Hah,
Byłem w #zus , wypełnić #formularze co by otrzymać zasiłek pogrzebowy po śmierci dziadka. Przygotowany, a jak akt zgonu, faktury, dokładnie rozpisane przez zakład pogrzebowy co, na co itp, dowód. Moja pewność siebie, aż promieniowała, przecież się przygotowałem! Wszystko szło dobrze do momętu kiedy pani w okienku w pełną powagą stwierdziła że:
-Musi pan udowodnić że jest pan wnukiem
... No to się pytam jak ? Badania DNA odpadają, dziadek już skremowany. Zresztą i tak kosztów miałem na 4000+ i nawet jak bym był obcą osobą to cały zasiłek mi się należy prawda ?
- No tak, ale napisał pan że jest pan wnukiem POTRZEBNE BĘDZIE ŚWIADECTWO ŚLUBU RODZICÓW
w tym momęice przypominały mi się wszystkie #kabarety nabijające się z 80 latków którzy mają przynieść zgodę rodziców itp. Udało mi się nie brechnąć i wyjaśniłem że mama nie żyje od 20 lat, a ojciec pewnie schował ten papier (o ile go gdzieś ma) w najgłębszych czeluściach domowego archiwum i znalezienie tego papieru graniczy z cudem. Na to pani stwierdziła, że w takim razie pobierze sobie z systemu - nosz... nie można było tak od razu ?
#heheszki





