TLDR: Wice (TFU) minister spraw zagranicznych (tfu) wawrzyk (tfu), szantażował Prezydenta RP że jak nie da jego kuzynowi stanowiska ambasadora w Islandii to nie będzie żadnych nowych nominacji ambasadorskich. To nawet nie jest stawianie interesu partyjnego przed państwowym tylko własnego. Trybunał Stanu dla tego obwiesia.
Jak podaje w piątek Gazeta.pl, Wawrzyk w marcu usilnie forsował kandydaturę Osajdy na stanowisko ambasadora RP w Islandii. Nie chciał się na to zgodzić Pałac Prezydencki, który zwracał uwagę na małe doświadczenie 32-latka. To właśnie prezydent nominuje polskich ambasadorów i bez jego współpracy z MSZ nie jest możliwe obsadzenie placówek zagranicznych.
Za Osajdą i Wawrzykiem wstawił się sam szef dyplomacji. — Zbigniew Rau osobiście próbował szantażować Andrzeja Dudę, że jeśli nie zrobi z Osajdy ambasadora, to on zrywa rozmowy o innych ambasadorach i nie będzie już nowych ambasadorów Polski — mówi portalowi Gazeta.pl osoba bliska MSZ.
— Duda odpowiedział szefowi MSZ, że skoro tak, no to nie będzie ambasadorów i do widzenia panie ministrze — dodaje źródło Gazeta.pl.
W związku ze sporem o Osajdę przez ok. dwa miesiące zablokowany był cały proces wyłaniania nowych ambasadorów — informuje portal. Na obsadzenie czekała nie tylko placówka w Islandii, ale też w państwach takich jak Chiny, Brazylia, czy Indie.
Dopiero w maju Wawrzyk i Rau odpuścili w sprawie Osajdy i proces wyboru nowych ambasadorów ponownie ruszył — podaje Gazeta.pl.
#bekazpisu #polityka #mafia #politykazagraniczna