Zdjęcie w tle
myoniwy

myoniwy

Fanatyk
  • 843wpisy
  • 7867komentarzy

#konstruktorelektrykamator

Dobra, jakoś już wróciłem myślami z tych wakacji.

A jako że teraz @Zielonywewszystkim pojechał się wakacjować to część jego awarii spadła na mnie. No bo kto to ogarnie, Peter z #zpamietnikaprywaciarza ? Przecież tego nie da się naprawić. XD.

O co w ogóle chodzi? A no Zielony dzwoni żeby podjechać na ogród ktory ostatnio robili bo gdzieś tam rurka jest walnięta i woda leci, aż klientka nie włącza nawodnienia bo jej wody szkoda. Mówi że rurka będzie 20 to zajedz do sklepu i ogarnij to. Zapobiegawczo wziąłem złączkę 16, 20 i 25. I bardzo dobrze, bo nauczony rozmowami z moimi klientami że zawsze trzeba brać więcej materiału teraz też to się sprawdziło. Bo rurka była 25. A skąd dziura? A ktoś jak montował obrzeże to wbił taką 20cm plastikową szpilkę centralnie w rurkę. Odkopane, połączone, zakopane, nie widać co było robione. Zielony teraz będzie musiał wziąć kredyt pod hipotekę żeby się wypłacić. Ah wait, żaden bank mu nie da kredyty na ten apartament 35m² XD


Dobra teraz czas na podsumowanie wakacji.

Opiszę trochę moich odczuć, spostrzeżeń i uwag. Oczywiście do obiektywizmu im daleko, ale to być może wywoła jakaś dyskusję w komentarzach.

No to jedziemy, wyjechałem w czwartek koło południa, kilka godzin jazdy przez mazowsze na północ i zbliżam się do Warmi. W momencie gdy minąłem znak "Historyczna granica" to YT sam mi odpalił Preußen Gloria, nawet bez tego znaku można było poznać gdzie była granica. Od razu inna architektura, inne budynki, inne dachy, układ zabudowań, normalnie inny świat, inni ludzie. Później trochę więcej o tym i moich przemyśleniach na ten temat.

Cel nr 1, Olsztyn. Zanim do niego dojechałem na horyzoncie pojawił się maszt RTCN, i to do niego jako pierwszego pojechałem rowerem. Drugi cel to była elektrownia wodna, mały pizdryk, ledwie 500kW, ale już na początku XXw dawała prąd do miasta i np do tramwajów. Nie wiedziałem że Olsztyn ma tramwaje, a ma. Ogólnie komunikacja miejska wydaje się być sprawna, tabor jest nowy.

Oczywiście w mieście mnóstwo budynków pozostałych po nazistach, ale fajnie wyglądają z polskimi flagami. Np budynek poczty jest fajny, z takiej głęboko czerwonej aż brunatnej cegły.

Ukształtowanie dróg i uliczek jest zarąbiste, wrócę tam na pewno z rowerem, ale na dłużej niż kilka godzin.

Nocleg, wszystkie trzy zabukowałem przez #airbnb fajne mieszkanko, było wszystko co potrzbne do spędzenia nawet kilku dni.

Aaa, i co jeszcze zauważyłem, sporo macie tam przybyszów z zagranicy, i to nie tylko wschodniej czy północnej ale i z dalszych zakątków świata. Bo tyle melaniny to chyba tylko w Warszawie widziałem.


Jedziemy dalej, tym razem kierunek zachód, i jednocześnie trochę do dołu. Bo cel jest prosty, depresja, najpierw w Raczkach Elbląskich, a potem w Marzęcinie. Nawet jakiś certyfikat można za to dostać. Potem Malbork i Tczew, tam chciałem zobaczyć wiatrak z 5 łopatami, ale akurat chyba jakiś remont robili i gówno można było zobaczyć. No to kierunek nocleg, Odargowo. Jak już pisałem nawigacja zrobiła mnie w ciula i wyprowadziła gdzieś dalej pod inny adres i byłem 1h w plecy.

Miejscówka najdroższa z tych trzech a standard najniższy. Ale jednocześnie najtańsza z tych dobrych w tej okolicy. Bliskość morza podbija ceny. Jako że harmonogram mi się rozjechał, a i samą miejscówką byłem lekko zawiedziony to szybko poszedłem spać i z rana pojechałem do Władysławowa na start trasy. A że dzień wcześniej nie było święto to nie miałem za bardzo co jeść, a w sobotę rano Maku była tylko oferta śniadaniowa to wziąłem tylko szejka 0,4l. O 8 wyruszyłem z parkingu, przez pierwsze dwa kilometry było mi zimno, myślałem żeby się przebrać, bo miałem długie ubrania w plecaku. Ale rozgrzałem się i było spoko. Na otwartych odcinkach ścieżki rowerowej, blisko morza latało jakieś dziadostwo, muszki, komary czy inne latające śmieci. Po raz kolejny żałowałem że nie mam okularów. Gdzieś tak po 25km dopadł mnie lekki kryzys energetyczny, ale za dobrą radą znajomego kolarza amatora w plecaku miałem banany i Cole orginal, więc zjadłem banana, popiłem colą i po chwili moc wróciła.

Dojechałem na Hell, ale to nie koniec, bo celem jest plaża, więc uliczkami między zakładami przetwórstwa rybnego dostałem się na koniec Polski. Dalej potrzebny rower wodny.

W drodze powrotnej w markecie kupilem dwie bułki, i kolejną cole, tym razem Hoop. Więc znów w drogę. Tym razem było więcej przeciwności. Pierwsza to wiatr w twarz, a druga to hołota. Tysisce albo i setki rowerzystów nie znających przepisów ruchu drogowego, jadących na oślep w kierunku Hela, czy Helu?

Ale zrobiłem to, główny cel wyjazdu osiągniety. I powiem że nie byłem jakoś mocno zmęczony. Największy problem to d⁎⁎a, niby zmieniłem siodełko ale chyba muszę jakoś lepiej je dobrać.

Wtem wyruszyłem do kolejnego celu, miała to być elektrownia wodna koło Piły, ale nie zdążył bym potem do Biskupina, więc odpuściłem ją i prosto do pierwszej osady. Ciekawa wystawa, trochę zalatuje komerchą, ale warto odwiedzić.

Dalej już kierunek pierwsza stolica, Gniezno.

Nooo, tu lokum jest konkretne, mimo że to ewidentnie motel raczej pracowniczy to standard na wysokim poziomie jak za takie pieniądze.

A Gniezno samo w sobie całkiem spoko, jak każda odkrywana nieznana miejscowość. Sporo atrakcji których nie zdążyłem odwiedzić, bo a to było za wcześnie, albo niedziela. Z rana pojechałem do niedalekiego skansenu wsi polskiej. Oj jak ludzie się zachwycali jakie to fajne życie mieli wtedy. Taa, noo, tylko nie wiedzą że zamiast trawy na podwórku było błoto wymieszane z gnojem, a w powietrzu unosił się smród wraz z muchami. A chłop zapierdzielał od świtu do zmierzchu.

Ze skansenu kierunek Konin i turkusowe jezioro, które nie było turkusowe i jest to zbiornik technologiczny elektrowni. Nic ciekawego, dlatego pojechałem dalej na wieżę widokową. Ooo, to już było fajniejsze, pogoda dopisała, widoczność jakieś 30km może więcej, bazylikę w Licheniu było widać, i maszt RTCN 25km od wieży też. Chociaż sama wieża może nie jest jakaś stara ale drewniane schody jakoś nie napawają zaufaniem przez pierwsze kilka stopni.

Następnym razem warto zabrać jakąś dobrą lustrzankę lub teleskop.

Kolejny przystanek to Piątek, a po drodze przejeżdżałem przez Sobótkę. Tu szybkie 5km żeby zamknąć tydzień z równym nalotem, 200km. Stąd już prosto do domu. Na A1 była jakaś blokada, potem na A2 cztery razy był korek, taki że trzeba było zwolnić do zera, oczywiście żadnego wypadku ani nic, korek tak z d⁎⁎y, bo ktoś zahamował a inny ktoś nie trzymał odpowiedniego dystansu.

W niedzielę o 19 byłem już w domu.


Podsumowanie, przez 3,5 dnia:

Rowerem zrobiłem 158km

Samochodem 1500km

Wypiłem 10,5l Muszyny, dwa szejki 0,4l, i ok 1,5l Coli.

Zjadłem pół kilo twarogu z łącznym dodatkiem 800g śmietany, jajecznica z 3 jaj, jakieś 300g żytniego chleba, i wrapa z frytkami w Koninie.

Finalnie do domu przywiozłem kilogram obywatela mniej.


A teraz o obserwacjach. Może mam spaczony pogląd ze względu na mieszkanie na mazowszu, ale im dalej od Warszawy, a już na terenach byłych Prus stan techniczny dróg i budynków znacząco odbiega od tego do czego jestem przyzwyczajony. Już sam fakt że jakieś 60% zabudowy ewidentnie jest pruska, kolejne 30% to zabudowa wczesny PRL, a reszta to nowe budownictwo. Czy te stare budynki mają nad sobą konserwatora zabytków? Że ludzie nie naprawiają dziurawego dachu, odpadającego tynku? Wiele z tych budynków ewidentnie miało jeszcze drewniane okna z epoki, które raczej do szczelnych i ciepłych nie należą. Na podwórku zazwyczaj stał jakis samochód, nie za 200k, nie za 3 a za 30k. Więc ludzie mają pracę i jakieś dochody, a obejście wygląda jak nieremontowane od 50 lat. No ale to włości zwykłych ludzi, a samorządy też się nie popisały, bo stan dróg też wiele zostawia do życzenia. Dziury, nierówności, chodników mało. Znów porównanie do moich okolic gdzie czasami polna droga prowadząca do nikąd (czyt. pole) ma położony asfalt, remonty dróg są na porządku dziennym, chodniki przez niemal każda wieś.

Ewidentnie jest tu jakaś dysproporcja w budżetach i sposobie zarządzania nimi. Może bliskość Warszawy powoduje łatwiejszy dostęp do pracy, wyższe pensje a w konsekwencji inny standard życia. Może to że u mnie nie ma już praktycznie zabudowy sprzed 2WŚ. Wszystko co stoi jest powojenne.

W sumie to cieszę się że nie jestem elektrykiem na tamtych terenach, bo bym szału dostał kładąc instalacje w tak starym budownictwie.

a3deace0-106f-486a-9e30-88557ff2b92e
f3a6ba43-d8f4-48af-893b-5819326a35bb
3e9cdb65-7462-4bea-a1b1-682d286c3a0e
9e73fd6b-67f1-4e90-8f39-933c7bf2da4b
b1e6d015-c411-47d6-9ebe-439bc39b0f42

Zaloguj się aby komentować

209 392 + 5 = 209 397

#rowerowyrownik #rower

#konstruktorelektrykamator

Dodatkowa piątka w Piątku.

@Gilgamesh minęliśmy się trochę, o parę dni XD

Nie mogłem sobie tego odmówić. Piątek był po drodze, a dzięki tej piątce zamykam tydzień z 200km i 158km w trakcie "wakacji".

Teraz prosto zum hause, nawet wyłączam omijanie ekspresówek w nawigacji.

68b43b83-8b02-4aaf-81c9-a116b57263b1
d5fd7c44-a71e-497d-af84-369b825a978f
60e6d665-97b5-4653-aa0e-006b702f69a5
0a4ed408-33be-4c94-a72e-0194fb3f9119
Felonious_Gru

@myoniwy myślałem, że coś ciekawszego postawią w tym środku Polski xD

peposlav

@myoniwy u Ciebie piątek, a u mnie już niedziela, ale ten czas zapierdziela

Gilgamesh

@myoniwy czuję się jak jakiś influencer xD

Zaloguj się aby komentować

209 133 + 10 = 209 143

#rowerowyrownik #rower

#konstruktorelektrykamator

No i dobra, 150km zaplanowane a weekend zrobione. Teraz wrócić do domu i ze dwa dni restu od roweru.

A to turkusowe jezioro pod Koninem to takie se.

Jadę dalej.

b6c0910a-1bb5-433b-bd08-10016e879193
Felonious_Gru

@myoniwy przyznaj się, próbowałeś najechać swastykę

Zaloguj się aby komentować

208 898 + 21 = 208 919

#rowerowyrownik #rower

#konstruktorelektrykamator

Ostatni dzień wakacjowania.

Zjeździłem trochę Gniezno, całkiem fajne miasteczko.

Haha, beniz. Sami tak ułożyli ścieżki to co się dziwić?

Fajnie wygląda budynek szpitala, i chyba mają lądowisko dla LPR na dachu. A przyda im się to, bo z tego co zauważyłem to raczej jest to miasto starych ludzi, a może po prostu taka pora dnia i tygodnia.

Katedra wygląda okazale, muru berlińskiego nie spodziewałem się ale mają kawałek.

Oczywiście śniadanko było, teraz się ogarnąć, trochę odpocząć i jadę zwiedzać dalej.

Jeszcze dzisiaj muszę gdzieś zrobić przynajmniej 8km, żeby dobić do zakładanego minimum 150km.

35c37137-c1d2-499c-9a33-53b436cd5d67
cd52da6f-9f9b-45e3-805d-6f1d26f2591a
c5d90489-81b4-4f83-aff4-3d1f8dae63b3
4078393c-6ecb-4ae4-8eed-931feecbd2c7
0a684572-05ba-4dff-b3c6-b5de80fbdb00
fisti

Jak się czujesz po przejechaniu 76 km dwa dni temu?

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

Elo ziomeczki.

Dojechałem już na ostatni nocleg. Jestem w #gniezno

No powiem że jeśli chodzi o lokum to jest na drugim miejscu za tym z Olsztyna. Chociaż w sumie to są na równi. W porównaniu do tego z Odargowa to jest przepaść.

Mam klimę, ustawioną na 16° jak wychodziłem, mam też widok na #pociagi i balkon oraz do dyspozycji wspólną ale fajną kuchnie z jadalnią. Oczywiście #slowotwaroze musi być głoszone.

Jak bylem w #biskupin to przypomniał mi się ten mem z bagnem.

Bagno, złapie tu trochę doświadczenia i pójdę gdzie indziej.

7 lat później. Halo, tak, tu bagno.


Plan na dalszą część wieczoru, tabletki, spać, a jutro z rana pojeździć po mieście i przed południem kierunek DOM.

Ale mam chęć na takiego konkretnego najlepszego kebsika z Żelechowa.

d1e86e59-77a0-449b-9cc2-9120ae6cf8a9
18f7d2a5-e0e9-4367-ae38-d21a1e22736a
e0622f10-f545-432e-9a71-73819d01d6e8
307865b7-4269-4359-a8a3-0448726ba1d2
df30d9c8-ae61-45a3-be9c-52cfaf428e29
Yes_Man

@myoniwy to jest to miasto w Polsce w którym jeszcze nie byłem

Pozdrozazdro

aerthevist

@myoniwy udanego urlopu

Zielonywewszystkim

@myoniwy śniadanie jakbyś miał nocować w szpitalu XD

Zaloguj się aby komentować

208 781 + 76 = 208 857

#rowerowyrownik #rower

#konstruktorelektrykamator

Główny cel wakacji zaliczony.

To że wczoraj nawigacja zrobiła mnie w balona to wyszło na plus.

Bo:

Wcześniej łyknąłem tabletki czyli wcześniej poszedłem spać. I to całkiem całkiem się wyspałem. O godzinie 8 byłem już na parkingu we Władysławowie, darmowy parking, i sporo wolnych miejsc.

Przez pierwsze dwa czy trzy kilometry myślałem żeby założyć długą bluzkę bo było chłodno, ale potem się szybko rozgrzałem. W mniej jak 2h byłem na plaży, skończył mi się ląd, dalej to już tylko rower wodny.

Wracając złapałem się na kole jednego rowerzysty, ale miał ciut wolniejsze tempo niż ja to go wyprzedziłem, potem za drugim, ubrany jak na TDP ale też tempo jakieś nie wygórowane. A wiatr czołowy wkurwiał nieziemsko. Ale udało się.

Tylu rowerzystów to chyba nigdy nie widziałem. Motłoch totalny, przepisy ruchu drogowego? A po co to komu.

Jadę dalej, na ostatni nocleg.

43788737-f7d4-4e95-8d33-981633bd205d
faa838d7-f87c-4154-8ecb-04fa2b0a30e8
b95a49a4-7273-450b-8abf-28e143f6c262
Felonious_Gru

@myoniwy szybciej niż samochodem xd

Felonious_Gru

@myoniwy w pierwszej chwili to w ogóle się przestraszyłem trochę xD

88344f02-5b46-4e4d-948a-3eb9fb119f00
REXus

W tych okolicach polecam ścieżkę Swarzewo (a tak naprawdę Gnieżdżewo) - Krokowa - w śladzie dawnej linii kolejowej. Mniej ludzi, trasa nieco krótsza i bardzo przyjemna. Od Władysławowa można jechać albo w kierunku Swarzewa i dalej od początku linii kolejowej, albo prosto do Łebcza (obok bazy wojskowej) i tam skręcić.

Zaloguj się aby komentować

208 541 + 7 = 208 548

#rowerowyrownik #rower

#konstruktorelektrykamator

Wpisuje 7 bo zrobiłem nawet więcej ale za późno włączyłem zapis na zegarku.

Chciałem zaparkować gdzieś pod zamkiem żeby sobie pojeździć rowerem, był parking płatny, kobita mówi że 40zl i można stać cały dzień. Ja mówię że potrzebuje na 1h. Nie mają takich biletów. To nie, jadę gdzie indziej.

300m dalej jest parking miejski, z parkometrem

A że akurat święto to za darmo. Tyle wygrać.


Czy można być w dwóch depresjach na raz? Oczywiście że tak, przecież nikt tego nie sprawdza. Najniższy punkt Polski, niżej już się nie da upaść. No chyba że jest się górnikiem, ale oni to też moralnie upadli. Tak że teraz droga tylko w górę. Byłem też w Raczkach Elbląskich, oni wciąż wojują o najniższy punkt. Nawet rów pogłębili, dobry metr głębiej niż znacznik.


Wkurzyła mnie nawigacja, wpisałem adres noclegu to wyprowadziła mnie pół godziny drogi dalej, przez co jestem 1h w plecy z harmonogramem i odpuszczam wieczorne pedałowanie. A chciałem objechać Jezioro Żarnowieckie do okoła. Nic to, jutro jak tylko wstanę to jadę kręcić zaplanowane na jutro kilometry. A będzie grubo.

c7b383b9-19b5-45ff-ae0a-129e9b00fa75
0ec2edaa-4242-4d1b-8f85-0d24e910e9cc
524b4a10-bcad-43ba-be7d-a6bed9010071
11ff7bc2-de8e-4153-937d-0a3556a44f9d
3226aa73-3011-4c95-a863-9a6768ca01ea
myoniwy

Aaa, i byłem w Kajnach, po raz drugi, po jedynastu latach. Nic się nie zmieniło.

Jak ktoś chce mieszkać z dala od cywilizacji to tam. Czas się tam zatrzymał gdzieś w połowie lat 90.

https://youtube.com/shorts/pGS2qPXzrv4


I na łąkach wypasało się trochę owieczek, beeee.

560d4cec-4ad8-42af-b557-930873110cf0

Zaloguj się aby komentować

208 213 + 15 = 208 228

#rowerowyrownik #rower

Kolejne kilkanaście kilometrów po #olsztyn

Dzisiaj miasto jak by wymarłe, mało samochodów, mało osób, sygnalizację w większości w trybie awaryjnym. Idealny dzień na jeżdżenie.

Podoba mi się motto na śmietnikach przy przystankach

Pozostaw Olsztyn czystym

Brakuje tam frazy

Białym i czystym


Pakuje graty do fury i jadę dalej.

Kto zgadnie gdzie #konstruktorelektrykamator spędzi kolejną noc swoich #wakacje ?

d1cd5db0-0e7c-48a4-b0e0-b81e17249ecd
LaMo.zord

@myoniwy Olsztyn czysty rasowo XD

Zaloguj się aby komentować

208 137 + 22 = 208 159

#rowerowyrownik #rower

Pierwsze jeżdżonko na wakacjach.

Powiem wam że #olsztyn zaimponował mi ilością ścieżek rowerowych, udogodnień i ukształtowaniem terenu. Dla dostawców #glovo ch⁎⁎⁎we miasto, ale jak ktoś chce przytyrać na rowerze to bajka jest.

2f88cb0e-33c2-45b1-a9cc-7342496d165b
parabole

@myoniwy Ale jak to tak bez odwiedzenia Kortowa?

HomikHaosu

I nie zapomnij o wiaduktach kolejowych:

https://maps.app.goo.gl/GhbbeznHB1PrEV256

widziałem je setki razy, a zawsze robią wrażenie.

Zaloguj się aby komentować

winiucho

@myoniwy idealny prezencik na zmianę kodu najlepszego

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

Wpis numer dwa.


Fura spakowana.

Jadę na swoje 3 w życiu #wakacje

Pierwsze były w 2015r w lipcu, pojechałem Foresterem przez Warmię na Żuławy i zalew Wiślany. Ale wtedy zjarałem sobie plecy, pamiętam to swędzenie do dzisiaj.

A w 2016 z rodziną zrobiłem przejazd z Bieszczad po Wrocław, zwiedzając co ciekawsze miejsca i odwiedzając dalszą rodzinę.


#Rower

Kask ✓

Zapasowe dętki ✓

Pompka rowerowa ✓

Narzędzia ✓

Ubrania ✓

Ładowarka i powerbank ✓

Leki i minerały ✓

Zgrzewka wody na #codziennepiciu jest, ale pewnie będę musiał dokupić drugą w sobotę ✓

Twaróg na codzienne #slowotwaroze kupię już na miejscu.

Serwis samochodu zrobiony w tym tygodniu, (tarcze, klocki - to jednak nie), klima nabita i działa, (łożysko tył zmienione - to też nie, a co będzie, ale łożysko zabieram ze sobą), podokręcane wahacze i amorki, olej sprawdzony i zapas na ewentualne dolewki jest. A co dziwne Honda i nie bierze oleju

Zbiornik benzyny pełny, zbiornik #lpg pełny, płyn do spryskiwaczy uzupelniony, niby środek lata a płyn zimowy, żarówki w światłach zmienione, licznik ODO skasowany, kołpaki dla zmniejszenia oporów są, ciśnienie we wszystkich siedmiu kołach sprawdzone, paski 4PK do osprzętu też są na pokładzie.

"Lepiej mieć i nie potrzebować, niż mieć i potrzebować" Jakub Wędrowycz

A więc Ahoj przygodo. Wracam w niedzielę wieczorem. Oczywiście będę wrzucał codziennie raporty z trasy. Mam zabukowane 3 noclegi, każdy w innym zakątku Polski, za każdym razem mam zamiar pojeździć rekreacyjnie na #rower i dobijać licznik do równika.

Możecie zgadywać w którym mieście będzie pierwszy przystanek. Kto zga

dnie dostanie nagrodę.


A i @Zielonywewszystkim obdarował odpowiedzialnym prezentem.

bb4a148c-e90f-45ff-8eaf-156b22429c04
cb65159d-d99a-40e2-a114-21b155fd5b91
ef9a1421-cce4-4d45-be1b-fce00aa28e80
splash545

@myoniwy masz maciupkiego ptasznika! Sweet!

yoowki

Odpoczywaj, wakacjuj, chilluj I ładuj baterie. 🚙🚴

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

Oto i jest wielki dzień, dzień energetyka, więc czas się pochwalić swoim peselem, a przynajmniej jego pierwszymi 6 cyframi.

@RogerThat musisz dopisać mnie do listy osób z urodzinami

31 lat na karku, zapierdala ten czas. Dopiero co człowiek był w gimnazjum i czekał na osiemnastkę, a teraz zostały z tego wspomnienia, które by chętnie zmienił.

Na tą okazję zamówiłem sobie tort. Tak, sam sobie zrobiłem niespodziankę . Z dziecinnym humorem #2137 drugiej takie okazji nie będzie. Więc jeśli ktoś wie gdzie mieszkam, to zapraszam na kawałek.

Tak, pamiętam, do końca sierpnia papaton albo #pokazmorde


A propo, to mam kolejne wyznanie niczym @dildo-vaggins 3 tygodnie temu.

Za radą pewnej osoby (która wiem że to czyta ) od dwóch miesięcy chodzę na psychoterapię. W tym momencie jestem po 8 spotkaniach z psychologiem i 2 z psychiatrą.

Cóż mi tam wynaleziono przez ten czas?

PTSD, przewlekła depresja, syndrom opuszczenia, syndrom zamknięcia, parentyzacja, perfekcjonizm i prokrastynacja z tego wynikająca (sporo tego p), i jeszcze kilka których nie zapamiętałem.

Skąd to wszystko się wzięło?

A z ostatnich 30 lat życia.

PTSD to główna zasługa wypadku brata. Dwa lata temu we wrześniu zginął w wypadku motocyklowym. Sprawa do tej pory jest nie rozwiązana, winnego jeszcze nie wskazano, mimo że kierujący drugim pojazdem sam się przyznał do wymuszenia pierwszeństwa.

Kilka traumatycznych przeżyć z poczatku życia też by się znalazło.

Depresja jest pokłosiem tego wszystkiego i wcześniejszych wydarzeń z dzieciństwa.

W szkole raczej lekko nie miałem, ze względu na brak wspólnych zainteresowań (wolałem książki niż ganiać za piłką), nie byłem osobnikiem z gronem towarzyszy, a wręcz przeciwnie. Z tego też może wynikać mój wtórny a raczej nabyty introwertyzm. Bo teraz bardziej mi się wydaje że jestem ekstrawertykiem ale stłumionym przez otoczenie i czas. W domu wieczne problemy, chyba najpopularniejsze w Polsce czyli alkoholowe. Ojciec był wiecznie na rauszu, więcej problemu niż pożytku z okresowej pracy. Matka wiecznie w pracy żeby zapewnić jakikolwiek byt dzieciakom i żeby było co do gara włożyć.

Jak to śpiewał Kazik:

"Te kobiety co pracują aż po dwunastą godzinę...

...Te kobiety co wracają po katordze swej do domu"

Ale to z tego wywodzi się syndrom opuszczenia i parentyzacja.

Psychiatra na pierwszej wizycie przepisała mi leki (tritico CR, pozdro @az5tcxo4-niekibicujepilkarzom) które w założeniu są przeciwdepresyjne ale mają też funkcję nasenną. Bo od jakiegoś czasu spałem po 4-5h. Mimo dawki 100mg przed snem niewiele to pomagało, codziennie budziłem się ok 4 rano. Na kolejnej wizycie zmieniła dawkę na 150mg plus drugi lek, Ketrel 25mg. Teraz zazwyczaj śpię po 8 czasami 9h. Więc jest znaczna poprawa.

#bieganie zbiegło się w czasie z pierwszą wizytą, ale nie było to zaleceniem tylko tak sam z siebie zacząłem. #rower to samo. Ostatnia rekordowa trasa na rowerze właśnie wynika po części z tych zaburzeń. Jedna niepozorna pochwała potrafi zmotywować do takich postępów. Bo przez tyle lat niewiele osób mnie chwaliło, rekompensowałem to sobie rozbudowywaniem zasobu wszelakiej wiedzy i samopochwał z tego wynikających.

Tak że już wiadomo dlaczego były takie przestoje w publikacji na tagu. Po prostu nie chciało mi się nic robić i nic pisać. Dach wyremontowałem ponad 2 miesiące temu, (a do tej pory nie chce mi się wejść założyć obróbki blaszanej na kominy, i przyczepić kilkanaście metrów drutu do odgromówki - to można usunąć z listy, bo akurat wczoraj to zrobiłem). Mam do zrobienia nowe schody do domu, czekają już z rok na realizację. Mam balkon i inne schody do rozwalenia, również czekają około roku. Barierka na taras do znajomych czekała 4 miesiące zanim ją przerobiłem, ogólnie to był tylko 1 dzień roboty przy niej. Ale właśnie prokrastynacja i perfekcjonizm spowodował że pojechałem 35km do innego miasta po 2mb profila 30x18 żeby ładnie wyszło. Więcej kosztował czas i paliwo niż profil. Staram się nie brać robót które już z założenia mi się nie podobają, że będę się w nich męczył. Np klepanie kabli w domu. Wiem jak to zrobić, potrafię, bo robiłem to nie raz. Ale na samą myśl mi się nie chce. Najlepiej się czuje jak jest awaria, bo to wymaga szybkiego myślenia i improwizacji, to jest mój żywioł.

Mam uprawnienia które umożliwiają mi podpisywanie różnych papierów. Ale nie robię tego. Dlaczego? Bo to wymaga wzięcia odpowiedzialności, a ja już się na odpowiadałem, wynika to z parentyzacji.

Tak że przede mną pewnie jeszcze długa terapia. Ale jakieś efekty już są.


Z takich osiągnięć to na wypoku kiedyś miałem 2137 miejsce w rankingu, ustrzeliłem też (NE)555, raz nawet byłem w pierwszej setce. Ale to był czas, większość dnia przed kompem.

A z takich fajniejszych którymi można by się pochwalić to będąc w technikum zdobyłem 5 miejsce w kraju na jednej z olimpiad, i tu znów przypomina mi się tekst z piosenki PIDŻAMA PORNO Twoja generacja

"Na środku drogi i nie na szczycie

Nigdy ostatni i nigdy pierwszy".

Do tej pory nikt z mojej szkoły nie przebił tego osiągnięcia. Między innymi dlatego ściągnęli mnie na nauczyciela.

Ale teraz też widzę dlaczego nie pociągnąłem dalej nauki. Pewnie niewiele osób wie, ale ja nawet nie mam matury. Pisemne napisałem całkiem ok, ale na ustne nawet nie poszedłem. Była to forma mojego protestu, nie wiem przed czym, ale skoro mogłem to tak zrobiłem. Mógł to być efekt odwróconej psychologi, parcie na to bym poszedł na studia spowodował coś całkiem odwrotnego.


Tak że tak, nie jest to pełna moja historia, ale jej zarys. Bo aktualnie dzieje się znacznie więcej niż to co opisałem, i pełną historię to znam tylko ja, i się dziwię jak ja przeżyłem te 31 lat.

Do usłyszenia, do kolejnego wpisu. A będzie jeszcze jeden dzisiaj koło południa.

bfef027d-989f-43a9-84f8-27232b5e6d2d
74586bff-10fd-470b-a6d4-cb8921726244
0f38928a-bad3-4d80-8413-e14588c2c605
69411f91-abb9-4c07-a4bf-5b058e90edb1
moderacja_sie_nie_myje3

@myoniwy Wszystkiego Najlepszego, Panie Elektryku

eksplozymeter

Trzymaj sie. Bedziesz, pił gwałcił i rabował mied*... Jak tu się żalisz, to od razu widać, że coś robisz nie tak. Nie wiem, moze znasz normy? Ty się dostosuj.

Zaloguj się aby komentować

O kurde, masa użytkowników #hejto malaje.

Ważenie już po porannym posiłku z twarogu, po 400ml #codziennepiciu i po zrzuceniu balastu nad ceramicznym tronem.

Tak że jest za⁎⁎⁎⁎ście, #chudnijzhejto przynosi efekty. Dwa miesiące temu ważyłem ok 103kg.


A z kolejnych osiągnięć to zrobiłem 750 wpisów i 7000 komentarzy.

7b392cb3-134e-4764-ac34-3bbb9221eac1
ee0b50c8-3940-4be6-a0c7-2057255ea36b
Legendary_Weaponsmith

Przywozicie 12kg obywatela mniej...

notak

@myoniwy Ja ni wuja nie umiem schudnąć.


Mam średnio 3,5h treningów (biegi + siłka) tygodniowo z ostatniego roku. Średnio tygodniowo od roku przebiegam 14,6km. Zredukowałem alkohol o 90% (wcześniej piłem mało, teraz prawie wcale). Porzuciłem białe pieczywo na rzecz pełnoziarnistego którego jem sporo mniej i w rok straciłem pół kilo.

I'm tired boss...

motokate

@myoniwy Ładne fryzurki.

Zaloguj się aby komentować

207 176 + 42 = 207 218

#rowerowyrownik #rower

Ot i wczorajsze jeżdżenie z @Zielonywewszystkim

Idealny przebieg, odpowiedź na wszystkie nurtujące pytania #pdk

Na dwóch zjazdach udało nam się osiągnąć 48km/h co jak na nasze rowery jest pierwszą prędkością kosmiczną. Mi już brakowało przełożenia, bo bym więcej wykręcił. Chyba czas na zmianę przedniego suportu

Średnia prędkość słaba wyszła bo zajechaliśmy do sklepu i po paczki do allegromatu.

4be27c22-258b-4303-b3ec-ce6f063502d3
Mr.Mars

@myoniwy Dzisiaj narysuj kotka rowerem na mapie.

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

Na start film. Tyle wody zostaje odessane z ok 8-10m2 skóry po farbowaniu, tyle że przed suszarką skóra przechodzi jeszcze przez wyżymaczkę. Dobre dwa litry wody i tak zostaje.

Skóry suszą się na metalowych stołach nagrzanych do 50°C i dodatkowo pod próżnią z ciśnieniem absolutnym ok 0,2 bara.

https://youtu.be/Whg2\_09AeaM


A teraz odpowiedź co się działo że nie działało i że musiałem tam pojechać.

Widzicie zdjęcie panela HMI?

Co prawda jest po włosku, ale jak człowiek naprawia takie maszyny to musi być trochę poliglotą. Pracownicy garbarni nie muszą być, oni mają tylko wykonywać polecenia.

Ale ich natura jednak czasami spowoduje że coś naklikają. Widzicie w lewym dolnym rogu taki czerwony suwak na szarym prostokącie? A widzicie jakie są opisy? Turbo on i Turbo off.

Jaki był problem? Że dodatkowa pompa czyli to turbo nie załącza się. Dlaczego? Bo któryś z fizoli kliknął na suwak i po prostu wyłączył. I nikt się nie domyślił że trzeba to włączyć.

Ot uroki tej pracy.

Przypomniał mi się mem:

Przesuń suwak w prawo!

Suma na fakturze rośnie niebożebnie! XD


Kolejne zdjęcie, czarno zielone. Samochód to Czerwona Subaru Impreza BugEye @Zielonywewszystkim szkoda że ją sprzedał.

A zdjęcie było zrobione w taki sposób:

Do silniczka przyczepiłem lusterko na które skierowałem laser, co dało efekt latającego punktu świetlnego. Długi czas naświetlania połączony z machaniem laserem

dał takie zdjęcie.

faca9dab-d7f5-42c1-91fd-6ac8a7a251c1
c087221b-09af-4551-b7fa-48209b9add44
Papa_gregorio

@myoniwy Wspaniała usterka, postałeś i trochę pokląłeś żeby nie było że płaco a ten przyjeżdżo i tylko kliknoł?

Kkeff

z drugiej strony wspaniały pomysł, dać interfejs w innym języku, nie przeszkolić, nie mieć nikogo, kto wie o co w nich chodzi w firmie. Nawet nie winię pracownika, komu się coś przypadkiem na dotykowym ekranie nie kliknęło niech pierwszy rzuci kamieniem.

Pstronk

O matko ile ja miałem akcji tego typu. Raz dzwoni znajoma firma że im ładowarka nie chce zapalić. Pytam się czy paliwo jest. Sprawdzili, dolali pod korek. Dalej nie pali. Sprawdźcie czy pompka paliwa podaje. Sprawdzali, wszystko z paliwem git. To mówię czy na pewno wszystko sprawdzili z podstawowych rzeczy bo jak przyjadę to trzeba będzie zapłacić. Wszystko sprawdzili, przyjeżdżaj. Przyjechałem i wyciągnąłem grzyba przy kierownicy xD

Jeszcze mieli pretensje że nie kazałem im go sprawdzić jak dzwonili xD

Zaloguj się aby komentować

Kurrrr, miałem telefon w kieszeni, nie zablokowany, i coś mi się naklikało że teraz pojawia mi się taka ikonka jak dostaje SMS-y.

Ktoś wie jak to wyłączyć?

#android 11 wersja UI 7.0

#samsung #galaxy A25

eeea45f4-8341-4c0f-9bf2-2de82db79372
chimichangas

Otwórz apkę Wiadomości> awatar > ustawienia > dymki

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

Będzie długo i różnorodnie, zapiąć pasy, wziąć długopis czy pióro i do notatek.


Wczoraj siostra chciała posiekać ogórki na sałatkę. Ale okazało się że jest jakiś problem w napędzie maszynki i nie kręci się ostrze. Rozwiązanie było dosyć szybkie, wkrętarka #makita plus imbus 8 i robi robotę.


Raport informacyjny z wczorajszego wypadu do Piaseczna, tam gdzie mieszka Boner egzorcysta.

Dzwoni koleś że ma numer telefonu od człowieka D. (Ten to robi mi reklamę, ale w końcu ja na niego harowalem 8 lat) I dostał info że ja potrafię znaleźć uszkodzenie w kablu. No tak, potrafię.

Podjeżdżam na miejsce, osiedle bliźniaków w stylu nowobogacki dewloper. No i koleś od razu mówi że nie ma jednej fazy, on sobie odpiął oba końce kabla i przemierzył manometrem (tak, nie pomyliłem słowa XD) i wyszło mu że brązowa żyła nie przewodzi prądu. Akurat moment gdy przestała przewodzić zbiegło się z wizytą człowieka od alarmów. I oczywiście najłatwiej oczerniać kogoś kogo nie ma, a skrzynka teletechniki jest tuż pod RG i podejrzenia są o przewiercenie.

Zmierzymy, pobadamy i wydam werdykt.

Pierwsze co to pomiar czy faktycznie nie ma zasilania, no i nie ma jednej fazy.

Odpiąłem kabel w złączu kablowym przy liczniku, w RG otworzyłem rozłącznik tzw IS.

Pierwszy pomiar Riso, no i jak dwie fazy mają po >5GΩ względem PE, tak brązowa ma 1,5MΩ. Nie jest to tragiczna wartość ale ewidentnie coś jest nie tak.

Kolejny pomiar to TDR. I tu jest UWAGA!!!

Przed podłączeniem reflektometru rozładować kable po pomiarze Riso. Nie żebym tak zrobił, po prostu uczulam żeby tak przypadkiem nie zrobić.

Oscyloskop podłączony od strony rozdzielnicy w domu, sprawna para żył, wynik 340ns czyli ok 34m. Para z uszkodzoną żyłą, 240ns czyli ok 24m. Więc uszkodzenie jest gdzieś bliżej złącza kablowego, pewnie w ziemi, czyli alarmowiec został oczyszczony z zarzutów.

Czas na magic wand, czyli szukacz tras kabli. Generator podpięty, idę wzdłuż trasy, i okazuje się że WLZ idzie przez ogródek sąsiada. Sprawdzam na Geoportalu no i faktycznie tak jest. Sąsiad życzliwy i udostępnił swój podjaz i ogródek. Wyznaczyłem trasę, trochę się różni od tej z Geoportalu, a ramka do szukania uszkodzenia wykazała że przerwa w izolacji kabla jest dokładnie pod ładną, na oko 3m wysokości sosną, a może to była jodła, albo inny świerk. No iglaste coś. Na tym skończyła się moja rola. Teraz muszą się dogadać jak to zrobić, bo kabel jest ok 90cm pod bardzo ładnie zorganizowanym ogródkiem, prawie tak jak by robił go @Zielonywewszystkim

Ja swoje zrobiłem i zarobiłem.


Teraz czas na narzekanie.

Pewnie pamiętacie że mam hondę HRV. I to że gdzieś na wiosnę miała częściowy serwis zawieszenia przeprowadzony w warsztatach szkolnych w ramach praktyk zawodowych uczniów aspirujących do bycia mechanikami.

I wiecie co?

Za darmo to k⁎⁎wa za drogo!

W szkole (jako nauczyciel) spotkały mnie na razie dwie dobre rzeczy, i dział mechaników do nich nie należy, są inne fajniejsze

Wymieniali mi oba łożyska w przednich kołach. I co? I k⁎⁎wa lewa piasta ma teraz bicie 0,1mm, w c⁎⁎j, gdzie to tarcza powinna mieć maks 5 setek. Prawej nie sprawdzałem, bo miałem nerwa już. Śruba przedniej tulejki lewego wahacza nie dokręcona, przez co miała cały czas luz i stukała. A że dopiero od ok 2 miesięcy nią jeżdżę te nie zorientowałem się od razu, tylko tak powoli stukało co raz głośniej.

I najlepsze. Amortyzator jest dosyć chujowo montowany w zwrotnicy, bo po prostu jest włożony w otwór i jedna śruba ściska obręcz i unieruchamia amortyzator. 

(Zdjęcie poglądowe z internetu)

Dobrze że śruba też jest elementem blokującym w przetłoczeniu na rurze amortyzatora bo by mi koło odjechało, śruba dokręcona na maksa ile gwintu starczyło, ale nikt nie zauważył że amortyzator wcale nie siedzi sztywno w zwrotnicy. Przez co miała cały czas luz i klekotał. Podłożyłem jedną podkładkę pod łeb śruby żeby "skrócić" śrubę, dzięki czemu mocniej zacisnęła się zwrotnica na amorku i się usztywniło.

Tak że po raz kolejny mam nauczkę, że jak chcesz coś zrobić to zrób to sam. Albo będzie tanio i dobrze, albo przynajmniej tanio.


Chciałem zmienić sobie klocki i tarcze bo myślałem że są krzywe i dlatego biją w czasie hamowania. A tu się okazuje że muszę zamówić jeszcze piasty i łożyska które były wymieniane jakieś pół roku temu. Accchhhhhuuuujj z nimi. Sam sobie będę go serwisował. Tak jak z Foresterem było, raz był u mechanika, stwierdzili że to Subaru i ciężkie w serwisie to będzie drogo. Takiego wała, jest prosto i tanio.

I jak tu żyć w zgodzie z innymi fachowcami jak oni nie zasługują na to miano?


Aaa, w trakcie zabawy z samochodem dostałem telefon od jednego ze swoich uczniów, że potrzebuje kogoś do połatania kabelka od Orange, ledwie 30 żył, a potem się okazało że to 3 kable, dwa cienkie i jeden grubszy.

Finalnie koleś zgłosił uszkodzenie do Orange i niech się sami martwią. Ale na spokojnie bym to połatał. Wiem jak jest zrobione kodowanie par. 


Po niedzielnych wiatrach doszło do sytuacji gdzie nie miałem jednej fazy na zasilaniu #elektryka , ale już o tym pisałem i jak zasiliłem hydrofor przez kondensator. Z braku jednej fazy nie działała mi #fotowoltaika i dlatego muszę ogarnąć magazyn.

Dzisiaj koło 17 pojawiło się pogotowie energetyczne na wsi, dosyć szybko znaleźli przyczynę spalenia się jednego BMa, a mianowicie zwarcie dwóch linek na lini napowietrznej niskiego napięcia. I już można by się cieszyć że będą trzy fazy w domu i wszystko wróci do współczesnej normalności. Nic bardziej mylnego, bo okazało się że przez kolejne 4h nie będzie prądu w ogóle. Dlaczegóż to? Bo jak zamykali rozłącznik na SN przed stacją trafo to jeden z izolatorów wsporczych rozłącznika się połamał, i wraz z kawałkiem mostka spadł na konstrukcję doprowadzając do zwarcia doziemnego i wyłączenia całej linii SN. Energetyka musiała ściągnąć podnośnik koszowy i części naprawcze do nie produkowanego już typu rozłącznika. Dlatego zdjęcie jest tylko poglądowe, dla pokazania o co mi chodzi.

Postałem sobie z ekipą, pogadałem trochę. W międzyczasie napisałem większość tego wpisu.

Brak prądu jakoś mi nie doskwierał.


Aaa, teraz jadę do ulubionej garbarni, bo już wczoraj wieczorem zgłaszali że nie działa jedna pompa próżniowa w suszarce do skór.

59eccc1a-8037-412d-b3bd-5093bb323331
ffb59396-637e-4c61-91fe-6ee24f53d22a
38b89402-9542-499f-a08d-fa4e78bd809b
526f8bb5-2732-4e43-80c8-bbbb0d2f89e6
2cdf9fb6-48fb-4c0b-bb46-d495eaf63f6e
RACO

No zrobili jak dla obcego, na odpierdol.

Ale no na biednego nie trafiło, mnie by było nie stać

Pstronk

To zdjęcie ze stycznikiem to już zapowiedź garbarni?

hejno

A musi być wkrętarka Makita? Czy inna niż wkrętarka #makita dałaby radę? Czy polecasz ta wkrętarkę Makita?

Zaloguj się aby komentować

Felonious_Gru

@myoniwy zależy w którym Piasecznie xd

bori

@myoniwy Pewnie znowu @Felonious_Gru ma fazę

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

Znowu nie ma jednej fazy.

Jak bym miał już magazyn do #fotowoltaika to falownik by się przełączył na offgrid i bym miał wszystkie. A tak trzeba kombinować z #elektryka Największy problem jest z hydroforem bo silnik 3F 1,5kW wymaga 3 fazy do pracy. A jak ma tylko 2 to buczy i tyle.

Ale mając dwie można łatwo zrobić trzecią. Wystarczy kondensator wpięty między brakującą fazę i którąś z obecnych. Tak jak na rysunku, z tym że zasilanie jest L1 i L2.

Robiłem tak już nie raz. Chyba muszę w końcu przerobić układ na pompę MHI1500. Jednofazowa, to łatwiej o zasilanie.

4fa0e704-4c72-4836-8cb5-460b4a91d68f
UncleFester

@myoniwy Jakie parametry (pojemność napięcie) powinien mieć taki kondensator?

Opornik

@myoniwy słuchaj, kolega inżynier elektryk mi powiedział w piątek, gadaliśmy w robocie z kolegami, że wprowadzili teraz przepisy że nie możesz mieć magazynu energii większego niż 20 kW.Tzn. jeśli chcesz mieć większą pojemność to jest to bardzo ciężko wywalczyć, są różne blokady urzędnicze, żeby człowieka zniechęcić.


Że to jest po to żeby ludzie się nie odłączali na stałe.

Prawda to?


żeby było śmieszniej przecież samochody el. mają dużo większą pojemność.

silikon

@myoniwy że chce ci się jeszcze pi⁎⁎⁎⁎lić.

Już dawno bym zainstalował wspomnianą przez ciebie pompę tylko wybrał bym model niższy 1300. 50L/4barach jest załkowicie wystarczające na domowe warunki.

Do tego przełacznik faz, kondensator na zapas i zapominasz o problemie.

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

No i dobra, temat awarii CWU można uznać za częściowo zakończony. #hydraulika

Wężownica została zaślepiona korkami, zbiornik zespawałem do kupy #spawanie

Na szczęście kiedyś jak go robiłem to pomyślałem i wstawiłem mufe 5/4", akurat na grzałkę. I tyle dobrze że taka mi się walała gdzieś w gratach. 3,5kW 3F, więc ładnie będzie grzała. Termostat jakiś z aliexpess za 2$, zasilacz i stycznik gdzieś z odzysku.

Z tydzień czasu jakoś sobie poradzę, #fotowoltaika szaleje to i nie szkoda mi grzać prądem.


Dziwne jest to że spawałem go w grudniu 2023r, a rurka wężownicy już dostała 3 perforacji. Chyba jakieś dziadostwo mi sprzedali.

f8f4c15b-c6ae-4814-a025-8bcc08eb1ed5
feb39622-a850-4061-a73a-1a94188c3096
Zielonywewszystkim

@myoniwy Szafa stresująca XD

Zaloguj się aby komentować