I żeby Polska była państwem prawa, w którym mimo różnicy zdań ludzie się nie nienawidzą i jakoś próbują wypracować kompromis. Ament.


I żeby Polska była państwem prawa, w którym mimo różnicy zdań ludzie się nie nienawidzą i jakoś próbują wypracować kompromis. Ament.

Piękna modlitwa
@Kontraktor_Cywilny Problemem jest to, że dla niektórych kompromis to porażka. A to złe myślenie. Był jeden dobry kompromis - aborcyjny, i co? Oczywiście poszedł do kosza. Teraz będzie trudno do niego wrócić.
Zaloguj się aby komentować
Nic tak nie bawi jak widok straży miejskiej na sygnale.
"Kaziu, gazu bo przeparkuje!" XD
#wroclaw #heheszki
Nic tak nie bawi jak widok straży miejskiej*
Zaloguj się aby komentować
Jak tak patrzę na to co się dzieje z okręgami wyborczymi, to uważam że najsprawiedliwiej byłoby gdyby liczba mandatów do zdobycia okręgu była ustalana przez PKW na koniec wyborów w momencie otrzymania informacji o frekwencji, a dla Polonii powinien być jeden okrąg wyborczy mający od 5-10 mandatów(chociaż ja jestem przeciwnikiem tego aby Polonia w ogóle głosowała.). W ten sposób siła głosu byłaby równomierna w każdej części kraju.
#przemyslenia #wybory
@Kontraktor_Cywilny Głosowanie przez polonię to jakiś żart. Ogólnie jak ktoś mieszka poza krajem pół roku to powinien tracić prawa wyborcze ¯\_(ツ)_/¯
Więcej, bezrobotni też powinni tracić prawa wyborcze!
Dlaczego? Bo obie grupy nie ponoszą kosztów swoich decyzji.
@Lubiepatrzec na Reddicie wątek widziałem jak się jakiś młody zainteresował Polską polityką i szukał rad na kogo głosować nie mając o naszym kraju bladego pojęcia i szukając pomocy po angielsku, bo on oczywiście polskiego ni w ząb i na Brzęczyszczykiewiczu to by sobie tak język połamał, że by na OIOMie wylądował od takiej kontuzji. Totalna patologia z tym jest.
@DiscoKhan I taki człowiek ma realny wpływ na życie ludzi w Polsce ¯\_(ツ)_/¯
jak to w ogóle działa? powiedzmy że chciałbym zagłosować na partię x, ale jest ona niszowa i zdobędzie garstkę głosów. To oznacza, że mój głos był bez sensu czy liczy się to tej partii do bilansu w całym kraju?
@Kontraktor_Cywilny @Kontraktor_Cywilny
Sam mieszkam po za polska i nie glosuje, bo nie mam w planach powrotu. Za to, jesli ktos chce wrocic, i interesuje sie polska scena polityczna, to czemu mialby nie glosowac. Czasami z daleka latwiej ocenic sytuacje, i nie jest sie tak podatnym na jakies propagandowe tresci publicznej/prywatnej telewizji.
Zaznacze ze mam namysli normalnych, bo rozni wyjechali.
Jak dla mnie to np. smieszne ze wiezniowie moga glosowac.
Zaloguj się aby komentować
Hmm, konfederata z roboty zakończył gadanie o ekonomii w momencie wspomnienia o bilansie import eksport i wpływu polityki monetarnej na obecną inflację. Ciekawa korelacja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#bekazkonfederacji
na kogo pan głosujesz?
@Pherun waham się nad tą nieszczęsną TD, a KO, ale wrocławska lista KO to jeden wielki dramat
Zaloguj się aby komentować
Gwóźdź w mózgu
A tu propozycja sławka dla przegrywa. Wojsko i praca do śmierci

@Kontraktor_Cywilny typowy wyk0pek - nie robi nic zeby mu bylo lepiej, robi tylko rzeczy zeby innym bylo gorzej
Zaloguj się aby komentować
MY GÓROOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOoO
#siatkowka
Zaloguj się aby komentować
@Kontraktor_Cywilny BOLSKA GURROM
@Kontraktor_Cywilny to i tak by nic nie dało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Kontraktor_Cywilny wygląda na gościa, który tanio skóry nie sprzeda
Zaloguj się aby komentować
Po orędziu Grodzkiego do studia na Żywo od razu wzięli ziobre XDDDDD
#bekazpisu #tvpis
#polityka
Widziano też dostawy bigosu na uspokojenie.
Zaloguj się aby komentować
#aferawizowa
Wawrzyk próbował się zabić, przewieźli go do szpitala. Czyli jednak mocno siadło na bani. Ja mimo wszystko nie jestem psychopatą i chciałbym żeby dożył procesu, który byłby uczciwy, tak aby nasze państwo odzyskało godność.
@Kontraktor_Cywilny to teatrzyk, robi z siebie psychicznego i ofiarę, już szczują że zaszczuty przez Tuska, sk⁎⁎⁎⁎syny
@Szczuja teraz szybko żółte papiery i nietykalny
@Kontraktor_Cywilny Wystarczy, że opozycja da jasny sygnał, że nic mu się nie stanie (może ochronę) jak tylko "wyśpiewa jak to było". Taki polityczny świadek koronny - grzech nie skorzystać.
Co ma teraz zrobić TVP. Taka okazja obwinienia Tuska za kolejną zbrodnie szybko się nie powtorzy. Ale wtedy będą musieli przyznać się przed swoimi widzami, że w ogóle była jakaś afera wizowa.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
A tym razem coś z #wroclaw
Dziennikarz Marcin Torz dostał ofertę zostania wiceprezesem śląska wrocław za 15 000 netto. Postanowił podbijać ofertę i zobaczyć jak daleko się posuną władze Wrocławia. Ostatecznie skończyło się na 27 tys. netto. Marcin Torz jest odpowiedzialny za ujawnienie następujących afer:
-Zakup domu przez prezydenta miasta Jacka Sutryka od prezesa klubu sportowego, którego dotuje gmina
-tworzenie rad programowych jako narzędzia do wyciągania kasy dla kolegów pana Jacka
-Zasiadanie przez Jacka Sutryka w radach nadzorczych w spółkach innych miast m.in spółce ściekowej Gliwic
-Podniesienie czynszy w TBS przez to że kolega pana Jacka przepalał tam kasę
i jeszcze kilka innych afer.
Widzę imię Jacek zobowiązuje i Sutryk jest bliźniakiem Sasina, bo takiego nieudacznictwa to we Wrocławiu dawno nie było. Propozycja padała od ważnego urzędnika z ratusza.
#afera
@Kontraktor_Cywilny Ale kotek Wrocek...
Pisowiec czy nie warto wspominac?
W 2021 i 2022 zajmował odpowiednio pierwsze i drugie miejsce w rankingu prezydentów miast organizowanym przez „Newsweek Polska
Ciekawe ile hajsu wypompowali z budzetu inni prezydenci z tego rankingu newsweeka
#oniwiedzajaknaprawidzpolske #onisienatymznaja #wiemyaleniepowiemyjak
@Kontraktor_Cywilny mniej internetu, więcej mycia!
Zaloguj się aby komentować
Obwiesie na zdjęciu nie tylko zasługują na Trybunał Stanu za szantażowanie prezydenta RP i wstrzymywanie nominacji ambasadorskich. Zasługują również na wjazd CBŚP o 6 nad ranem za zorganizowanie grupy przestępczej. Ale ja nie o tym. Jeśli zastanawiacie się z czego jeszcze zasłynął ten pociotek na lewo, to wymienię jeszcze dwie jego zasługi.
1)Cezary Łazarewicz z „Wprost” odkrył, że jeden z rozdziałów jest skopiowany z referatu studentki przyszłego wiceministra, koledzy z katedry przymknęli na problem oko. Uznali, że nie ma go, bo rozdział ma „tylko” wartość informacyjną, a nie naukową. Skromne 2,5 tys. znaków „zrobione” na zasadzie kopiuj-wklej i bez podania źródła. Pewnie Piotr Wawrzyk mógł te same informacje znaleźć w dowolnym źródle. Sprawa dotyczyła sądów na Litwie. Nic ekskluzywnego. I w sumie nic, co nie mieści się w „normie” polskiego świata akademickiego.
2)Wawrzyk zasłynął również wpisem na Twitterze, w którym – wówczas jako ekspert telewizji publicznej politolog – drwił z aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i jej licytacji krawatów Piotra Szczęsnego, człowieka, który dokonał aktu samopodpalenia w proteście przeciwko polityce PiS. Natychmiast pojawiły się donosy do rektora UW i ministra nauki, czego efektem było skasowanie wpisu i zapowiedź wycofania się z mediów społecznościowych. Żadnych innych konsekwencji nie uświadczył.
#politykazagraniczna #afera #mafia #bekazpisu

@Kontraktor_Cywilny tak swoją drogą to fajnie mieć prezydenta, który ma tyle szacunku do swojego stanowiska (i samego siebie), że pozwala się szantażować dwóm dzbanom z rządu, który tworzy jego partia.
@rakokuc No nie pozwolił się szantażować bo kazał im spierdalać i przez 2 miesiące nie rozmawiał z msz. Tu jest problem tego jaki charakter ma Duda i jak właściwie prezydent jest umocowany w konstytucji.
@Kontraktor_Cywilny dla mnie to wyglądało jak kłótnia dzieci w piaskownicy. Ja nic nie zrobię, wy też nie. No prośba.
Prezydent w obecnej sytuacji mógłby blokować rząd tak, że nie przeszłaby żadna ustawa, dzięki czemu musieliby go szanować.
Ale nie zrobił tego nigdy wcześniej (chociaż kilka razy chyba chciał), więc i nie zrobił teraz.
Akurat Wawrzyk nie wygląda mi na żadnego obwiesia tylko na "frajera" który został wykorzystany najpierw jako słup a obecnie jako kozioł ofiarny. Oglądnij jego filmiki w sieci i sam pomyśl czy ten gość wygląda na "mózg" tego procederu. Za tą sprawą stał ktoś inny, z dużo większymi możliwościami i powiązaniami niż pan Wawrzyk.
@krzysztof-2 Branie stanowiska ponad swoje kompetencje i horyzont intelektualny (ZWŁASZCZA W MSZ) czyni z niego obwiesia
To są mega sk⁎⁎⁎⁎syny. Ale aukcja z krawatami była jednak ch⁎⁎⁎wa. Natomiast dla tych bydlaków widzę długoletnie więzienie. Zdrada stanu. Przechuj łapówkarstwo. K⁎⁎wa słów mi brak na tych gnojów. Jak i na całą tą j⁎⁎⁎ną partię. Nigdy nie wierzyłem politykom ale te skurwle przebili x 1000 pamiętne obietnice wyborcze Tuska. Także moi mili jesteśmy w głębokiej d⁎⁎ie. Tak zacytuję kończąc jeden z moich ulubionych kawałków młodości: Oficer polityk czy ksiądz, bankier. To k⁎⁎wy są.
Zaloguj się aby komentować
Czasami wchodzę na profil maxa kolonki na Twitterze (TERAZ X) głównie z powodów bukowych. Zauważyłem że potworzył sobie 12 fejkkont, z których zawsze odpowiada, a w jednym z nich nawet skorzystał z nazwiska naszego papaja xD.
#heheszki #2137

@Kontraktor_Cywilny Gość zawsze był specyficzny ale od jakiegoś czasu chyba jest poważnie chory psychicznie.
Zaloguj się aby komentować
Ostry marketing scamersko polityczny się zaczął, nie będę tu wrzucał wszystkich reklam ale wrzucam najmocniejszą XD
Zastanawiam się czy to nie konta wytworzyła takie gówno żeby robić zasięgi i syndrom oblężonej twierdzy.
#scam #bekazkonfederacji #heheszkipolityczne #polityka

@Kontraktor_Cywilny Imho generowane automatycznie na podstawie takich celebrytów/polityków z którymi algorytm mógłby cię skojarzyć
@qdco możliwe, na IG obserwowałem głównie mało kontentu siłkowego, trochę diety i militarno-policyjną tematykę, więc mnie pewnie zakwalifikowało jako prawaka xD
Zaloguj się aby komentować
Spot wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, w którym Jarosław Kaczyński odmawia rozmowy z kanclerzem Niemiec, jest kuriozalny na wielu poziomach. Trudno nie odnieść wrażenia, iż sami jego twórcy chyba nie zdają sobie sprawy z tego, iż stworzyli bardziej farsę nt. szefa swojej partii, niż spot wyborczy.
Jarosława Kaczyńskiego, jak chodzi o skalę jego izolacji, można ewentualnie porównać jedynie z cesarzem Japonii
Siła w polityce zagranicznej nie polega na tym, że się nie rozmawia, ale na tym, że się rozmawia, ale miękko w formie i twardo w treści
Odmowa rozmowy to bowiem zawsze przejaw jedynie słabości, a nie siły
Przede wszystkim rozmowy telefoniczne najważniejszych polityków nie są organizowane w ten sposób, że ambasada dzwoni do danego polityka. Nikt ani w niemieckiej, ani też w polskiej ambasadzie w Berlinie nie pozwoliłby sobie na tego rodzaju nietakt. Tradycyjnie rozmowy organizowane są w taki sposób, że dochodzi do kontaktu pomiędzy ambasadą danego kraju i MSZ kraju przyjmującego lub też bezpośredniego kontaktu pomiędzy sekretariatami danych polityków i ustalana jest data oraz godzina połączenia telefonicznego. W rozmowie uczestniczą co do zasady jednak nie dwie, a cztery osoby. Standardem jest bowiem, że przysłuchują się jej urzędnicy, którzy robią notatki.
Reguła ta, szczególnie w Europie, ulega jednak zmianie. Większość polityków w Unii Europejskiej ma numery komórek innych europejskich polityków i nie jest dzisiaj już niczym zaskakującym, jeśli premier Włoch zadzwoni bezpośrednio do premiera Hiszpanii, a prezydent Francji połączy się z kanclerzem Niemiec.
Tworzy to oczywiście dwa problemy.
PiS niechcący potwierdził to, co jest oczywistością dla dyplomatów
Pierwszym jest kwestia zachowania poufności treści rozmowy, która – biorąc pod uwagę fakt, iż państwa stosują różne systemy szyfrowania rozmów najważniejszych polityków – może być podsłuchana. Drugą jest to, że czasem o ustaleniach, które zapadają podczas takich rozmów, nie wie aparat urzędniczy.
PiS pokazując swój spot wyborczy niechcący potwierdził to, co jest oczywistością dla dyplomatów. De facto rządzący Polską Jarosław Kaczyński nie tylko do nikogo nie dzwoni bezpośrednio, ale też w zasadzie nikt nie dzwoni do Jarosława Kaczyńskiego i to nie tylko bezpośrednio, ale również tradycyjną drogą, umawiając rozmowę przez MSZ lub przez sekretariat.
Prezes PiS, który bywa w prawicowej prasie porównywany czasem do Józefa Piłsudskiego, tym się od marszałka różni, że Piłsudskiego w zasadzie nie interesowało nic poza polityką zagraniczną, a Jarosława Kaczyńskiego interesuje wszystko poza polityką zagraniczną.
Jarosława Kaczyńskiego, jak chodzi o skalę jego izolacji, można by ewentualnie porównać jedynie z cesarzem Japonii, którego protokół jest legendarny, jak chodzi o dbałość o majestat cesarza i z tej racji ogranicza ilość spotkań japońskiego monarchy.
Z czego bierze się niechęć Kaczyńskiego do spotkań międzynarodowych?
Problem polega na tym, że w wypadku prezesa PiS nie chodzi chyba o majestat, ale o jego niechęć do spotkań z gośćmi z zagranicy. Niechętni Jarosławowi Kaczyńskiemu politycy opozycji zwykli w tym momencie podkreślać, iż może być to pochodną ograniczonej znajomości języków obcych.
Tyle że standardem w świecie międzynarodowej polityki jest to, że najważniejsi politycy, nawet znając dany język, dla precyzji przekazu nieraz korzystają z tłumaczy. Niechęć Jarosława Kaczyńskiego do spotkań i rozmów z politykami z innych państw wydaje się więc być bardziej pochodną albo braku zainteresowania polityką zagraniczną, albo braku zainteresowania tym, co na jej temat ma do powiedzenia ktokolwiek spoza Polski.
Niestety ów brak zainteresowania nie ogranicza się wyłącznie do państw Polsce wrogich, czy też takich, z którymi miewamy różnice zdań, ale nawet najbliższych sojuszników, takich jak Stany Zjednoczone. Jarosław Kaczyński spotkał się co prawda jakiś czas temu z ambasadorem USA, ale i tu pojawia się kłopot.
Pierwszym jest sam fakt, iż było to coś na tyle nietypowego, że aż odnotowanego przez media. Drugim jest to, iż jeśli jedynym kontaktem rządzącego polską polityka jest ambasador, to znaczy to tyle, że nie ma on żadnych kontaktów.
Jarosław Kaczyński nie rozumie, że siła w polityce zagranicznej nie polega na tym, iż się nie rozmawia, ale na tym, że się rozmawia, ale miękko w formie i twardo w treści. Odmowa rozmowy to bowiem zawsze przejaw jedynie słabości, a nie siły.
#politykazagraniczna #bekazpisu

Komentarz usunięty
Z czego bierze się niechęć Kaczyńskiego do spotkań międzynarodowych?
@Kontraktor_Cywilny to proste. Tam trzeba rozmawiac, a Kaczka tego nie potrafi.
Jasne że tak. Trochę jak ten spot z Oświęcimiem, ale to nie o to chodzi. Oni wiedzą że ich elektorat jest głupi i taki jest też przekaz. Po porstu mają ich za kompletnych imbecyli.
Zaloguj się aby komentować
Pamiętam jak jeszcze oglądałem tvgry, jak tylko wjeżdżał ten Oskarek to się odechciewało oglądać. Jedna z jego śmiałych tez, to że nikt nie lubił GTA IV bo było zbyt poważne i koncentrowało się na imigrantach i on zdecydowanie nie lubił tej gry XD, oczywiście żadnej statystyki do tego nie podał xD.
Ale generalnie nie wiem jak u was, za starymi tvgry trochę #nostalgia
#tvgry #youtube #gry #gta

@Kontraktor_Cywilny Jajo i grubasa z dredami omijam szerokim łukiem, tak samo nowego naczelnego, ale inni czasem robią spoko materiały. W sumie to teraz najczęściej NrGeeka oglądam chociaż średnio go lubiłem kiedyś
Generalnie lubię obejrzeć tvgry/filmy/tech do kotleta ale materiały są totalnie odtworcze niczym jakies pro100zmostu albo planeta faktów. Widać że chłopaki mają pomysły ale czegoś brakuje tego czegoś. Wracając do starej ekipy to dzięki TZO można było zobaczyć kilka świetnych produkcji które w ramach tvgry nigdy by się nie ukazały.
@Kontraktor_Cywilny Jak odszedł Hed z Gambrim, to był unsub. Potem patrze, a tam Pitala, Fangotten, Arasz, poszli za nimi, to już wiedziałem, że Tvgry umarło
Zaloguj się aby komentować
TLDR: Wice (TFU) minister spraw zagranicznych (tfu) wawrzyk (tfu), szantażował Prezydenta RP że jak nie da jego kuzynowi stanowiska ambasadora w Islandii to nie będzie żadnych nowych nominacji ambasadorskich. To nawet nie jest stawianie interesu partyjnego przed państwowym tylko własnego. Trybunał Stanu dla tego obwiesia.
Jak podaje w piątek Gazeta.pl, Wawrzyk w marcu usilnie forsował kandydaturę Osajdy na stanowisko ambasadora RP w Islandii. Nie chciał się na to zgodzić Pałac Prezydencki, który zwracał uwagę na małe doświadczenie 32-latka. To właśnie prezydent nominuje polskich ambasadorów i bez jego współpracy z MSZ nie jest możliwe obsadzenie placówek zagranicznych.
Za Osajdą i Wawrzykiem wstawił się sam szef dyplomacji. — Zbigniew Rau osobiście próbował szantażować Andrzeja Dudę, że jeśli nie zrobi z Osajdy ambasadora, to on zrywa rozmowy o innych ambasadorach i nie będzie już nowych ambasadorów Polski — mówi portalowi Gazeta.pl osoba bliska MSZ.
— Duda odpowiedział szefowi MSZ, że skoro tak, no to nie będzie ambasadorów i do widzenia panie ministrze — dodaje źródło Gazeta.pl.
W związku ze sporem o Osajdę przez ok. dwa miesiące zablokowany był cały proces wyłaniania nowych ambasadorów — informuje portal. Na obsadzenie czekała nie tylko placówka w Islandii, ale też w państwach takich jak Chiny, Brazylia, czy Indie.
Dopiero w maju Wawrzyk i Rau odpuścili w sprawie Osajdy i proces wyboru nowych ambasadorów ponownie ruszył — podaje Gazeta.pl.
#bekazpisu #polityka #mafia #politykazagraniczna
I ten przykład pokazuje dobitnie jak wielkim łajnem jest nasza konstytucja. Wystarczy jakiś nędzny prywatny spór by zablokować nominacje w dyplomacji na długie miesiące bo potrzeba zgody dwóch urzędników a nie jednego. Żaden osioł prawodawca nie przewidział sytuacji a powinien.
@tmg Problemem nie jest to że dwie osoby nadzorują nominację tylko że jedna w tym wypadku uprawia czysta prywatę i łamie prawo. Gdyby sobie sam wyznaczył kuzyna na ambasadora to nic by nie zmieniło.
@Kontraktor_Cywilny właśnie by zmieniło bo jakiś by był ambasador a nie nikt.
Ale, że Duda się postawił? Jak? Dlaczego?
@Kontraktor_Cywilny szantażował xD za hajs podatnika baluj! Ten rząd to jest totalna kompromitacja...
Zaloguj się aby komentować
Co hejterzy sądzicie na temat senatu, naszej drugiej izby parlamentu, jaką rolę dla niego widzicie?
#ankieta #pytanie
Powinno się go zlikwidować
Powinien mieć więcej kompetencji i uprawnień
Powinien zostać zmieniony w izbę reprezentującą samorząd terytorialny
Powinien zostać w takiej postaci jak obecnie jest
Nie mam zdania
@Kontraktor_Cywilny Ja bym może nawet poszedł trochę dalej i poza reprezentantami samorządu dodałbym tam reprezentantów różnorodnych grup społecznych (np. Rzecznik Praw Obywatela, prezesi różnych izb poszczególnych zawodów, prezesi zrzeszenia przedsiębiorców, związków zawodowych, i tak dalej, i tak dalej). Oczywiście miałoby to ten negatywny skutek, że partia rządząca mogłaby dokonać wyboru jakiejś części senatorów i pytanie, czy nie stałoby się to izbą mocniej zwróconą ku lobbingowi. W sumie jestem ciekaw opinii na taki pomysł
@bojowonastawionaowca RPO jak i prezesi izb są włączeni w proces legislacyjny na etapie konsultacji społecznych. Problemem jest prawne zobowiązanie do przestrzegania ocen owych konsultacji.
@Kontraktor_Cywilny No właśnie, faktycznie są włączani czy powinni być włączani, ale przez to że PiS przepycha projekty poselskie, konsultacje społeczne stały się fikcją? Pytam, bo nie znam się na prawie sejmowym
@Kontraktor_Cywilny I dodaję tag #polityka , bo naturalnie jest to związane z ustrojem politycznym państwa
@bojowonastawionaowca Tak, ale czy samo pytanie o ustrój polityczny państwa jest polityką czy bardziej tematyką prawną? Dystansuję sie w tym pytaniu od jakichkolwiek wątków partyjnych i dlatego tagu nie dałem. Chciałem żeby jak najwięcej ludzi odpowiedziało.
@Kontraktor_Cywilny polityka to nie tylko beznamiętne walenie się po głowach przeciwników politycznych ;)
w tym społeczeństwie to powinieneś zacząć od zadania pytania
"co w ogóle wiecie na temat senatu" (´・‸・ ` )
Zaloguj się aby komentować
Zapora na granicy z Białorusią i właściwe zdiagnozowanie zagrożenia na Wschodzie to jedno z najważniejszych osiągnięć rządu PiS. Ani premier, ani prezydent nie kluczyli w kwestii definicji: Zjednoczona Prawica od 2021 r. przekonywała, że kryzys migracyjny jest elementem presji na Polskę i Litwę. Czymś poniżej progu wojny, czymś, co ma wybadać stopień determinacji państwa i jego podatność na naciski ze strony tych, którym w Polsce nie podobała się siłowa rozprawa z naporem przybyszów z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, czytaj – części opozycji, NGO i mediów.
Była to w rzeczy samej opcja siłowa, na granicy złamania prawa humanitarnego. Push-backi wyglądały brzydko. Jednak w kalkulacji PiS lepiej brzydko dbać o bezpieczeństwo wewnętrzne, niż kuriozalnie biegać pod granicą z torbą Ikei czy dowozić na nią pizzę w białej koszuli.
Wyrzucanie migrantów i walka o szczelność granicy były poważne. Akcje i happeningi opozycji nie. Zamknięcie pasa granicznego dla dziennikarzy i aktywistów balansowało na granicy blokowania dostępu do informacji. Nie bardziej jednak niż brutalna cenzura wojskowa, która jest powszechnie stosowana w demokracji liberalnej, jaką jest Izrael, w czasie operacji przeciwko Palestyńczykom. PiS w kryzysie granicznym po prostu wygrał starcie o – odwołajmy się do propagandowej nomenklatury NATO z Afganistanu – serca i umysły ludności. Ludności – nie elit, które słusznie zignorował, jako te, które się tradycyjnie mylą i stawiają błędne diagnozy.
Rząd i prezydent zgarnęli premię za dobre wyczucie nastroju w społeczeństwie i naturalnej emocji, która stoi wyżej niż prawo humanitarne – potrzeby bezpieczeństwa. Rządzący nie oglądali się na marudzenie mediów i łzawe relacje, w których migranci pływali przez tydzień w Bugu i wychodzili na ląd tylko po to, aby naładować telefony. Konsekwentnie walczyli ze sztuczną falą migracyjną, a przeciwników takiej polityki nazywali współpracownikami Łukaszenki lub Putina, albo ich obu jednocześnie. Co było skuteczne.
PiS, mając wszystkie karty w ręku w kwestii granicy, ma też ogromną zdolność do kompromitacji politycznego uzysku z kryzysu migracyjnego i zagrożenia, które płynie ze strony Białorusi. Po raz pierwszy udowodnił to, organizując konferencję ministrów Mariusza Kamińskiego i Mariusza Błaszczaka, na której przedstawiano materiały pozyskane z telefonów migrantów. Minister ds. służb specjalnych i szef resortu obrony pokazali nagrania z treściami zoofilskimi i sceny morderstw. Wprowadzenie do debaty kozy unieważniało informacje istotne, np. o długotrwałym pobycie migrantów w Rosji i próbach szkolenia ich w technikach forsowania granicy. Nikt nie dyskutował o zagrożeniu, tylko o zgwałconych zwierzętach. Nie mówiono o zakresie pomocy Rosji i Białorusi dla przybyszów, tylko o fiksacjach Kamińskiego i Błaszczaka. Minister od służb po prostu rozmienił na drobne poważne korzyści polityczne, które z kryzysu wyciągnął PiS. Zagrał według paradygmatu agenta Tomka – sytuacją z kreskówki zdyskredytował poważny temat. W przypadku agenta Tomka była to korupcja. W przypadku kozy – naciski na granicę.
Ministrowie bronili w mediach swojego pomysłu. Ale po krytyce ze strony widza najważniejszego, czyli Jarosława Kaczyńskiego – przycichli. Ale nie zrezygnowali z hodowania wokół granicy marketingu politycznego. W środę zorganizowali konferencję, na którą doprosili szefa MSZ Zbigniewa Raua. Cała trójka kandyduje w wyborach. List jeszcze nie ma, ale PiS potwierdził, że znajdą się na nich wszyscy konstytucyjni ministrowie. W zasadzie można zrozumieć chęć zaistnienia w kampanii i skupianie wyborców pod flagą. Czy jednak konferencja w Krynkach i Usnarzu miała jakiekolwiek uzasadnienie poza marketingiem? W to można wątpić. Co prawda nie pokazano tym razem kozy, ale trudno zrozumieć, dlaczego akurat w tym momencie trzech ważnych ministrów wizytowało granicę, tak jakby zaraz miała wybuchnąć wojna. Poza oczywiście chęcią zaprezentowania troski o jej szczelność i bezpieczeństwo, zalewając równocześnie tę troskę hektolitrami patosu i barwnych porównań.
Rząd stoi murem za polskim mundurem. Więcej, naród stoi murem za polskim mundurem – mówił w Usnarzu szef MON Mariusz Błaszczak. – Oprócz ataku ze strony białoruskiej, mieliśmy do czynienia z happeningami w wykonaniu środowisk związanych z polityczną opozycją – dodał.
– Dzisiaj rosyjski imperializm cechuje przede wszystkim cały wachlarz operacji specjalnych. Pamiętamy operację specjalną, którą była druga wojna czeczeńska, operację specjalną w Gruzji, tę najnowszą – w Ukrainie, ale atak hybrydowy na Polskę był także operacją specjalną – zaznaczył Zbigniew Rau. Dodał, że reżyserami tej operacji są Rosjanie w Moskwie, a wykonawcami jest reżim Alaksandra Łukaszenki. – My postawiliśmy tę zaporę, która dzisiaj bez wątpienia we wspólnocie transatlantyckiej jest wschodnią tarczą NATO, tarczą woli i determinacji, którą wobec tej agresji okazaliśmy. Gdyby to się nie stało, zamysł był jasny, Polska stałaby się dwa lata temu Lampedusą, tylko Lampedusą nasyconą migrantami, z których duża część odebrała wojskowe przeszkolenie – stwierdził minister spraw zagranicznych.
– Nasze służby solidarnie wspierają się w obronie polskich granic i bronią Europy przed chaosem, który chcą im zgotować dyktator z Mińska i dyktator z Moskwy – podkreślił z kolei szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Jeśli na granicę jedzie trzech ważnych ministrów, to znaczy, że dzieje się coś ważnego. Jeśli jednak okazuje się, że efektem jest tylko pyskówka między szefem MON a przeciwnikiem PiS, który zarzucał rządowi doprowadzenie podczas kryzysu migracyjnego do śmierci 36 osób – to znaczy, że tym trzem ważnym ministrom zależy przede wszystkim na kampanii. Dopaleniu jej i wzmocnieniu przekazu antymigranckiego. I to jest nawet jakoś tam zrozumiałe. Polityk walczący o mandat szuka niestandardowych przekazów. Polityk, który jest ministrem, w zasadzie ma prawo sięgać po adminresurs – zasoby państwa takie jak mur, mundur czy wiedza ze służb. Efekt jest taki, że trzej ważni ministrowie i politycy zyskali pewien urobek wizerunkowy.
Ale tak jak w przypadku kozy – rozmienili się na drobne w wymiarze państwowym. Jeśli pół Polski czeka na to, co powiedzą, a oni nic konkretnego nie mówią, to mamy do czynienia z drobnicą. Jeśli wykorzystują kryzys migracyjny i naciski rosyjsko-białoruskie, by prowadzić kampanię, to nie mogą liczyć na to, że w razie sytuacji krytycznej (prowokacji ze strony wagnerowców czy nowej fali migrantów) opozycja stanie z nimi w jednym szeregu.
Co do zasady nie ma sensu wymagać nadmiaru wyrozumiałości ze strony opozycji, bo jej chuligańskim prawem jest krytyka. Istnieją jednak sytuacje, gdy scena polityczna reaguje odpowiedzialnie na realne zagrożenia. Udowodnili to Litwini. Partie polityczne w tym kraju mają nieformalną umowę, w której kryzys migracyjny jest poza sporem. Politycy nie połasili się na łatwe i oczywiste zyski wizerunkowe. Uznali, że wyścig o to, kto jest większym obrońcą ojczyzny, sprzyja tylko Alaksandrowi Łukaszence i Władimirowi Putinowi.
#wojsko #politykazagraniczna #bezpieczenstwo
@Kontraktor_Cywilny taguj te urojenia #polityka i #chorobypsychiczne agitatorze
@Vargtimmen jaki agitatorze?
Zaloguj się aby komentować
Bez sensu. Po co to "I"? Przecież tytuł filmu to "Drive", więc z każdego możliwego powodu "Drive Thru" byłoby lepsze. Śmieszne, ale byłoby lepsze bez "I"
@KLH Si, ale nie ja robiłem mema
@Kontraktor_Cywilny No, domyślałem się i też nie piszę, żeś to gupio zrobił, tylko wyrażam zdanie
Zaloguj się aby komentować