@TRPEnjoyer
Tutaj mamy duze i dlugoterminowe koszty dla jeszcze bardziej dlugoterminowych zyskow - a raczej odsuniecie od siebie potencjalnych wielkich problemow
Polityka klimatyczna uderza w dwie sprawy.
-Spowolnienie zmian klimatycznych, tu oczywiście możemy dyskutować jaki poziom dekarbonizacji jest nam potrzebny
-Uniezależnienie UE od importu surowców energetycznych.
EDIT: I co do kosztów. To zwróć uwagę że przypadku takiej energetyki, dodatkowym kosztem jest przedwczesne zamknięcie(2035-2040) stosunkowo nowych bloków węglowych w Opolu i w Jaworznie. Ale dodatkowym kosztem nie będzie budowanie atomu/OZE które ma zastąpić starsze bloki węglowe. One i tak by wypadły z systemu, niezależnie od polityki UE ponieślibyśmy jakieś koszty aby je zastąpić.
Unia wpadla na "genialny" pomysl zostania prymusem w tej kwestii, a postep wymusi regulacjami i zakazami xD
A USA poszło w dotowanie przemysłu z IRA. Zakazy i regulacje same w sobie nie są złe, w końcu powietrze nie może być śmietnikiem do którego trafiają odpadki. Ale powinniśmy wybrać czy idziemy w kierunku regulacji(zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych), czy w kierunku opodatkowania co2 które wylatuje z samochodu(ETS2). Uważam że UE nie powinna dublować takich rzeczy.
Prad to tani transport, ale JAK jestes podpiety do sieci - gestosc energetyczna oferowana przez baterie jest DUZO, duzo nizsza od paliw cieklych
Gęstość baterii na obecnym poziomie jest wystarczająca do codziennych podróży. Gęstość jeszcze wzrośnie, jak i szybkość ładowania na szybkich ładowarkach(z których będzie się korzystało podczas podróży na drugi koniec kraju).
TIR na prad to juz mem, a nie rozwiazanie problemu.
Dlatego tiry mają "mało ambitne normy co2", podczas gdy samochody spalinowe mają już wyrok śmierci w 2035. Mamy już dobrze działające samochody elektryczne, ale nie ma jeszcze takich tirów. Więc czekamy aż pojawią się takie tiry, lub jak jakaś inna technologia okaże się działająca(Wodór, paliwa syntetyczne). Podobnie jest węglem koksującym, który wciąż wisi na liście surowców strategicznych.
Zebysmy jeszcze mieli tego pradu od zasrania do tych wszystkich elektrycznych aut, tirow, pomp ciepla etc - alee nie, prad ma byc eko
Akurat samochody łatwiej sobie poradzą niż pompy. Samochód to magazyn energii na kółkach. I spokojnie można go podładować w lepszym okresie. Z pompą można kombinować w ten sposób że przegrzewasz pomieszczenie jak prąd jest tańszy, aby potem nie pobierać go kiedy prąd jest droższy. Ale to oczywiście mało elastyczne rozwiązanie.
Energetyka będzie wciąż "kopcić" do 2040. My wtedy przy dobrych wiatrach będziemy mieć co najmniej 1 duży atom, kilka SMRów.
reszta miala byc z ruskiego gazu, bo on tez jest eko... sorry, byl, bo juz rury zostaly wysadzone i gaz nie jest eko.
Gaz nigdy nie był eko. Emitował mniej co2, to mniejszy podatek(ETS) się za niego płaciło. A gaz zaczął być na cenzurowanym już w 2019, wraz z ogłoszeniem fit fot 55.
Debile europejski rozwoj AI tez zaczynaja od regulacji i zakazow.
To mi się też niepodoba. Ale zauważ że to nie jest coś co zostało narzucone. Państwa i europosłowie wciąż mogą to zablokować, ale tego nie chcą robić bo uważają że przepisy są dobre. Bez UE miałbyś krajowe odpowiedniki regulacji AI.