparkujesz o dwa centymetry za daleko od słupka czy krawężnika. Kiedy ja zdawałem w 2000 roku (co w sumie zajęło mi 7 podejść), to egzaminatorzy zrekrutowani z emerytowanych gliniarzy, trepów i nudzących się ubeków latali po placu z miarkami i oblewali, jeśli uznali, że odległość nie w tamburyn.

JestPanZerem

@jonas ja zdawałem w 2005 i też miałem miarkę na placu 😁 poszło bez problemów, ale faktycznie taka weryfikacja na centymetry jest bez sensu, miałem na myśli, że jak ktoś jadąc po łuku wjeżdża pół metra dalej to już jest problem. Albo parkowanie prostopadle na 10 razy - to nie, zrobić jedną poprawkę, może 3, ale nie 10. U mnie na egz przyszła dupeczka w szpilach, która na łuku jechała na ręcznym, zaciągniętym ręcznym, wiadomo, że daleko nie zaszła. Takie typy nie powinny wyjeżdżać na miasto.

JestPanZerem

@jonas no i za naszych czasów nie było kamer w samochodzie, teraz są, więc pewnie łatwiej się wybronić jak się jest pewnym dobrej jazdy a egzaminator chciałby postawić na swoim

jonas

@JestPanZerem A jednak wyjeżdżają i to mimo egzaminu obejmującego teorię z durnymi pytaniami o rozmiary tablicy rejestracyjnej albo długość drążka zmiany biegów, plac z parkowaniem równoległym, przodem, tyłem i cofaniem po łuku, a do tego jazda miejska w normalnym ruchu. Potem patrzysz i nie dowierzasz, że ktoś takiemu okazowi pozwolił prowadzić cokolwiek ponad taczkę nawozu.

d.vil

@jonas możesz podesłać link do tych durnych pytań, czy tylko powielasz mity?

ZohanTSW

@JestPanZerem weźmy pod uwagę że egzamin nie sprawdza czy umiesz jeździć, tylko czy przestrzegasz przepisów. Jeździć się uczysz dopiero po zdaniu prawka.

jonas

@d.vil Z zasady nie podaję źródeł, bo przekonałem się już dawno, że to kompletna strata czasu.

artu3131

@JestPanZerem

Przecież tu nie chodzi o zwykłe proste czynności.Debil, który zapierdziela jest pewnie lepszym kierowcą od ostrożnego statecznego pana i cofnie w każde miejsce. Jak ktoś źle manewruje na parkingu i przytrze inne auto to dostanie po kieszeni i tyle.Może lepiej kłaść nacisk na kulturę jazdy, empatię i uświadomienie ryzyka i zagrożeń?Uczyć, że nie wszystko jest zawarte w przepisach i trzeba myśleć?Są takie miejsca i sytuacje na drodze, że bez niczyjej winy może dojść do wypadku.

Najważniejsza zasada na drodze to jeśli to możliwe unikać wypadku.A znam takich kierowców co jak by szlaban się zepsuł to wjechali by w pociąg bo przecież on ma zielone.

Mnie na placu manewrowym nauczyli tylko przy, którym pachołku kręcić w lewo i przy którym koszu na śmieci w prawo.

I tak w w 30 godzin nauczysz się podstaw, a reszta to już kilometry i doświadczenie.

d.vil

@jonas tak? Czy może dlatego, że takich pytań nie ma i powielasz bzdury?

JestPanZerem

@jonas też bym z chęcią poznał takie pytania :) czytałem że są co najmniej dziwne, ale konkrety by się przydały

jonas

@d.vil Może, nie obchodzi mnie to specjalnie.


@JestPanZerem Mam nadzieję nie zapoznawać się już z pytaniami i generalnie nie przechodzić więcej egzaminów na prawo jazdy.

d.vil

@JestPanZerem użytkownik @jonas pierdoli głupoty, takich pytań nie ma. Szkoda, że nie ma odwagi i honoru, żeby się do tego przyznać.

jonas

@d.vil Zwyczajnie mam wyjebane w takie rzeczy, a głupoty pierdolę dla rozrywki.

redve

Jeżeli ktoś ma problem ze zdaniem placu, to nie jest gotowy żeby wyjechać na ulice. Ten egzamin sprawdza absolutne podstawy i nawet jego zdanie nie oznacza że umiesz jeździć. I mówie to jako osoba która zdała za 3 razem, i już kilkukrotnie była o włos od tragedii z własnej głupoty

Stashqo

@redve Mam PJ wszystkich kategorii (poza D), jeżdzę zawodowo, często wykonuję dość skomplikowane i wymagające precyzji manewry a podejrzewam, że jazdy po łuku czy jakichś dziwnych placowych mambo-jumbo to bym dzisiaj nie zdał. Jakieś dojeżdżanie po łuku do słupka na odpowiednią odległość, na cholerę to komu? Od tego mam czujniki parkowania i kamerę 360° żeby równo zaparkować a jak nie to sobie wyjdę, sprawdzę i poprawię, to nie wpływa nijak na bezpieczeństwo drogowe. Poza górką plac jest absolutnie bezużyteczny. Zamiast na plac to niech zabierają kursantów na parking pod supermarketem i uczą żeby zaparkowali równo w jebanym miejscu postojowym. Cale społeczeństwo im podziękuje.

redve

@Stashqo myśle że na luzie zdasz łuk po jeżdżeniu autem do egzaminu przez 30-40h na kursie. Łuk sprawdza czy umiesz zrobić zakręt bez pojechania na drugi pas. Z tym cofaniem jeszcze rozumiem bo sam wychodziłem nieraz z auta zobaczyć ile mam miejsca.

Parkowanie jest zawsze jak wyjedziesz na miasto.


Uważam że jeżeli ktoś nie jest w stanie zapanować nad autem bez systemów (nie licząc abs i esp) to nie jest bezpiecznym kierowcą. Systemy są do ułatwiania jazdy, a nie zastępowania braku umiejętności kierowcy. IMO to troche jak nauczenie sie jeździć jadąc w tesli z autopilotem

30ohm

@redve ta jazda po łuku nic nie uczy, zrób 3 obroty kierownicą, miniesz słupek itd. Świat poszedł do przodu są kamery, czujniki a system egzaminowania utknął w komunie. Nic się nie zmieniło przez 70 lat właściwie.

redve

@30ohm miałem na myśli że jeżeli uwalisz łuk to znaczy że przerasta cie zrobiebie zakrętu (chyba że to oblejesz na parkowaniu w kopercie, to powiedzmy że rozumiem)


No i ja w moim aucie nie mam ani kamer ani czujników (clio 3 z 2006). Większość znajomych też ma gruzy bez systemów. Średni wiek auta w PL to chyba 15 lat. Dużo osób jeździ bez systemów


Czy to dobrze czy źle nie mi oceniać, ale pozostaje zdania że jeżeli kogoś przerasta obecny egzamin (sam zdawalem w grudniu 2023) to wolę żeby sie doszkolił zanim wsiądzie za kierownice, a nie zwalał na test który oblał, i mówił że auto za niego dobrze pojedzie.


To jak mówienie że matura jest zbędna bo za mnie myśli ChatGPT

30ohm

@redve ja zdawałem właśnie egzamin na clio 3, w czasach kiedy były nowe i było podejście typu tu kręć o tyle to przejdzie, nie uczyło nic, większość szkół po prostu tak uczyło i uczy dalej. Na naszych drogach nie ma miejsca na naukę jazdy, bo to co się odwala to dziki wschód.

redve

@30ohm zgodzę się z tobą, ale moim zdaniem rozwiązaniem tego problemu nie jest uproszczenie egzaminu, a raczej powinno się cisnąć szkoły o lepszą nauke. Sam egzamin może by sie przydało zmienić żeby nie trzeba było robić manewrów co do centymetra, ale znowu - wolę żeby ktoś nie zdał na placu przez dotknięcie słupka, niż żeby nie zdał na mieście przez dotknięcie czyjegoś auta na zakręcie, albo co gorsza prześlizgnął się przez to jeżdżąc po pustych drogach i dostał potem prawko

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@redve tylko że chcieć cisnąć sobie można, tylko co z tego, jak następuje splot kilku wydarzeń, które pieczętują wszystko:


  1. faktyczny egzamin nie sprawdza umiejętności jazdy tylko to czy zdający jest dość kumaty/cwany żeby się nie dać złapać na pomysły egzaminatora...

  2. ... bo egzamin jest okazją do wyjebania człowieka na hajs a odkąd opłaty za egzamin są ściśle powiązane z wynagrodzeniem egzaminatorów to wiadomo w czyjej gestii jest uwalanie za bzdury

  3. szkoły jazdy żeby przyciągnąć kolejnych kursantów i się utrzymać mogą jedynie się podpierać statystykami zdawalności egzaminu...

  4. ... a to mogą zrobić tylko wtedy jak będą się skupiać na przekazaniu wiedzy jak nie ujebać egzaminu i gdzie egzaminatorzy mają swoje "ulubione miejsca", a nie na rzetelnym nauczeniu kursanta jak poprawnie jeździć.

kitty95

Ok. Tylko jeszcze dla <25 lat ograniczenie mocy silnika do 50 KM.

Enzo

Na mieście powinna być tylko jazda a parkowanie na placu ale nie w linie tylko makiety imitujące samochody. Łuk też jest do d⁎⁎y bo jest po liniach.

artur200222

@Mr.Mars moim zdaniem plac manewrowy powinien zostać, ale należałoby go znacznie zmienić. Nie powinno się jeździć wokół cienkich tyczek/pachołków tylko powinny być realne przeszkody np. atrapy samochodów, ścianek, grube słupy itd. Wtedy dużo łatwiej złapać punkt odniesienia, bo te pachołki to wręcz wyimaginowane przeszkody i w rzeczywistości takie warunki nigdy się prawie nie zdarzają. Podjazd pod wzniesienie to must have moim zdaniem. Plac manewrowy sprawdza podstawowe umiejętności, jeżeli ogarniasz to można jechać dalej.

Knur

Nie liwidacja a modyfikacja by się przydała.

Powinna zostać jazda po łuku przód i tył, parkowanie prostopadłe i parkowanie równoległe, ruszanie na wzniesieniu.

Gdzie kursanci mają to trenować? Na nabliższym wordowi osiedlu na kilkadziesiąt eLek?

kodyak

No tak bezpieczeństwo. Idz to wytłumacz tym co wsiadają nie na 0,2 promila a tym z 1 wyżej. Na pewno więcej na ulicy pomoże

oraz zmieni nawyki parkowania "ja tylko na chwilę"

RaphaelStarkPL

Robiłem prawo jazdy w Niemczech i tu nie ma czegoś takiego jak plac manewrowy nie ma.

Drukarka666

WORDy są obsadzone starymi komuchami, byłymi milicjantami, pracującymi na emeryturze cywilnymi pracownikami wojska z LOK ów i pociotkami królika. Sami egzaminatorzy to już inna bajka. Proszę też nie zapominać, że WORDy są też powiązane z totalizatorem sportowym. Więc gówno się zmieni, będzie jeszcze modernizacja, że wszystkie będą musieć posiadać płytę poślizgową. Brakuje kierowców zawodowych, więc się zrobi posowieckiej tłuszczy dobrze, aby wielmożne pany Transjanuszexy miały tanią siłę roboczą. Poza tym odbudowa Ukrainy zacznie się od transportu niemieckich materiałów od naszej strony granicy.

RobertCalifornia

I prawidłowo. Każde miasto zawalone takimi placami nie tylko przy Word ale i szkołach nauki jazdy


A to bardzo dobre miejsca pod kolejne mikro apartamenty ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Guma888

No w końcu coś co poprawi życie milionom Polaków!

Zaloguj się aby komentować