24 823,66 + 13,82 + 15,02 + 17,32 + 21,37 = 24 891,19
Od wtorku jakiś leń straszny mnie dopadł - dzień w dzień za długo spałem, biegało się słabo i w ogóle...
Wczoraj już prawie się wziąłem za wiadomy dystans ale skończyło się tylko na rzadkim izotopie papatonu (najcięższy pierwiastek we Wszechświecie, o liczbie masowej 2137) i stwierdziłem, że już mi się nie chce
Dzisiaj wstałem znowu zbyt późno (jakoś 5:30), ale tym razem spiąłem poślady i stwierdziłem że lecę #2137 choćby nie wiem co. No i poleciałem
Może w weekend coś sensownego pobiegam? Się zobaczy
Miłego piątunia!
#sztafeta #bieganie





































