Przy okazji w jakiś sposób lekko ubrudziłem sobie nim ręce. Mówię - trudno, pójdę do domu i umyje.
Wracam do domu, myję dokładnie ręce wodą z mydłem. Jakąś godzinę później idę do łazienki się wysikać.
Uczcie się dzieci na moich błędach: WODA Z MYDŁEM NIE ZMYJE DO KOŃCA GAZU Z RĄK
#gownowpis
@Half_NEET_Half_Amazing odwalałem kolację przy świecach, na romantycznie miało być i lekko na ostro, bo to dobry afrodyzjak jest. Więc papryką czy też jakimś pieprzem, nie pamiętam, w proszku zagrałem bez doświadczenia i z głupoty źle domytą ręką strumieniem pokierowałem. I teraz wiem, że lepiej ręce doszorować i mieć postarane niż później małego próbować ogarnąć.