@matips Konkurencyjność Europy? W Chinach działa system 996. Zapytam cię wprost. Czy chciałbyś tak pracować? od 9:00 do 21:00 6 dni w tygodniu za minimalną. Chińskie miasta to molochy. Niczym niezwykłym jest, że gdy pracujesz na taśmie składając drzwi do BYD-a to mieszkasz w baraku obok fabryki, a żona z dziećmi na drugim końcu miasta i widujesz ich raz w tygodniu lub rzadziej. Oficjalnie, KPCh potępiła i uznała za nielegalny taki model zatrudnienia. I wiesz co? A gówno, bo gmina i producent mają z tego taki zysk, że omija się przepisy, a sam zatrudniony w życiu się nie wychyli.
O czym ja piszę? W chinach działa 156 fabryk samochodów. Rozumiesz, 156 fabryk! Wokół tego zbudowano cały potrzebny ekosystem na rozwiązania kradzionych/kopiowanych z zachodu. Huty, walcownie, tłocznie, producenci kabli, wtyków, łożysk, opon, szyb, elektroniki - wszystko w jednym logistycznym systemie. i wisienka na torcie. Budżet premiuje sprzedaż. Co zatem robią producenci? Produkują na plac, dosłownie. Ale żeby dostać kasę z budżetu, to... rejestrują te samochody na fabrycznym parkingu. Stoi to latami. Z parkingu trafia często ponownie do huty. Nikomu to nie przeszkadza. BYD ma 45 miliardów dolarów długu, a to tylko jedna z firm. Dla nich zdobycie Europy, to odroczenie wyroku. Tu się nie bierze jeńców. Ten sam numer zrobili w deweloperce. I jebło. 60 milionów ludzi zostało bez pracy. Widzisz skalę? Jeszcze kilka lat temu cieszyliśmy się, że krajowe huty kwitną, a ceny stali, aluminium, miedzi rosną. To wszystko jechało do Chin, na budowę osiedli widm, które teraz oglądamy w spektakularnych filmikach z burzenia. Skończył się popyt i mam w kraju jedną hutę. Ktoś się przejął?
Chiny przejdą ze swoimi samochodami jak pierdolona powódź, przez Europę. 30 tys. miejsc pracy w branży samochodowej, generuje 100 tys. miejsc pracy w logistyce/usługach/wsparciu. Janusz dziś kupi, jutro się obrazi na własny rząd, ze prace stracił on/ jego syn/ żona. Tu nie trzeba magicznej kuli. Nie jesteśmy w stanie konkurować z Chinami, bo oni mają w dupie nasze latami wypracowane prawa pracy, rachunek ekonomiczny, ochronę środowiska, związki zawodowe, demokrację. Zajebią nas i nawet im powieka nie mrugnie. No chyba że pójdziemy do roboty na chińskich warunkach. Idziemy?