Dla niezorientowanych w czym rzecz - ta komisja może wszystko i nikt z niej za nic nie ponosi odpowiedzialności.
Fałszywe oskarżenia, bezpodstawne wyroki, nieuzasadnione podsłuchy itp. - choćby im ponad wszelką wątpliwość coś udowodnić - nie ponoszą żadnej kary choćby władza się zmieniła.
Więc ludzie pokroju Czarna i Kowalskiego mogą jutro podjąć decyzję, że dosłownie każdy z opozycji jest w coś zamieszany i zakazać im wszystkim pełnić funkcji publicznych - i nic im (czarnkom itp.) za to nie grozi.
Druga strona medalu - wyobraża ktoś sobie bycie opozycyjnym politykiem w tym kraju? Powiedzmy - robisz karierę, prowadzisz firmę, dobrze Ci się żyje. Postanawiasz, że chciałbyś się zaangażować i coś zmienić w tym burdelu bo masz już dość. Zdecydowałbyś się mając tyle do stracenia? W każdej chwili ktoś z pis może Cie oskarżyć o wszystko - z wykorzystaniem podsłuchów lub bez nich po prostu wymyślając jakąś historię. Mogą Cie zniszczyć i zakopać nie ponosząc za to nigdy jakiejkolwiek odpowiedzialności. "Po co mi to?"
Stając na miejscu choćby Tuska już dawno bym odpuścił - nie możesz nawet puścić głośnego bąka bo cie nagrywają, na dodatek ich debilni wyborcy zapewne tematem bąka się zainteresują bo przecież nie kwestią gospodarki czy upadku demokracji.
Dramat.
Już nawet nikt nie wrzuca tego mema "do tego się przecież nie posuną" bo wszyscy wiedzą, że nie ma żadnej granicy której baliby się przekroczyć.
Przegrane głosowanie? Reasumpcja.
Nasi złamali prawo? Umarzamy albo nie wszczynamy.
Doprowadziliśmy do samobójstwa? Zmieniamy temat i przykrywamy.
Pedofilia w kościele? Nie wiem. Nie słyszałem.
Zgubiliśmy/nie wykryliśmy ruskiej rakiety? "To nie moja wina".
Nielegalne podsłuchiwanie opozycji? Oj tam oj tam.
2 milardy na propagandę? Tak, a co?
Afery SKOKów za ponad 4 miliardy PLN z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego? Nie wiem o czym Pan mówi.
Wykorzystywanie na lewo środków publicznych (np. Funduszu Sprawiedliwości) - (remonty i zakupy nieruchomości; wprost transfery na konta kolegów). Nikt nie pamięta po tygodniu to po co o tym wspominać.
Pamiętacie aferę blondynkami Glapińskiego i ich wynagrodzeniami?
Misiewicza? Ułaskawienia od Dudy? Wały w Trybunale kiedyś Konstytucyjnym? Piotrowicz i Pawłowicz w tymże. Udupione przetargi na zakup helikopterów dla wojska? Wycinka puszczy czy córka leśnicznego? Wypadki SOP/BOR? Lewe podpisy na listach poparcia do KRS? Wały morawieckiego i żony z zakupami działek? Wyciek maili dworczyka? Znikające dowody w sprawie wypadku szydło?
Można tak w nieskończoność.
10 afer na tydzień. Ciężko spamiętać. Siłą rzeczy wszyscy o wszystkim zapominają bo jak to spamiętać.