Zdjęcie w tle
Arche

Arche

Sum
  • 106wpisy
  • 354komentarzy
ErwinoRommelo

Bardzo ladna zielen, takie algi z podswietleniem, niewiem czemu ale ten kolor zawsze dziala na moja wyobraznie, wiaze go z czyms paranormalnym, nieznanym, natualnym lecz niebezpiecznym.

Zaloguj się aby komentować

Byk

Świecące w ciemności bransoletki

57758249-4435-4385-bc0f-b72d407b1a4b

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


zagajniki


przedzierasz się niepostrzeżenie

a ja wychylam najdyskretniej

wymykając poza parkan

za którym cały las się pnączy


gęsty splot na odległość niedojrzeń

bo przecież nie możemy się widzieć


w podcieniu rdzewiejących ostrężyn

garście rozsypanych jagód


tak trudno się oprzeć


zanim roztargniona wczepię się w grzebienie

nadłamana gałąź spłoszy nieśmiałą myśl

wciąż jednak nie pora na papilarność


zaciśnięty w dłoniach klucz

zdławi ciszę chrzęstniejącą piaskiem

ziarnienie przymruży powiekę

w głąb - świdrujące ostrze

wszytego fastrygą światła


byle tylko docisnąć

przeczesać rzęsą

spod ciepła miąższu drżącą wydobyć

perłę


.


Fotografia - Sally Mann

d2786558-0a95-4ed8-8fab-7bbf82ec1c0e
Arche

@splash545 Dziękuję Splash, dyg, dyg, pozdrawiam ciepło

Zaloguj się aby komentować

splash545

Kiedy za dużo wypijesz i wracasz do domu przez las

Arche

@splash545 Żeby jeszcze przez liściasty, a tu panie igły, nie ma to tamto, będzie szybkie trzeźwienie.

Uśmiecham się Splash migawka zdecydowanie pływająca.

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


drobina pyłu


dokładnie siedem sekund temu mignął świetlny kursor

i łodzie stały się czytelne

można teraz niezauważenie przenikać między słowami

nurkując w ciszy tak by nie spłoszyła się myśl


bywa że z morza nad głową

wyławiasz spadającą gwiazdę

doskwiera wtedy żal

że oto w jednym mgnieniu rozpada się


pulsujące w ułamku zniknie

za kolejnym z mrugnięć fala rozmyje ślad


ile umknie twojej uwadze?


jedno rozchybotanie i jesteś

w samym centrum piaskowej burzy

myśli biegną szwem kręgosłupa

czujesz dokładnie ich przyleganie

jakby cała zawartość nieba

próbowała wsączyć się prosto pod skórę


czyjeś oczy przeszukają bezkres

gonitwa rozegra się

w czasie skrojonym na błysk


dokładnie siedem sekund temu

otwarła się przestrzeń na wilgoć

w oko wpadł okruch


.


Fotografia - Víctor M. Alonso

c0c2018a-42ae-430e-b227-fafe5faca185
ErwinoRommelo

« Może wreszcie trafią w cel pioruny

Ten beznadziejny świat przełamie się na pół

Pocałują się bieguny

Moje zwidy i herezje

Pan Amok czy Pan Kurz?

Szemrze szeptak szemrze


Hej! Ty!

Zostań nieśmiertelnym wierszem! »


Ehh niewiem czemu twoje wiersza zawsze wywoluja z szafy Pizdame Porno i teksty Grabaza, moze to powiazane z tym ze bardzo malo polskich poetow czytalem, ale czy to wazne, chyba nie.

Niema nic lepszego niz tak zagubic sie w sekundzie i odnalesc caly wszechswiat i jego piekno w drobince pylu.

Arche

@ErwinoRommelo Doceniam za czytanie i ślad, serio, nie każdemu się chce, choćby przyjść 'pomarudzić'.

Super zobaczyć odbicia w reakcjach. W świecie wirtualnym, gdzie pozostawiony ślad ogranicza się często do emotikonki, coraz trudniej o odczytanie ludzkich sygnałów na wrażliwość.


Poniżej zostawiam interesujący link, nie miałam dawniej pojęcia o tych wszystkich rojach meteorów.

W linku opisują te najbardziej aktywne, które można obserwować w Polsce.


https://www.national-geographic.pl/artykul/noc-spadajacych-gwiazd-kiedy-na-niebie-widac-najwiecej-meteorow-jak-obserwowac-spadajace-gwiazdy


Z okien i balkonu w górach, nieraz godzinami obserwuję niebo, marzy mi się dobry sprzęt, nigdy nie zapomnę jakie wrażenie zrobił na mnie seans z obserwacją nieba w chorzowskim Planetarium, tego się nie zapomina. Tu gdzie mieszkam, zdarzało mi się wielokrotnie przecierać oczy ze zdziwienia, jak gęsto może być utkane niebo, ile może być żyłek, połączeń, faz, mignięć, przeplotów, po całe morze świetlnej iluminacji widocznej gołym okiem. Kiedy oglądasz niebo jak migającą mapę, to jakby się nagle odzyskało wzrok, tracisz mowę, wpada się w tak silny zachwyt, a zaraz potem pojawia się cały rój pytań, kto tym wszystkim zawiaduje i czy ktoś, tak jak ja, to jeszcze widzi, przecierasz oczy ze zdumienia, a spektakl trwa dalej, aż trudno uwierzyć, że to dzieje się naprawdę; nagle odkrywasz coś, czego nie chcesz, żeby ci zabrano, pragniesz w tym zachwycie trwać, oddalając od siebie świt i te wszystkie myśli o powrocie do rzeczywistości. Oto stoisz jak nawigator w centrum wszechświata, mając przed sobą całą mapę migających lampek, sygnałów, alarmów, błysków, to pojawiających się, to znikających, gdy przychodzi do głowy myśl, że za każdym z tych błysków skrywa się czyjeś istnienie, życie, a ty ledwie zdążysz dostrzec tę skierkę, już znika kursor śladu, wpada ci taka spadająca drobina w oko, i zostawia łzę, to przeczucie, że nikt nie zdąża dotrzeć na czas, a wtedy chcąc nie chcąc, sam stawiasz się na jej miejscu, bez łodzi ratunkowej z jakiegokolwiek kierunku, i wpadasz w popłoch, odczuwając dobitnie tę swoją małość, nie wiesz nawet kiedy zaczęło się to całe znikanie, sam oddychasz w tym samym rytmie S.O.S wśród nieskończonej pętli świetlnych sygnałów - znaków pisanych czułym atramentem w kosmosie nieba.


Gaduła ze mnie, wiem, lubię niezmiennie. Pozdrowienia i uściski, może znajdziesz ślad pozostawiony nocą.


"Bon ton na ostrzu noża

W ręku widnokręgi

We łbie pożar morza

Moje zwidy i herezje"


ErwinoRommelo

@Arche Noo niebo z dala od miasta tez mnie zawsze zachwycalo, za lebka lubilem biwakowac i spac pod golym niebem. Jednoczesnie swiatlo i ciemnosc, tyle wariacji i form tego swiatla. Jakby z ciemnosci patrzylo na mnie tysiace gigantow a ich swieciace slepia bez mrugania byly wszystkie wycelowane wlasnie w tego malego ja co lezy w spiworku. Brak mi tego w miescie gdzie moje oczka nie moga sie przebic przez zanieczyszczenia i wieczne latarnie, czasami nadzieja zlapie a to tylko helikopter… moze szlak to wszystko trafi kiedys, i te gwiezdne giganty zejda zobaczyc czemu maly erwino juz nie patrzy, znajda wtedy moze magnetyczny slad naszej rozmowy i wtedy co? Mysle ze sie usmiechna.

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


proszę pana


ja tu sobie tak siedzę zakładam nogę na nogę spoglądam

niby zupełnie ukradkiem znaczy się rzucam to swoje

zalotne spojrzenie a pan nic ani drgnie


udaje że pali i nic ale to nic w ogóle się nie zaciąga

ależ ależ czy ja wspomniałam coś o zaciąganiu

jeden mały uśmiech mi na tę chwilę w zupełności

wystarczy


do czego a bo to ja takie wewnętrzne potrzeby mam

a pan pan nigdy nie miewa się dziwię to po co siedzi

na ławce tak blisko że niby co że to ja się dosiadłam


a nawet gdyby to przecież pan się wcale ale to wcale

nie wzbraniał a teraz milczy jak ten przysłowiowy głaz

no tak to się nie robi proszę pana tak się nie postępuje

z kobietami


mogłam się tego spodziewać przyciągnie i doprowadzi

do łez i jeszcze to jego służę chusteczką czy mógłbym pani

jakoś pomóc - tak - zawsze - dziękuję


dziękuję nie trzeba ja tylko sobie głośno myślę


spacer na spacer bardzo chętnie


.


Autor obrazu - SIsey

4bbf4811-9519-45c6-8aff-79b85803f328
skorpion

chłop nie ma papiera

do kobiet

na zagadanie

może to chwilowe

a może tak zostanie

Arche

@skorpion 

niejednego chłopa poniesie

gdy nie dojdzie do głosu

jak się foczka rozszlocha

to nie ma zmiłuj

rozszczebiotana

sama wypowie wszystkie kwestie


Uśmiech i pozdrowienia :))

Arche

@splash545 Dziękuję serdecznie Splash, bardzo mi miło, pozdrawiam ciepło

ErwinoRommelo

Xd takie prawdziwe. Byla kiedys powiedziala o mnie :ze niby tyle czyta ale niewerbalnych znakow czytac nie potrafi, dopiero jak stanik sciagne mam to zaczelo do niego docierac ze cos jest nie tak i ze jednak to nie na kawe przyszedl.

Arche

@ErwinoRommelo 

Z tymi wysyłanymi przez kobiety sygnałami wszak różnie, a panowie, niech zgadują.

Uśmiechnąłeś, hahaha, pozdrawiam radośnie

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #photoshop #grafika

#zafirewallem


Wyobraźnia ciągnie mnie w podwodne światy, gdzieś tam w nieodgadnionych głębinach tkwi baśń,

której tak bardzo mi czasem potrzeba. Podwodne spirale skrywają muszle, wystarczy przyłożyć ucho,

a opowiadają najrozmaitsze barwy i historie, osobiście odnajduję w nich spokój i harmonię.

Takie moje Smocze Wyspy Szczęśliwe : )


Grafika własna - 'podwodnie'


Najlepiej najechać na obraz kursorem i otworzyć w nowej karcie, wtedy można powiększyć plusikiem.

17613d60-c7bc-4bf2-9381-c1c9dc65222f
splash545

Ładne, ciekawe Woda i to co pod wodą zawsze działało na moją wyobraźnię

Arche

@splash545  To jest nas więcej, choć nurek ze mnie żaden, pozostał mi po akcji z topieniem się na basenie uniwersyteckim we Wrocławiu, lęk do głębokiej wody, a tak pięknie mi szło trzecie przepłynięcie basenu, silny skurcz i prawą łydkę wybiło jak baniak, niestety temat powracający na samo wspomnienie już, a tak kocham wodę. Podwodny świat fascynuje i przyciąga. Dobrego wieczoru Splash, dziękuję za ślad

splash545

@Arche No to kiepsko mieć taką traumę skoro lubisz wodę. Ja bardzo lubię pływać i na szczęście nie mam żadnych leków związanych z wodą. Akurat lubię sobie wypłynąć daleko, na środek jeziora i cieszyć się tam błogim spokojem I również dobrego wieczoru życzę

Hoszin

Głębiny zawsze będą mi się kojarzyć z Cthulhu.

Arche

@Hoszin Jednym słowem mrocznie, można i tak, mnie taki klimat zatrważa, chyba gdzieś podświadomie uciekam przed takim napięciem w głowie, choć nie mogę powiedzieć, że takiego klimatu nie znam. Pozdrowienia Haszin, dziękuję za spojrzenie, zawsze jestem ciekawa, co widać, słychać po drugiej stronie.

em-te

@Arche mam tak samo, jak zmywam po obiedzie!

Arche

@em-te Mniej płynu proszem pana, bo się może tęczą odbijać, i nie będzie komu bąbelkóf łapać. Po obiedzie zaleca się odpoczynek, bo się może w główce zakręcić od przeciążeń. Gosposie som od zmywania, czyż nie? Pan wyskakujesz z kapci i siesta! Nie wkładaj naczyń do wirówki! Uśmiecham się :))))


Rozśmieszacz!

em-te

@Arche  zanotowałem. gosposię do wirówki, ok.

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


daj kroki dwa to tylko las


im dalej w gąszcz

tym więcej drętw


pod dębem klaun

w gałęziach sęp

sto zbrojnych dział

wytacza cień

huśtawka patrz

na lianach lęk

niejedną twarz

za szmerem szmer

w półmroku trwa

skrada się lew

bielą się kły

wilczące głód

przez morze brzytw

drapieży zwój

zgrzyt szabli chrzęst

zakleszcza krąg

w potrzasku wrzeń

sztylety ostrz

nad mrowiem łbów

splątana sieć

pali się grunt

nie ma gdzie biec


lecz co to spójrz?

miraży szkwał

w zaprzęgach psów

ostatnia z tarcz

w zapadni szczęk

błysk złotych plomb

w laserach cięć

ognisty romb


im dalej w głąb

tym więcej wstęg?

za każdą z chaszcz

płomienny gniew

pawi się grab

zaciska trzpień

wśród krnąbrnych gmatw

wisielczy śmiech


wtem wszystko trach

i w jeden kłęb

korzy się gad

w objęciach małp

prześwieca tur

spod liści sznur

wężowych ciał

jak jeden rój

tysiąca złud

ucieczka trzód

płaszczy się wróg

u twoich stóp


to tylko pęd

na szczudłach bęc

serce do pięt


daj kroki dwa

mieni się las


słoneczny wrzask!


.


grafika wlasna

ccdb27a4-f92d-46e4-9dea-4b7f75b03eae
ErwinoRommelo

Ehh mowili kto szuka nie bladzi a mi sie wydaje ze ten co nie bladzi to nigdy nie znajdzie…

Arche

@ErwinoRommelo Kto szuka, ten znajdzie, mówią Tak mówią, i nie mówią gdzie szukać A zatem szukam i błądzę, i przyłączam się do czucia, że kto nie błądzi, ten nigdy nie znajdzie. A propos błądzenia, przypomniałeś mi pewne zdanie, które gdzieś w tej przestrzeni netu, zamieściłam o sobie: 'jestem tylko kobietą, mam w sobie wpisane ścieżki do zbłądzeń'. Pozdrowienia i moc uścisków ErwinoRammelo, dziękuję pięknie za ślad.

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


śnisz las


w samym sercu snu rozgałęzionego

od szypułki do szypułki

kołysze cię kropla

po świt


póki nie rozdrzewią się drzewa

mech nie zabliźni ran

nieścięte nie opłacze ściętego


może wyśnisz już wtedy,

jak zabierasz mnie w fiolet

by wybrzmiały z ust skargi

wśród skarg


przywołają cię drzewa byś

im duszę wyśpiewał

przywołają cię drzewa byś spał

zanim baśń się nie wyśni

nim nie wylśni wśród liści

taki promień co siłę ci da


.


Fotografia: Sisey - "Śniłem las"

3259c869-0887-4ea2-b830-d3b29687cf51
em-te

@Arche  bardzo dobry duet.

Arche

@em-te Najlepszy! Nic bez Czarodzieja! Sam wiesz...

em-te

@Arche  już mu zazdraszczam

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


Klara


gustowała w nakręcanych zegarach

ustawiała wszystkie - za pięć dwunasta

w razie nagłych spiętrzeń miała przygotowane

wyjścia ewakuacyjne


jak nie dać się umorusanym w kaprys

jak pokonać bryzę

nie wpadając w potok czy potop


ze słów składała wachlarze

obietnic. możliwości na krańcach rogów

rozpięta pomiędzy do granic

rozdziawiała usta co niektórym


dla nieprzekonanych miała burzę

loków spiralnie poskręcanych w kołtun

całkiem odważnych myśli i zamaszystych gestów

esów floresów pełnych rozgałęzień

śmiałych wślizgnięć i wybrzuszeń


nie mogła przecież prościej


jak przystało na wybujałą w wyznaniach

była właściwie zagmatwana

z łatwością zapętlała język w bluszcz

wczepiając dogłębnie w gardło

sednem wgryzała się w aortę


ostatecznie niczego nie można było jej zarzucić

wszystko co tylko mogło prowizorycznie łączyć - łączyła

płynnym pociągnięciem od nasady kropli


w zegarach uwielbiała zakrzywione przestrzenie

te małe kreseczki na obrzeżach pętli

dzielące ciąg na ułamki zagubień

domykała je dzielnie w rzęsach

rozgrzeszając całość mglistą aureolą


na jeden haust brała

wszystkie pierwiosnki wyciągnięte przed śnieżny nawias


śliniąc obficie palce - kleiła

światy złożone. z wielokrotnych odłożeń

ramion cyrklujących wokół


odchylona o kąt precyzyjnie nieustalony

próbowała na śrubę złapać. punkt zaczepienia

szczęśliwą trajektorię splotu

ciał przylegających do siebie


.


Autor obrazu: Karol Bąk - "Prima Mobilia XXII"

4b3707f8-4228-409a-acdc-79bfcce8b877

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


zostaw mnie proszę

samo się zrośnie

gdy mi pozwolisz

tylko zapomnieć


mówiłem nie patrz

to nie dla ciebie

żeby się cackać

tak z moją szramą


ja jestem hardy

o tym pamiętaj

w każdej sekundzie

nieubłaganej


gniew rośnie w oczach

to nim dosięgam

odejdź już proszę

i drzwi zatrzaśnij


.

Ekfraza do obrazu "gubienie cienia". Autor obrazu - Sisey

bab86abd-57f6-497b-88e0-2341a4f88301
ErwinoRommelo

« Masz tak jak ja w tylu miejscach poklejone serce

Aksamit i dynamit

Marchef w butonierce

Nasze serca mylą ich radary... »


Bardzo ladny teskt !

Arche

@ErwinoRommelo 

"Pstrykam w oko prorokom

Petem gaszę żale

Ponoć wiesz już o mnie wszystko

Nie znasz mnie wcale

Masz tak jak ja

W tylu miejscach poklejone serce"


Pięknie Dziękuję, uśmiech i pozdrowienia ErwinoRammelo

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


w domu ze snu

już dawno nikt nie mieszka


przeglądam zakurzone szkatułki książki listy

tyle tu wszystkiego

i jednocześnie tak bardzo brak

światła żywej iskry

śmiechu który mógłby rozbrzmieć

choćby za kotarą


ktoś zaklaszcze w dłonie

ktoś pogubi kroki

ktoś drzwi podomyka

że żaden splot czy warkocz

ani gładka wstążka

cień się nie prześlizgnie

spod palców aksamit


szukam miękkich odbić

sen majaczy w lustrze

odżywają przejścia


zamiast czułych ramion

głębinowe studnie

znów sinieją usta

nim spróbuję krzyczeć

noc się rozgałęzi

o kolejną z odnóg


znam tu każdy detal

niczemu się nie dziwię

wszystkiego mogę dotknąć i niczego

stąd nie zabieram


istnieje pomiędzy tak cienka granica

światło gra w złudzenia


mieszają się światy

ciągnie ktoś warkocze

rozwiązuje wstążki

drzwi się zatrzaskują

zanim zdążę mrugnąć

znów się trzęsie ziemia


nie próbuj zrozumieć

jak można tak wracać

odtwarzać bez końca

szczegół po szczególe

wyciągając ręce po

nierzeczywiste


tyle tych powrotów

ile przywoływań

domu ze snu

dziecka

które wciąż kołacze

gdy na pamięć wraca

po swój ścięty warkocz


.


zdjęcie własne

de9a620b-5398-4736-97d5-9800206bb9bc

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


poza tym, jak gdyby nigdy nic


ze spoglądania w dal nic ponad - splątanie.

zagmatwania, wzburzenia, kłębienie.

ruchome morze wirujących meduz, i tyle

zakołowań, że aż trudno złapać grunt.


w zanadrzu podniebna chwiejność

tych wszystkich sznurkowych drabin,

po których zechce się wdrapać wzrok,

próbując zahaczyć za migotliwy szczegół.


tymczasem niknięcie i oddalanie, gdy

falą w skroniach pulsuje mgła.

uporczywe przedzieranie przez gąszcz,

gdzie tyle porośnięć, ile warstw.


kto by je wszystkie zliczył...


a jednak próbujesz przybliżyć,

gdy ukradkiem pociągasz

za jedną z klejących się nitek,

nadziewając delikatnie nakłuwasz.

w-reszcie otwierasz jak ostrygę

i galaretowata treść wypływa.


zaczepiając o detal umiejętnie drążysz

od słowa do słowa, aż brnę w kolejny połów:

obrazów, dźwięków, ziaren.


cichutko przywołujesz, gdy snując się brzegiem

skaczę z piktogramu w piktogram.


spójrz -

na zawołanie przynoszę ci w wilgotnych dłoniach

wyłowione muszle. przygarniesz, przytulisz

nas wszystkie, jak zabłąkane dzieci potrzebujące ukołysań,

spoglądając z takim zatroskaniem, że

strumień ciepła spłynie do stóp.


jak wtedy cała niepewność stopnieje.


z cofnięciem wskazówek zegara

ziemia zakreśli kolejną elipsę. słońce przetoczy się kołem i

ciężar powiek spadnie kaskadą rozmytych brzmień.

z odpływu na odpływ w srebrnej łusce odkryją toń lustra:


dobrze wiesz, że gdyby można było cierpliwie formować,

nadając kształt przestrzeniom, odżyłyby -

rafą pomiędzy kolejnymi mrugnięciami.


za setnym z powtórzeń echo przywlecze strzępki słów:

gdy patrzysz tak na przestrzał boję się,

że już stamtąd...


i wracam, kiedy cisza przeradza się w krzyk.

próbujesz głaskać, jakby mogło to cokolwiek zmienić,

odnajdując zgubione albo chociaż klucz.


jak mantra powróci wirujące tło i żal przemieszany w kubkach.

drętwienie z mimowolnym opadaniem powiek.

trzymasz za ręce, gdy natłok zakleszcza

niebezpiecznie od wewnątrz.


wiesz, że są we mnie słowa, których

lęk nie wypowie, dławią w środku jakby zalegała tam pięść.

możesz tylko rozsupłać ze spojrzeń:


tyle i tylko tyle pozostanie z uczepień -

paznokieć omsknięty o śliski strzęp,

kiedy wodząc dookoła próbujesz chwycić

oczami za bezpieczną linę.


łaskawie po horyzont jedynie piskliwe wzruszenia mew,

po stokroć w salwach odbite od połyskujących fal,

poza tym, jak gdyby nigdy nic -

przesypujące się z boku na bok rozdmuchane sylwetki wydm,


wielokroć powtórzony

bełkotliwego echa podniebny chichot.


.

zdjęcie własne

b2a82b82-94b2-4614-be85-535eea94cafb

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


rozszumiało się dziecku w głowie

że je ktoś pokocha


to nadchodziło falą,

by gwałtownie uderzać,

rozrywać od środka,

to coś w jej klatce, co tak drgało, drgało

bez końca


próbowała zamykać usta,

gdy rósł w niej wulkan

krztusiła się, wylewając z siebie

cały ten nadmiar, mdlała


ostatecznie ciało kurczyło się do kłębka

i wtedy świat kołysał i kołysał

i kołysało się w jej głowie jak w kolebce,

że jeszcze nadejdzie taki moment


tak wiele razy wymykała spod rąk do ogrodu,

w ukryciu układała z obłoków

swój mały raj


był pełen różanych płatków,

zrywała je opuszkami delikatnie,

napełniając całe garście,

podrzucała do góry,

wpadając razem w wir


różana panienka - myślała o sobie

spływając na ziemię wprost z chmur,

kiedy tylko w środku zakłuło bardziej


gdybyś mógł ją wtedy podejrzeć, zobaczyłbyś

jak zbliża dłonie do twarzy,

kładzie na oczach jak nieswoje,

jakby chciała odgadnąć

tego, który kryje się za nią


dociskała rzęsy

jak tylko umiała najmocniej,

szepcząc pod wiatr,

by poniósł jej prośbę

i oddał we właściwe ręce


oddamy cię, kiedyś cię oddamy mała suko -

huczało w jej głowie

od nagłych przepychanek,

gdy nie potrafiła postawić całej szklanki


dziecko ze skazą - myślała o sobie,

gdy coś tak bardzo kłuło,

rozsadzając klatkę


może to wiatr,

może potargane włosy

coś sprawiło, że

rozszumiało się dziecku w głowie,

że je ktoś przygarnie


podnosząc ze ścieżki kolejne ptasie piórko

spoglądała wysoko w niebo,

nie wątpiąc, że to dla niej

zostawia kruczy ślad


kolorowymi szkiełkami

bardziej dla siebie niż dla niego

rysowała na piasku mapę strzałek -

jeśli się nie zgubię, znajdzie mnie,

wierzyła w szczęśliwą baśń


gdybyś się wtedy zjawił,

poszłabym za Tobą

tak po prostu


za czułe serce


.


zdjęcie własne

12307910-6aaf-475f-98c8-8305743a3540

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem #grafika


makowe ziarenko


kołysze makówką wiatr wdzięcznie

puchate gałganki w noc śle

tultuli ziarenka maleńkie

przebiera troskliwie przed snem


dziecina drobinka ździebełko

kruszyna osesek brzdąc smerf

ciupinka istotka niemęstwo

w czapeczce niebieskiej jak tlen


w makowej śpi główce ziarenko

w główeczce makowy sen śni

nad ranem wezbraną kreseczką

kaprysów rozleje się świt


rozedrga się niebo w graficie

w rzęsisty rozsypie się deszcz

tłem chabrów przesiąknie lnu ciszę

horyzont zatopi we mgle


perlistym grysikiem wysiane

śródpolnych grzechotek lwie sny

granatu kipiący atrament

od zmierzchu po grzywy słońc, ryk


kłębuszek bąbelek perełka

koralik malizna smyk bąk

robaczek piłeczka szkrab pędrak

zalążek nasionko skrzat pąk


tak krucha drobinka niewielka

z serduszkiem na dłoni w świat gna

w pękatej łupince snu szpilka

nadzieja ogromna jak kwiat




grafika własna


https://www.portal-pisarski.pl/obrazki/galeria/pelne/3/makowe-ziarenko-lwie-sny-tia.png

Arche

@DiscoKhan Matko, okropnie wyboiste rzeczy piszę, hahaha, dopiero do mnie dotarło jakie pułapki słowne czyhają na chcącego się zmierzyć z czytaniem na głos. Rozpędziłeś się, że na koniec sama łapię za Ciebie oddech. Przeczytane na jednym wdechu, bez przystanków, sama miałabym kłopot bez popijania kompotem chociażby. Uśmiechnąłeś, jestem pod wrażeniem, że Ci się chce. Nie spodziewałabym się, że jeszcze ktoś mnie zechce nagrać. Ciekawe doświadczenie usłyszeć własne słowa, i te wszystkie brzmienia. Dziękuję

DiscoKhan

@Arche no, tak całkiem na jednym wdechu to może to nie bylo ale na start musiałem wziąć jeden głębszy wdech żeby sobie zrobić zapas powietrza jak płetwonurek bez sprzętu.


Jakbym czytał tylko akapit po akapicie to nie ma tragedii ale na jednym wejściu to póki co tutaj w kawiarence bylo największe wyzwanie zdecydowanie!


Ale się troszeczkę następnym razem pohamuj gdybym mógł prosić, bo to mi narzędzia mowy żaden doktor nie wygipsuje jak trzeba xd

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


żeby nie przenieść myśli w inny wymiar


miarowe przesypywanie morza - od maleńkich drobinek

po dużo większy nasyp. wąskie gardło. prześwit,

który niezmiennie zawiesza wzrok, by za chwilę połknąć

ostatnią pewność.


chwila nieuwagi i niezdarny odłamek kaleczy stopy,

piasek nasiąka chłodem, i już wiadomo skąd bierze się

ta cała wilgotność rąk i stóp. mrowienie

przechwytujące szkielet.


tak łatwo pęka cieniutkie szkło -

jedno mgnienie i nic nie pozostaje z dawnych kształtów.

gwałtowne przelewanie horyzontu po pisk strwożonych mew.


z niefortunnych wymknięć poza

jedynie wąska strużka

sprowadzająca na ziemię,

by nadać myślom właściwy ciężar:


kto wie, ile jeszcze chybotliwych przełożeń rąk,

kaskad i mrowień, wzniesionych podniebnie kopców,

materii rozpraszającej światło.


pękająca otoczka wciąż wywołuje popłoch -

niebywałe jak bardzo trzeba uważać

podczas próby zaklinania klepsydr.


odgarniam galaktyki starte na popiół


.


Fotografia - Tim Engle

35dae2d8-c605-4f53-829e-3a89dc429b1d
Arche

@Pajra Dziękuję za czytanie i ślad. Muzycznie ten kawałek nie dla mnie, ale foto jak najbardziej, mimo przycięcia, interesująco się prezentuje na okładce, zachęca.

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


list w zielonej butelce


kiedyś ci opowiem

o smaku tęsknoty

przygryzionych wargach

po niewinnej lampce


oczach tak wilgotnych

że toń słowa powódź

nie zgłębi niczego

co wybrzmi kaskadą

spod kołyski powiek


zachód i wschód słońca

wyznaczą odległość

dźwiękom samotności


pod czerpanym niebem

łódka się kołysze

zbyt krucha by unieść

papierowy księżyc


jeden brzdęk i płynie

w załamanie światła


kiedyś ci opowiem

o bezsennych krosnach

co sklejały rzęsy

wydłużając cienie


o jedynej nitce

szczęśliwego mostu

po której się biegnie

prosto za ukłuciem


piąstkach zaciśniętych

kiedy w błysku lustra

świat pęka w kawałki


może sam odgadniesz?

może mnie rozpoznasz

po zielonym smutku


.


(zdj. własne)

1e971b00-f2d5-45f9-bb3d-9bf35ccd6e03
em-te

ta zielona butelka coś przypomniała


od klęsk

idziemy na dno

w milczeniu

nie śpiewa się przecież na stypie

zbyt ciężko gdy stale pod prąd

ktoś westchnie zapłacze

zaśmieje się ktoś tonący od trosk

a jednak w tej sitwie nikt nigdy nie sypie

zieleni się niebo przez denka butelek

wiatr gwiżdże tak dziarsko - swój chłop

arlekin z gruźlicą wykaszle co trzeba

a miś kuternoga nabije nam krok

po dachach wieczorna tak zwana poświata

nim spłynie w ulice klepnie po ciemieniu

niejeden już przecież uchodząc poeta

słać listy obiecał a choćby i z piekła

dziewiąta symfonia czy pierwsza kadrowa

nieważne gdy raj pod wynajem czeka

i nikt się nie dowie i nikt nic nie powie

gdzie teraz nie warto

doczekać

Arche

@em-te "zieleni się niebo przez denka butelek" - bardzo pamiętam, bo jakże nie, choćby po samej tej frazie, nie umknie już "po dachach wieczorna tak zwana poświata", "i nikt się nie dowie i nikt nic nie powie gdzie teraz nie warto doczekać". Kłuje, jak ma, i nic się nie przedawnia. Bardzo słyszalny dla mnie rytm.

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem


tam gdzie gęstnieje mgła na kładce

gdzie jeden krok oznacza - toń

w srebrnych podszeptach śnię na jawie

taniec splecionych mocno rąk


głos obiecuje jeszcze chwila

jeszcze w tej pętli iskrzy ślad

na moment z mgły się cień wychyla

i szumi w głowie szumi las


podajesz dłoń a potem obie

wiruje wokół cały świat

idę za tobą w jeden płomień

wstęga za wstęgą niknie - trzask


czy mi się zdajesz czy ja tobie

nikt nie wymaże z nas tej łzy

zaledwie ciała złączy ogień

znów nas rozdzieli kropla mgły


w zygzak rozpełzną się nadzieje

z iskry na iskrę zgaśnie syk

nad kładką nocy roztrzęsienie

tysiącem gwiazd płyniemy w sny


.


Fotografia - Brooks Salzwedel

babd4cd0-8a28-47a9-a193-5ce80a2e4482

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

#zafirewallem #grafika


oczekiwanie


między oknem a oknem wciąż zawiesza się przestrzeń

żadnych tykań niczego co by mogło poruszyć

choćby jedną wskazówkę o milimetr do przodu

zatrzymane jak w kadrze myśli kroki i scena

w niej parametr najczulszy kliszy której już nie ma


pochylone w ukłonach tkwią zwieńczając swym czołem

ciężar który przedostał się do wnętrza w tej chwili

gdy coś śmiało się zacząć nie domknąwszy do końca

w prześwietleniu tak trwają z fleszem ciszy na ustach

aż dopełni się zewsząd wołająca w nich pustka


czego komu brakuje co zobaczył w ułamku

z ilu cząstek poskładać świat jakiego doświadczył

dokąd uciec którędy gdy się w popiół rozpadnie

każdy szczegół którego nie odnajdzie już co dnia

skąd się skowyt dobywa przenikliwy w melodiach


między ciszą a ciszą czy obecny jest człowiek

listy słowo cokolwiek co by mogło poświadczyć

że w ogóle był sobą jeśli tylko miał prawo

głosu i tej historii żeby widzieć naprawdę

co wywołać się może ze zniknięcia tak nagle


wazonowa wrze pora przeciążając parapet

gdy unosi się nad nim cała gęstość powietrza

między taflą a taflą coś się wiernie wydarza

w progu domu tkwi w pętli gubiąc drżenie za drżeniem

gdy się przestrzeń zawiesza z każdym błędnym spojrzeniem


.


grafika własna

eef1db7f-81f4-447b-91e6-9030caf5ce2f
Gracz_Komputerowy

"wazonowa wrze pora przeciążając parapet"


Jak to można rozumieć?

Arche

rozumieć należy tak, jak tylko się samemu odczuje, dostrzeże, dozobaczy. Grafika powinna w tym pomóc, wiersz powstał w oparciu o nią. Nie chciałabym nic popsuć poprzez podawanie gotowych rozwiązań, bo każdy poczuje i zobaczy inaczej. trzeba uruchomić własne skojarzenia, wyjść poza schemat, dać się ponieść wyobraźni, ale też zajrzeć w siebie, to wszystko jest na obrazie, trzeba go powiększyć i spróbować trochę wejść w tę przestrzeń, sprawdzić gdzie uderza. Oczywiście, że wszystko zostało przemyślane od a do z, nie zmieniłabym nic, to cała historia o człowieku, który nagle znika, zostawiając za sobą całe to wrzenie, a może kogoś jeszcze, kto uparcie i wiernie czeka. Sprawne oko wyłapie detal, i cień, a może cienie, które się układają w postać. Tyle mogę, pozdrowienia

Byk

Bardzo mi się podoba wizualizacja

Arche

@Byk Raduje się serce, dziękuję Wizualizacja już dziesięcioletnia, dobrze, że został jeszcze ślad w archiwum, marzę wrócić do takich prac.

Byk

@Arche  Miłośnik poezji ze mnie żaden, ale zarówno Twoje prace, jak i obrazy, fotografie, którymi okraszone są Twoje dzieła, są bardzo w mój gust.

Zaloguj się aby komentować